Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Chcę rozpocząć walkę
Autor Wiadomość
js300612
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-01, 20:40   Chcę rozpocząć walkę

Witam wszystkich. Jestem po rozwodzie 5 miesięcy. Moje małżeństwo nie było szczęsliwe mimo, iż mieliśmy wszystko. Zabrakło w nim Boga. Od 3 lat żyję z mężem w ciągłych awanturach. Wiele straciliśmy, nasze rodziny są bardzo skłócone, a nasze dziecko żyje w dwóch domach. Ostatnio poczuliśmy, że chcemy odbudować nasze małżeństwo, chcemy zaprosić do niego Boga. Nie mamy jednak odwagi by zacząć. Jesteśmy na początku naszego nawrócenia i zdaję sobie sprawę, że walka o nasze małżeństwo będzie bardzo trudna. Chcę walczyć. Po raz pierwszy piszę publicznie o moich problemach. Proszę o modlitwę za mnie i za męża. Dziękuję z całego serca.
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-01, 21:03   

Witaj Js300612

To może zacznijcie od naszych rekolekcji Sycharowskiech?
Już w kwietniu i maju będą rekolekcje ogólnopolskie. A jak jesteście niecierpliwi, to wcześniej będą rekolekcje ogniskowe. Więcej szczegółów tutaj:
http://www.kryzys.org/viewforum.php?f=20
 
 
Mrówka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-02, 10:37   

Warto posłuchać konferencji ks Dziewieckiego o przysiędze małżeńskiej - https://www.youtube.com/w...bGpxm3X&index=8

Warto też zdiagnozować przyczyny kryzysu i nad tym popracować zanim znowu wspólnie zamieszkacie :)
 
 
js300612
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-02, 10:41   

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Zastanawiałam się nad rekolekcjami, jednak to nie jest takie proste. Nie mieszkam z mężem już od 3 lat i myśl, że mielibyśmy wyjechać razem na 3 dni mnie blokuje. Każdy z nas ułożył sobie życie na swój sposób (nie jesteśmy w związkach). Przeważa we mnie strach przed tą rewolucją. Modlę się codziennie o zmianę.
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-02, 10:42   

js300612 napisał/a:
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Zastanawiałam się nad rekolekcjami, jednak to nie jest takie proste. Nie mieszkam z mężem już od 3 lat i myśl, że mielibyśmy wyjechać razem na 3 dni mnie blokuje. Każdy z nas ułożył sobie życie na swój sposób (nie jesteśmy w związkach). Przeważa we mnie strach przed tą rewolucją. Modlę się codziennie o zmianę.

Możecie na początek spróbować pojechać oddzielnie. Rekolekcje ogólnopolskie odbywają się w dwóch terminach i dwóch miejscach, przy tym samym prowadzącym i temacie rekolekcji.
 
 
Ania65
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-02, 12:01   

js300612 to wspaniała wiadomość, że oboje chcecie zaprosić Boga do waszego życia :-D
Jest naprawdę wiele możliwości, oprócz rekolekcji sycharowskich możecie również przyjść na spotkanie ogniska w waszej okolicy. Możecie również poszukać innej wspólnoty, w której będziecie mogli wzrastać w wierze i rozwoju duchowym. Warto najpierw Boga choć trochę poznać, więc zachęcam was do czytania i rozważania Biblii. Wspieram modlitwą.
 
 
js300612
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-02, 14:12   

Dziękuję za życzliwe słowa. Ja z mężem nigdy w małżeństwie nie byliśmy zbyt religijni. Ja z domu rodzinnego wyniosłam chodzenie na co niedzielną Mszę Św., modlitwę. W końcu weszło mi to w nawyk. Mąż był tylko dla sakramentów - Komunia, Bierzmowanie, Ślub i koniec. Kiedy tylko przyszedł kryzys robiliśmy wszystko - kłótnie, awantury, brak rozmowy. Nigdy nie pomyśleliśmy, żeby skierować nasze problemy w stronę Boga. Ja sama tak mocno oddaliłam się od Niego, że teraz wstydzę się w rodzinie przyznać, że chcę diametralnie zmienić swoje, nasze życie, które poprowadzi Bóg. Każdy (nawet duchowni) mówią, że jeszcze sobie życie ułożę, znajdę super męża, ale czuję że nie tędy droga. Problem polega też na tym, że nigdy wcześniej nie mieszkaliśmy z mężem razem. Miałam 17 lat kiedy braliśmy ślub (bo byłam w ciąży). Chciałam się usamodzielnić dopiero po mojej maturze. Mąż jednak mnie nie rozumiał, co więcej rzadko był w domu, mówiąc w wielkim skrócie. Oddaliliśmy się bardzo, skończyło się rozwodem. Każdy z nas miał swoje racje, każdy też zawinił. Nie było to przemyślane małżeństwo, ale wierzę, że nam się uda.
 
 
Mrówka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-02, 15:24   

Ja swoje nawrócenie zaczęłam od 'odkłamywania' obrazu Boga jaki miałam. Pomogły mi wpisy o.Salija z serii 'pytania nieobojętne' - jeśli wpiszesz w Google znajdziesz na stornie non possumus. Dobre są konferencje o.Szustaka, ks Pawlukiewicza, storna 2ryby.pl.

js300612 napisał/a:
ale czuję że nie tędy droga

Trzymaj się tego jakie Ty sama masz rozeznanie.

Może zajrzyj na www.spotkaniamalzenskie.pl

Rozumiem Justynko że jesteś bardzo młoda osobą (wychodzi mi 20 lat) a z wpisów 'czuć' mądre podejście - aż zazdroszczę ;)

Powodzenia, z Panem Bogiem!
 
 
JolantaElżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-02, 16:45   

I tu: zacznij od 1 godzina 55 minut, a potem od początku: http://swiatlopana.com/34...o-a-pelanowski/
 
 
js300612
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-03, 18:43   Czy powinnam angażować męża?

Witam wszystkich. Chciałam podzielić się z wami moimi wątpliwościami. Otóż jesteśmy z mężem po rozwodzie. Nie mieszkamy razem od 3 lat. Mamy małego synka. Przeżyliśmy wiele traumatycznych chwil i był czas, kiedy szczerze się nienawidziliśmy. Ostatnio odczułam jednak, że powinnam się modlić za naprawę naszego małżeństwa i naszego nawrócenia. Nigdy nie przyjmowaliśmy Pana Boga do naszego serca mimo, że wzięliśmy ślub kościelny. O ile ja staram się modlić i otwierać przed Panem Bogiem, mąż nigdy nie był związany z kościołem. Rozmawiałam na ten temat z mężem i doszliśmy do wniosku, że będziemy starać się odbudować nasze relacje i małżeństwo, jednak już oparte na Panu Bogu. Jednak mąż znowu traktuje mnie z rezerwą, nie chce i nie potrafi mi zaufać (tak samo jak ja jemu), nie patrzy na mnie, mimo, że dwa dni temu pierwszy raz od dwóch lat powiedział, że nadal mnie kocha. Nie chcę być nachalna i pokazywać jak bardzo chciałabym odzyskać rodzinę, boję się, że może mnie znowu wykorzystać (a zrobił mi potworne rzeczy). Czy powinnam swoje modlitwy zatrzymać dla siebie? Czy powinnam jednak wysyłać mężowi wykłady księży mówiących o sakramencie małżeństwa? Czy powinnam mu zaproponować wspólną Mszę Święta i rekolekcje? A może razem powinniśmy spróbować pójść na spotkanie organizowane przez Sychar? A może najlepiej byłoby zostawić go w spokoju, rozmawiać tylko o dziecku a naszą sprawę zostawić Matce Bożej? Dodam, że od wczoraj rozpoczęłam nowennę pompejańską w intencji ratowania naszego małżeństwa. Proszę o wsparcie i radę. Dziękuję z całego serca.
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-03, 18:59   

Js300612

Jeżeli Twój mąż nie jest związany z Kościołem, to raczej nie zadręczaj go modlitwą, rekolekcjami, kazaniami, książkami, ... bo to do niego raczej nie dotrze a prędzej zniechęci.
Niech Twój przykład i postawa będą dla niego drogowskazem do Boga.

Js
Dlaczego założyłaś nowy wątek? Tamten dopiero zaczynał się rozwijać. Zrobiłaś to celowo? A może chcesz połączyć oba wątki?
 
 
js300612
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-03, 20:19   

Przepraszam, jestem tutaj od niedawna, jeszcze jestem trochę "nie obyta" :). Tak, chciałam połączyć oba wątki. Dziękuję za odpowiedź. To znaczy, że na razie mam go zostawić w spokoju nawet jeśli sam zadeklarował, że chce spróbować inaczej (z Bogiem).
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-03, 20:36   

js300612,

obejzyj: http://www.cda.pl/video/544646de

Mysle ze znajdziesz w tym filmie odpowiedx na swoje watpliwosci :-D
 
 
js300612
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-05, 21:40   

Czy Bóg chce uratować również sakramentalne małżeństwo, które zostało zawarte bez miłości?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9