Zagrożenia dla Twojej duchowości - Petycja przeciwko profanacji Najświętszego Sakramentu w ksią
Anonymous - 2016-03-14, 12:29
Kochani
Nie bardzo wiem jak utworzyć nowy temat, więc wklejam tutaj link do petycji przeciwko profanacji Najświętszego Sakramentu w książce dla dzieci.
Przeczytałam opis:
"Mała Nina, książka dla dzieci autorstwa niemieckiej pisarki Sophie Scherrer, w jednym z rozdziałów zawiera gorszący opis profanacji Najświętszego Sakramentu.
Konsekrowana hostia, początkowo schowana przez dziecko w kieszeni, po zdeptaniu przykleja się do podeszwy buta, z której bohaterka zdrapuje pozostałości Najświętszego Sakramentu kawałkiem papieru, aby ostatecznie wyrzucić je na śmietnik.
Historia jest ujęta w lekkim, dziecinnym stylu, przepełnionym śmiechem i pozornym szacunkiem dla Najświętszego Sakramentu.
W rozdziale pt. „Gdzie jest Bóg?” można przeczytać „Popchnęłam więc przyjaciółkę trochę na bok i nagle Baranek Boży upadł na podłogę.” oraz „Gdzie jest hostia? – zapytała szeptem Luiza – Pod moim butem – odparłam cicho i nagle obie wybuchnęłyśmy śmiechem.”, jak również „Bałam się stąpać, bo przy każdym kroku Ciało Chrystusa stawało się coraz bardziej płaskie” i „… zdjęłam prawy but, żeby sprawdzić, co zostało z Baranka Bożego”. Ostatecznie „Później zawinęłyśmy pozostałość hostii w chusteczkę higieniczną i wyrzuciłyśmy do kosza na śmieci, który stał na placu zabaw.”
Opisane wydarzenia stanowią rażące naruszenie uczuć religijnych dzieci i dorosłych, uderzając jednak najbardziej w niewinność i wrażliwość najmłodszych, wychowując ich do postaw przeciwnych wartościom wyznawanym przez ich rodziców."
tutaj link do petycji
http://www.citizengo.org/...5&tcid=20661919
Mała Nina, książka dla dzieci autorstwa niemieckiej pisarki Sophie Scherrer, w jednym z rozdziałów zawiera gorszący opis profanacji Najświętszego Sakramentu.
Konsekrowana hostia, początkowo schowana przez dziecko w kieszeni, po zdeptaniu przykleja się do podeszwy buta, z której bohaterka zdrapuje pozostałości Najświętszego Sakramentu kawałkiem papieru, aby ostatecznie wyrzucić je na śmietnik.
Historia jest ujęta w lekkim, dziecinnym stylu, przepełnionym śmiechem i pozornym szacunkiem dla Najświętszego Sakramentu.
Anonymous - 2016-03-14, 13:04
Zgodnie z Twoja sugestia wydzielilam nowy watek
Anonymous - 2016-03-14, 13:22
Wybaczcie, ale uważam, że tego typu akcje są bezsensowne.
Nie tylko nie szkodzą książce, ale wręcz ją reklamują.
Książka nie jest lekturą szkolną. Ponadto to jest książka dla małych dzieci, a ja wiadomo
małe dzieci same sobie książek nie kupują. Zatem to sprawa rodziców aby dzieciom
kupować TE książki, które uważają za wartościowe.
Zamiast "Małej NIny" można kupić "Koszmarnego Karolka" albo "Mikołajka" i po problemie
Anonymous - 2016-03-14, 13:30
A ja myślę, ze to jest potrzebne. Seria o Ninie jest odpowiednikiem Mikołajka dla dziewczynek. I z tego co czytałam jest b. popularna.
Skąd rodzice mają czerpać wiedzę o tym, co jest w książkach dla dzieci?
Skąd mają wiedzieć jakie treści są przekazywane?
Duża część rodziców tę wiedzę czerpie z internetu. Może ktoś natrafi na Citizengo i się zastanowi....poszpera dalej....
Anonymous - 2016-03-14, 13:31
grzegorz_ napisał/a: | Wybaczcie, ale uważam, że tego typu akcje są bezsensowne.
Nie tylko nie szkodzą książce, ale wręcz ją reklamują. |
Ja uważam takie akcje za sensowne i potrzebne. Dzieci same wypożyczają książki w bibliotece i rodzice nie zawsze wiedzą co w nich jest. Poza tym kupując książkę, przecież nie czytam jej całej zanim dokonam wyboru.
Wstawiony przez Miodziaka apel i zapoznanie się z fragmentami z książki, u mnie dyskwalifikują tą pozycję i uważam ją za profanującą największe wartości, w które wierzę i są wyrafinowaną manipulację zamierzoną w dzieci oraz rodziców.
Anonymous - 2016-03-14, 13:39
hubcia576 napisał/a: | Ja uważam takie akcje za sensowne i potrzebne. Dzieci same wypożyczają książki w bibliotece i rodzice nie zawsze wiedzą co w nich jest. Poza tym kupując książkę, przecież nie czytam jej całej zanim dokonam wyboru.
|
Dokładnie tak! Petycja pełni funkcję też informacyjną!
Poza tym tego typu petycja spełnia jeszcze jedną ważną rolę - prewencyjną. Jeśli wydawca dostanie takich petycji kilka tysięcy, co oznacza choćby zapchane skrzynki mailowe, oraz będzie miał problemy z upchnięciem nakładu, to na drugi raz dobrze się zastanowi, zanim coś takiego wyda - bo mu się to nie opłaci.
Powyższe przetestowane w realu warto popatrzeć choćby na działalność Stowarzyszenia "Twoja Sprawa".
Anonymous - 2016-03-14, 13:43
Nirwanna napisał/a: | Powyższe przetestowane w realu warto popatrzeć choćby na działalność Stowarzyszenia "Twoja Sprawa". | właśnie:))
a i Citizengo ma swoje sukcesy.
Anonymous - 2016-03-14, 17:00
Kinga2 dziękuję:)
Anonymous - 2016-03-14, 17:50
podpisałam i puściłam dalej.......
|
|
|