Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Uzależnienie od pornografii
Autor Wiadomość
PawełV
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-21, 23:27   

tiliana napisał/a:
współżyć można tylko w celu spłodzenia dzieci? Czyje to spojrzenie:

Tu muszą być zachowane dwa warunki :prokreacja i zjednoczenie, nie można współżyć tylko po to aby mieć dzieci lub tylko dla zjednoczenia małżeńskiego. Te dwa warunki muszą zajść jednocześnie. I jest to nauka Kościoła.
Wydaje mi się że uzależnienie jest czymś co występuje nawet bez jakichś bodżców typu stres czy jakieś emocje . na przykład alkoholik musi się po prostu napić i już. Owszem jakieś emocje mogą symulować pewne zachowanie. Owszem ja też niekiedy ulegam jakiejś frustracji.
 
 
tiliana
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-21, 23:37   

Paweł, ale Kościół nie zakłada, że małżonkowie mogą współżyć bez grzechu tlyko i wyłącznie wtedy, kiedy jest możliwość poczęcia sie dziecka. "Prokreacja" oznacza bycie otwartym na życie, a nie konkretnie współżycie w celu poczęcia.

Czy rozumiemy to inaczej, czy to jest punkt widzenia, który podzielasz?

Alkoholik nie musi się po prostu napić i już. Znaczy - owszem, jest tak od pewnego momentu i do pewnego momentu tam, gdzie występuje uzaleznienie fizyczne. Tylko to fizyczne jest też dużo łątwiejsze do pokonania, niż psychiczne, bo to wystarczy przeczekać i organizm się odzwyczaja. A jednak alkoholikiem jest sie całe życie - jak myślisz, dlaczego? TYLKO ze względu na psychikę - a raczej na zmienione na zawsze "okablowanie" w mózgu.

Już nie mówiąc o tym, że alkoholik ZACZYNA pić zwykle w odpowiedzi na stres lub trudne emocje.
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-22, 10:52   

Pawle, tiliana dobrze pisze. Zwróć uwagę, że po okresie menopauzy kobiety prokreacja jest już wykluczona, a jednak Kościół zaznacza, że i wtedy unikanie współżycia jest grzechem, bo pozostaje jako podstawowy cel więziotwórczy.
 
 
tiliana
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-22, 12:59   

Już nie mówiąc o tym, że bezpłodność nie jest przeszkodą dla zawarcia małzeństwa.

Ale impotencja - jest.
 
 
PawełV
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-22, 23:06   

tiliana napisał/a:
Czy rozumiemy to inaczej, czy to jest punkt widzenia, który podzielasz?

Być może jest to skutek mojego poszukiwania odpowiedzi na nurtujące mnie pytania w nauce kościoła.Być może to ja się mylę ale to stawiałoby naukę księży i KKK którą słyszałem i przyjmowałem na głowie.
tiliana napisał/a:
Już nie mówiąc o tym, że alkoholik ZACZYNA pić zwykle w odpowiedzi na stres lub trudne emocje.

I tu się z Tobą zgodzę niektórzy piją dużo i często już jako kawalerowie część (duża) pije nadal mając już rodziny.....(gdzie te dziewczyny miały oczy!!!- chciałoby się powiedzieć) ale wyjątki dzięki wspaniałym żonom wyszli na ludzi. Ale też wielu zaczęło pić poprzez nieudane życie i różne problemy.
Nirwanna napisał/a:
Kościół zaznacza, że i wtedy unikanie współżycia jest grzechem, bo pozostaje jako podstawowy cel więziotwórczy.

Tego akurat w nauce kościoła nie słyszałem, być może różni księża różnie mówią . Ale przyjmując hipotetycznie że tak jest , to....moje małżeństwo właściwie nie powinno istnieć :-( ........
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 07:48   

PawełV napisał/a:
Tego akurat w nauce kościoła nie słyszałem, być może różni księża różnie mówią


Być może nie każdy ksiądz się w tematykę tak precyzyjnie zagłębia. Ale o tym celu więziotwórczym współżycia po ustaniu celu prokreacyjnego akurat całkiem niedawno mówił na Ognisku nasz opiekun duchowy, który jest jednocześnie Diecezjalnym Duszpasterzem Rodzin. Zatem zna się na rzeczy.
Będzie on rekolekcjonistą na najbliższych wiosennych ogólnopolskich rekolekcjach, więc może Pawle przyjedź na te rekolekcje, będziesz miał okazję obgadać swój problem oraz naukę KK nt. współżycia z kapłanem, który temat zna naprawdę bardzo precyzyjnie. Bardzo zachęcam :-)
 
 
tiliana
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 09:40   

Jeżeli prawdą jest, że macie dwudziestoletni staż, a współżyłeś z żoną osiem razy przez ten czas, to fakt, wasze małżeństwo praktycznie nie istnieje ;/
 
 
PawełV
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 11:28   

Tu jest problem który mnie przerasta ,może on ,,wybuchnąć" i w końcu zniszczy małżeństwo.Staram się to jakoś zrozumieć i zdefiniować dzięki Waszej pomocy.
 
 
tiliana
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 15:56   

PawełV, a co was łączy z żoną?

I jeszcze raz - jak ONA się zapatruje na kwestie współżycie w małzeństwie?
 
 
PawełV
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 22:02   

Nirwanna,
tiliana napisał/a:
Jeżeli prawdą jest
...........
Prawda,prawda...- niestety lub na szczęście..
tiliana napisał/a:
a co was łączy z żoną?

No tu już muszę się zastanowić poważniej....dzieci , wspólne mieszkanie.....wzajemna pomoc...
tiliana napisał/a:
I jeszcze raz - jak ONA się zapatruje na kwestie współżycie w małzeństwie?

To jest jedna z kilku kwestii których u nas się nie porusza, na samą sugestię że chciałbym o tym porozmawiać, żona dostaje szału ,a wręcz jakiejś białej gorączki i po tym przez kilka dni mam piekło w domu.Poza tym ona uważa że wszystkim kobietom po urodzeniu dziecka takie rzeczy nie w głowie.
 
 
PawełV
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 22:09   

Nirwanna napisał/a:
nie każdy ksiądz się w tematykę tak precyzyjnie zagłębia.

Obecnie trudno mi rozeznać który ksiądz podaje właściwą naukę. Poza tym małżeństwo to związek dwojga ludzi
 
 
utka2
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 22:23   

PawełV napisał/a:
.Poza tym ona uważa że wszystkim kobietom po urodzeniu dziecka takie rzeczy nie w głowie.


ile lat ma wasze dziecko/dzieci?
 
 
GregAN
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 22:54   

PawełV napisał/a:
Nirwanna,
tiliana napisał/a:
Jeżeli prawdą jest
...........
Prawda,prawda...- niestety lub na szczęście..

PawełV,
zgodnie z Prawem Małżeńskim KK, współmałżonek unikający "powinności małżeńskiej" jest uznawany za współwinnego zdrady drugiego małżonka ( podawałem cytat i lin w wątku Michała, nie chcę się powtarzać).

Dlatego trochę sobie odpuść swoich win za samo-zaspokajanie.

Co do seksu w małżeństwie ...poczytaj cos O.Ksawerego Knotza
Jeden z cytatów "Seks jest boski, bo pochodzi od Boga" :oops:
"Nie bój się seksu, czyli kochaj i rób co chcesz"

Seks ma być spoiwem małżeńskim i zaczynkiem nowego życia.
Dlatego, np Kościól zezwala na naturalną antykoncepcję - ponieważ ma formę prokreacji (bez ingerencji człowieka) a jednocześnie daje poczucie więzi małżonkom.
Dlatego funkcja prokreacyjna nie jest nieozdowana i nie jest na pierwszym miejscu.

Problem z seksem może wynikac z innych przyczyn,
a kwestia "przyjazań Kościelnych" to jedynie zasłona dymna, zeby uciąć wszelkie dyskusje.

Jednym z podstawowych fundamentów związku jest szczerość.
Konieczna jest szczerość żony, co do prawdziwego powodu unikania współżycia.
 
 
PawełV
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-23, 22:54   

utka2 napisał/a:
ile lat ma wasze dziecko/dzieci?

16 / 19
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9