Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Trudna sytacja
Autor Wiadomość
Rebeka
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 15:00   

Paweł ale obiecywałeś jej ślub w kościele , którego się zapewne domagała. Nie dotrzymałeś słowa. Macie dziecko już !!! Czy modlisz się za matkę swojego dziecka i za dziecko ?czy nawiązałeś relacje z Panem Bogiem ? Spróbuj najpierw zmieniać siebie .
Zaczynacie wchodzić w Wielka machinę konfliktu i nienawiści do siebie a potem tak będzie między rodzinami. Bo zaczynacie włączać w swój konflikt SWOJE MATKI ( temat kto ma siedzieć z dzieckiem)
Zobacz to z drugiej perspektywy .
 
 
Kari
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 15:03   

Pablox, ale jak chcesz to wszystko uratować? Czy chciałbyś się ożenić z mamą Twojego dziecka? Czy chcesz z nią być na dobre i na złe? Czy tylko na chwilę?
Napisałeś " mam ogromny problem z moją kobietą", czy uważasz ją za swoją własność? Może ona nie chce być Twoją kobietą. Może chciałaby być żoną dobrego męża.
Póki co sam poukładaj swoje życie. Wróć do Boga, sakrament spowiedzi , komunia św, wstrzemięźliwość seksualna. Poczytaj czym jest małżeństwo, czym jest miłość. Może "Twoja kobieta" wcale nie ma być Twoją żoną. A jeśli chcesz żyć na "kocią łapę" , bez Boga to może inne forum jednak? Bo to jest katolickie...
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 15:16   

pablox1 napisał/a:

Ona 7dni w tyg w robocie albo w pracy, mijamy sie, ona nie slucha. Woli sprzatnac niz jesc zrobic.

A może ty zrób jeść jeśli ona sprząta?

Albo mowi, ze jest zmeczona a od 3tyg o 16 jezdzi do dziadkow po mlodego, zje tam, odpocznie, i gada, ze ona zmeczona?

Jak pracuje 7 dni w tygodniu to chyba ma prawo być zmęczona?

Musi sie zmienic i byc rowna babka, nie cwaniara.

W tym problem że nie musi.
Nie macie ślubu kościelnego więc ten mus jakby mniejszy.

 
 
Lil
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 19:31   

Samboja napisał/a:
Myślę, że film "Łatwopalni" byłby świetnym przewodnikiem.

Samboja, nie miałaś czasem na myśli filmu "Ognioodporny"?
 
 
Samboja
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 20:03   

No tak :) Ognioodporny...oczywiście, a ciągle w głowie mi dźwięczał inny tytuł...;) to jakiś utwór Marylki zdaje się...
 
 
pablox1
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 20:27   

Bylem na terapij. Wygadalem sie. Powiedzial cos w stylu, ze jest zlym tajfunem raniacym wszystko dookola. Zebym sie rozstal bo szkoda mojego zdrowia. Poki jeszcze nie jest za pozno. Dowiedzialem sie od sasiadow, ksiezy, ze leczyla sie psychicznie. Miala ataki od narkotykow i malowala jakies wizje jak narkotyki schodzily. Ksieza chcieli ja zabrac do czestochowy na egzorcyzm. Masakra w co ja sie .... władowałem?. :-( szkoda tego dziecka. Jej sie nalezy :-( a w historii internetu znalazlem filmy erotyczne typu bukkake, i artykuly o byciu ze starszym facecie. Nie ma jakis swoich wartosc, zdania? Jak bym radzil sie za kazdym razem internetem to nie wiem co by bylo. Chore. !
Ostatnio zmieniony przez 2014-04-01, 06:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
helenast
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 21:17   

Bardzo dziwny Twój wpis i to co piszesz ?! ... Coś tu nie pasuje ....
 
 
Rebeka
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 22:39   

pablox1 napisał/a:
Bylem na terapij. Wygadalem sie. Powiedzial cos w stylu, ze jest zlym tajfunem raniacym wszystko dookola. Zebym sie rozstal bo szkoda mojego zdrowia. Poki jeszcze nie jest za pozno. Dowiedzialem sie od sasiadow, ksiezy, ze leczyla sie psychicznie. Miala ataki od narkotykow i malowala jakies wizje jak narkotyki schodzily. Ksieza chcieli ja zabrac do czestochowy na egzorcyzm. Masakra w co ja sie wpierdzielilem. :-( szkoda tego dziecka. Jej sie nalezy :-( a w historii internetu znalazlem filmy erotyczne typu bukkake, i artykuly o byciu ze starszym facecie. Nie ma jakis swoich wartosc, zdania? Jak bym radzil sie za kazdym razem internetem to nie wiem co by bylo. Chore. !


Napisz konkretnie jakiej pomocy potrzebujesz ?,
bo cały czas negatywnie piszesz o matce swojego dziecka.
Czasami trzeba zacząć od samego siebie.
 
 
MonikaMaria3
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-01, 00:18   

Rozumiem Twój ból i rozgoryczenie. Ale z wlasnego doświadczenia wiem, że kryzysy są po coś.
I z własnego doswiadczenia wiem, że najtrudniej zacząc od siebie. Ale skoro tu jesteś, to dobry znak. Myslę, że ktoś tam z góry Cię po prostu woła i chce byś do Niego wrócił. I wtedy już wszystko będzie na swoim miejscu, kiedy Bóg będzie na pierwszym.
Chłopie, nie łam się. Dasz radę :-D
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-01, 06:34   

Pablo, usunęłam wulgaryzm, uważaj na słownictwo, proszę.

Tutaj, w sytuacjach mocno kryzysowych, uczymy się, że nie mamy wpływu na innego, a tylko na siebie. A z moją zmianą zmienia się świat dookoła. Byle wedle zasady, że Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, bo wtedy wszystko wraca na właściwe miejsce :-) Wchodzisz w to?
 
 
pablox1
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-05, 15:20   

Nic nie wroży poprawy. Nadal jest to samo. Juz nie wiem co robic. Mysle, zeby sie poddac.
 
 
Lawendowa
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-05, 15:48   

Pisałeś, że zmieniasz pracę i powinieneś się uczyć. A teraz pracujesz, czy nie, bo nie zrozumiałam?
 
 
tiliana
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-05, 17:55   

Samo się nic nie zmieni i nie poprawi. A ty nie jesteś w stanie zmienić swojej partnerki na siłę. Ale jak TY się zmienisz, to ona też będzie musiała, bo zmieni się układ. Tylko zmieniaj się mądrze...
 
 
pablox1
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-05, 19:15   

Pracuje. Dzisiaj wialem egzaminy. Oczywiscie w plecy. Ta kobieta potrzebuje specjalisty. Tak jak pisalem. Ja po terapij poszedlem do niej i (chodzimy do tego samego terapeuty)biorac ja pod wlos ze powiedzial to i tamto. z rozmowy wyszlo, ze klamalalekarzowi. Ten przpisal jej zle leki . Jak mozna klamac takiego czlowieka. Dzisiaj byli jej rodzice. Pow wszystko. Po raz pierwszy sluchali. Nie wiem czy to cos da. Niby do 19tego mam sie wyprowadzic. Nie wiem co przez nia przemawia. Ma straszne wahania nastrojow. Szkoda synka tyko. Bo nie jest powiedziane ze nie zrobi mu krzywdy. Strasznie nerwowa jest. Potrafi go zrzucic za raczke z lozka . nie potrafi nawet odkurzyc w spokoju. Tylko rzuca zabawkami dziecka jak leza na ziemi.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 5