Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
wniosek o uregulowanie kontaktow
Autor Wiadomość
Filomena
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-06, 23:48   

Monogamia jest praktykowana przez m.in. wilki, łabędzie, gibony, większość ptaków, chociaż ptaki skaczą na bok ;)

Zdaniem biologów człowiek raczej ma cechy świadczące o skłonnościach poligamicznych.

One mogły być lepiej realizowane w przeszłości, bo kobiety często umierały przy porodach, wdowiec był więc relatywnie młody. Średni czas życia był zresztą niższy u obu płci.

W czasach panowania Tyberiusza w regionie 1 na 6 dzieci dożywało 18 r.z, mężczyzna przeżywał średnio 39, kobieta 34 lata.

Kenya, jak brak wyłączności nikomu nie przeszkadza, to wtedy mamy śliczną patchworkową rodzinę 8-) .

Aparat pojęciowy jest, teraz nic, tylko działać ;-)
 
 
MonikaMaria3
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 00:08   

Filomena napisał/a:
Monogamia jest praktykowana przez m.in. wilki, łabędzie, gibony, większość ptaków, chociaż ptaki skaczą na bok ;)

No tak, też racja. A więc doszłam do wniosku, że niewierni i chcący kolejnych żon lub mężów są mniej warci niż wilki, gibbony, ptaki i tym podobne. No, chyba, że zmadrzeją i przestaną to robic. :lol:
 
 
nutka
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 00:23   

A odwrotnie? myślicie, że Panowie też mogliby to zaakceptować?
........................
to nie nasza bajka, bądźmy chrześcijańscy :)
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 00:28   

Filomena napisał/a:
Monogamia jest praktykowana przez m.in. wilki, łabędzie, gibony, większość ptaków, chociaż ptaki skaczą na bok ;)


Nie da się jednak ukryć, że większość ssaków jest poligamiczna,w tym
ssaki nam najbliższe, nasi braci prawie : szympansy, goryle, orangutany.
Tradycja i wychowanie predestynuje nas do monogamii (choć nie wszystkich)
 
 
Filomena
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 01:01   

Wspomniane małpy są też znane z promiskutyzmu...

Pytanie, jak dalece można się posunąć uwznioślając człowieka, jako gatunek i jak dalece można się posunąć w sprowadzaniu człowieka na poziom szympansa.

Swoją drogą szanuję zwierzeta w ich odmienności i oburza mnie np. moda w USA na "adoptowanie" małpki naczelnej i robienie z niej domowego dzidziusia, podczas gdy ludzka "mamusia" pojęcia nie ma o zachowaniach szympansów.
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 01:18   

Filomena napisał/a:
Wspomniane małpy są też znane z promiskutyzmu...


Promiskutyzn u naszych bardzo bliskich krewnych - Bonobo doskonale się sprawdza.
Zachowania te rozładowują agresję samców, a w społeczności dominują....samice:)
Człowiek niestety bardziej przypomina inne agresywne małpy naczelne.

ps. jak patrzę czasem na mądre twarze małp, to mam wrazenie, że mają bardziej inteligentne spojrzenia niz większość ludzi;)
 
 
Filomena
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 01:24   

Co racja to racja ;-)
 
 
Kari
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 11:39   

Filomeno, czytając Ciebie musiałam co najmniej 2razy zerknąć w Google , bo używasz bardzo wyszukanego, naukowego języka. Cóż, prosta ze mnie kobieta, choć ciężkie studia za mną. Dla pewności spytałam jednego dr i jednego prof czy znają i używają takich słów. Otóż nie znali. Może to jest coś nad czym warto się zastanowić ? Czy mąż mógł się czuć komfortowo w rozmowach? Może czuł się mniej mądry? Tak mi się nasunęło. Czytałam wszystkie Twoje wypowiedzi, nie chcę absolutnie sugerować jakiejś Twojej winy, ale może na przyszłość takie moje wrażenia Ci się do czegoś przydadzą.
 
 
ja_tez
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 12:11   

Ja często omijam skomplikowane naukowe wywody w takich postach...
 
 
Filomena
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 12:27   

Macie rację, że powinniśmy się dostroić do odbiorcy.
Mąż nie ma problemu z ogarnięciem tego, co i jak mówię również z racji zawodu. Jego problem leży zupełnie gdzie indziej.
 
 
Marta86
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 12:28   

ja_tez napisał/a:
Ja często omijam skomplikowane naukowe wywody w takich postach...


Przyznaję, że ja też tak robię. Zwłaszcza gdy widzę, że nawet jak sprawdzę w google co znaczy jedno słowo to i tak pewnie nie zrozumiem całej wypowiedzi, więc... odpuszczam :-)
 
 
Filomena
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 12:31   

OK, na przyszłość będę pamiętała.
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 12:34   

Naukowcy to specyficzny typ ludzki :)
dlatego z obserwacji mogę powiedziedzieć, że najlepiej się wiedzie parom, gdzie
obydwie osoby pracuja na uczelni, choc oczywiście regułą to pewnie nie jest
 
 
Filomena
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 12:36   

...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 9