Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Ewangelia na dziś...
Autor Wiadomość
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-12, 20:08   

Ja z kolei po dzisiejszej Eucharystii poczułam wezwanie, że Pan Jezus najpierw chce mnie nauczyć napomnienia wyrażonego z miłością, a następnie będę zdolna do tego, by zrozumieć tę Ewangelię bardziej, głębiej, że na razie mam się tym nie przejmować.
 
 
mgła1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-12, 20:28   

Gdzieś słyszałam, bo sama w życiu bym tego nie wymyśliła:
Traktować kogoś, kto nie słucha mych "pobożnych" napomnień jak poganina i celnika....
A jak Jezus traktował celników i pogan? Z największą miłością, bo właśnie do nich przyszedł przede wszystkim, dla nich był najbardziej łaskawy i wyrozumiały. Dla nich był najbardziej cierpliwy, im wybaczał najwięcej, ich zapraszał do bliskości z sobą.
Na jednego celnika tak spojrzał, że ten natychmiast poszedł za Nim.
Czy ja umiem tak spojrzeć na kogoś?
 
 
Ania65
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-12, 20:32   

A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
A mnie zastanawia to zdanie. To znaczy jak mam traktować takiego człowieka? Poganie i celnicy to były grupy ludzi, którymi w Izraelu się pogardzało, wręcz omijało się ich szerokim łukiem. Ale Jezus tak nie robił. Jezus z nimi jadał, Jezus do nich przychodził, Jezus im głosił...
 
 
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-12, 20:34   

mgła1 napisał/a:
Gdzieś słyszałam, bo sama w życiu bym tego nie wymyśliła:
Traktować kogoś, kto nie słucha mych "pobożnych" napomnień jak poganina i celnika....
A jak Jezus traktował celników i pogan? Z największą miłością, bo właśnie do nich przyszedł przede wszystkim, dla nich był najbardziej łaskawy i wyrozumiały. Dla nich był najbardziej cierpliwy, im wybaczał najwięcej, ich zapraszał do bliskości z sobą.


Rzeczywiście. Dziękuję mgła. Tak będę teraz na to patrzeć.

Cytat:

Czy ja umiem tak spojrzeć na kogoś?


Myślę, że jeśli się umie tak spojrzeć na siebie samego po grzechu/upadku, to jest szansa by móc spojrzeć tak i na drugiego. Inaczej to bez szans.
 
 
Ania65
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-12, 20:47   

To ciekawe, że akurat ciebie mgła i mnie to samo zdanie dziś poruszyło. Fajnie, że się podzieliłaś, bo to jest odpowiedź na moje refleksje.
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-12, 22:38   

mgła1 napisał/a:
A jak Jezus traktował celników i pogan? Z największą miłością, bo właśnie do nich przyszedł przede wszystkim, dla nich był najbardziej łaskawy i wyrozumiały.


Hmm, celnicy. :mrgreen: Musiala byc niezla zadyma kiedy znaleziono pusta komore celna, kase na stole,a Mateusza ani sladu :-D I ten celnik ze Swiatyni przeciwstawiony faryzeuszowi...majstersztyk budowania atmosfery zaskoczenia, i do tego te slowa-
Ania65 napisał/a:
niech ci będzie jak poganin i celnik.
wypowiedziane wprost do Zydow z dziada pradziada. Chyba wszyscy Appostolowie wtedy spojrzeli na Mateusza, a ich miny zapewne....bezcenne. :-D

A poganie ?

"Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela" (Mt 10,5-6).
" Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. [...]Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela[...] Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom i rzucać psom" (Mt 15,23-26).

Czy to wyglada na laskawosc i wyrozumialosc, cierpliwosc lub zaproszenie do bliskosci ? :-P Po ludzku nie, ale...
,,, to jest Milosc, i wydobywa wielkosc - sile wiary, niejako zmusza do jej zwiekszenia lub ja uswiadamia:
"6 [...] A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: "Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. 7 I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. 8 Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź!" - a idzie; drugiemu: "Chodź!" - a przychodzi; a mojemu słudze: "Zrób to!" - a robi". 9 Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: "Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu". (Lk. 7;6-9)
(28) Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! [...]( Mt15:28)

Mam wrazenie ze Jezus w ten sposob przygotowywal Apostolow do tego, aby nie skupiali sie tylko na Zydach podczas ewangelizacji, w koncu to On powiedzial:
(14) Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, [,,,] (16) Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. (J 10:14-16)

efektem tego dzialania bylo np. to:
(46) Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. (47) Tak bowiem nakazał nam Pan: Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi. (48) Poganie słysząc to radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli.
(Dzieje Apost. 13:46-48, Biblia Tysiąclecia)

To jak z tymi poganami w koncu bylo milo czy szorstko :?: ;-)
 
 
Ania65
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-13, 07:43   

Myślę, że skoro w jednym zdaniu jest i poganin (niewierzący) i celnik (grzesznik) to moje zachowanie względem nich ma być takie samo. Zresztą czy ja nie jestem którąś z tych postaci? A może nawet obiema naraz.
 
 
Ania65
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-13, 07:52   

EWANGELIA (Mt 18,21-19,1)

Przypowieść o niemiłosiernym słudze

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?”
Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: «Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam». Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który był mu winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: «Oddaj, coś winien!» Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: «Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie». On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.
Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: «Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był się ulitować nad swoim współsługa, jak ja ulitowałem się nad tobą?» I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda.
Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu”.
Gdy Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileę i przeniósł się w granice Judei za Jordan.

Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
Każdy z dłużników dzisiejszej perykopy nie tłumaczy się, z jakiego powodu nie jest w stanie spłacić długu. Nam zapewne często się to zdarza. Tłumaczenie się jest naszą domeną. Potrafimy znaleźć kilka sposobów na usprawiedliwienie naszych błędów. To zawsze kto inny zawinił, na pewno nie my.

Bardzo mnie postawa owych dłużników buduje. Proszą o cierpliwość i obiecują spłatę długu. Nie tracą czasu i energii na tłumaczenia i negocjacje. Chcą być odpowiedzialni w dokonywanych transakcjach.
więcej tutaj: http://profeto.pl/komenta...zien,11082.html
 
 
Ania65
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-13, 08:08   

Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów.
Dzisiaj poruszyło mnie to zdanie, bo zastanowiłam się ile ja jestem Bogu winna? Ile talentów (okazji czynienia dobra zmarnowałam), ile umiejętności nie rozwinęłam, ile zakopałam gdzieś w ziemi??? A Bóg wszystko mi darował, kiedy tylko poprosiłam. Dlaczego tak trudno jest mi innym darować czyli przebaczyć ? Tak często chcę domagać się sprawiedliwości, która jest przecież całkowicie subiektywna? Trudno jest pozbyć się chęci rozliczania innych i ważenia na szali czyiś błędów, trudno jest też darować sobie różne grzechy i błędy. A Bóg co robi? Ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
 
 
monis
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-13, 09:08   

A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.


A ja tego nie rozumiem....poganin, celnik to ludzie z marginesu, pogardzani przez społeczność. Jeśli kto nie usłucha niech będzie jak poganin.....
Strzepnijcie proch z sandałów waszych.....

A potem Chrystus jada z grzesznikami, poganami i celnikami....

Wiem, ze miłość, miłosierdzie, ale skoro ten kto nie słucha Słowa, niech bedzie Wam jak poganin, grzesznik, a potem i tak mam z miłością i wyrozumiałością do niego podejść, to jak to jest? Jak ten celnik ma się nawrócić? Jak sprawić zeby był mi jak poganin i był ni jak brat? Coś mi się kłóci w tych stwierdzeniach..........Jakoś nie rozumiem tego.

Skoro nie słucha i mam go zostawić a potem mam z nim jeść??

Czy to nie jest jakaś taka naiwność, głupota wręcz i tak po ludzku powiedzenie, ze jak ktoś napluje w twarz, a ja powiem ze deszcz pada???

niech mi ktoś to wytłumaczy bo już nic nie rozumiem.
Jak odróżnić tę głupotę od miłości?
Jak się nie stać naiwniakiem, którego każdy może wykorzystać, bo przecież Bóg jada z grzesznikiem, bo przecież pomino upomnień trzeba kochać....

Jak sobie nie dać wejśc na głowe?
 
 
monis
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-13, 09:12   

Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie

A to już wogóle niezrozumiałe dla mnie!

Czy to są słowa odnośnie spowiedzi, ślubów moich jakiś czy do czego odnosić te słowa?

Czemu nie można stosować tego do małżeństwa? Do ślubów zakonnych czy kapłąńskich?

niech mnie ktoś oświeci proszę...........
 
 
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-13, 09:38   

Cytat:
Jak sobie nie dać wejśc na głowe?


Monis, ja uważam, że Pan Jezus to z wszystkimi nie gadał. Z niektórymi nie miał o czym.
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-13, 10:05   

monis napisał/a:
Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie
A to już wogóle niezrozumiałe dla mnie!
Czy to są słowa odnośnie spowiedzi, ślubów moich jakiś czy do czego odnosić te słowa?
Czemu nie można stosować tego do małżeństwa? Do ślubów zakonnych czy kapłąńskich?
niech mnie ktoś oświeci proszę...........


Jeśli chodzi o kapłaństwo to księża jakoś sobie radzą.
Mogą dostać od papieża zwolnienie z celibatu, ożenić się (ślub w kościele), mieć dzieci,
przystępować do komunii itp i bynajmniej nie jest to teoretyczna sytuacja, bo znam taka osobę.
 
 
monis
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-13, 10:38   

Metanoja1,
ale mi nie chodzi o to czy mam gadać ze wszystkimi czy nie:)

Chodzi o to jak być po prostu dobrym dla tych którzy krzywdzą.

Raz jest powiedziane ze mam strząsnać proch z sandałow, raz ze będzie mi taki ktoś jak poganin a drugi raz Jezus jadajacy z poganinami, celnikami....

Raz z nimi je czyli się brata, a innymi razy mówi, żeby byli mi jak celnicy.........

No chyba ze opatrznie rozumiem jedzenie razem. Bo dla mnie wspólny posiłek to nie byle co....z byle kim i byle gdzie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 9