To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Uzależnienia - Uzależnienie od pornografii

Anonymous - 2017-01-15, 23:07
Temat postu: Uzależnienie od pornografii
Jak wyzwolić się z grzechu pornografii będąc żonatym?
Anonymous - 2017-01-17, 09:40

A bardziej ci zależy na uwolnieniu się z grzechu, czy z uzależnienia? Bo to jakby jedno z drugim nie jest jednoznaczne, a poza tym twoja motywacja też m a bardzo duże znaczenie w tej kwestii.
Anonymous - 2017-01-17, 23:29

tiliana napisał/a:
A bardziej ci zależy na uwolnieniu się z grzechu, czy z uzależnienia? Bo to jakby jedno z drugim nie jest jednoznaczne, a poza tym twoja motywacja też m a bardzo duże znaczenie w tej kwestii.

Raczej wydaje mi się że jedno z drugim jest całością czyli uzależnienie jest grzechem.Motywacja natomiast jest jednoznaczna- albo piekło i wieczne potępienie ...albo szansa na życie z Bogiem.

Anonymous - 2017-01-18, 08:08

Pawle konkretną pomoc w uzależnieniu możesz uzyskać udając się na jeden z mityngów, których adresy możesz znaleźć tutaj: www.slaa.pl. Łatwiej jest zdrowieć z ludźmi, którzy mogą mieć podobne doświadczenia do Twoich i którzy przeszli już jakąś drogę do wolności.

Tutaj na początek coś do poczytania:
http://www.deon.pl/religi...ornografii.html

Anonymous - 2017-01-18, 08:22

PawełV. uzależnienie to nie grzech, tylko choroba, stan umysłu, stan fizjologii mózgu, stan psychiczny, wszystko razem. Nie może być grzechem. Grzechem mogą być czyny wykonywane pod wpływem uzależnienia. Co więcej, fakt bycia uzależnionym może zmniejszać wagę grzechu masturbacji czy oglądania pornografii z grzechu ciężkiego na grzech lekki, codzienny.

Czy jesteś w stanie przyjąć do świadomości coś takiego?

Anonymous - 2017-01-18, 23:31

czarek napisał/a:
adresy możesz znaleźć tutaj: www.slaa.pl.
czarek napisał/a:
Tutaj na początek coś do poczytania:
http://www.deon.pl/religi...ornografii.html
Poczytałem.....i chyba nie jestem uzależniony od seksu i miłości ponieważ jeśli w całym swoim życiu współżyłem z żoną osiem razy ( a nie współżyłem z żadną inną)to chyba nie jestem aż tak bardzo uzależniony od seksu. Poza tym miałem w swoim życiu okresy gdy obywałem się bez pornografii i samogwałtu.
tiliana napisał/a:
fakt bycia uzależnionym może zmniejszać wagę grzechu masturbacji czy oglądania pornografii z grzechu ciężkiego na grzech lekki, codzienny.
Ten grzech pozostaje jednak grzechem.....wykroczeniem przeciw Bogu!
tiliana napisał/a:
Czy jesteś w stanie przyjąć do świadomości coś takiego?
Nie czuję się całkowicie ,,przywalonym" grzechem .ponieważ dopóki żyję na tym świecie Bóg daje mi szansę poprawy . Jednak relatywizm i umniejszanie ciężaru grzechu nie są czymś dobrym i mogą prowadzić do jego bagatelizowania.
Anonymous - 2017-01-19, 07:36

PawełV napisał/a:
Poza tym miałem w swoim życiu okresy gdy obywałem się bez pornografii i samogwałtu.


Alkoholik, narkoman, hazardzista ..... (w miejsce kropek możesz wstawić jakiekolwiek uzależnienie) też ma okresy gdy obywa się bez swojego znieczulacza.

Tylko ty Pawle możesz udzielić sobie odpowiedzi na pytanie czy u Ciebie to uzależnienie.

Stojąc w rozkroku pomiędzy uzależnieniem i grzechem zabierasz sobie szansę na ewentualne rozwiązanie swojego problemu.

Anonymous - 2017-01-19, 08:03

Nie to, czy uprawiasz seks pozamałżeński, albo jak często ten małzeński, świadczy o uzależnieniu. Równie dobrze można być seksoholikiem/erotomanem TYLKO masturbując sie, TYLKO oglądając pornografię, albo TYLKO fantazjując.

Dużo większe znaczenie ma to, w jakim stopniu nad sobą nie panujesz i jakie to powtarzalne zachowanie ma skutki dla twojego życia, ale też w jakich sytuacjach po nie sięgasz, niż to, jakie to zachowanie.

Można być prawiczkiem/dziewicą a być erotomanem. Także to nie jest wyznacznik.

Ale jeżeli to nie uzależnienie, a tylko nieuporządkowanie u ciebie, to polecam serdecznie lekturę artykułów Katechizmu KK odnoszących się do czystości. Tam możesz znaleźć sporo wskazówek dotyczących tego, jak pracować nad sobą....

Anonymous - 2017-01-19, 23:51

czarek napisał/a:
Stojąc w rozkroku pomiędzy uzależnieniem i grzechem zabierasz sobie szansę na ewentualne rozwiązanie swojego problemu.
Uważam że jest to grzeszne uzależnienie i jako takie rozpatruję to jako całość.
tiliana napisał/a:
polecam serdecznie lekturę artykułów Katechizmu KK odnoszących się do czystości. Tam możesz znaleźć sporo wskazówek dotyczących tego, jak pracować nad sobą....
Od dawna szukałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania w KKK , jednak zastosowanie ich w życiu stwarzało problemy małżeńskie. Najlepsze efekty dałoby zamieszkanie oddzielnie od żony.
Anonymous - 2017-01-20, 08:21

PawełV: dlaczego?

Jakie problemy małżeńskie to stwarza?

Anonymous - 2017-01-20, 12:28

tiliana napisał/a:
Jakie problemy małżeńskie to stwarza?
Spanie obok żony może budzić pożądanie a Ewangelia mówi wyrażnie: ,,kto pożądliwie spojrzy na kobietę już w swoim sercu dopuścił się z nią códzołóstwa" . KKK przytacza to kilka razy. KKK mówi również wyrażnie że współżycie między małżonkami jest tylko wtedy godne jeśli jest nastawione na prokreację i zjednoczenie , gdy jest ten aspekt pominięty jest po prostu grzechem.
Anonymous - 2017-01-20, 13:05

Tylko wiesz.... Współżycie z żoną to NIE JEST CUDZOŁÓSTWO.

Oj, chyba masz duże problemy z seksualnością.

Współzycie małżonków ma na celu nie tylko prokreację, ale też zjednoczenie, wzmacnianie więzi między małżonkami. Jeżeli żonie odmawiasz współżycia, notorycznie i nie mając naprawdę dobrego powodu, to to TEŻ jest grzech. Grzech przeciwko waszej jedności i waszemu małzeństwu.

Już nie mówiąc o tym, jak się twoja żona musi czuć w takiej sytuacji....

To raz. A dwa, to pornografia i współzycie z żoną raczej nie mają za dużo wspólnego ze sobą.

Anonymous - 2017-01-20, 23:15

tiliana napisał/a:
Współzycie małżonków ma na celu nie tylko prokreację, ale też zjednoczenie,
Oba te warunki muszą być spełnione jednocześnie! - wówczas nie ma grzechu.
tiliana napisał/a:
Współżycie z żoną to NIE JEST CUDZOŁÓSTWO
Ale może być grzechem.
tiliana napisał/a:
Jeżeli żonie odmawiasz współżycia, notorycznie i nie mając naprawdę dobrego powodu, to to TEŻ jest grzech. Grzech przeciwko waszej jedności i waszemu małzeństwu.

Już nie mówiąc o tym, jak się twoja żona musi czuć w takiej sytuacji....

To właśnie żona jest niechętna .
tiliana napisał/a:
pornografia i współzycie z żoną raczej nie mają za dużo wspólnego ze sobą.
W tym przypadku chyba jednak ma.......
Anonymous - 2017-01-21, 16:52

Ale to jak: współżyć można tylko w celu spłodzenia dzieci? Czyje to spojrzenie: twoje, żony czy wspólne?

Współżycie z żoną i twoje korzystanie z pornografii może mieć coś wspólnego tlyko pod warunkiem, ża pornografia wynika z twojego wyposzczenia. Na to wygląda. ale wtedy trudno mówić o uzależnieniu, bardziej mozna mówić o nieuporządkowaniu i twoim braku kontroli nad sobą.

Uzależnienie jest wtedy, jeżeli sięgasz po pornografię np. w sytuacjach stresowych, zeby odreagować, albo żeby zagłuszyć emocje, z którymi nie potrafisz sie zmierzyć. wtedy przydałaby się terapia.

A jeśli to twój sposób na zaspokajanie potrzeb seksualnych, to po prostu masz dużo miejsca na samorozwój.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group