[GosiaH]

[robot321]

[GosiaH]

[Balba]

[awaga]

Kochani - a co z tymi którzy oprócz chęci wyjazdu nic więcej nie mają ?
Co ze mną, ja nie mam siły, nie mam zdrowia, nie mam roweru.
Mam ogromną chęć być z Wami i mam jeszcze do zabrania wnuka, ach mam jeszcze sporo lat na plecach i w dowodzie osobistym.
Choć pytam .."na wesoło"..to czekam na poważne podpowiedzi
pozdrawiam Ewa.

Kochani - a co z tymi którzy oprócz chęci wyjazdu nic więcej nie mają ?
Co ze mną, ja nie mam siły, nie mam zdrowia, nie mam roweru.
Mam ogromną chęć być z Wami i mam jeszcze do zabrania wnuka, ach mam jeszcze sporo lat na plecach i w dowodzie osobistym.
Choć pytam .."na wesoło"..to czekam na poważne podpowiedzi
pozdrawiam Ewa.

[robot321]

Ewa jak nie masz roweru to nad morze pojedź. Albo w góry np. Gródka nad Dunajcem, tam będzie spokojnie.... bo mnie tam nie będzie

GosiuH, dzięki za info n/t znaczka

Ewa jak nie masz roweru to nad morze pojedź. Albo w góry np. Gródka nad Dunajcem, tam będzie spokojnie.... bo mnie tam nie będzie

GosiuH, dzięki za info n/t znaczka

[awaga]

OK - Gródek nad Dunajcem - jest mój.
Wielka szkoda ,że Ciebie Robercie tam nie spotkamy.
Może jeszcze zmienisz zdanie, do czego namawiam.

OK - Gródek nad Dunajcem - jest mój.
Wielka szkoda ,że Ciebie Robercie tam nie spotkamy.
Może jeszcze zmienisz zdanie, do czego namawiam.

[bosa]

a czy to juz się trzeba zgłaszać, czy jeszcze poczekać?

a czy to juz się trzeba zgłaszać, czy jeszcze poczekać?

[Balba]

jeszcze nie można się zgłaszać - nie zamieściliśmy formularzy, ale zrobimy to w drugiej połowie lutego. Prosimy o cierpliwość.
Gdy zaczną się zapisy to każdy turnus będzie miał swój oddzielny temat, aby nam się nie pomieszało od nadmiaru informacji
Z Bogiem.

jeszcze nie można się zgłaszać - nie zamieściliśmy formularzy, ale zrobimy to w drugiej połowie lutego. Prosimy o cierpliwość.
Gdy zaczną się zapisy to każdy turnus będzie miał swój oddzielny temat, aby nam się nie pomieszało od nadmiaru informacji
Z Bogiem.

[Pestka75]

[Dabo]

Jakub, chyba przyjdzie mi rowerem do nysy drałować, bo za mój wpis o transporcie drzewa do lasu , legutko mi sie oberwało. Jak dzwoniłem ostatnio, to słyszałem " haloo tu drzewo, czego teraz chcesz? słyszałam że mnie do lasu wywozisz?"
Lipa, mówie lipa z tym, morzem.
Na nic się zdała bajera że tak pieknych i liściastych dzrzew tam nie ma, że tylko ona tak dorodna i zdrowa.
Achhhhhhhh

Jakub, chyba przyjdzie mi rowerem do nysy drałować, bo za mój wpis o transporcie drzewa do lasu , legutko mi sie oberwało. Jak dzwoniłem ostatnio, to słyszałem " haloo tu drzewo, czego teraz chcesz? słyszałam że mnie do lasu wywozisz?"
Lipa, mówie lipa z tym, morzem.
Na nic się zdała bajera że tak pieknych i liściastych dzrzew tam nie ma, że tylko ona tak dorodna i zdrowa.
Achhhhhhhh

[GosiaH]

Dabo, nie, żebym coś sugerowała, ale czy myślisz, że jakbyś tak tym rowerem nie do Nysy a nad morze (polskie wystarczy?) pojechał, to by zadośćuczynienia było tyle, byśmy Was w komplecie spotkali na wakacjach?

Dabo, nie, żebym coś sugerowała, ale czy myślisz, że jakbyś tak tym rowerem nie do Nysy a nad morze (polskie wystarczy?) pojechał, to by zadośćuczynienia było tyle, byśmy Was w komplecie spotkali na wakacjach?

[Dabo]

Gosia, teraz to cię poniesło. Mocny to ja w gebie jestem a nie nogach. 530km to nie na wierne sycharowe zkolidowane i zuzyte na modlitwch do rana kolana.
A zadośćuczunieniem to się nieraz zastanawiam, bo coś mi tu nie gra.
Mam jakieś takie wrażenie że mojej ślubnej ciągle mało mojej krzywdy i bólu.
Nie potrafię powtórzyć, ale kontekst był jakiś taki że " jak cie zostawie to miałes cierpieć i miało boleć, powinienneś się ztoczyć, sciągać małolaty, wpaść, pochorować się, miałeś być zerem"
Teraz moje ślubne cierpi że się zemsta nie udała, a wręcz obruciła się przeciw niej.
Ale ma siare u koleżanek................
Ciekawe jak mocno głupio kłamać koleżanki gdzie bedzie w wekend , kiedy jedzie do mnie?????
Przerypane być kobietą

Gosia, teraz to cię poniesło. Mocny to ja w gebie jestem a nie nogach. 530km to nie na wierne sycharowe zkolidowane i zuzyte na modlitwch do rana kolana.
A zadośćuczunieniem to się nieraz zastanawiam, bo coś mi tu nie gra.
Mam jakieś takie wrażenie że mojej ślubnej ciągle mało mojej krzywdy i bólu.
Nie potrafię powtórzyć, ale kontekst był jakiś taki że " jak cie zostawie to miałes cierpieć i miało boleć, powinienneś się ztoczyć, sciągać małolaty, wpaść, pochorować się, miałeś być zerem"
Teraz moje ślubne cierpi że się zemsta nie udała, a wręcz obruciła się przeciw niej.
Ale ma siare u koleżanek................
Ciekawe jak mocno głupio kłamać koleżanki gdzie bedzie w wekend , kiedy jedzie do mnie?????
Przerypane być kobietą

[Dabo]

Sory Gosia, niedawno jeden znajomy kiedy odmówiłem wyjscia wieczornego , ofuknoł mnie że sie stoczyłem z tym sycharem.
Więc jestem ztoczonym sycharem. Może jakaś grupa wsparcia dla ztoczonych sycharów, albo wakacje ztoczonych????????

Sory Gosia, niedawno jeden znajomy kiedy odmówiłem wyjscia wieczornego , ofuknoł mnie że sie stoczyłem z tym sycharem.
Więc jestem ztoczonym sycharem. Może jakaś grupa wsparcia dla ztoczonych sycharów, albo wakacje ztoczonych????????