Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
emocje matki
Autor Wiadomość
Kochająca
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-04, 19:59   

Zaleś zobacz co ty piszesz. Ja o Tymku nie zapomnę nigdy!!! Nigdy nie przestanę go kochać i pragnąć jego dobra. Powiedz mi ile czasu spędzałeś ze swymi dziećmi kiedy byliście w jednym domu ale tak z ręką na sercu. Mój mąż jeździł 70 km. do pracy jego praktycznie z nami nie było. prosiłam żeby zajął się synem podał mi go w nocy czy ponosił w chuście kiedy miał kolki i całe noce nie spał. Porwał syna nie z miłości do niego a z nienawiści do matki. A teraz boi się konsekwencji. One nastąpią w końcu i to będę konsekwencje jego wyborów. Będą surowsze niż dwie godziny tygodniowo. Sąd zasądził mi piecze nad dzieckiem ale mój wniosek podkreślam mój wniosek!!! o wyznaczenie wizyt uznał za bezpodstawny w związku z czynami jakich dopóścił się ojciec. Teraz kiedy oddadzą mi dziecko a wiem, że wkońcu to nadejdzie to mój mąż będzie mógł zadzwonić do mnie i zapytać jak się ma Tymek. Takie są efekty wychowywania dziecka przez ojców. To wasze głupie zachowanie wpływa na decyzje sędziów a w moim przypadku to pan sędzie podjął tą decyzję.
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-04, 20:26   

Kochająca - a jakie to ma znaczenie ile Twój mąż przebywał z dizeckiem.Przecież pracował dl aTwojej RODZINY a nie bawił sie i hulał zaniedbując Was ..Znam opinie gdy ojcu zołnierzowi zarzucono zaniedbywanie dziecka ,gdy ten musiał wyjechac na misje pokojową odbywając służbe wojskową.Wykonywał swoja pracę,zarabiał -robił to czego drogie panie oczekujecie.Miał zabrac dziecko na front ? A twój mąż miał zabierac do pracy dziecko?
Ja przyznam sie do pracy swej zabierałem synka ,który jeszcze nie chodził.Zabierałem go w nosidełku do auta,ubierałem ciepło i razem do klienta zawoziliśmy papier xero i tonery do biur.Czy robiłem cos złego ,czy sobie tylko radziłem? Robiłem tak zgodnie z ustaleniami z żoną.Wszystko było OK ,do czasu az coś jej się stało.
Przecież drogie panie Wy byście chciały i pieniędzy i czasu męża dla siebie i dla dziecka .Trudno to pogodzić.
Trudno Wam dogodzić.
Kochajaca-ja nie zapomniałem o swoich dzieciach.Modlę się za nich każdego dnia o siły dla nich w trudnym dl anas czasie.Wiecej nic ni emozna zrobić.
Ty wojujesz w sadach ja juz nie.Ja odpuściłem ,bo wiem ze dzieci są tylko matki.
 
 
Kochająca
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-04, 21:49   

Ja nie wojuję w sądach. Ale dziękuję za osąd Zaleś. Teraz to ja już nie chcę z tobą pisać bo to nie ma sensu.Masz swoje przekonania i nie zamierzasz zmienić swojego życia. Robisz to samo co mój mąż. Tylko w różny sposób. Trudno mi uwierzyć, że kochająca matka jest w stanie zabronić dzieciom kontaktów z ojcem. Wiem, że moje życie bez Tymka jest martwe. A rodzina mój drogi jest wspólna a nie jak napisałeś moja. On zarabiał na siebie na Tymka i na mnie. A ja sprzątałam dom pielęgnowałam syna gotowałam obiady i tak dalej dla naszej rodziny nie mojej. Od was mężczyzn chcemy miłości, poczucia bezpieczeństwa, troskliwości, dbałości, wdzięczności, wspierasnia kiedy ciężko. pomocy przy trudzie wychowania potomstwa a dopiero na szarym końcu pieniędzy. One nie załatwią wszystkiego. Gdyby pieniądze były wstanie załatwić wszystko to rzeczywiście ojciec i mąż jest zbyteczny. To jednak nie prawda i gdybym tak uważała byłabym głupia. I tyle.
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-04, 22:19   

Ciekaw jestem czy wystapisz o alimenty na Tymka czy może jednak nie bo przeciez one nie sa najwazniejsze.?
Przecież to nie ja za Ciebie bywam w sadach .To nie ja przejąłem opieke nad Tymkiem . To nie osąd - to fakt.Samo to sie nie stało.
Dla Twej wiadomosci zmieniam sie ,ale tylko dla swej zony ;-) .
Nie musisz wierzyć ,ale takich matek jest sporo izolujących dzieci od ich ojca .Nie bez powodu sa stowarzyszenia wspierajace alienowanych ojców.Nie na darmo jest kampania RPD ''Jestem mamy i taty''.Nie bez powodu ojcowie szukaja wsparcia w grupach pokrzywdzonych ojców przez sądy,nie na darmo jest DT,DDT i inne stowarzyszenia.To sie dzieje naprawdę.
Piotr
 
 
Kochająca
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-05, 08:26   

To prokuratura doszła do wniosku że trzeba poinformować sąd rodzinny. To sąd rodzinny podjął decyzję, że dziecko ma być pod moją opieką. A Tymek nadal przebywa u ojca od sześciu miesięcy nie mam do niego dostępu.m Bo przecież przez to prawo są krzywdzeni tylko ojcowie prawda zaleś??!!! Tak mamy i taty a nie taty i mamy. Ta kampania ma służyć temu żeby sądy w polsce zaczęły reagować na porwania rodzicielskie. Po to żeby rodzice widzieli krzywdę dziecka. Ja widzę krzywdę dziecka. Ale większość ludzi kiedy się rozwodzi widzi tylko swoją krzywdę. Czują się oszukani i cierpią. To naturalne ale my jesteśmy duzi. Pójdziemy do sądu dostaniemy, alimenty pójdziemy do pracy. Po jakimś czasie ból minie, a dziecko?? Moje dziecko nic złego nie zrobiło twoje też nie. Same do sądu nie pójdą. Nie powiedzą rodzicom, że cierpią, że tęsknią. Nikt ich nie wysłucha bo my dorośli wiemy lepiej A czasami to nasze dzieci mimo że są małe, widzą więcej. Grupy wsparcia są też w śród kobiet. A dzieci??
A człowiek albo się zmienia albo zostaje draniem i nie da się zmienić tylko dla jednej osoby. To oszukiwanie samego siebie.
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-05, 19:36   

Kochająca a jednak widzisz krzywdę dziecka ? Jak to jest ,że moja zona takiej krzywdy nie widzi i uważa ,ze sytuacja jaka stworzyła jest prawidłowa.
Nie obraż się ,ale zapewne czujesz to co czuje wiekszośc ojców alienowanych od swych dzieci przez matki dzieci a ,którzy chca wychowywać swe dzieci na takich samych prawach i obowiązkach.My ojcowie alienowani chetnie przyjmiemy Cie do grupy ojców być była przeciwnikiem porwań rodzicielskich.Jest Pan Maciej Wojewódka od alienacji.Porozumiej sie z nim.Znajdziesz go w internecie.ODWAGI
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-06, 09:07   

Gdy ojciec porwie dziecko jest ścigany ,a gdy matka porwie to jest to normalna sytuacja i szuka sie wtedy haków na ojca czy aby nie zrobiła tego dla dobra dziecka.http://natemat.pl/52201,u-hanny-lis-o-porwaniach-rodzicielskich-wrzucil-lare-do-samochodu-niczym-przedmiot-i-wywiozl-do-niemiec
Ostatnio zmieniony przez 2014-10-06, 10:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kochająca
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-06, 10:36   

Zaleś ja czuję to czego żaden ojciec nie jest wstanie poczuć. Tego jestem pewna. A moje posty cały czas mówią o krzywdzie dziecka a nie urażonej dumie taty czy mamy. Twojej żony nie znam nie będę jej oceniać. Oprócz tego co piszesz czyli swojego bulu nie wiem dlaczego ty nie masz dostępu do dzieci. Myślę, że nikt z tego co napisałeś tu czy w innym temacie nikt nie słyszy i nie widzi ani krzywdy twoich dzieci ani sytuacji w jakiej się znajdujesz Ty. Współczuję ojcom którzy nie mają dostępu do swoich dzieci. Walczcie o prawa do nich ale zgodnie z waszą rolą a nie z waszymi pomysłami.
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-06, 11:12   

Cieszy mnie kochająca ,że widzisz krzywdę w porwaniach rodzicielskich dzieci,w alienacji.My ojcowie jestesmy dorośli i musimy dac sobie radę.Ale czy dzieci dadzą sobie radę z tym koszmarem?
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-06, 11:24   

Kochająca napisał/a:
Zaleś ja czuję to czego żaden ojciec nie jest wstanie poczuć. Tego jestem pewna. A moje posty cały czas mówią o krzywdzie dziecka a nie urażonej dumie taty czy mamy. Twojej żony nie znam nie będę jej oceniać. Oprócz tego co piszesz czyli swojego bulu nie wiem dlaczego ty nie masz dostępu do dzieci. Myślę, że nikt z tego co napisałeś tu czy w innym temacie nikt nie słyszy i nie widzi ani krzywdy twoich dzieci ani sytuacji w jakiej się znajdujesz Ty. Współczuję ojcom którzy nie mają dostępu do swoich dzieci. Walczcie o prawa do nich ale zgodnie z waszą rolą a nie z waszymi pomysłami.

Niepokoi mnie nadal Twa dyskryminacja ojców.Ty czujesz bo żaden ojciec nie jest w stanie poczuć.Jestes zbyt pewna i skreślasz mężczyzn.Może przez swe doświadczenia ?
 
 
Kochająca
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-06, 11:47   

Zaleś. Ja jestem matką, Ty ojcem. Nieczujesz tego co ja bo na litość boską nie jesteś mną. Twoje uczucia do dzieci są ojcowskie nie matczyne. Czy Ty człowieku umiesz czytać ze zrozumieniem??
Chciałeś abym się zapisała do forum lub grupy wsparcia dla alienowanych ojców. Czy moje wypowiedzi naprawdę są tak skąplikowane??
Kiedy pisałam o roli ojca i matki , Ty doszukałeś się dyskryminacji. Kiedy opisałam swoje wydarzenia, Ty pisałeś o tym, że czuję to samo co ojcowie. Kiedy pisałam o dzieciach Ty widziałeś nienawiść do mężczyzn.
To piszę w prost: Ja- MATKA., Ty- OJCIEC. Nie stawiaj znaku = bo go nie ma. I tyle. Prościej wybacz nie umiem.
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-06, 11:59   

Kochająca,zapewniam Cię gdyby była opieka naprzemienna nie jedna matka zastanowiła by sie nad pozwem rozwodowym .Nie miała by argumentu niszczyć ojca alimentami bo by ich zwyczajnie nie było.Rodzice po połowie sprawowali by opieke nad swym dzieckiem i jest to mozliwe.To nie jest ''jad'' to jest sprawiedliwe rozwiazanie.Jesli rodzice nie chcą juz byc razem a mają wspólne dzieci.Na zachodzie to jest mozliwe a u nas kobiety się przed tym bronią.Ja wiem dlaczego''''''''''''kasa :-D To mogłyby stracić.
Ja chcę wychowywać swe dzieci w takim samym wymiarze co ich mama i ją wręcz odciążyć od tego ''kłopotu''. Złe matki traktują dziecko jako kartę przetargową a alimenty jako żródło dochodu-nieoprocentowanego ;).
Dziecku jest potrzebny ojciec i matka -prawda? Więc pozwól ojcom być ojcami.
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-06, 12:01   

Ja83 macie dzieci ? Zabraniasz ojcu dzieci widzeń z nimi ? Czy ojciec może w pełni wypełniać swe powołanie do ojcostwa?
 
 
zaleś
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-06, 12:07   

Ja83 napisał/a:
...... Słuchałam kiedyś tych walczących ojców i wywieszanie bilbordów z córką, wzywanie policji jak matka mówi, że dziecko ma gorączkę i nie może spotkać się z ojcem na pewno nie jest z korzyścią dla dzieci. Tak jak pisze Kochająca i inni- zarówno matka jak i ojciec są potrzebni, każdy ma inne role i każde działania muszą być tylko z myslą o dobru dziecka (a wzywanie policji bo mam przyznane widzenia i nei ważne że dziecko jest chore, płaczliwe, marudne jest chęcią pokazania kto ma władzę). Piszesz o tej opiece naprzemiennej- jak dla mnie nie ma gorszej tragedii dla dziecka niż taka opieka. Dziecko jest "paczką" i ma być tam, gdzie rodzice akurat ustalili. Zastanów się czy Ty chciałbyś tak mieszkać? Kolega ma w danym tygodniu urodziny, a Ty nie możesz iść, bo akurat mieszkasz u innego rodzica. Chcesz się pobawić zabawkami ale nie, bo akurat idziesz do drugiego rodzica..Chcesz po prostu spać w swoim łóżku (tylko które jest Twoje jak masz dwa?)...U Ciebie też nie widzę, żeby ta opieka naprzemienna była z myślą o dobru dziecka, bo przy opiece naprzemiennej piszesz o braku alimentów. To jest to co Cie boli- alimenty, na własne dzieci! Połowa ojców w tym kraju myśli, że z alimentów matka funduje sobie pakiety w SPA, ale to przecież są pieniądze na Wasze dzieci, na ubrania, na wyżywienie, leki, zajęcia itp. Zacznij czytać to forum, gdzie o dzieciach piszę się z miłością, a odpuść sobie fora dla ojców, gdzie ojcowie nawzajem się nakręcają w nienawiści do byłych żon..

To może to łóżko niech będzie tylko u taty ?
Miewałem nieudane widzenia z dziecmi w niedzielę w domu tesciowejustalone przez sąd bo nagle 2 synów zachorowało .Moi szwagrowie ,tesciowa,żona mogli byc z naszymi syanmi w jednym domu ja ojciec nie bo mieszkam w swym domu a nie tesciowej.Jak to wytłumaczyc jesli nie złosliwością?I zapewniam Cie nie był to jedyny przypadek i nie tylko mnie to spotykało.Znam ojców co jezdzili 400km ''całując klamkę'' bo dziecko zachorowało nagle.A czy rodzic własnie w tej chwili nie jest potrzebny dziecku ?
JAWNA DYSKRYMINACJA I SZANTAŻ DZIECKIEM.!!!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9