Poradnie rodzinne - Najlepsza Poradnia Rodzinna- HUMOR
Anonymous - 2010-05-12, 11:27
SYN URZĘDASA
43. A po dwóch dniach Jezus wybił się stamtąd do Galilei. 44. No bo sam powiedział, że proroka na jego własnym rewirze raczej nie bierze się serio. 45. Więc jak już trafił do Galilei, to tam chętnie go przyjęli, bo widzieli wszystko, co uskuteczniał w święta w Jerozolimie. 46. Potem uderzył znowu do Kany Galilejskiej, gdzie wcześniej zrobił winko z wody. A w Kafarnaum był taki jeden wysoko postawiony urzędas, któremu chorował syn. 47. Więc jak usłyszał, że Jezus jest w Galilei, pojechał tam i poprosił, żeby wbił się do niego na chatę i uzdrowił mu syna, bo chłopak już ledwo zipał. 48. Wtedy Jezus przyczaił: Jak nie zobaczycie znaków i cudów, to nie dacie wiary. 49. Gostek na to: Mistrzu, pliz, wbijaj się do mnie, bo mi zaraz dzieciak wykituje. 50. A Jezus do niego: Gościu, wrzuć na luz i idź już, bo twój syn żyje. I ten klient uwierzył w to, co mu Jezus powiedział i poszedł sobie. 51. A jak jeszcze był w drodze, jego ludzie wyszli mu naprzeciw i powiedzieli: Twój chłopak żyje. 52. Więc spytał się ich, o której mu się poprawiło, a oni mu na to, że wczoraj koło pierwszej spadła mu gorączka. 53. I wtedy ten kolo rozkminił, że to była ta godzina, kiedy Jezus powiedział, że jego syn żyje. No i gościu sam uwierzył i cały jego dom. 54. To był drugi cud, który Jezus zdziałał, jak wrócił z Judei do Galilei
Ewangelia wg św ziomala
Przekład i stylizacja językowa: Asia Rafał, Basia Sieradz, Beata Lasota;
w a r s z a w a 2 0 0 5
Copyright © 2006 by Beata Lasota;
Anonymous - 2010-05-14, 00:35
Strażnik otwiera drzwi celi i mówi do więźnia:
- Przyszła pana odwiedzić żona.
- Która?
- Bez głupich dowcipów!
- Jakie dowcipy? Przecież siedzę za bigamię!
***
Wpada niemiecka mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Kufel Heinekena proszę!!!
- Mogę ci nalać, ale pod barem śpi kot – rzecze barman polerując kieliszki…
- To poproszę pól kufelka i znikam – wyszeptała wystraszona mysz.
Wpada francuska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Lampkę Chatou proszę!!!
- Mogę ci nalać, ale pod barem śpi kot – rzecze barman polerując kieliszki…
- To poproszę pól lampeczki i znikam – wyszeptała wystraszona mysz.
Wpada polska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Setkę wódki proszę!!!
- Mogę ci nalać, ale pod barem śpi kot – rzecze barman polerując kieliszki…
- Hmm… to jeszcze 2 sety i budzić Kotecka!!!
***
- Cześć tato – mówi syn do ojca internetoholika, wchodząc do mieszkania. Wróciłem.
- Cześć synu. Gdzie byłeś? – mówi ojciec, nie odrywając oczu od komputera.
- W wojsku tato .
***
Modlitwa informatyka:
- “W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, enter.”
***
Czemu twoja babcia ma trzy pary okularów
-jedne do czytania
-drugie do oglądania telewizji
-a te trzecie do szukania tych pozostałych
Anonymous - 2010-05-21, 15:49
Smutasowate pocieszacze:
Raz tylko człowiek kocha prawdziwie
Raz tylko serce miłością tchnie
Na tej przecudnej świata dolinie
Raz tylko w życiu, więcej nie.
*
Gdy mówisz kocham
to nie mów z litości,
bo gorzka jest miłość
bez wzajemności.
*
Dlaczego chłopak odchodzi?
Dlaczego tak szybko zapomina?
Dlaczego jest tak na świecie,
Że wierna jest tylko dziewczyna?
*
Nie rań serca co Cię kocha
Bo miłość to krótki czas
Zauroczeń w zyciu wiele,
Lecz kochasz tylko raz
*
Cicho płynie deszcz po szybie
Jeszcze ciszej płynie łza
Mogą lubić Ciebie wszyscy
Szczerze kocham tylko JA.
*
Pamiętaj, że Cię kocham
Że Cię szczerze miłuję
Tego, że Cię poznałam
Nigdy nie żałuję
*
Może nie wiesz jak tęsknie
Może nie wiesz jak szlocham
Kiedy wreszcie zrozumiesz
Że naprawdę Cię kocham!
*
Wszystko na świecie przemija powoli,
Pamięć o szczęściu i o tym co boli.
Wszystko przemija jak chce przeznaczenie
I tylko zostaje
szczere przebaczenie.
*
Ciężko jest kochać,
a nie być kochanym.
Myśleć wciąż o kimś,
a być zapomnianym.
*
Są łzy co jak ogień palą
Są serca, które się nigdy nie żalą
Są winy, które nie znają sędziego,
Więc gdy ktoś płacze, nie pytaj: DLACZEGO!?
Anonymous - 2010-06-25, 12:20
Zmiana z CHŁOPAKA w MĘŻA- Aplikacja komputerowa
Droga redakcjo!
W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłam
spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY
i BIŻUTERIA, które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU.
Dodatkowo MĄŻ - widocznie samoistnie - odinstalował kilka bardzo
wartościowych programów takich jak ROMANS i ZAINTERESOWANIE,
a w zamian zainstalował zupełnie przeze mnie niechciane aplikacje
KOMPUTER i SPORT. ROZMOWA nie działa zupełnie, a aplikacja
SPRZĄTANIE DOMU po prostuzawiesza system. Uruchamiałam aplikacje
wsparcia KŁÓTNIA, aby naprawić problem, ale bezskutecznie.
Desperatka
-------------------------------------------------------------------
Droga Desparatko!
Na wstępie pragniemy zwrócić Twoją uwagę, iż CHłOPAK jest
pakietem rozrywkowym, podczas gdy MĄŻ jest systemen operacyjnym.
Spróbuj wprowadzić komendę: C:\\\\MYSLALAM_ZE_MNIE_KOCHASZ
włączyć ŁZY oraz zainstalować WINĘ. Jeżeli wszystko zadziała jak
powinno, MĄŻ powinien automatycznie włączyć aplikacje
BIŻUTERIA i KWIATY.
Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tych aplikacji może doprowadzić
MĘŻA do wystąpienia błędu GROBOWA_CISZA lub PIWO.
PIWO jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych
sytuacjach może włączyć Plik GłOSNE_CHRAPANIE.MP3 . Cokolwiek
byś nie robiła, pamiętaj jednak, żeby nie instalować TEŚCIOWEJ.
Serwis techniczny
http://www.vitae.pl/index...id=93&Itemid=51
Anonymous - 2010-06-25, 12:22
Super
Anonymous - 2010-07-05, 20:42
W dwudziestą piatą rocznicę ślubu mąż jak zwykle wybiera się do pracy w biurze. W drzwiach zatrzymuje go małżonka:
- Czy wiesz, jaka jest dziś rocznica?
- Oczywiście, moja kochana.
- Czy więc nie uważasz, że moglibyśmy ten dzień uczcić w jakiś szczególny sposób?
- Jak zwykle masz rację - Może tak minuta milczenia....
========================================================
Najgorszy męski koszmar senny:
- musi prosić żonę o pieniądze.
- kobieta jest jego szefem.
- małżonka dostaje amnezji i zapomina, jak się gotuje.
- mecz Ligi Mistrzów zostaje przełożony ze względu na specjalny odcinek serialu "Klan".
Anonymous - 2010-07-07, 08:13
kinga2 napisał/a: | mecz Ligi Mistrzów zostaje przełożony ze względu na specjalny odcinek serialu "Klan". |
nie no... jakby zamiast Ligi Mistrzów dali "Klan", to też bym się wkurzyła
Anonymous - 2010-08-25, 21:30
CZY NIE LEPIEJ POPROSIĆ SYCHARKI O POMOC?
Pan młody uciekł w swoją noc poślubną
O tym, że pożycie małżeńskie nie zawsze jest usłane różami, wie prawie każda zaobrączkowana osoba. Pierwsze kłótnie pojawiają się jednak zazwyczaj dopiero po upływie miodowego miesiąca. Chyba że para jest szczególnie wybuchowa. Na taką właśnie trafili policjanci z Bochni.
Tarnowscy policjanci zatrzymali 34-latka, który podawał się...
W środku nocy z niedzieli na poniedziałek policjanci zostali wezwani do świeżo upieczonych małżonków. - Parę minut po północy do oficera dyżurnego zadzwoniła zaniepokojona panna młoda i poprosiła o interwencję - opisuje Leszek Machaj, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bochni.
Okazało się, że w noc poślubną pan młody zaczął się awanturować. Jak wspomina młoda żona, był pod wpływem alkoholu. - Tego jednak policjanci nie mogli sprawdzić, ponieważ pan młody postanowił na nich nie czekać. Wyszedł z domu przed przyjazdem patrolu - dodaje Leszek Machaj.
O to, co było przyczyną kłótni świeżo upieczonych małżonków, funkcjonariusze z grzeczności nie zapytali.
- Przyznam, że odkąd pracuję, nie mieliśmy jeszcze takiego zgłoszenia. Dość oryginalne zakończenie nocy poślubnej - mówi z uśmiechem rzecznik. Machaj jest zadowolony, że policja w Bochni cieszy się takim zaufaniem. Inaczej pewnie panna młoda sięgnęłaby po inne środki perswazji. A sposobów jest sporo. Czy warto jednak z nich korzystać?
- Jak mówi moja mama, nie warto kłócić się z pijanym mężem. Lepiej poczekać na drugi dzień, kiedy będzie go bolała głowa... i wtedy cały czas "dudrać" mu nad uchem - zdradza rodzinną mądrość Krzysztof Kubić, student Politechniki Krakowskiej. Jeszcze kawaler.
Paulina Korbut, "Polska The Times"
NO I ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAĆ?
http://nasygnale.pl/kat,1...ml?ticaid=5ac4d
Anonymous - 2010-08-25, 22:04
Kinga
może Brygada Lotna Sycharków
Anonymous - 2010-08-25, 22:11
GSR Sychar
Grupa Szybkiego Reagowania
Anonymous - 2010-08-25, 22:16
hehehe
Anonymous - 2010-08-31, 15:18
Żeby nie było strasno to by było śmiesno......
http://facet.wp.pl/kat,70...,wiadomosc.html
Po śmierci przerobią Cię na płytę!
Rynek usług pogrzebowych od dawna już nie jest śmiertelnie nudny. Poczynając od trumien we wszystkich kolorach tęczy, a kończąc na repertuarze kołysanek dla nieboszczyków wygrywanych przez zainstalowany w grobie sprzęt grający - wachlarz usług pogrzebowych jest naprawdę różnorodny, choć trzeba przyznać, że wciąż najwięcej jest zwolenników tradycyjnych uroczystości i gadżetów (o ile trumna może być gadżetem) pogrzebowych.
Najnowsza usługa, która pojawiła się na brytyjskim rynku, może zrobić jednak prawdziwą furorę wśród... miłośników muzyki.
Firma And Vinyly proponuje swoim nieżywym klientom nową formę dysponowania zwłokami. Opracowała bowiem metodę produkcji płyt winylowych z ludzkich prochów. Po skremowaniu klienta jego prochy podlegają sprasowaniu, by utworzyły krążek. Następnie na "płytę" nagrywa się to, czego przed śmiercią zażyczył sobie klient czyli np. jego ulubioną muzykę, głos czy też testament.
Firma została założona przez Jasona Leacha - muzyka techno. Nie może zatem dziwić upodobanie do muzycznej strony życia (śmierci?) i chęć przeniesienia tej pasji do branży pogrzebowej (w której nota bene pracuje rodzina artysty). Pomysł produkcji płyt z ludzkich prochów pojawił się, kiedy muzyk rozmyślał, w jaki sposób sam chciałby być "pochowany" po śmierci.
Dotychczasowe formy pogrzebowe wydały mu się mało interesujące i nieoddające indywidualnego charakteru zmarłego. Pomysł z płytą wydał mu się o tyle dobry, że można wypełnić ją dowolną dźwiękową treścią. Jedynym problemem jest wybór: "Ciężko wybrać to, co chcesz nagrać, bo przecież chcesz, żeby to był najlepszy album twojego życia" .
Proces tworzenia płyty z ludzkich szczątków nie jest bardzo skomplikowany - prochy rozsypywane są między warstwy winylu, które następnie są z wielką mocą dociskane i sprasowywane. Ludzkie szczątki rozpraszają się w warstwach płyty. Na tak przygotowanym "nieboszczyku" pozostaje już tylko nagrać to, czego sobie zażyczył.
Usługa kosztuje 2 000 funtów i tym samym płyta z nieboszczyka należy do najdroższych płyt w muzycznej historii świata. Na specjalne życzenie klienta firma może skomponować utwór specjalnie dla niego i umieścić na płycie. Rodzina może zażyczyć sobie do rozporcjowania prochów zmarłego, by uzyskać większą ilość krążków (do 30). Na każdej można zapisać do 24 minut ścieżki dźwiękowej. Tym samym zmarły po śmierci może zmienić się w całą dyskografię ulubionego zespołu. Gorzej jednak jeśli za życia był fanem np. brytyjskich The Shadows, którzy wydali ok. 40 longplayów. Bez wątpienia dla miłośników muzyki to nie lada gratka. Choć nieco koszmarna.
A Wy co byście nagrali na swojej płycie? Żywimy nadzieję, że nie składankę Smerfnych Hitów.
A Wy co myślicie?
Anonymous - 2010-08-31, 22:18
Jakby coś.....to służę głosem :) mogę przeczytać bajkę....zaśpiewać coś "do poduszki" itd...itp....
Anonymous - 2010-10-06, 00:24
Siostra katechetka postanowiła jedną lekcję religii poświęcić świętym.
- Jaki powinien być człowiek, żeby pójść do Nieba? - zadaje pierwsze pytanie.
- Zmarły! - pada pierwsza odpowiedź. Siostra zaczyna więc inaczej:
- jakich znacie świętych, kochane dzieci?
- Wincenty Witos!
- No nie bardzo. Kościół nie ogłosił go świętym. Kto jeszcze zna jakiegoś świętego?
- Święty Mikołaj!
Bardzo dobrze - uśmiechnęła się siostra i dodaje: Myślę, że tego świętego lubią wszystkie nasze dzieci. Za co lubicie świętego Mikołaja?
- Bo on wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię!
Pewien niedowiarek mówi do księdza:
Chrześcijaństwo istnieje już dwa tysiące lat, a ja nie widzę, by ludzie przez ten
czas choć trochę zmienili się na lepsze...
Na to ksiądz:
- Woda istnieje od miliardów lat, a niech pan się przyjrzy swojej szyi!
Uroczystość zaślubin. kapłan mówi do państwa młodych: "I pamiętajcie o tym,
co napisano w Biblii: Gdzie pójdziesz ty, tam i ja". Panna młoda nie może powstrzymać się od śmiechu: "Mój mąż jest listonoszem"
Wykaz pieśni, jakie należy śpiewać podczas jazdy samochodem:
90 km/h - To szczęśliwy dzień
100 km/h - Ofiaruję Tobie Panie dziś cale zycie me
110 km/h - Ojcze, Ty kochasz mnie
120 km/h - Liczę na Ciebie Ojcze
130 km/h - Panie, przebacz nam
140 km/h - Zbliżam się w pokorze
150 km/h - Być bliżej Ciebie chce
160 km/h - U drzwi Twoich stoję Panie
170 km/h - Pan Jezus juz się zbliża
180 km/h - Jezus jest tu
200 km/h - Witaj ach witaj
Pewna rodzina czytała co dzień Biblię, która od używania już się nieco zbrudziła. Przetłuszczone rogi czasem sklejały się. Pewnego dnia kolej przyszła na opis stworzenia pierwszych rodziców. Jednak podczas czytania kartki skleiły się i tekst połączył się z budową Arki Noego. Córka czytała więc: "Pan Bóg sprawił, że Adam pogrążył się w głębokim śnie, potem wyjął jedno z jego żeber i zbudował z niego niewiastę... powlókł ją smołą wewnątrz i zewnątrz. Miała 300 łokci długości, 50 szerokości, a na wysokość 30 łokci..."
Do parafii sprowadził się nowy proboszcz. Postanowił odwiedzić wszystkich mieszkańców swojej parafii. W jednym domu, w którym było wiadomo, że ktoś jest obecny, nikt nie chciał mu otworzyć, pomimo natarczywego pukania do drzwi. Kapłan, zrezygnowany, odchodząc, napisał na kartce "Ap 3,20" i wetknął ją w drzwi.
((20) Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.)
W niedzielę kartka wróciła do niego - wrzucona na tacę podczas składki - z adnotacją: "Rdz 3,10".
((10) On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się.)
Małżeństwo, które często czytało wspólnie Pismo św., pewnego dnia pokłóciło się. Nastały "ciche dni". Rankiem żona budzi męża i podaje mu kartkę z napisem "Łk 7,14".
((14) Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy je nieśli, stanęli - i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań!)
Ten, nie namyślając się wcale, odpowiada jej tekstem "J 2,4".
((4) Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? )
Pastor nie mógł być na ślubie przyjaciół, wiec posłał im telegram, a że miał mało pieniędzy, napisał tylko 1J 4.18
[1J 4:18 W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości.]
Chcial w ten sposob uspokoic mlodych czy aby na pewno poradza sobie w malzenstwie.
Niestety podczas wysylania telegramu zginela gdzies jedynka i panstwo młodzi otrzymali J 4.18
(J 4:18 Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą.)
|
|
|