Sakrament małżeństwa - Pojednanie po zdradzie małżeńskiej
Anonymous - 2016-06-03, 23:14
Mare
Chyba przesadziłeś.
Jaka nieświadomość?
To jest wybieranie tego, co teraz jest mi łatwe, miłe i przyjemne.
Jadąc 100 km/h przez miasto nie spodziewasz się kłopotów? I nie pytam się tutaj tylko o zabranie prawa jazdy? Przecież możesz kogoś zabić.
Albo kredyty frankowe. Ludziom się wydawało, że wybierają świetne rozwiązanie, a teraz często nie mają z czego ich spłacać, mimo że mówiło się, że kredyt zawsze bierze się w walucie, w której się zarabia.
Tak samo jest z życiem niezgodnie z przykazaniami. Chyba w obecnych czasach wszyscy wiedzą, jakie są tego konsekwencje.
Ale mistrz kłamstwa wmówił ludziom, że piekła nie ma. Czego się więc bać? Przed czym się strzec?
Jak w starym przysłowiu:
hulaj dusza – piekła nie ma
|
|
|