[Elżbieta]

[katalotka72]

[moc nadziei]

katalotka, to nie ja! to mi zostało dane

zresztą to Ty mi przepowiedziałaś
Twój wpis o jednym dniu, który coś może zmienić - że zmienić we mnie.. a zanim to napisałaś, to wciąż oczekiwałam, że coś może zmienić w moim mężu.
jakąś klapkę we mnie też Ty otworzyłaś :)
widzisz, jak to WSZYSTKO ma swoje znaczenie

Elżbieto, skoro uważasz że to się nadaje na świadectwo, to może faktycznie tam wkleję..

katalotka, to nie ja! to mi zostało dane

zresztą to Ty mi przepowiedziałaś
Twój wpis o jednym dniu, który coś może zmienić - że zmienić we mnie.. a zanim to napisałaś, to wciąż oczekiwałam, że coś może zmienić w moim mężu.
jakąś klapkę we mnie też Ty otworzyłaś :)
widzisz, jak to WSZYSTKO ma swoje znaczenie

Elżbieto, skoro uważasz że to się nadaje na świadectwo, to może faktycznie tam wkleję..

[kenya]

KN - jesteś mądrą, dobrą i wrażliwą osobą. W Twoich wpisach, mimo trudnych przejść, desperacji i rozterek czuje się to coś, co wypływa z poziomów znacznie głębszych niż umysł.

Mówienie do dzieci o ojcu bez urazy, z nadzieją, jest dowodem na wielką miłość do nich, wielką dojrzałość a także przekroczenie swojego ego. Jesteś KN już na innym poziomie :))
Taka postawa zawsze procentuje.

Cytat:

Nie po to Panie stworzyłeś mnie, abym brała nóż i kaleczyła swoje ręce i nogi. Nie będę.

Teraz ja dziękuję Tobie. Bardzo wymowny o donisły ten cytat.

KN - jesteś mądrą, dobrą i wrażliwą osobą. W Twoich wpisach, mimo trudnych przejść, desperacji i rozterek czuje się to coś, co wypływa z poziomów znacznie głębszych niż umysł.

Mówienie do dzieci o ojcu bez urazy, z nadzieją, jest dowodem na wielką miłość do nich, wielką dojrzałość a także przekroczenie swojego ego. Jesteś KN już na innym poziomie :))
Taka postawa zawsze procentuje.

Cytat:

Nie po to Panie stworzyłeś mnie, abym brała nóż i kaleczyła swoje ręce i nogi. Nie będę.

Teraz ja dziękuję Tobie. Bardzo wymowny o donisły ten cytat.

[Mirakulum]

[twardy]

Podzieliłem ten temat zgodnie z sugestiami niektórych jego uczestników.
Posty niezwiązane z tematem autorki przeniosłem tutaj:

http://www.kryzys.org/vie...der=asc&start=0

Podzieliłem ten temat zgodnie z sugestiami niektórych jego uczestników.
Posty niezwiązane z tematem autorki przeniosłem tutaj:

http://www.kryzys.org/vie...der=asc&start=0

[twardy]

Krawędź nadziei - miło było Cię poznać na rekolekcjach.

Krawędź nadziei - miło było Cię poznać na rekolekcjach.

[AJA]

krawedz nadziei:
Więc - moja rodzina kolejna zapewne skończy jako rozbita.
I będę musiała sama wychować dzieci na dzielne i mądre i dobre. Nie wiem jak mam wychować syna bez ojca. Z ojcem w drugim domu.
Ale pewnie się da. Cóż robić.
[/quote]

musi się dać... ale ja też mam świadomość, że to raczej minimalizowanie kosztów dla naszych dzieci... to wszystko co możemy zrobić... ale wszystko wystarczy...

"A moja rola jako matki jest inna. Wzmocnić dzieci, a nie osłabić je."
DZIĘKUJĘ CI ZA TE SŁOWA

krawedz nadziei:
Więc - moja rodzina kolejna zapewne skończy jako rozbita.
I będę musiała sama wychować dzieci na dzielne i mądre i dobre. Nie wiem jak mam wychować syna bez ojca. Z ojcem w drugim domu.
Ale pewnie się da. Cóż robić.
[/quote]

musi się dać... ale ja też mam świadomość, że to raczej minimalizowanie kosztów dla naszych dzieci... to wszystko co możemy zrobić... ale wszystko wystarczy...

"A moja rola jako matki jest inna. Wzmocnić dzieci, a nie osłabić je."
DZIĘKUJĘ CI ZA TE SŁOWA

[moc nadziei]

twardy, ja też bardzo się cieszę, że mogłam Cię poznać osobiście. fantastyczne rekolekcje.

Aja, to cudownie, że coś dla siebie znajdujesz.
właśnie o to chodzi, o takie "kamyczki" - albo cegiełki
ja też znajduję je u ludzi, teraz z rekolekcji przywiozłam cały worek cegiełek ;) - za co bardzo dziękuję
i bardzo mnie wspiera świadomość, że i bierzemy i dajemy sobie takie rzeczy nawzajem

kenya Bóg zapłać za dobre słowo.
(chociaż czuję, że na wyrost te oceny, bo przecież wszystko piszę w czasie przyszłym lub w trybie przypuszczającym jak na razie..)

[ Dodano: 2013-12-05, 11:28 ]
http://www.drdrohiczyn.pl...12.05.12%20cz.3

Słucham tej trzeciej części.
Mocne. O dzieciach bez znieczulenia.
Ryczę jak bóbr.
Podesłałam mężowi na maila. Pewnie nie odsłucha ale będzie miał.

twardy, ja też bardzo się cieszę, że mogłam Cię poznać osobiście. fantastyczne rekolekcje.

Aja, to cudownie, że coś dla siebie znajdujesz.
właśnie o to chodzi, o takie "kamyczki" - albo cegiełki
ja też znajduję je u ludzi, teraz z rekolekcji przywiozłam cały worek cegiełek ;) - za co bardzo dziękuję
i bardzo mnie wspiera świadomość, że i bierzemy i dajemy sobie takie rzeczy nawzajem

kenya Bóg zapłać za dobre słowo.
(chociaż czuję, że na wyrost te oceny, bo przecież wszystko piszę w czasie przyszłym lub w trybie przypuszczającym jak na razie..)

[ Dodano: 2013-12-05, 11:28 ]
http://www.drdrohiczyn.pl...12.05.12%20cz.3

Słucham tej trzeciej części.
Mocne. O dzieciach bez znieczulenia.
Ryczę jak bóbr.
Podesłałam mężowi na maila. Pewnie nie odsłucha ale będzie miał.

[Muzyka]

Kod:

A moja rola jako matki jest inna. Wzmocnić dzieci, a nie osłabić je.

Krawedz nadziei
Dziekuje, dziekuje za te slowa.
Dodaja skrzydel !

Kod:

A moja rola jako matki jest inna. Wzmocnić dzieci, a nie osłabić je.

Krawedz nadziei
Dziekuje, dziekuje za te slowa.
Dodaja skrzydel !

[Daria111]

Rozmawialam dzisiaj z mężem na temat córki, ponieważ nie chciała iść do niego ze względu na zachowanie jego brata. (mieszkają razem)
Ogólnie mam dziś doła totalnego, chce mi się płakać.
Jeśli będzie czytać to ktoś kto myśli o rozwodzie/rozstaniu to mogę dać świadectwo, że nawet 6 lat po rozwodzie nie jest cudownie i wspaniale. Zadra w sercu jest, najczęstsza myśł to, że to wszystko jest do ....
Dziecko, mi dziś powiedziało w rozmowie, że przecież najważniejsza jest rodzina i że się kochamy (my). Z boku to wyglądało jakby mnie tego uczyła bo ja już tracę rozeznanie co jest dobre a co złe. Mam już dosyć odgrywania twardzielki, myślenia o rachunkach, sprawunkach i całej reszcie... Zmęczyłam się tą taką "czujnością", że jestem teraz za wszystko odpowiedzialna i że wszystko ja sama na klatę...
Mam przez to wszystko problemy ze spaniem, czy ktoś może polecić coś skuteczniejszego od melisy i wolałabym żeby nie były to żadne tabletki.
Przepraszam za jęczenie. Bad day jak to mówią Indianie

Rozmawialam dzisiaj z mężem na temat córki, ponieważ nie chciała iść do niego ze względu na zachowanie jego brata. (mieszkają razem)
Ogólnie mam dziś doła totalnego, chce mi się płakać.
Jeśli będzie czytać to ktoś kto myśli o rozwodzie/rozstaniu to mogę dać świadectwo, że nawet 6 lat po rozwodzie nie jest cudownie i wspaniale. Zadra w sercu jest, najczęstsza myśł to, że to wszystko jest do ....
Dziecko, mi dziś powiedziało w rozmowie, że przecież najważniejsza jest rodzina i że się kochamy (my). Z boku to wyglądało jakby mnie tego uczyła bo ja już tracę rozeznanie co jest dobre a co złe. Mam już dosyć odgrywania twardzielki, myślenia o rachunkach, sprawunkach i całej reszcie... Zmęczyłam się tą taką "czujnością", że jestem teraz za wszystko odpowiedzialna i że wszystko ja sama na klatę...
Mam przez to wszystko problemy ze spaniem, czy ktoś może polecić coś skuteczniejszego od melisy i wolałabym żeby nie były to żadne tabletki.
Przepraszam za jęczenie. Bad day jak to mówią Indianie

[EL.]