Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
kryzys... czy to koniec...
Autor Wiadomość
lillka85
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-10, 13:36   

lilu napisał/a:
Ja na początku miałam włączony tryb "przetrwać" - czyli jeść na siłę, robić coś na siłę, na zasadzie "fake it till you make it" - czyli udawaj, aż w końcu to udawanie stanie się prawdą. Jak pisałam w swoim wątku - póki co moim sukcesem jest to, że przeżyłam.


dokładnie tak się czuję przetrwać, kolejny dzień bez zadawania sobie pytań DLACZEGO??, czemu tak musiało się zdarzyć? może jak bym nie zachowała się tak czy inaczej to nic by się nie stało? coraz częsciej zaczynam się obwiniać że gdyby nie moje zachowania to mąż by nie odszedł....

Kinga11 napisał/a:
Tez tyle schudłam.. A masz możliwość wsparcia bliskich? Mozesz na jakis czas zamieszkać z rodzicami, koleżanka? Ja przez ten cały czas myślałam tylko jak ratować i myśle nadal, ale zeby sie wyłączyć oglądałam filmy, grałam w gry, kolorowalam kolorowanki dla dorosłych, chodziłam sie modlić do obrazu sw judy Tadeusza, rozmawiałam z księżmi, czytałam fora i trwalam. Nic nie sprawiało mi przyjemności i nadal tak jest, ale spróbuj sie cieszyć dobra herbata, ładna bluzka, fajnym programem w telewizji. Przez pierwsze miesiące trwalam w amoku pod kocem i byłam wyprowadzana na spacer przez rodzine i kolezanki.


niestety mieszkam 500 km od rodziny, dodatkowo oni powoli już mają dość mojej rozpaczy (a jeszcze nie minęły 3 miesiące) nie rozumieją dlaczego tak cierpię i nadal kocham i mam nadzieję skoro on mnie po prostu wyrzucił z życia z dnia na dzień...
jestem tu praktycznie sama (mąż trochę odciągnął mnie od moich znajomych, byliśmy tylko my dwoje i nikt więcej) więc teraz jest mi także ciężko bo nie mam z kim porozmawiać...
najgorsze są momenty kiedy wracam do pustego mieszkania, które dla mnie jest strasznie obce (bo przecież miałam swój dom, tyle serca włożyłam w remont i urządzenie 'naszego' mieszkanka :((((
 
 
ola1234
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-10, 19:34   

Byłam/Jestem w podobnej sytuacji.
Zadzwoń do przyjaciółki nawet takiej co bardzo dawno się nie widziałyście/ nie rozmawiałyście. To pomaga a przyjaciele rozumieją.
Często jest tak, że człowiek po ślubie traci czas dla znajomych bo praca dom itd...
Najpierw do jednej potem do drugiej i powoli powloli znajdziesz wokół siebie wiele życzliwych osób.
Warto spróbuj!
 
 
lillka85
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-21, 10:53   

Witajcie,

dawno mnie nie było... chciałam tylko napisać że jest już po wszystkim pierwsza sprawa 15 min i orzeczenie, nic nie dało się zrobić...
Na szczęście w kulturalny sposób i przyjaznych stosunkach.
Wiem że po tym wszystkim i mimo rozwiązania małżeństwa możemy na siebie liczyć i zawsze będziemy dla siebie ważni.

A życie toczy się dale odzyskałam spokój i poznałam samą siebie, głownie dlatego że wszystko wybaczyłam i schowałam urażoną dumę do kieszeni i wykazałam zrozumienie.
teraz wiem że na złości nic się nie zbuduje ...
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę powodzenia i Kochajcie siebie !!!
 
 
GosiaH
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-21, 11:34   

lillka85, przykro mi. Ufam, że Pan Bóg ma dla was jakiś plan. Pomodlę się, byście ten plan dojrzeli i mieli ufność i siłę w jego realizacji
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8