Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Małżeństwo bez miłości? Jak ratować?
Autor Wiadomość
zenia1780
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-01, 09:55   

PawełV napisał/a:
Tu Kościół jednoznacznie mówi że chodzi o Miłość Boga do narodu wybranego .
Porównania te są dla grzesznego człowieka ,aby łatwiej zrozumiał piękno i wielkość Bożej Miłości (tak przynajmniej interpretowali to księża)


Z iloma księżmi o tym rozmawiałeś?

https://www.youtube.com/w...20yriaMhHDroJO_

Cykl jeszcze niedokończony, co tydzień ukazuje się jedna konferencja (pozostało ich jeszcze 16 do publikacji).
 
 
sakramentalna zona
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-01, 13:49   

GregAN napisał/a:
facet ledwie 4 zdania napisał, a na ich podstawie każdy z Was epistołe na pól strony wysmarował.
Dobrzy jesteście.

dla mnie , to PawełV stworzył sobie swoją teorie małżeństwa po to żeby jakoś przetrzymać, znaleźć jakiś sens tego co doświadcza.
A nie na odwrót, jak mu to zarzucacie.

Ale może sam się na ten temat wypowie.



Przepraszam,troche mnie ponioslo ...

ale ,jak Wy panowie zareagowalibyscie na decyzje zony o deklaracji "bialego malzenstwa" - juz widze entuzjazm w Waszych oczach :-P

Dlatego przekornie zasugerowalam ,zeby Pavel IV ZWROCIL UWAGE NA POPRAWNE RELACJE Z ZONA ,min w sypialni...moze tam jest zrodlo ,trzeba znalesc jezyk milosci Twojej zony ...
o wlasnie ,czy byla juz proponowana ks Chapmana o jezykach miosci ,czy przeoczylam ..

Przepraszam ,ale przeoczylam tez " relacje zony z Twoja mama" ,to jest ponizej krytyki i nie zasluguje nawet na komentarz.

PAWLE iv ,nie wiem ,czy masz corke ,ale jesli tak ,to jestes najwazniejszym mezczyzna w jej zyciu ,wiec
nie schrzan tego :!:

Wczoraj sluchalam konferencji O Szustaka pomogly mi wiele spraw rozjasnicc ,tutaj masz taka
TYLKO DLA MEZCZYZN ,wiec niestey po minucie musialam sie wylaczyc ....

https://www.youtube.com/watch?v=DJ5rPYtgAf4
 
 
Pavel
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-01, 23:19   

renta11 napisał/a:
Przeczytaj książkę "Pokochaj siebie, a nieważne z kim się zwiążesz" Zuhorst.
To idealna odpowiedź i wskazówki dla Ciebie.
No i "Cenniejsza niż perły" chyba , nie pamiętam autora.

Również ją polecam. Choć kupiłem ją właściwie żonie, okazała się jednym z punktów zaczepienia do poszukiwań wewnątrz mnie.


Cytat:

sakramentalna zona napisał/a:
PavelIV...szkoda mi Twojej zony ,
moze ma szanse przy Tobie zostac meczenniczka -umartwiac sie ponad 20 lat ,
to robi wrazenie ..
Sądzę że to raczej Ona nie chciała bliskości...


Warto dowiedzieć się dlaczego.
Czy są to powody od Ciebie zależne czy też nie.

Cytat:
Tak jak czym innym jest pożądanie kobiety które jest grzechem , a pożądanie wiary które jest chwalebne.

Pożądanie własnej żony z całą pewnością nie jest grzechem. Myślałem, że takie myślenie zniknęło z Średniowieczem.

Cytat:

mare1966 napisał/a:
Owszem , nie ma wpływu na wiele zdarzeń ,
ale ma wpływ jak DO NICH PODEJDZIE .
Właściwie jak bym nie podchodził i tak niewiele się zmienia.....Pewnie dużo w życiu pokpiłem czego się domyślam czytając posty....wszystkiego pewnie nie naprawię ...ale może uda sie jakieś resztki uratować.

Tu na szczęście masz olbrzmie szanse się mylić.
Bo aby działanie miało przynieść właściwe skutki trzeba mieć odpowiednią wiedzę i dążyć do celu właściwą drogą.
Cytat:

Nirwanna napisał/a:
Miłość bliźniego masz okazywać każdemu, to przykazanie Boże. Miłość małżeńską przysięgałeś żonie, sam, osobiście, z własnej i nieprzymuszonej woli. A teraz się od tego migasz, znajdując mnóstwo bardzo logicznych argumentów, aby żony jednak nie kochać i nawet prób nie robić, aby pokochać.


No tak ...a jeśli się starałem i żonie chyba było to obojętne to starałem się znależć logiczne tego wytłumaczenie.

Nie wiem jak było, Ty po przepracowaniu siebie pewnie będziesz wiedział, o ile zechcesz.
Bo czytając co piszesz mam wrażenie, że raczej się zmuszałeś.
Cytat:

Nirwanna napisał/a:
masz tu na forum góry całe materiałów; czytania i słuchania na jakieś pół roku minimum.

Duża część tego dotyczy przeważnie tematu zdrady (co jest smutne i tragiczne), ale staram się szukać....


Każdy temat ze zdradą w tle może być dla Ciebie pomocny.
Zdrada jest efektem kryzysu. Ucieczką, grzechem, okazaniem słabości, szukaniem szczęścia w niewłaściwy sposób.
Kryzysy zaś rodzą się z określonych powodów. I to warto zgłębić.
Ja z niemal każdego wątku wyciągam albo nowe nauki, albo utrwalam sobie te już poznane.

Pawle, miałeś do czynienia z konferencjami Jacka Pulikowskiego? Bo Szustaka już Ci proponowano.
 
 
PawełV
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-01, 23:26   

zenia1780 napisał/a:
Z iloma księżmi o tym rozmawiałeś?

Przede wszystkim wstęp do Pnp w BIBLII TYSIĄCLECIA .Czytałem kiedyś też o tym w tygodniku katolickim ,,Niedziela" (lub w ,,Gościu niedzielnym"?).Była też o tym kilka lat temu wzmianka podczas nauk rekolekcyjnych.
sakramentalna zona napisał/a:
Przepraszam,troche mnie ponioslo ...

Lubię szczerość :-> .Co do ,,białego małżeństwa" to przez całe małżeństwo ,,tego w sypialni..."było może 8 (słownie osiem razy) bo żona już od samego dnia ślubu nie chciała ,,tego"..... . Czuję się sfrustrowany gdy słucham o tym że pożycie cielesne ,,cementuje"małżeństwo i jest w małżeństwach czymś normalnym. Moja żona mówiła i mówi zresztą że kobiety po urodzeniu dziecka już nie współżyją.
sakramentalna zona napisał/a:
PAWLE iv ,nie wiem ,czy masz corke ,ale jesli tak ,to jestes najwazniejszym mezczyzna w jej zyciu ,wiec
nie schrzan tego

Mam nawet dwie i martwię sie o nie.... chyba nie mają dobrych wzorców.
Czytam , słucham ,staram się siebie zmienić a przede wszystkim ustalić jakiś ,,status" tego małżeństwa ....przetrwać...
 
 
zenia1780
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-02, 10:42   

PawełV napisał/a:
Przede wszystkim wstęp do Pnp w BIBLII TYSIĄCLECIA .Czytałem kiedyś też o tym w tygodniku katolickim ,,Niedziela" (lub w ,,Gościu niedzielnym"?).Była też o tym kilka lat temu wzmianka podczas nauk rekolekcyjnych.


Czyli swoich wniosków i przemyśleń w tym temacie nie konfrontowałeś z nikim?

Oczywiście, ze PNP jest w pierwszej kolejności o relacji duszy z Bogiem, lub raczej odwrotnie. Jednak jest ona o relacji Boga i człowieka, a konkretnie o miłości Boga do człowieka. A gdzie lepiej się uczyć miłości, jak nie u Tego, który tę miłość wymyślił?

Przesłuchałeś któryś z polecanych linków?

PawełV napisał/a:
a przede wszystkim ustalić jakiś ,,status" tego małżeństwa


I co Ci z tego ustalania wychodzi?

Bo jak rozumiem, dopiero po powyższych ustaleniach będziesz w stanie odpowiedzieć na te pytania?

Cytat:
PawełV, jak rozumiem chcesz ratować to małżeństwo?
Czyli jesteś w stanie coś z siebie dać w tym celu?
Jak dużo?


PawełV napisał/a:
przez całe małżeństwo ,,tego w sypialni..."było może 8 (słownie osiem razy) bo żona już od samego dnia ślubu nie chciała ,,tego"..... . Czuję się sfrustrowany gdy słucham o tym że pożycie cielesne ,,cementuje"małżeństwo i jest w małżeństwach czymś normalnym. Moja żona mówiła i mówi zresztą że kobiety po urodzeniu dziecka już nie współżyją.


I tak przyjąłeś ten fakt do wiadomości? Bez żadnych zastrzeżeń?

PawełV napisał/a:
,,tego w sypialni..."było może 8 (słownie osiem razy) bo żona już od samego dnia ślubu nie chciała ,,tego"..


PawełV napisał/a:

Gdy byłem młody byłem wiele razy zakochany , nawet ,,chodziłem"z różnymi dziewczynami.....a potem musiałem się odkochać choć nie do końca to się udawało (co bardzo przeżywałem) I myślałem że jeśli któraś odwzajemni uczucie to będzie prawdziwa miłość (choć teraz wiem że być może przy innym moim postępowaniu mogłoby być dobrze, jednak coś pokpiłem). Do mojej żony nigdy czegoś takiego nie czułem.


PawełV napisał/a:

Co innego przestać kochać a potem powrócić do tego stanu a co innego gdy się nigdy nie kochało.


Pawle, a że tak obcesowo zapytam, co Was do małżeństwa skłoniło?
Oczywiście odpowiadać nie musisz.
 
 
PawełV
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-02, 23:41   

zenia1780 napisał/a:
Pawle, a że tak obcesowo zapytam, co Was do małżeństwa skłoniło?

Musiałbym długo pisać.....nie da się tego tak szybko opisać , ale w następnych postach postaram się to przybliżyć .
zenia1780 napisał/a:
Przesłuchałeś któryś z polecanych linków?

,,Pachnidła.....o mężczyznach" - bardzo ciekawe daje wiele do myślenia, uczy właściwej postawy......szkoda że dowiaduję się o wielu rzeczach tak póżno (za póżno)....
,,Pachnidła.....O Pieśni nad pieśniami" - sam o. Szostak stwierdza o wielości interpretacji tekstu , raczej nie podkreśla jakiegoś erotyzmu...tłumaczy raczej o czystości miłości.
Kilku przekierowań nie mogłem odtworzyć, ale jakoś tam się dostanę...
Z książek, z tych polecanych na razie nie zdobyłem żadnej ale wyszukiwałem streszczeń i ocen co do podjętych tematów.
,,Cenniejsza niż perły" Gary L.Thomas - jest to książka adresowana raczej do żon... A moja żona raczej tego nie przeczyta, a jak przeczyta (chyba gdyby stał się cud) to wybierze tylko te fragmenty dzięki którym będzie mogła bardziej szaleć z teściową.
,,Kochaj siebie a nieważne z kim się zwiążesz"- na razie nie mogę zdobyć - ale jest przede wszystkim o problemach par które kiedyś były raczej szczęśliwe i się kochały.Obawiam się że w tej publikacji mógłbym niewiele znalezć odpowiedników mojej sytuacji.
Kiedyś czytałem Ks. Malińskiego (co zaowocowało podjęciem zdecydowanej decyzji o małżeństwie. i inne książki . Słuchałem w Katolickim radiu Podlasia cyklu audycji ,,świat ludzkich uczuć " ks.Roberta Steszuka i Audycji dla małżonków i rodziców w Radiu Maryja.
zenia1780 napisał/a:
I tak przyjąłeś ten fakt do wiadomości? Bez żadnych zastrzeżeń?

Z zastrzeżeniami , ale co miałem zrobić?
 
 
Pavel
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-03, 00:16   

PawełV napisał/a:
,,Kochaj siebie a nieważne z kim się zwiążesz"- na razie nie mogę zdobyć - ale jest przede wszystkim o problemach par które kiedyś były raczej szczęśliwe i się kochały.Obawiam się że w tej publikacji mógłbym niewiele znalezć odpowiedników mojej sytuacji.


Zapomniałem dodać (słaba to będzie zachęta), że ciężko mi się ją czytało. A i tak uważam, że warto. I poleciłem bo myślę, że może Ci sporo pomóc.
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-03, 06:46   

Pavel napisał/a:
Zapomniałem dodać (słaba to będzie zachęta), że ciężko mi się ją czytało. A i tak uważam, że warto. I poleciłem bo myślę, że może Ci sporo pomóc.

Podpisuję się pod tym - też mi się ciężko czytało (chyba tłumacz bez polotu pisał ;-) ), ale treści bardzo ważne. I nie masz Pawle racji, że to tylko do tych par co kiedyś były szczęśliwe. To bardziej ogólne treści, o rozwoju osobistym w związku, i jak to na związek wpływa.

Wciąż szukasz wymówek, widzisz to?
 
 
zenia1780
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-03, 07:56   

PawełV napisał/a:

,,Pachnidła.....o mężczyznach" - bardzo ciekawe daje wiele do myślenia, uczy właściwej postawy......szkoda że dowiaduję się o wielu rzeczach tak póżno (za póżno)....
,,Pachnidła.....O Pieśni nad pieśniami" - sam o. Szostak stwierdza o wielości interpretacji tekstu , raczej nie podkreśla jakiegoś erotyzmu...tłumaczy raczej o czystości miłości.


Konferencja o mężczyznach jest jedna z wielu w całym cyklu, ja dałam Ci link do całości, abyś z całością się zapoznał, bo jest tam omówione jak PNP przełożyć na relacje z międzyludzkie, a dokładniej co trzeba zrobić ze sobą przede wszystkim aby związek z drugą osobą miał szansę być dobrym. A na zmianę i rozwój własny nigdy nie jest za późno. Wszystko ogranicza się do własnych chęci aby to robić.
 
 
sakramentalna zona
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-03, 08:20   

PawełV napisał/a:
[quote="zenia1780"
Z książek, z tych polecanych na razie nie zdobyłem żadnej ale wyszukiwałem streszczeń i ocen co do podjętych tematów.
,,Cenniejsza niż perły" Gary L.Thomas - jest to książka adresowana raczej do żon... A moja żona raczej tego nie przeczyta, a jak przeczyta (chyba gdyby stał się cud) to wybierze tylko te fragmenty dzięki którym będzie mogła bardziej szaleć z teściową.
,,Kochaj siebie a nieważne z kim się zwiążesz"- na razie nie mogę zdobyć - ale jest przede wszystkim o problemach par które kiedyś były raczej szczęśliwe i się kochały.Obawiam się że w tej publikacji mógłbym niewiele znalezć odpowiedników mojej sytuacji.


Z zastrzeżeniami , ale co miałem zrobić?



Chyba cos powinnienes z tym zrobic ..

tez chcialabym przeczytac "Kochaj siebie a niewazne z kim sie zwiazesz "-
nie moge jej znalesc ...kto ja napisal?

Natomiiast znalazlam kolejna ksiazke O Knotza-porzednie dwie czytalam
-moze to zmieni Twoje podejscie w Waszym malzenstwie ..

NIE BÓJ SIĘ SEKSU, CZYLI KOCHAJ I RÓB, CO CHCESZ

autorzy: O. Ksawery Knotz OFMCap, Sylwester Szefer
Ocena: (8 opinii)
Czy pożycie małżeńskie musi przekształcić się w nużącą rutynę? Gdzie szukać inspiracji dla udanego życia seksualnego? Czy po wielu latach małżeństwa można jeszcze nawzajem siebie zadziwić? Wielu katolikom wydaje się, że powinni w łóżku zachowywać się jak w Kościele, a więc poważnie, wyrzekając się śmiechu i frywolności. Ojciec Ksawery Knotz, od lat zaangażowany w szerzenie nauki o pięknie aktu seksualnego, mówi coś wręcz przeciwnego: zachęca kochanków, aby rozmawiali ze sobą o doznaniach i wychodzili

naprzeciw swoich oczekiwań. Przywołując słowa św. Augustyna, można by powiedzieć: "Kochaj i rób, co chcesz!".

O. Ksawery przypomina, że miłosne igraszki, fantazje i ciekawe pozycje nie są zarezerwowane dla amatorów przygodnego seksu bez miłości. Nie zapomina jednak o całościowym obrazie człowieka - sfera cielesna nie jest celem samym w sobie, ale dopełnieniem sfery duchowej. Małżonkowie, jeśli dadzą sobie szansę, mogą po latach wspólnego życia stać się wytrawnymi kochankami. Wbrew współczesnym przesądom, które utożsamiają ilość partnerów seksualnych z jakością czerpanych doznań, ojciec Knotz mówi, że seks z jedną jedyną osobą można porównać do wina - im starszy, tym lepszy! A dowie się o tym ten, kto wytrwa…

http://www.tolle.pl/zajrzyj-do-ksiazki/11336



Nie znam sie na psychologii ale tak sie zastanawiam,
ze chyba oboje z zona macie jakies glebokie zranienia ...ale moge sie mylic...

Jeszcze jedno ,osobiscie uwazam ,ze do kazdego czlowieka nalezy podejsc z empatia ...
NIE MOZESZ OD RAZU ZAKLADAC JEJ ZLEJ WOLI

moze warto jeszcze zainwestowac w to malzenstwo ,
sprobuj cos dla WAS ZROBIC
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-03, 10:56   

sakramentalna zona napisał/a:
tez chcialabym przeczytac "Kochaj siebie a niewazne z kim sie zwiazesz "-
nie moge jej znalesc ...kto ja napisal?

Autorka o nazwisku Zuhorst
 
 
sakramentalna zona
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-03, 13:38   

[quote="sakramentalna zona"]
PawełV napisał/a:
[quote="zenia1780"
Z książek, z tych polecanych na razie nie zdobyłem żadnej ale wyszukiwałem streszczeń i ocen co do podjętych tematów.
,,Cenniejsza niż perły" Gary L.Thomas - jest to książka adresowana raczej do żon... A moja żona raczej tego nie przeczyta, a jak przeczyta (chyba gdyby stał się cud) to wybierze tylko te fragmenty dzięki którym będzie mogła bardziej szaleć z teściową.
,,Kochaj siebie a nieważne z kim się zwiążesz"- na razie nie mogę zdobyć - ale jest przede wszystkim o problemach par które kiedyś były raczej szczęśliwe i się kochały.Obawiam się że w tej publikacji mógłbym niewiele znalezć odpowiedników mojej sytuacji.


Z zastrzeżeniami , ale co miałem zrobić?



Chyba cos powinnienes z tym zrobic ..



Nirvana ,
dziekuje za info dotyczace autorki,znalazlam bez problemu .. :lol:

Pavel IV gdybys jednak chcial przeczytac i zamowic

http://www.czarnaowca.pl/...esz,p1756763505




"Większość rozwodów jest zbyteczna" - wyrokuje Eva-Maria Zurhorst, która dzięki doświadczeniom zebranym podczas terapii licznych związków doskonale zna frustracje i problemy wielu par. Stanowczo rozprawia się z iluzją, jaką żywi wielu ludzi nieszczęśliwych w swoich związkach, że z następnym partnerem wszystko ułoży się o wiele lepiej. Partnerstwo to według niej wymagająca, lecz opłacalna droga rozwoju dwojga ludzi.
Głęboki związek i miłość są możliwe nawet tam, gdzie zgasł ostatni promyk nadziei. Przytaczając przykłady ze swojej praktyki, wskazuje przyczyny rozczarowania, złości i frustracji pozostałych po pierwszych chwilach szczęścia. Małżeństwo rozpoczyna się dopiero wtedy - twierdzi - gdy partnerzy spadają z "siódmego nieba" do życia codziennego, gdy pojawiają się trudności i wyzwanie: jak zachować tolerancję i szacunek dla człowieka, z którym dzielimy życie.

Pavel (Michel) - dzieki za zwrocenie uwagi na ta ksiazke ,
Cennejsza niz perly ,czytalam wczesniej ,dla mnie ok
 
 
kenya
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-03, 18:28   

PawełV napisał/a:
przez całe małżeństwo ,,tego w sypialni..."było może 8 (słownie osiem razy) bo żona już od samego dnia ślubu nie chciała ,,tego"..

Przy 20 letnim stażu małżeńskim 8 razy "tego" w sypialni wskazuje że coś jest nie tak z żoniną seksualnością.
Być może i jest to dość prawdopodobne że żona jest osobą aseksualną, tzn. że zupełnie nie odczuwa popędu seksualnego.
Takie osoby mogą mieć potrzebę posiadania rodziny, lokowania uczuć, nawet zakochiwania się i trwałego kochania ale z wyłączeniem sfery seksualnej.
Niektóre z nich współżyją tylko i wyłącznie by zadowolić partnera bądź utrzymać związek (motywy bywają różne) lecz same żadnych z tego faktu profitów nie mają. Dla innych jest to bariera nie do przekroczenia.

Rozważ zatem czy ów "defekt" może dotyczyć Twojej żony.
 
 
GregAN
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-03, 20:00   

zaproponowałbym Ci spotkanie :
Akt małżeński. Szansa spotkania z Bogiem i współmałżonkiem - rekolekcje dla małżeństw. Prowadzący: o. Ksawery Knotz
jednak spotkanie na żywo z sakro-celebrytą jest baardzo kosztowne.

trochę tańsze :
Temperament pary małżeńskiej

niestety za darmo,
umarło..
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 10