Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
dziecko ze zdrady
Autor Wiadomość
marzenie
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 19:41   dziecko ze zdrady

Założyłam ten temat ponieważ jestem tutaj nowa nie wiem czy sie taki temat juz pojawił chciałam was prosić o rady najpierw w skrócie co sie wydarzylo w moim małżeństwie zdradziłam męża jestem po spowiedzi zmieniłam sie modlę sie poprostu się nawróciłam teraz zdradził mnie mąż tylko z takim skutkiem ze ta kobieta zaszła w ciąży mąz sie nie przyznaje ale ta kobieta do mnie napisałaze beda mieli córkę prosze pomóżcie podjąc mi decyzje co mam zrobic kocham męża on mnie tez mamy syna jesteśmy 9 lat po ślubie wiele zły rzeczy sie u nas wydarzyło ja sie zmieniłam jednak teraz to co sie wydarzyło, zawalił mi sie cały świat pomóżcie co mam zrobić odejść ?
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 19:57   

Witaj Marzenie na naszym forum.

Na początek przypomnę Ci, żeby pisząc nie podawać szczegółów, które pozwolą Cię i Twoją rodzinę zidentyfikować.

Jeżeli chodzi o Twoje pytanie, to wysłuchaj może konferencji wygłoszonej przez ks. Marka Dziewieckiego: sytuacje najtrudniejsze
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
Myślę, że będzie to pierwsza odpowiedź na Twoje wątpliwości.

Trochę się pogubiliście. Pewno mąż po Twojej zdradzie wyszedł z założenia "Ja ci teraz pokażę". Ale wszystko poszło za daleko.
Jeżeli się kochacie, to co za problem, żebyście nie ratowali swojego małżeństwa. Oczywiście jeżeli mąż zostanie ojcem, to musicie wziąć odpowiedzialność (choćby materialną) za to dziecko.

Myślę, że zaraz wiele osób Ci odpisze.
 
 
marzenie
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 20:03   

dziękuję posłucham,
a czy da sie żyć z myślą ze jest gdzieś dziecko ze zdrady co potem co dalej co z naszym dzieckiem co z naszym życiem
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 20:10   

Wszystko będzie zależało od Was, czy sobie wybaczycie i na nowo poukładacie swoje małżeństwo.

Na stronie głównej masz również trzy świadectwa, które zachęcam, żebyś obejrzała.
Są one pod przesuwającym się napisem Grapa Wsparcia "Samarytanka" a nad polecanym Ci już wykładek księdza Marka Dziewieckiego "Sytuacje najtrudniejsze"
 
 
Dabo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 21:58   

Marzenie.
Aj się narobiło............ujjjjjjjjjjjjjjj.
Skoro się tak niby nawróciłaś i wiesz, i rozumiesz, i żałujesz to teraz po prostu weź na barki pokutę.
Proste jak drut.
Nawywijałaś i myślałaś że się upiecze, a tu zong.
Lepiej by było jak by ci się upiekło , ale niestety.
Sama musisz zweryfikować swoje poprzednie postawy.
Tak jak mocno chciałaś żeby Tobie się upiekło, daj szansę mężowi na jego pieczeń.
Oko za oko, ząb za ząb,." A ja wam mówię że inaczej ma być między wami"
Dasz rady! ale czy chcesz dać rady???
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 22:14   

Witaj Marzenie :)

Na początek - nie panikuj.
Powoli...nie rozpędzaj się tak.

Pytasz czy masz odejsc...? a niby dlaczego miała byś?
Kochasz męża? Chcesz poskładać wasze małżeństwo? Chyba dlatego tu jesteś...
Więc dokąd i w jakim celu miała byś odejść.

Byc moze to na prawde dziecko Twojego męża - tak w życiu tez bywa.
Mąz nie chce się przyznać, ba - nie chce odejśc do tamtej kobiety.
Czy wiesz jakie w tym nieszcześciu masz szczęście???

To na pewno trudne - wybaczyć i zyć, budować dalej.
Trudne, ale możliwe.
Ochłoń trochę, pomyśl o tym co masz, a co możesz starcić.
Jaki jest bilans zysków i strat...masz nadal męża.

Tak po ludzku - no to najwyżej bedzie płacił alimenty. Nie on jeden.
Tak po ludzku - wszystko mozna naprawić, trzeba tylko chcieć.

Chcesz?
 
 
marzenie
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 22:18   

Dabo napisał/a:
Marzenie.
Aj się narobiło............ujjjjjjjjjjjjjjj.
Skoro się tak niby nawróciłaś i wiesz, i rozumiesz, i żałujesz to teraz po prostu weź na barki pokutę.
Proste jak drut.
Nawywijałaś i myślałaś że się upiecze, a tu zong.
Lepiej by było jak by ci się upiekło , ale niestety.
Sama musisz zweryfikować swoje poprzednie postawy.
Tak jak mocno chciałaś żeby Tobie się upiekło, daj szansę mężowi na jego pieczeń.
Oko za oko, ząb za ząb,." A ja wam mówię że inaczej ma być między wami"
Dasz rady! ale czy chcesz dać rady???




Dziekuję za ten komentarz chcę dać radę martwi mnie tylko dziecko ze ta kobieta będzię nas nachodzić narzucać nie wiem zdjęcia wysyłać zwabć go na ojcostwo cokolwiek martwi mnie reszta życia z tą świadomością ze jest nieślubne dziecko
 
 
marzenie
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 22:22   

lustro napisał/a:
Witaj Marzenie :)

Na początek - nie panikuj.
Powoli...nie rozpędzaj się tak.

Pytasz czy masz odejsc...? a niby dlaczego miała byś?
Kochasz męża? Chcesz poskładać wasze małżeństwo? Chyba dlatego tu jesteś...
Więc dokąd i w jakim celu miała byś odejść.

Byc moze to na prawde dziecko Twojego męża - tak w życiu tez bywa.
Mąz nie chce się przyznać, ba - nie chce odejśc do tamtej kobiety.
Czy wiesz jakie w tym nieszcześciu masz szczęście???

To na pewno trudne - wybaczyć i zyć, budować dalej.
Trudne, ale możliwe.
Ochłoń trochę, pomyśl o tym co masz, a co możesz starcić.
Jaki jest bilans zysków i strat...masz nadal męża.

Tak po ludzku - no to najwyżej bedzie płacił alimenty. Nie on jeden.
Tak po ludzku - wszystko mozna naprawić, trzeba tylko chcieć.

Chcesz?


Bardzo chce mamy syna to jest nasz rodzina moja męza tylko my w troje ale co z tamtym dzieckiem, bardzo Ci dziękuje za to co napisałaś dziś jest 2 dzień dopiero jak sie dowiedziałam o tym dlatego jestem w rozsypce do tego sama bo mąz jest w pracy za granicą
 
 
marzenie
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-30, 22:27   

Nie wiem teraz co mam robić ponieważ ja z synem jestem w Polsce a on pojechał do pracy przyjedzie dopiero na świętą jak sobie z tym poradzić teraz ne wyobrażam sobie aby ta rodzina się rozpadła nie chciałabym tego dla mojego syna.Mąż mówi ze tylko nas kocha chce tez żeby zrobił test na ojcostwo jak się dziecko urodzi żeby to było w 100% pewne tylko co teraz jak funkcjonować jak sobie z tym poradzić ??
 
 
Dabo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-03, 22:32   

marzenie napisał/a:
ne wyobrażam sobie aby ta rodzina się rozpadła nie chciałabym tego dla mojego syna.

Właśnie ............. Pokrętnie bo pokrętnie ,ale dałaś znać że dziecko dla ciebie ważniejsze.
Nieraz też mie wkurza że jestem drugi.
Dziecko trzeba wykarmić, wychować i posłac w samodzielność, .
Ja uważam że dzieci sa goścmi w życiu małżeństwa, a nie jego celem
 
 
marzenie
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-04, 11:44   

Dabo napisał/a:
marzenie napisał/a:
ne wyobrażam sobie aby ta rodzina się rozpadła nie chciałabym tego dla mojego syna.

Właśnie ............. Pokrętnie bo pokrętnie ,ale dałaś znać że dziecko dla ciebie ważniejsze.
Nieraz też mie wkurza że jestem drugi.
Dziecko trzeba wykarmić, wychować i posłac w samodzielność, .
Ja uważam że dzieci sa goścmi w życiu małżeństwa, a nie jego celem


Tzn ze nie powinno? nie powinnam ze względu na dziecko trochę nie zrozumiałam :-)
 
 
Dabo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-04, 23:17   

marzenie napisał/a:
Tzn ze nie powinno?

Nie wiem jak to ładnie napisać,hmmmmmm. Ciężko żonie czy matce dzieci tłumaczyć.
Inaczej. Pomyśl jak często odwiedzasz teraz rodziców, il czasu i energii im dajesz????????????
Oni cię wychowali, dali start życiowy a teraz ich odwiedzasz, srednio przejmując sie ich losem, bo masz swój los i swoje życie, do którego cię przygotowali.
Mnie często przeraża "super matka polka" i jej młode.
Wiem że wielokrotnie wina jest niczyja, jadnak powstają z tego macierzyństwa bestie i nieporadne osoby.
A kiedy młodzież odchodzi, dobrze mieć swojego starego współmałżonka, żeby mieć na kogo liczyć
 
 
marzenie
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-05, 14:18   

Dabo napisał/a:
marzenie napisał/a:
Tzn ze nie powinno?

Nie wiem jak to ładnie napisać,hmmmmmm. Ciężko żonie czy matce dzieci tłumaczyć.
Inaczej. Pomyśl jak często odwiedzasz teraz rodziców, il czasu i energii im dajesz????????????
Oni cię wychowali, dali start życiowy a teraz ich odwiedzasz, srednio przejmując sie ich losem, bo masz swój los i swoje życie, do którego cię przygotowali.
Mnie często przeraża "super matka polka" i jej młode.
Wiem że wielokrotnie wina jest niczyja, jadnak powstają z tego macierzyństwa bestie i nieporadne osoby.
A kiedy młodzież odchodzi, dobrze mieć swojego starego współmałżonka, żeby mieć na kogo liczyć


Tak tylko jak to ma się do mojego wątku? mąż prawdopodobnie będzie miał nieslubne dziecko z kobietą z którą miał przelotny romans czego ja sama nie jestem pewna czy to wszystko jest prawda, mąż mówi ze to nie jego kocha tylko mnie i ze mną cgce być ona mówi ze to jego znaczy nie mówi do mnie napisała tylko później do męża ze że będzie miał córkę . Jak mam zrozumieć pana komentarz? czy tak ze powinnam zostać z mężem bo dzieci i tak są gośćmi w domu czy odejść od męża bo będzie miał nieślubne dziecko a i tak po ich wychowaniu tylko sa gośćmi w domu. Chciałabym cos wywnioskować z Pana komentarza tylko tak do końca nie wiem o co Panu chodzi :-)
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-07, 14:08   

marzenie napisał/a:
Nie wiem teraz co mam robić ponieważ ja z synem jestem w Polsce a on pojechał do pracy przyjedzie dopiero na świętą jak sobie z tym poradzić teraz ne wyobrażam sobie aby ta rodzina się rozpadła nie chciałabym tego dla mojego syna.Mąż mówi ze tylko nas kocha chce tez żeby zrobił test na ojcostwo jak się dziecko urodzi żeby to było w 100% pewne tylko co teraz jak funkcjonować jak sobie z tym poradzić ??



Marzenie

Na razie musisz zyć, tak jak do tej pory.
Mozesz oczywiście rozbudować w sobie poczucie poszkodawania, ale po co?
Oczywiście, mąż moze Cię oszukiwać...tym bardziej, że jest za granicą, ale na to nie masz wpływu.
Więc zajmij się tym, na co masz wpływ. Swoim samopoczuciem, "ułożeniem" się do tej sytuacji.
Nie tylko wam trafia się taki problem. Czasem niestety tak w życiu bywa.
Jak mąż okaże się ojcem, to bedzie musiał płacić alimenty i pewnie czasem jednak mieć kontakt z dzieckiem.
Ale ważne jest tak na prawdę to, czy Ty i on bedziecie umieli odnaleźć siebie w tym wszytskim. To się da. Popatrz dookoła, a na pewno spotkasz takie rodziny.

Dzieci są goścmi w domu, ale jednak bardzo ważnymi gośćmi.
Tymi "goścmi", ich dobrem, podpiera się na tym forum wielokrotnie argumentację za ratowaniem małżeństwa.
To jest gośc powierzony wam-rodzicom, przez Boga. Musicie o niego zadbac jak najlepiej potraficie.

Dasz radę :)
nastaw się pozytywnie
mąż deklaruje miłość i chęć bycia z Wami
na tym sie skup
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9