Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Wątek Upartego
Anonymous - 2016-09-26, 11:02
Uparty napisał/a: | jestem zestresowany z postawy jaką ma żona stawia mi karzdego dnia |
Współczuję Ci Uparty.
Ale wiesz co? Dopóki będziesz zapatrzony bez reszty w postawę żony, myślę, nawet jestem pewna - nic się nie zmieni.
Gwarantuję Ci natomiast, że sprawy drgną i ruszą z miejsca, jeśli przeanalizujesz swoje własne zachowanie, postawę i wyciągniesz wnioski.
Bo w tej chwili przypominasz mi płaczącego i złoszczącego się na cały świat chłopczyka, któremu zabrano zabawkę.
Nic nie słyszy, nic do niego nie dociera.
Pozdrawiam
Anonymous - 2016-09-26, 12:33 Temat postu: Re: powoli łape pomocy
Uparty napisał/a: | .....mam dosc niech się określi czy chce czy nie .jej wola |
A Ty się określiłeś?
Ja zacząłem coś kumać na Spotkaniach Małżeńskich, kiedy odkryłem przywaloną złością, złośliwością, zawziętością i urazą miłość do niej....
Przypomniałem sobie, dlaczego się z nią ożeniłem ...
Anonymous - 2016-09-28, 23:24
Myślę, że powinieneś:
"W złote ramki oprawić słowa Kasi :)"
Nie tylko ty, ja także. Odwagi!!!
Anonymous - 2016-10-01, 15:02 Temat postu: tak masz racje
Kapitan napisał/a: | Myślę, że powinieneś:
"W złote ramki oprawić słowa Kasi :)"
Nie tylko ty, ja także. Odwagi!!! | masz wielką rację dziękuję,z Panem Bogiem .Ja się muszę zmienic nie zmieniać żony !
Anonymous - 2016-10-01, 19:26
Uparty napisał/a: | .Ja się muszę zmienic nie zmieniać żony ! |
Super wniosek!
Teraz wystarczy tylko zacząć to robić .
Anonymous - 2016-10-01, 21:05 Temat postu: jestes jak anioł czuwasz !
twardy napisał/a: | Uparty napisał/a: | .Ja się muszę zmienic nie zmieniać żony ! |
Super wniosek!
Teraz wystarczy tylko zacząć to robić . | wiem wiem twardy .uparty mięknie! Czas nato żeby się zmieniać . Dobrej nocy życze z Bogiem
|
|
|