Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Opowieści biblijne Kingi
Autor Wiadomość
utka2
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-08, 16:09   

monis, :lol: :lol: :lol: :lol:
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-12, 10:50   

nadal czekamy na Kinge
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-12, 10:57   

Stokrotka10101 napisał/a:
nadal czekamy na Kinge


Cóż, czasami życie nie pozwala nam ciągle być na forum. Ponieważ nasze kryzysu uczą nas cierpliwości, proszę cierpliwie czekać na Kingę. Gdy będzie mogła, to się pojawi.
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-12, 11:24   

Przekaż Kindze ze jertesmy nią Zyczym jej Wszystkiego dobrego
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-08, 20:10   

Witam,
znalazlam ten watek i przepraszam, ze dopiero teraz odpisuje. Moje zycie pozaforumowe ostatnio tak mi dolozylo, ze musialam nieco wycofac sie z obiegu. Dziekuje, ze tyle osob przeczytalo historie Tamar, Era, Onana, Szeli i Judy :-D , dziekuje tez za obrone, nie wiem co napisac.
Rozumiem, ze ten watek zalozono, aby rozwiac jakies watpliwosci biblijne, nie wiem czy sprostam, ale posiadana juz wiedza chetnie sie podziele, bo kazdy czas spedzony z Biblia jest owocny :-D Mam cicha nadzieje, ze dolacza tu pozostali pasjonaci Biblii, o paru na Forum wiem :mrgreen: i wspolnie bedziemy rozmawiac :mrgreen: skoro chcecie.

Stokrotka10101 napisał/a:
ja mam takie pytanie
zrodziło się gdy czytałam o ofiarach calopalnych . Czy może Bóg nie wolałby żeby tymi zwierzętami nakarmić biednych ?


Tak na moje rozumienie tematu to nie.

Ofiara calopalenia wystepuje na dlugo przed nadaniem Prawa Izraelowi pod Synajem, np. ofiara Abla jest wiec historycznie nieustannie obecna i towarzyszy ludzkosci niemal od zarania dziejow. Jest obecna w wierzeniach wielu ludow i trwa przez rozne kultury w roznych formach.
W odroznieniu od tego co dzis KRK rozumie jako Ofiare ( ktora jest niezmienna bez wzgledu na czas i miejsce jej skladania ) ofiary calopalne byly rozne, np, Swiatynne roznily sie od tych , ktore praktykowali przodkowie Izraelitow juz chocby z powodu obecnosci stalego lub calopalnego oltarza.
Dzis np. nie ma potrzeby skladania ofiary porannej dla oczyszczenia Swiatyni, aby mogla caly dzien sluzyc dla celow oddawania czci Bogu i wieczornej na dziekczynienie np. za oczyszczenie z grzechow tych co tam przyszli, bo Swiatynia Jerozolimska tak wlasnie zaczynala i konczyla swoj dzien. (Wspolczesnie KRK tak naucza, ze kazda Msza jest zarowno Ofiara jak i dziekczynieniem, a jednorazowa konsekracja miejsca modlitwy wystarcza na jego oczyszczenie dla kultu.) Jednoczesnie ta wlasnie ofiara calopalna byla wyrazeniem wywyzszenia Jahwe, uznania Go Bogiem Izraela i taka ofiara nie pozostawiajac niczego zdatnego do uzycia dla czlowieka , symbolizowala calkowite oddanie.
Dalej byly ofiary calopalne skladane indywidualnie przez osoby prywatne, co z kolei symbolizowalo calkowite oczyszczenie z grzechu, ktorego dotyczyly, uwielbienia badz zlozenia slubu wobec Jahwe. W tym wypadku ta ofiara zasteppowala czlowieka, ktory ja skladal ( np. 23 Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć,..[..] Rz.6) Zatem te zwierzaki, ktore byly przeznaczone na calopalenie nie powinny trafiac do biednych, gdyz nie byly marnotrawstwem, jak dzis czasem niektorzy to odbieraja, a zapowiedzia Ofiary doskonalej-wykonania, dopelnienia Przymierza jakie Bog zawarl z czlowiekiem, calkowitego oddania sie zarowno Boga jak i czlowieka. Potrzebujacy mieli byc wspomagani w inny sposob, poprzez system dziesiecin i realizacji praw ktore Jahwe nadal Izraelitom, aby opiekowali sie wdowa, sierota, przybyszem i biednym, dbali o potrzeby Swiatyni i kaplanow.
Księga Kapłańska określa dokładnie, jakie zwierzęta i z jakiego tytulu byly ofiarowywane w Swiatyni, dokladnie opisuje tez jakie swieta byly szczegolnie celebrowane. Troche mi trudno w skrocie objac temat, gdyz jest obszerny, ale mniej wiecej tyle wiem. Moze jeszcze ktos zechce cos uzupelnic.

A jeszcze zbaczajac na temat biedy to zwroc uwage na to, ze Bog wprowadzil Izraela do ziemi mlekiem i miodem plynacej, zasobnej we wszystko co bylo potrzebne do zycia, do gotowych miast, na zyzne ziemie i szerokie pastwiska. Dal im wiecej niz potrzebowali do dobrobytu ludzi i dobrostanu zwierzat, jednak Izrael poprzez grzechy balwochwalstwa i brak zaufania do Jahwe doprowadzil do tego, ze niektorzy zbiednieli,. a inni sie wzbogacili i stwardnialy ich serca na potrzeby blixniego, wiec samo to juz wskazuje ze bieda i ofiara calopalna nie powinny byc laczone, nie wiem czy zrozumiale wyjasnilam.
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-08, 21:50   

Stokrotka10101 napisał/a:
Jak odmawiam nowenna pompejanska czasem myślę a może Bóg wolałby bym te 1.5 godziny np pomagała komuś ? w imieniu Boga . byłoby to coś wymierne. Co ma Bóg z tego że powtórzę przez 1.5 godz slowamodlitwy ? a może bardziej by się "cieszyl" gdybym coś wymierne go zrobiła?


Wiesz to bardzo trudno ogarnac. Kazda modlitwa plynaca wprost z serca jest wazna i pozyteczna, dla Boga przyjemna. Modlic sie mozna roznie, jedni mowia modlitwy z ksiazeczek, inni modla sie Slowem bozym, a jeszcze inni praca. Co wybierzesz to decyzja serca i potrzeba chwili,
Co do Nowenny pompejanskiej to jak juz ci pisaly dziewczyny sa liczne swiadectwa osob w necie, ze ta modlitwa bywa uciazliwa. Roznie to sobie ludzie tlumacza, bo i pewnie rozne sa przyczyny takiego stanu rzeczy.
Moje swiadectwo jest takie,ze ja odmawialam wielokrotnie i zawsze mialam wtopy, rozne, nie tylko w duchu ale i w materii. To co teraz napisze byc moze jest znane wiekszej ilosci osob, albo jest tylko moim udzialem, tego nie wiem, ale ja osobiscie musialam i zaprzestalam tej modlitwy. Kiedy sie do niej przykladalam odczuwalam niezwykle silne duchowe problemy, od wizji poprzez powrot do stanow w ktorych z duza latwoscia moglabym wejsc w trans, wiec sie wycofalam, bo samopilnowanie sie bylo nie tylko meczace co i ryzykowne. Kiedy klepalam byle tylko dotrzymac slowa, to z kolei mnie usypiala, rozpraszalam sie, cierpiala moja koncentracja w zyciu codziennym, to tak z grubsza. Zarzucilam wiec te forme modlitwy, przeszlam na Psalmy i Biblie i w moim przypadku od razu sie poprawilo. Czuje sie znacznie lepiej.
Nie chce Ci nic specjalnie sugerowac, ale jesli cos zlego sie dzieje podczas tej formy modlitwy to bezpieczniej jak sie skonsultujesz z ksiedzem, bo to moze byc zwiazane nie tylko z sama modlitwa, ale i z Twoim stanem ducha w danym czasie. Temat trudny i raczej nie da sie go ogarnac w necie, do tego raczej osobista rozmowa z duszpasterzem by sie przydala, tak mi sie zdaje.
 
 
monis
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-08, 23:21   

KINGA---------Ja ponawiam pytanie do Kingi o prawa żydowskie, jedzenie koszerne, ubiór,
tatuaże------dlaczego nie wolno i czy teraz wolno?
Co z przelewaniem krwi--------chodzi mi o jedzenie np. kaszanki.

Dlaczego jedne prawa zachowujemy do dzisiaj a inne nie.

Które dotyczą tylko kapłanów a które nas, ludzi.

Te prawa które dotyczyły żydów, nie dotyczyły nawróconych pogan.-------------> czy to o to chodzi?
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-09, 19:01   

monis napisał/a:

Ja ponawiam pytanie do Kingi o prawa żydowskie, jedzenie koszerne, ubiór,
tatuaże------dlaczego nie wolno i czy teraz wolno?
Co z przelewaniem krwi--------chodzi mi o jedzenie np. kaszanki.

Dlaczego jedne prawa zachowujemy do dzisiaj a inne nie.

Które dotyczą tylko kapłanów a które nas, ludzi.


Bardzo duzo pytan na raz :mrgreen: Postaram sie po kolei , po kawalku, odpowiedziec, jakby ktos chcial cos dodac to bede wdzieczna :-D


Prawa zydowskie-temat bardzo, bardzo obszerny, wiec pozwolisz ze skupie sie tylko na tym co wymienilas, bo rozumiem, ze to najbardziej Cie nurtuje, jakby cos wiecej to napisz, bedziemy rozkminiac na ile sie uda goyom. :mrgreen:

jedzenie koszerne

Koszerność, kaszrut (z hebr. כשרות, od כשר – dosł. właściwy) – pojęcie odnoszące się do reguł obowiązujących w prawie żydowskim (halacha), określających rodzaje produktów dozwolonych do spożywania (pokarmy, napoje i leki) oraz warunki, w jakich powinny być produkowane oraz spożywane.
Taka jest mniej wiecej definicja tego o co pytasz, ale rozumiem, ze nie o produkty kulinarne Ci chodzi i sposob ich przygotowania, ale o podzial, jak nie to sprostuj prosze.

Wedlug biblijnego jezyka istnieje podzial na pokarmy czyste i nieczyste. Czyste byly polecone do spozycia jako bezpieczne, a nie czyste do omijania. Powodow tego podzialu jest kilka- zdrowotne.kultyczne negatywne ( ze wzgledu na balwochwalstwo ), przestrzeganie listy pokarmow dozwolonych bylo wyrazeniem posluszenstwa Bogu Jahwe oraz znajomosci ,Jego Prawa- to tez kultyczne, ale pozytywne.
Dalej znajdziesz tez podzial na zwierzeta czyste i nieczyste co z jednej strony bedzie wiazalo sie z systemem ofiarniczym, z drugiej ze spozyciem ale tez mozna znalezc rozroznienia bez wyraxnego odniesienia do powyzszych kategorii. Jak poczytasz ksiegi Mojzeszowe to zobaczysz, ze podzial na zwierzeta czyste i nieczyste jest juz u Noego, a brak jeszcze wtedy Prawa nadanego na Synaju( choc w tym miejscu moznaby domniemywac, ze ten zapis jest dlatego, ze autor tych wersetow sam znal juz ten podzial i uzyl jezyka mu znanego oraz zrozumialego dla jemu wspolczesnych, a nie jest to podzial nadany od Boga), wiec czesc badaczy biblijnych odnosi ten podzial jako obowiazujacy od Edenu, a zatem wszystkich ludzi, nie tylko do Zydow, a inni zaoponuja. Czesc nauczycieli powie ci, ze ten podzial zakonczyl sie razem z zakonczeniem systemu ofiarniczego Swiatyni Jerozolimskiej, inni sie z tym nie zgodza, jako ze do dzis ten podzial ma oddzialywanie na przygotowywanie pokarmow, wszak ludzie nadal jedza. ( szkoda ze po Potopie przyzwolono na jedzenie miesa, dopoki jedlismy tylko owoce i nasiona traw bylo mniej ambarasu :mrgreen: ) Tu moja wiedza sie konczy i zrozumienie tematu, madre dysputy jakie sa dostepne do przeczytania w tym wzgledzie jakos bardziej mi maca w glowie niz rozjasniaja, wiec chwilowo tu mam granice wiedzy.

Co jeszcze mozna z tego tematu wyciagnac-ano, podzial jaki wprowadza Biblia do codziennego zycia Izraelitow. Czyli zwierzeta czyste to zwierzeta z ktorych skladano ofiary i mozna je bylo jesc oraz zwierzeta nieczyste( tu spotkalam sie z takim stwierdzeniem, ze byly to zwierzeta u kultow balwochwalczych traktowane jako zwierzeta wieszcze lub czczone z innych powodow )ktorych spozycie bylo niedozwolone.
Ten podzial mozna doczytac samemu w Biblii tu: Kpł 11 warto poznac calosc.
A w skrocie: Dopuszczone do spozywania jest mieso zwierzat majacych „rozszczepione kopyto” i przezuwających, stworzen wodnych mających płetwy i łuski, niektórych gatunków szarańczy, niektórych gatunków ptaków. Nie dotyczy to jednak krwi oraz niektórych części (np. nerw kulszowy- tu odsylam do historii walki Jakuba z Bogiem nad potokiem Jabbok-Rdz 32;33), które są zakazane.
Z fizjologicznego punktu widzenia ten podzial pokarmowy wiaze sie , jak twierdza naukowcy, z poziomem toksyn jaki w swoich organizmach moga miec te zwierzeta, czyste maja ich mniej, nieczyste wiecej i jest to zwiazane z ich sposobem zywienia oraz srodowiskiem w ktorym zyja. Czy taki argument jest dla Ciebie istotny to juz kwestia indywidualna, do mnie akurat trafil. :-D

No nie wiem coby tu jeszcze moze po bardziej szczegolowe informacje zerknij jednak do Halachy.
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-09, 19:08   

ubior

Tu nie bardzo wiem o co pytasz, o codzienny, meski czy damski ze byl rozrozniany, kaplanski, ubior prostego czlowieka czy zwiazany z wykonywana praca badz stanowiskiem. Jakbys mogla sprezyzowac to rozwine na ile wiem.
 
 
monis
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-09, 19:22   

Dzieki kinga :-)

kinga2 napisał/a:
ubior

Tu nie bardzo wiem o co pytasz, o codzienny, meski czy damski ze byl rozrozniany, kaplanski, ubior prostego czlowieka czy zwiazany z wykonywana praca badz stanowiskiem. Jakbys mogla sprezyzowac to rozwine na ile wiem.


chodzi mi o męski bior bo ten najbardziej różni zydów, te chałaty, wielkie czapy itp.
oraz o peruki dla kobiet.

wiem ze ubbior musial być uszyty z jednego rodzaju materialu, chyba dopuszczone tylko troczki do wiązania. bez guzików czy zamkow.

Dlaczego teraz nie obowiązują tak scisłe prawa?
Czemuu możemy jeść niekoszernie?
Wcinamy wieprzowine i małże czy ostrygi?
Nas nie obowiazują te prawa? Dlaczego?
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-09, 19:53   

Tatuaze
Ciekawy i dziwny temat.
Ciekawy, bo scisle wiaze sie z duchowoscia, a dziwny , bo w dzisiejszym swiecie totalnie niezrozumialy dla wiekszosci spoleczenstwa z uwagi na mode.
O samym zakazie tatuazu mozna przeczytac tu: Kpł 19;28 Nie będziecie nacinać ciała na znak żałoby po zmarłym. Nie będziecie się tatuować. Ja jestem Pan!
Wlasciwie czytajac ten krotki zapis wiekzosc osob niewiele sie tu dopatrzy, zakaz i juz, ale nie do konca tak jest. Osoby, ktore wprowadzaly podzial numeryczny wersetow doskonale znaly charakter tej czynnosci jaka byl i jest tatuaz, a mianowicie skoro zostal polaczony z nacinaniem ciala po zmarlym czyli musi byc zwiazany nie tylko z duchowoscia, smiercia, ale i jakims trwalym znakiem wiazacym z kultem przodkow. Kiedy poczytasz pare wersetow pozwyzej czy ponizej zorietujesz sie, ze jest to wsrod takich zakazow ktore jakos wiaza sie z hanba i tym co obrzydliwe w oczach Pana. Te zakazy sa jakby w klamrze wrozbiarstwa, a zatem scisle wiaza sie ze Zlym Duchem, smiercia, wykluczeniem ze spolecznosci i zboczeniem do kultow balwochwalczych. Tu trzeba laczyc ze soba teksty mowiace o tym w roznych miejscach Biblii-zakazie spirytyzmu, wrozbiarstwa, balwochwalstwa itd.
Te zakazy dotycza calego ludu.

A teraz xrodla pozabiblijne. Tatuaze wsrod wielu plemion i kultur byly i sa do dzis zwiazane z duchowoscia. W jednych mialy wyrazac sile wojownika i otrzymywalo sie je po inicjacji w zycie doroslego mezczyzny, mialy przerazac przeciwnikow i zapewniac ochrone duchow oraz potwierdzaly dojrzalosc plciowa np. wojownicy Samoa, a inne np. kobiece wiazaly je nie tylko z dojrzaloscia plciowa, ale nadawaly statut-mezatka, kaplanka itd. Bylo to i jest jakby wieczyste przyporzadkowanie konkretnej osoby opiece konkretnych duchow.
Wszystkie niemal kultury wykorzystuja i wykorzystywaly tatuaz do ozdabiania cial swoich szamanow, kaplanow czy kaplanek, uzdrowicieli byly to widoczne znaki podleglosci konkretnym bostwom czy duchom opiekunczym, do tego dochodzily szaty i inne ozdoby nie zwiazane scisle z cialem np. wszelkie rodzaje kolczykow itp.
Z samym tatuazem wiaze sie jeszcze jedna forma trwalego naznaczania ciala-skaryfikacja czyli wspomniane w Ksiedze kaplanskiej, nacinanie ciala w celu otrzymania blizn o konkretnych wymiarach i ksztaltach- do dzis rytual spotykany w niektorych plemionach afrykanskich.
W dzisiejszych czasach ludzie zarzucajac wiare w duchowosc przodkow , ulegajac modzie tatuuja i skaryfikuja swoje ciala nie myslac o tym, ze duchowosc uznawana czy nie istnieje i upomni sie o swoje, zwlaszcza gdy do ozdabiania ciala wykorzystuje sie wzory przez wieki uzywane i wykorzystywane w rytualach poswiecenia sie demonom.
O tym mozna poczytac w wielu zrodlach etnograficznych, wiec specjalnie nie bede sie tu rozpisywac.

Z swiadectw ks. egzorcystow wiem, ze spotykali sie z problemami duchowymi osob noszacych na swoich cialach tauaze, ktore ustepowaly po modlitwie ale i operacyjnym usunieciu tych "ozdobnikow" z ciala, najbardziej szokujace jakiego wysluchalam bylo o malzenstwie, ktore bylo beplodne z powodu tatuazy na ledxwiach-dla okultystow jest to jasne, ze to miejsce jest odpowiedzialne za sile rozrodcza, wiec usuniecie tatuazy jakby odblokowalo duchowo mozliwosc prokreacji.

Jest jednak jeszcze jeden aspekt tatuazy z jakim we wspolczesnym swiecie mozna sie spotkac, a mianowicie z tatuowaniem malym dzieciom chrzescijanskim znakow krzyza na rekach, z uwagi na porwania i przymusowa islamizacje takich dzieci na terenach, gdzie obecnie chrzescijanie sa przesladowani i przymusowo wysiedlani. Nieswiadome tego maluchy, ze byly ochrzczone dorastaja po porwaniach w islamskich rodzinach i ten tatuaz jest jedynym sladem ich prawdziwego pochodzenia i tego ze sa ochrzczone.
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-09, 20:01   

do reszty tematow dobiore sie po przerwie ide na kolacje.. :lol: :lol:
 
 
monis
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-09, 20:22   

Dzieki Kinga:)

Koptowie mają tatuaż na dłoni-krzyż.
Maorysi tatuuja sie rytualnie to wiem. I nie każdy może sobie wytatuować maoryskie wzory, o one każde mają jakieś znaczenie. Oczywiście w jakimś doorossłym studiu tatuażu zrobia wszystko.I bez zastanowienia.

Wiem też o kobietach bodajze z
Afryki ktore mają cale ciala pokryte tatuażami.Znak piękna.

Chodziło mi bardziej o to dlaczego Bóg jest przeciwny. Przecież tatuaż np. portret ukochanej, daty urodzenia, jakaś róża czy ptaszek nie są z podtekstem zlego ducha, rytualne czy jakieś takie zle?

Wiadomo ze nie wolno igrać ze Złym i sobie dziarać rytualnych znaków, triali jakis czy nawet ryby koi....

Skaryfikacje to osobny temat. Nie wiedzialam ze są zakazane jako rytuały wiążące sie z duchowośćią i kultem przodków.
Wiem ze ludzie skaryfikują sobie np. rower------bo lubi jeździć. To też jest złe?

Jest takie plemię, nie wiem gdzie, ktore wierzy ze pochodzi od krokodyla. Otacza go wielkim kultem i na znak ubóstwienia tego zwierza, chłopcy przechodza inicjację-----------na plecach wycina im sie takie małe owalne i zasypuje jakimś proszkiem, zeby dobre, ładne blizny powstały. Po zagojeniu wygląda jak skóra krokodyla.
powiem ze intrygujące to jest.....
 
 
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-09, 20:57   

kinga2 napisał/a:
Stokrotka10101 napisał/a:
Jak odmawiam nowenna pompejanska czasem myślę a może Bóg wolałby bym te 1.5 godziny np pomagała komuś ? w imieniu Boga . byłoby to coś wymierne. Co ma Bóg z tego że powtórzę przez 1.5 godz slowamodlitwy ? a może bardziej by się "cieszyl" gdybym coś wymierne go zrobiła?


Wiesz to bardzo trudno ogarnac. Kazda modlitwa plynaca wprost z serca jest wazna i pozyteczna, dla Boga przyjemna. Modlic sie mozna roznie, jedni mowia modlitwy z ksiazeczek, inni modla sie Slowem bozym, a jeszcze inni praca. Co wybierzesz to decyzja serca i potrzeba chwili,
Co do Nowenny pompejanskiej to jak juz ci pisaly dziewczyny sa liczne swiadectwa osob w necie, ze ta modlitwa bywa uciazliwa. Roznie to sobie ludzie tlumacza, bo i pewnie rozne sa przyczyny takiego stanu rzeczy.
Moje swiadectwo jest takie,ze ja odmawialam wielokrotnie i zawsze mialam wtopy, rozne, nie tylko w duchu ale i w materii. To co teraz napisze byc moze jest znane wiekszej ilosci osob, albo jest tylko moim udzialem, tego nie wiem, ale ja osobiscie musialam i zaprzestalam tej modlitwy. Kiedy sie do niej przykladalam odczuwalam niezwykle silne duchowe problemy, od wizji poprzez powrot do stanow w ktorych z duza latwoscia moglabym wejsc w trans, wiec sie wycofalam, bo samopilnowanie sie bylo nie tylko meczace co i ryzykowne. Kiedy klepalam byle tylko dotrzymac slowa, to z kolei mnie usypiala, rozpraszalam sie, cierpiala moja koncentracja w zyciu codziennym, to tak z grubsza. Zarzucilam wiec te forme modlitwy, przeszlam na Psalmy i Biblie i w moim przypadku od razu sie poprawilo. Czuje sie znacznie lepiej.
Nie chce Ci nic specjalnie sugerowac, ale jesli cos zlego sie dzieje podczas tej formy modlitwy to bezpieczniej jak sie skonsultujesz z ksiedzem, bo to moze byc zwiazane nie tylko z sama modlitwa, ale i z Twoim stanem ducha w danym czasie. Temat trudny i raczej nie da sie go ogarnac w necie, do tego raczej osobista rozmowa z duszpasterzem by sie przydala, tak mi sie zdaje.


Serdecznie witam Stokrotko
Nie wiem czy mogę napisać, ponieważ widzę odpowiedzi Kingi, ale to się rozjasni.Dawno mnie nie bylo wiec nie znam aktualnych zasad.
Zupełnie przypadkiem , a przypadkow nawet w Pismie Sw nie ma odczytalam tylko ten cytowany fragment.
Stokrotko , to o czym piszesz jest pokusa pod płaszczykiem dobra, by nie dokonało się wieksze dobro.
Polecam Ci bardzo dobra książkę ojca Kozlowskiego "Śladami Ducha" praktyczne wyjasnienie reguł rozeznawania duchowego wg Sw.Loyoli.
Nie ma czegoś takiego jak ODMAWIANIE modlitwy. To relacja przebywanie z Maryją, a w zasadzie z Trojca Sw lrzez Maryję. To nic innego jak czuła odpowiedź na zaproszenie do tej relacji "Oto Matka twoja", w momencie szczególnym wyjatkowym i najlepszym , byc moze ze nawet najtrudniejszym tak jak Jezus otwiera oczy na Matkę w najwiekszej AGONII. Co ciekawe... Zdrowas Maryjo to nic innego jak tekst z Pisma św. To modlitwa Pismem Sw.. W kontakcie z Bogiem nie ma transu, jeśli się pojawia manifestacja przy rozancu potrzebny jest egzorcysta. W kontakcie z Bogiem może być poczucie opuszczenia, oschlosci, pustki, odpocznienia, ekstazy, uniesienia ducha, spoczynku w duchu, pokoju, radosci. Bywa tez, ze pojawia się Anioł, Twoj ukochany przyjaciel i daje Ci znaki dymne w zeznosci od stanu twojego ducha.A to w ksiazce którą polecilam.
Jestesmy w roku Miłosierdzia ktory jest wpisany w wielka nowenne Fatimska. Bog bardzo chce wedlug Ewa gelii a ta mowi o nawroceniu i pokucie, o czym przypomina Fatima. Różaniec to Łaska spedzonego czasu z Matką. Proś Ducha św o pomoc i zapros Maryje swoich sw z chrztu , bierzmowania i Aniola Stroza, zapewniam Cie, bedzie ok.
Obfitości Łask Bozych.
ZAWSZE dobrze wszystkie wątpliwości rozstrzygać w konfesjonale, a choćby dlatego, ze to uczy dzieciectwa Bozego .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9