Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
|
Wątek buntowniczki |
Autor |
Wiadomość |
lustro [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 20:26
|
|
|
JolantaElżbieta napisał/a: |
"Oraz zakładanie, że współmałzonek powracajacy musi tak dostać w kość, żeby odechciało mu się nie tylko kolejnych "skoków", ale i wogóle zyć."
To. To jest jakieś nierealne w praktyce - wspólne życie zamieni się w piekło |
Dokladnie tak Jolu, wspólne zycie po sprowadzeniu współmałzonka do tzw. parteru ma pełne szanse zamienic się w horror.
Dlatego mówię, że ta "utopijna wizja" w/w księdza jest ... utopijna. I tyle. |
|
|
|
|
Dorota 6 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 20:29
|
|
|
Agata1980,
syn marnotrawny wrócił do domu, nie dlatego, że zrozumiał, że kocha ojca, ale dlatego, że dosięgnął totalnego dna, nie miał gdzie mieszkać i co jeść. Ojciec o tym wiedział, ale mimo to przyjął go do siebie, bo go kochał. |
|
|
|
|
lustro [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 20:45
|
|
|
Parvati...wiesz, że jak czytam, co napisałaś, to po protu serce rosnie.
I usmiecham się...to piekne.
Buntowniczka ciesze się, że choć tyle moge pomóc.
I powiem wam, choc ja nie facet zdradzający zonę, ale moze to nie ma wiekszego znaczenia... że kiedy mój mąż zaczął dostrzegac swój wklad w to, że chciałam uciekac przed siebie, ze bliżej mi było do kowalskiego...i ja zobaczyłam, że on nie ma do mnie wściekłych pretensji tylko żal, i że w sumie ma żal do siebie, że sporo zrozumiał i po prostu chce się dogadać...to wtedy zaczął do mnie docierać mój wklad.
Przyszła refleksja, że przeciez ja tez nie jestem bez winy.
Nawet samo to, że latami godziłam się na zycie w trudnym dla mnie dyskomforcie, tez było moją winą, bo to ja dawałam na to zgodę...
I wtedy zaczęłam myśleć...widziec więcej i wyraźniej...
Gdyby mój mąż tylko trwał w postawie poszkodowanego i ofiary, nie obudziła bym się. A na pewno nie tak szybko... (szbko...4 lata...haha - czas jest pojęciem względnym).
Bardzo bym chciała, żeby to na każdego podziałało tak samo.
Niestety nie mam na to wpływu.
Ale nadal bede sie upierać - dobrem można więcej. |
|
|
|
|
parvati [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 20:47
|
|
|
Agato,
w przypowieści o synu marnotrawnym ojciec jest dobry. Ojciec nie jest niczemu winny.
Nie krzywdził syna.
Moim zdaniem to przypowieść o Bogu i cżłowieku, nie o dwojgu małżonków. Bo nikt nie jest dobrym ojcem - wszyscy małżonkowie w kryzysie mają coś za uszami.
Ta sytuacja to do znęcania się fizycznego i psychicznego pasuje, alkoholizmu, narkomanii, ale nie do sytuacji kryzysu małżeńskiego (nawet ze zdradą w tle), gdzie obie strony na to zapracowały.
A w kwestii przyjmowania zdradzających małżonków bez żadnych konsekwencji.
Oczywiście, że konsekwencje powinny być -w postaci zmiany postępowania i wysiłku budowania relacji - o dwóch stronach. Powrót do pierowotnego stanu rzeczy, bez pracy nad sobą, odbije się czkawką.
Natomiast nie mylmy konsekwencji z karami - zdradzający małżonek nie ma się ukorzyć, poniżyć i błagać o przebaczenie. Jak ktoś wychodzi z takiego założenia, to nie zbuduje dojrzałego związku.
Na mojego męża twarda miłość nie działa. Działa właśnie ta marchewka, a nie kij. |
|
|
|
|
Jacek-sychar [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 20:49
|
|
|
JolantaElżbieta napisał/a: | Znajdź drugie takie lustro i takiego chłopa Jeszcze lustro, to prędzej, tylko ten chłop - no może Jacek Sychar |
Żeby to tylko moja żona przeczytała, już by Ci tam pokazała, co ja mam za uszami. Naprawdę lub tylko według niej. Ja niestety już zapomniałem co jest prawdą. |
|
|
|
|
Dorota 6 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 20:51
|
|
|
Oj tam, oj tam Jacku, każdy za uszami musi trochę mieć. |
|
|
|
|
JolantaElżbieta [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 20:54
|
|
|
Jacek-sychar napisał/a: | JolantaElżbieta napisał/a: | Znajdź drugie takie lustro i takiego chłopa Jeszcze lustro, to prędzej, tylko ten chłop - no może Jacek Sychar |
Żeby to tylko moja żona przeczytała, już by Ci tam pokazała, co ja mam za uszami. Naprawdę lub tylko według niej. Ja niestety już zapomniałem co jest prawdą. |
Ale ja mówię o postawie. Podoba mi się Twoja postawa |
|
|
|
|
Dorota 6 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 20:58
|
|
|
lustro napisał/a: | Ale nadal bede sie upierać - dobrem można więcej. |
tylko i wyłącznie tak. |
|
|
|
|
Jacek-sychar [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 21:02
|
|
|
JolantaElżbieta napisał/a: | Ale ja mówię o postawie. Podoba mi się Twoja postawa |
Żebyś Ty widziała mój kręgosłup, to nie mówiłabyś, że podoba Ci się moja postawa. |
|
|
|
|
JolantaElżbieta [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 21:06
|
|
|
Jacek-sychar napisał/a: | JolantaElżbieta napisał/a: | Ale ja mówię o postawie. Podoba mi się Twoja postawa |
Żebyś Ty widziała mój kręgosłup, to nie mówiłabyś, że podoba Ci się moja postawa. |
Co tam kręgosłup - liczy się postawa |
|
|
|
|
lustro [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 21:21
|
|
|
Jolu
a konkretnie o jaką postawe Ci chodzi? |
|
|
|
|
JolantaElżbieta [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 21:30
|
|
|
lustro napisał/a: | Jolu
a konkretnie o jaką postawe Ci chodzi? |
Żyje normalnie, ale i czeka |
|
|
|
|
lustro [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 21:44
|
|
|
JolantaElżbieta napisał/a: | lustro napisał/a: | Jolu
a konkretnie o jaką postawe Ci chodzi? |
Żyje normalnie, ale i czeka |
hmmm... czeka? a na co?
moze by zapytać Jacka? |
|
|
|
|
Jacek-sychar [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-25, 22:09
|
|
|
lustro napisał/a: | JolantaElżbieta napisał/a: | lustro napisał/a: | Jolu
a konkretnie o jaką postawe Ci chodzi? |
Żyje normalnie, ale i czeka |
hmmm... czeka? a na co?
moze by zapytać Jacka? |
Czekam na to, co czas pokaże.
Kowalski mojej żony dobiega 70, więc statystycznie powinienem go przeżyć.
A co będzie, to się okaże. Czekam nie czekając. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 5 |
|
|