Anonymous - 2016-06-20, 18:17 Temat postu: Modlitwa o powrót byłego męża, kiedy ma już nową rodzinę Szukała informacji ten temat na forum, ale nie znalazłam, dlatego postanowiłam opisać tutaj swoją sytuację. Od 10 lat jestem rozwódką, od roku czasu modlę się o powrót męża. Jednak kilka dni temu dowiedziałam się, że ma dziecko z inną kobietą. Ma nową rodzinę. Chciałam zapytać czy w tej sytuacji mogę nadal modlić się o powrót byłego męża? Anonymous - 2016-06-20, 18:37 kawassakizxr7, witaj na forum. Poniewaz to Twoj pierwszy post, to nie wiem czy doczytalas iz prosimy o rozwage podczas pisania, Staramy sie chronic prywatmosc wlasna i naszych rodzin, zatem prosimy o to by nie wyjawiac charakterystycznych szczegolow, ktore umozliwia identyfikacje osob w realu. Co do modlitwy, o ktora pytasz to zapewne spotkasz sie z roznymi reakcjami od takiej, ze masz do tego co robisz pelne prawo, bo to Twoj sakramentalny maz, z taka ze lepiej jest modlic sie o to by Bog sam ulozyl wedlug wlasnych zamyslow te sytuacje i pewnie z taka, ze dla dobra dziecka powinnas odpuscic. Zawsze najbezpieczniej duchowo jest trwac w drugiej postawie,choc ona bywa bierna. Jezus w Ewangeliach dawal przyklad nieco innej postawy wobec modlitwy. Jeśli pozostaniecie we Mnie i moje słowa pozostaną w was, proście o cokolwiek chcecie, a stanie się wam. J 15;7 Czyli namawial do swiadomego wybierania sciezek ewangelicznych, trwania w nauce Jezusa, a to zapewnia nam odpowiednie myslenie i motywacje, ktore gdy formulujesz intencje modlitewne nie napotykaja na przeszkody, bo dylematy moralne sa mniejsze. Zwyczajnie znajac nauke Jezusa wiesz jak postepowac i gdzie jest dobro Twoje i otoczenia. Jesli przyjmiesz takie patrzenie to w nim takze zawiera sie 2 sposob modlitwy tyle ze tu bedzie swiadome dzialanie i w pelni zaakceptujesz rozwiazanie jakie nadejdzie. Ja sie staram tak wlasnie modlic jak opisalam wyzej, ale nie zawsze mi wychodzi. 
Anonymous - 2016-06-20, 19:29 Dziękuję za odpowiedź. Bardzo mi to pomogło. Tak jak Pani pisała,każdy doradzał co innego. Ja osobiście uważałam, że muszę postępować zgodnie ze swoim sumieniem, a ona trochę się buntowało,, że chcę odebrać dziecku ojca. Najlepiej jest zostawić to Panu Bogu. Jeżeli uważa, że mamy wrócić do siebie to dobrze, jeżeli nie to też w porządku. Dziękuję za odpowiedź. |
||||||
