To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Kącik psychologiczny - Celibat w małżeństwie...

Anonymous - 2014-06-08, 23:12

bombardier napisał/a:
Seks wg KK jest bardzo ważnym (nie jedynym) językiem wyrażania miłości, bez którego małżeństwo jest wystawione na ogromną próbę i ryzyko rozpadu.
- przekonałam się o tej prawdzie na własnej skórze i mój mąż też, w naszym przypadku to co najgorsze niestety już się stało - http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=11255 - tyle, że tu jest to w większości moja wina... - jestem prawie pewna, że gdyby w tej sferze było ok do zdrady by nie doszło
Może postaraj się zaobserwować czy przypomnieć sobie jakie Twoje postawy mogą zrażać żonę do Ciebie czy powodować żal (wtedy trudno o bliskość) - może czymś ją po prostu nieświadomie od siebie odsuwasz? Ja swoimi postawami odsunełam męża od siebie...

Anonymous - 2014-08-21, 23:20

Mój Drogi,
ośrodkiem odpowiadającym za seks jest mózg. Jeśli Twoja żona jest ciągle zmęczona i niezadowolona, to może nie w niej jest problem, ale w Tobie. Ojciec alkoholik nie zawsze musi odpowiadać za relacje córki z mężem. Może spróbuj poszukać w sobie przyczyny, bo czytając Twoje posty czuć obsesję seksualną i zachowanie chłopca z piaskownicy, że coś mu się należy i coś musi mieć. Seks jest tylko dopełnieniem miłości. Twoja żona nie musi z Tobą współżyć, jeżeli nie ma na to zgody. Kobiety nie wolno zmuszać do aktu seksualnego, bo jest to gwałt.

Anonymous - 2014-08-22, 18:42

Mirka
Oczywiscie masz racje.
Kobiety nir moznacdo niczego zmuszac.
Jednak jesli malzenstwo zyje zgodnie, ludzie sie szanuja
sa fla siebie mili to unikanie seksu jest nieuczciwoscia
i zlamaniem zasad zwiazku....
a potem zdrady, tragedie, rozwody
.....
zaraz pewnie skomentuje to Krasnobar i zapyta...a co by bylo
gdyby zona byla sparslziwana albo gdyby maz na wojnie stracil przyrodzenie ;)

Anonymous - 2014-08-22, 19:40

Grzegorz, piłeś coś? jest taka zasada: piłeś?nie pisz....

ja mogę Cię pytać,ale co z tego,skoro zawsze unikasz odpowiedzi i jedynie mącisz na forum?weź raz po męsku odpowiedz....to i przestaniesz widzieć pytania ode mnie....zawsze wysnuwasz jakieś teorie z palca wyssane,a jak pytam o przykład,to odpowiedzi brak-nie masz co robić?książkę poczytaj,a nie bawisz się na forum........

a co do tematu:

jeśli małżeństwo żyje zgodnie, ludzie się szanują, są dla siebie mili - to czemu nie ma być współżycia? w takich sytuacjach oczywiście,że współżycie jest i to satysfakcjonujące.....obie strony....
jeśli nie ma tego współżycia,to zawsze musi coś szwankować.....zawsze.zatem unikanie współżycia,jeśli coś nawala w związku,nie jest nieuczciwością,tylko normalną koleją rzeczy,i to dotyczacą obu płci.....co się daje,to się zbiera i tyle........

ale jak rozumiem,w większości przeciwników tej teorii są lub byli idealnymi mężami i ich żony nie miały powodu do unikania współżycia...taaa....a świstak siedział i zawijał w papierki.

Anonymous - 2014-08-22, 21:11

Nie pije kolego.
teraz ja zapytam...
co kawaler robi na forum zwiaxkow w kryzysie?
Szukasz zony ze tak sie kreujesx na znawce kobuecych dusz?

Ps. Czy administracja blokuje personalne ataki
w zależności od tego kto i kogo atakuje?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group