[mare1966]

Aniu ,
ty sama odeszłaś od meritum wątku .
Forum podczytują różne osoby , często "poszukujące"
albo nawet zupełnie dalekie od wiary .
Ciągłe pisanie , że "jesteśmy na katolickim forum" nikogo nie zachęci raczej .
Unikanie , przemilczanie trudniejszych tematów także .
To robi złe wrażenie .
Z poglądami należy się spierać , argumenty obalać
a nie uciekać .
I wcale mi nie chodziło aby tutaj dyskutować w tym wątku o Husie ,
ale jednak wyrokowanie co jest a co nie meritum
nie wygląda najlepiej wg. mnie przynajmniej .

Aniu ,
ty sama odeszłaś od meritum wątku .
Forum podczytują różne osoby , często "poszukujące"
albo nawet zupełnie dalekie od wiary .
Ciągłe pisanie , że "jesteśmy na katolickim forum" nikogo nie zachęci raczej .
Unikanie , przemilczanie trudniejszych tematów także .
To robi złe wrażenie .
Z poglądami należy się spierać , argumenty obalać
a nie uciekać .
I wcale mi nie chodziło aby tutaj dyskutować w tym wątku o Husie ,
ale jednak wyrokowanie co jest a co nie meritum
nie wygląda najlepiej wg. mnie przynajmniej .

[Mrówka]

Wiem, że powinno być na temat ale nie mogę przemilczeć tej św Rity.
Ze sprawy beatyfikacyjnej i kanonizacyjnej św Rity:
Mniszki z klasztoru pokazały - członkom komisji - również tak zwane bardzo stare płótno - malowidło w zaawansowanym stanie zniszczenia. Zostało ono przekazane specjalistom do zbadania. O tym płótnie wspominaliśmy już wcześniej. Jest ono podzielone na sześć części: pierwsza przedstawiała nowo narodzoną Ritę w kolebce, z pszczołami, które wlatywały i wylatywały z jej ust; w drugiej Rita jest ukazana w bramie klasztoru razem ze św. Janem Chrzcicielem, św. Mikołajem z Tolentino i św. Augustynem. W trzeciej części była przedstawiona scena oblóczyn: „Widoczna jest obok błogosławiona Rita, ubrana w strój mniszki i klęcząca, podczas gdy pozostałe mniszki stoją, a jedna z nich trzyma rękę na jej głowie. Z drugiej strony jest portret św. Augustyna i św. Mikołaja z napisem u dołu: «Kiedy błogosławiona Rita została mniszką i otrzymała habit św. Moniki, matki św. Augustyna, i została przyjęta przez inne»". W czwartej części znajdowała się słynna scena stygmatyzacji Rity przed krucyfiksem. Piąta część pokazywała Ritę zmarłą z dwiema osobami klęczącymi u jej loża. Jedna z nich całowała jej ręce, a sześć kobiet stojących, z pewnością sześć sióstr, odmawiało commendatio animae. Wreszcie ostatnia część prezentowała Ritę leżącą ze skrzyżowanymi rękami na pewnego rodzaju łożu, chronioną przez kratę, tak aby czciciele mogli ją zobaczyć.

To „bardzo stare płótno" niestety zaginęło i dziś nie mamy o nim żadnych informacji. Z pewnością zostało namalowane na użytek tych, którzy nie potrafili czytać, aby w ten obrazowy sposób mogli poznać najważniejsze etapy życia tej tak bardzo czczonej siostry.

Źródło: http://swietarita.blogspo...onizacyjna.html

Zwróćcie uwagę, że czasach jej bliższych czczono ją nie ze względu na męża ale na jej umiłowanie Chrystusa! Teraz się tak chętnie wyciąga z jej życiorysu to, że tak cierpiała, jakby to było powodem jej uświęcenia - nie! Uświęca nas Chrystus, miłośc do Niego która przekłada się na postawy życiowe. Dla ludzi jej epoki nie było ważne że miała okrutnego męża i straciłą synów - nie ma o tym nic na płótnie - ważne było jej zycie z Chrystusem.

W linku są zamieszczone świadectwa wyciągnięte z aktów procesu i w tym świadectwach nie ma nic w stylu: tak sw Rita - święta bo miała złego męża i tak cierpiała. Jest święta bo umiłowała Pana- a dziś mam wrażenie robi się z niej jedną wielką cierpiętnicę i tylko to nieudane małżeństwo gloryfikuje.

Wiem, że powinno być na temat ale nie mogę przemilczeć tej św Rity.
Ze sprawy beatyfikacyjnej i kanonizacyjnej św Rity:
Mniszki z klasztoru pokazały - członkom komisji - również tak zwane bardzo stare płótno - malowidło w zaawansowanym stanie zniszczenia. Zostało ono przekazane specjalistom do zbadania. O tym płótnie wspominaliśmy już wcześniej. Jest ono podzielone na sześć części: pierwsza przedstawiała nowo narodzoną Ritę w kolebce, z pszczołami, które wlatywały i wylatywały z jej ust; w drugiej Rita jest ukazana w bramie klasztoru razem ze św. Janem Chrzcicielem, św. Mikołajem z Tolentino i św. Augustynem. W trzeciej części była przedstawiona scena oblóczyn: „Widoczna jest obok błogosławiona Rita, ubrana w strój mniszki i klęcząca, podczas gdy pozostałe mniszki stoją, a jedna z nich trzyma rękę na jej głowie. Z drugiej strony jest portret św. Augustyna i św. Mikołaja z napisem u dołu: «Kiedy błogosławiona Rita została mniszką i otrzymała habit św. Moniki, matki św. Augustyna, i została przyjęta przez inne»". W czwartej części znajdowała się słynna scena stygmatyzacji Rity przed krucyfiksem. Piąta część pokazywała Ritę zmarłą z dwiema osobami klęczącymi u jej loża. Jedna z nich całowała jej ręce, a sześć kobiet stojących, z pewnością sześć sióstr, odmawiało commendatio animae. Wreszcie ostatnia część prezentowała Ritę leżącą ze skrzyżowanymi rękami na pewnego rodzaju łożu, chronioną przez kratę, tak aby czciciele mogli ją zobaczyć.

To „bardzo stare płótno" niestety zaginęło i dziś nie mamy o nim żadnych informacji. Z pewnością zostało namalowane na użytek tych, którzy nie potrafili czytać, aby w ten obrazowy sposób mogli poznać najważniejsze etapy życia tej tak bardzo czczonej siostry.

Źródło: http://swietarita.blogspo...onizacyjna.html

Zwróćcie uwagę, że czasach jej bliższych czczono ją nie ze względu na męża ale na jej umiłowanie Chrystusa! Teraz się tak chętnie wyciąga z jej życiorysu to, że tak cierpiała, jakby to było powodem jej uświęcenia - nie! Uświęca nas Chrystus, miłośc do Niego która przekłada się na postawy życiowe. Dla ludzi jej epoki nie było ważne że miała okrutnego męża i straciłą synów - nie ma o tym nic na płótnie - ważne było jej zycie z Chrystusem.

W linku są zamieszczone świadectwa wyciągnięte z aktów procesu i w tym świadectwach nie ma nic w stylu: tak sw Rita - święta bo miała złego męża i tak cierpiała. Jest święta bo umiłowała Pana- a dziś mam wrażenie robi się z niej jedną wielką cierpiętnicę i tylko to nieudane małżeństwo gloryfikuje.

[Ania65]

Mare wiem, że odeszłam od meritum dlatego próbuję do niego wrócić, bo nie jest to mój wątek. Jeśli chcecie wydzielę wątki o Św. Ricie i dla ciebie Mare tylko napisz jak go zatytułować, bo widzę że masz potrzebę podyskutować.

Mare wiem, że odeszłam od meritum dlatego próbuję do niego wrócić, bo nie jest to mój wątek. Jeśli chcecie wydzielę wątki o Św. Ricie i dla ciebie Mare tylko napisz jak go zatytułować, bo widzę że masz potrzebę podyskutować.

[mare1966]

Dziękuję Aniu , ale niekoniecznie .
Co zaś do Rity , to już sprawa innych autorów .

Dziękuję Aniu , ale niekoniecznie .
Co zaś do Rity , to już sprawa innych autorów .