To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Tematy różne - Trudne relacje

Anonymous - 2016-08-07, 22:46
Temat postu: Trudne relacje
Witajcie,

Piszę bo potrzebuję Waszej opini i porady. Minął już ponad rok od rozwodu a mi nadal jest ciężko. Próbuję się oswoić z myślą że mój mąż założył już nową rodzinę i wkrótce zostanie ojcem, ja dla niego już nic nie znaczę, nadal jestem sama. Obecnie największy ból sprawia mi jego postawa względem mnie. Pracujemy razem, czasami się widujemy ale on udaje że mnie nie widzi, nie patrzy na mnie a kiedy już przechodzimy obok siebie nawet się że mną nie przywita. Kiedy ja się odezwę chcąc okazać mu trochę szacunku mimo iż też mam do niego żal, on nie odpowie tylko ewentualnie popatrzy ze złością, gniewem. Nie wiem co mam z tym zrobić, jak się zachować? Może się to wydawać dziecinne ale mi to sprawia przykrość. Naszym kolegom i koleżankom z pracy opowiada wszystko wprost przeciwnie, że to wszystko moja wina, że nie potrafię się odezwać. Jakiś czas temu próbowałam z nim porozmawiać ale nie chciał, reaguje złością. Zachowuje się tak jakbym to ja zdradzała. Nie rozumiem jego zachowania. Przecież nie jesteśmy dwojgiem obcych sobie ludzi. Chciałabym żeby chociaż trochę mnie szanował. Jak postąpić w tej sytuacji?

Anonymous - 2016-08-07, 23:14

kasia.g napisał/a:
Chciałabym żeby chociaż trochę mnie szanował. Jak postąpić w tej sytuacji?


Jeśli chcesz, aby Twój mąż Cię szanował, to zacznij szanować się sama.
On nie będzie Cię szanował, jak będzie widział proszącą chociażby wzrokiem o jego zainteresowanie, o jego łaskę.
Wiem, że to trudne, ale nie jesteś w stanie go do niczego zmusić. Do okazywania Tobie szacunku również.
A czy nie pomyślałaś, że ten jego brak chęci rozmowy z Tobą, może być spowodowany tym, że on zdaje sobie sprawę, że postąpił względem Ciebie bardzo źle i źle się z tym czuje?
Wcześniej czy później, sumienie zawsze się odzywa.
Zajmij się sobą na ile potrafisz i nie proś o miłość.
Jest takie powiedzenie. Pozwól mu "odejść".
Jeśli Cię kocha to wróci, a jeśli nie wróci to znaczy, że nigdy Cię nie kochał.

Anonymous - 2016-08-08, 10:58

Kasiu a czy nie ma innego wyjścia i musisz z nim pracować?
Anonymous - 2016-08-08, 12:03

Musiałbym się zwolnić a takiego rozwiązania nie biorę pod uwagę.
Anonymous - 2016-08-08, 12:33

Kasiu zapraszam na wyjazd na V zlot sycharków w sanktuarium w Oborach
26-28 sierpnia :mrgreen:

Anonymous - 2016-08-08, 12:35

A dlaczego nie bierzesz pod uwagę takiego rozwiązania? :shock:

Ludzie zmieniają miejsce zatrudnienia, zawód, miejsce zamieszkania...

Anonymous - 2016-08-08, 19:05

Lubię tą pracę, warunki są bardzo korzystne, w dzisiejszych czasach trudno o pracę z umową na czas nieokreślony. Przez to jego rozpowiadanie przeszłam wiele i jakoś sobie poradziła, sytuasja się poprawiła i szkoda by mi było po tym wszystkim zrezygnować albo uciec jak tchórz.
Anonymous - 2016-08-08, 19:45

Hm. No to powstaje pytanie czy masz więcej korzyści niż strat w obecnej sytuacji?
Czy nie podniszcza Cię psychicznie tego rodzaju kontakt z mężem.
Czasem nie warto wystawiać się na zranienia, bo zwyczajnie niczemu to nie służy. A wręcz w niektórych przypadkach może powodować jeszcze większą przepaść...

Może będzie to kontrowersyjne co napiszę, ale zastanów się czy Twoja obecność w środowisku pracy męża służy waszemu pojednaniu czy nie bardzo?

Anonymous - 2016-11-16, 18:32

Moim zdaniem nie powinnaś uciekać, bo ucieczką okażesz słabość. I na pewno, to nie będzie lekarstwem na polepszenie stosunków między Tobą, a byłym. Bo on wcale tego może nie chcieć. A on ma najwidoczniej wyrzuty sumienia i powoli zaczyna żałować.
Anonymous - 2016-11-16, 18:56

zlamana napisał/a:
o nie będzie lekarstwem na polepszenie stosunków między Tobą, a byłym

Zlamana, wg naszego Regulaminu nie mówimy tu o współmałżonkach "były" czy "eks". Małżonek sakramentalny jest nim do śmierci, nigdy nie staje się "były".
Może zechcesz opisać swoją historię u nas, założyć własny wątek?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group