Anonymous - 2016-04-07, 19:23 Temat postu: Prawdziwa historia o dziewczynce, która rozmawia z Jezusem Polecam http://www.cda.pl/video/527367d8 Anonymous - 2016-04-07, 21:39 Tereska Czy to objawienie jest uznane oficjalnie przez kościół? Jeśli nie to propagowanie takich "cudów" jest szkodliwe. Anonymous - 2016-04-08, 08:32 A co wg Ciebie mogło być tu szkodliwego w tym co mówi ten ksiądz? Anonymous - 2016-04-08, 15:47
Niestety w KRK nie ma juz obowiazku otrzymania wpierw imprimatur zanim sie opublikuje prywatne objawienia. Dlatego mozna uzyskac wiele wiadomosci o roznych takich wydarzeniach poczawszy od Medjugorie, a skonczywszy np.na "Chlopcu, ktory widzial Niebo." Koleje poxniejsze tych objawien bywaja rozne. Jedne okazuja sie prawdziwe, inne falszywe ( jak obecnie mozna wyczytac w mediach o tym ostatnim ) Trzeba patrzec po owocach, a to nie jest latwe, gdyz wymaga czasem czasu dluzszego niz ludzkie zycie. Dlatego : Umiłowani! Nie każdemu duchowi wierzcie, ale badajcie duchy, czy z Boga są, bo wielu fałszywych proroków wyszło na świat 1J 4;1 Krotko mowiac rozsadek jest wskazany zawsze i wszedzie, za niczym i nikim procz Boga nie wolno biec bezkrytycznie, bo zawsze mozna naciac sie na zla interpretacje czy falszywa doktryne. Ludzie maja tendencje wierzyc dzieciom w to co mowia, bo one kojarza sie z prawdomownoscia i czystoscia i wyrazaja nasze najglebsze pragnienia o pokoju, milosci i bezpieczenstwie. Niestety nie zawsze te " aniolki" sa szczere wobec otoczenia, bywaja tez zwiedzione, pod presja rodzicielska lub chca sie zwyczajnie wkupic w ich laski. Ile dzieci tyle historii, zatem ten material tez trzeba przyjmowac z dystansem. Milo tego posluchac, ale trzeba miec swiadomosc, ze ta postac, ktora to dziecko widzi moze byc dowolna osoba, bo wiedze o rzeczach ukrytych ma zarowno Bog jak i miewa demon. Samo stwierdzenie, ze cos tam pasowalo do konkretnej historii zycia jeszcze nie wynosi objawienia do rangi bozego, pokazuje tylko ze dziecko ma wiedze uzyskana w sposob ponadnaturalny. Kropka i nic wiecej. Do rozeznania ducha na wlasny uzytek zawsze pomocne jest stwierdzenie w jakim kierunku nas kieruje, czy do zaspokojenia wlasnej ciekawosci, fajerwerkow i przezyc pseudoduchowych czy do nawrocenia, rozpoznania grzechow, poczucia potrzeby kierowania sie slowem Boga. Ten material ktory podala tereska tez trzeba przefiltrowac tym samym sitkiem; jakie refleksje budzi- ciekawosc czy zadume nad wlasna grzesznoscia, a potem zgodnie z tym co sie rozezna albo go przyjac albo odrzucic. Sama obecnosc czy wypowiedx jednego ksiedza lub grupy i ich wiara w jakies wydarzenie duchowe nie zabezpiecza przed zwiedzeniem, ani nie swiadczy o tym, ze cos jest niebezpieczne. Miernikiem jest tylko Slowo Boga. Parafrazujac zdanie z Apokalipsy:Tu trzeba zrozumienia, o mający mądrość!  przyznaje Ci racje, ze ogladajac takie materialy nie wolno ich ogladac tylko sercem wylaczajac rozum. 
Pozostaje pytanie czy to jest szkodliwe czy nie ? Odpowiedx latwa nie bedzie, bo zalezy od owocow. W jednym przypadku bedzie szkodliwe w innym nie. Anonymous - 2016-04-14, 01:06 Bardzo budujące są słowa księdza o modlitwie za drugiego człowieka, to wszystko naprawdę ma sens chociaż czasami wydaje się, że modlitwa gdzieś przepadła bez odzewu a to nie prawda. Trudno sobie wyobrazić, że Jezus nieustannie przebywa z nami ale tak przecież jest. I do tego jeszcze anioł w pakiecie. grzegorz_, to nie jest cud, to po prostu Bóg. Oczywiście można by podejść do tej historii z przymrużeniem oka ale ten ksiądz nie powiedział niczego, czego byśmy nie słyszeli już wcześniej. Mnie to świadectwo bardzo się podoba |
||||||||
