[aksamitka]

Gosiu, to piękne co piszesz. Niech Pan zawsze Wam błogosławi i będzie obecny w Waszej codzienności. Mam nadzieję osiągnąć taki stopień zaufania Panu i wiary, jaki Tobie udało się wypracować. Przede mną długa droga.

Gosiu, to piękne co piszesz. Niech Pan zawsze Wam błogosławi i będzie obecny w Waszej codzienności. Mam nadzieję osiągnąć taki stopień zaufania Panu i wiary, jaki Tobie udało się wypracować. Przede mną długa droga.

[kunegunda]

chwała Panu!

I niech Was prowadzi drogą Miłości.

chwała Panu!

I niech Was prowadzi drogą Miłości.

[Ania65]

Piękne świadectwo, wzruszyłam się. I ja się zbieram, żeby po prawie roku od wspólnego zamieszkania z mężem podzielić się kolejnymi cudami. Ale tak sobie myślę, że puenta będzie podobna do twojej.

Piękne świadectwo, wzruszyłam się. I ja się zbieram, żeby po prawie roku od wspólnego zamieszkania z mężem podzielić się kolejnymi cudami. Ale tak sobie myślę, że puenta będzie podobna do twojej.

[delta19]

Chwała Panu
Świadectwa umacniają nadzieję
Dzięki

Chwała Panu
Świadectwa umacniają nadzieję
Dzięki

[Kwiatuszek]

Gosiu, dziękuję za piękne swiadectwo

Gosiu, dziękuję za piękne swiadectwo

[Izka]

Gosiu, dziękuję za świadectwo zwłaszcza że wczoraj miałam kryzys : czy warto odbudowac moje małżeństwo ..jeszcze raz dziękuję

Gosiu, dziękuję za świadectwo zwłaszcza że wczoraj miałam kryzys : czy warto odbudowac moje małżeństwo ..jeszcze raz dziękuję

[Samoa]

wiem, że każdy kryzys jest po coś,
jak czytam, Gosi świadectwo to mam nadzieję, że Pan Bóg ma swój plan na moje małżeństwo,

dziękuję Ci za nie,

wiem, że każdy kryzys jest po coś,
jak czytam, Gosi świadectwo to mam nadzieję, że Pan Bóg ma swój plan na moje małżeństwo,

dziękuję Ci za nie,

[kasedo]

Gosiu dziękuję Ci jeszcze raz...Ja nie mam tyle wiary..tyle siły...nadzieja maleje z godziny na godzinę..ale gdy czytam takie świadectwa jak Twoje...to ten niewielki płomyczek troszeczkę się wzmacnia...

Gosiu dziękuję Ci jeszcze raz...Ja nie mam tyle wiary..tyle siły...nadzieja maleje z godziny na godzinę..ale gdy czytam takie świadectwa jak Twoje...to ten niewielki płomyczek troszeczkę się wzmacnia...