To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Chcę rozpocząć walkę

Anonymous - 2016-02-08, 19:22

Lustro

Uważasz, że rodzenie dzieci przed zdaniem matury
i wychodzenie za mąż , bo dziecko w drodzę w XXI wieku to coś rozsądnego
i oznaka dojrzałości?
Gdyby to było dojrzałe, to JS by nie było na forum

Anonymous - 2016-02-08, 19:52

Grzegorz, akurat rodzenie dzieci jest oznaką dojrzałości. Niedojrzałością jest podejmowanie współżycia przed ślubem i ślub wymuszony z powodu ciąży. Pewnie lepiej byłoby urodzić dziecko i być samotną matką dopóki w sercu nie byłoby pewności, że ojciec dziecka nadaje się na męża. Byłby też czas na skończenie szkoły. Ale to już nieaktualne rozważania.
Teraz trzeba naprawdę rozeznać, czy mąż JS bedzie w stanie być dobrym mężem, a JS dobrą żoną i czy będzie umiała pozostawić swoich rodziców, by tworzyć nowa rodzinę.
Czyli poznawanie się od początku, uczenie się ról męża i żony, ojcostwa i macierzyństwa. Może zatem jakaś pomoc z zewnątrz np. "spotkania małżeńskie", terapia dla małżeństw, warsztaty dla małżonków itd i dużo czytania i słuchania wszelkich pomocy z forum.

Anonymous - 2016-02-08, 19:58

JS, jeżeli mąż faktycznie miałby jakieś zaburzenia zachowania, zaburzenia charakteru to zamieszkanie z nim mogłoby być po prostu dla Ciebie i dziecka niebezpieczne. Trzeba się temu dobrze przyjrzeć, zwłaszcza, że bliscy Cię ostrzegają . Porozmawiaj z fachowcami na ten temat, np z psychologiem- opisz te zachowania, powiedz co inni mówią. Może się okazać, że mąż ma poważny problem, może miał go przed ślubem i wtedy wręcz można myśleć o sprawdzeniu ważności sakramentu.
Anonymous - 2016-02-08, 20:31

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Zależało mi na szczerości i ją dostałam.
Grzegorz, jestem tutaj na tym forum, bo owszem - mam problem. Mam 21 lat, dziecko, jestem w trakcie studiów. Mieliśmy plany, aby wziąć ślub, ale faktycznie moja ciąża trochę to przyspieszyła. Moje małżeństwo się posypało, ale jestem tutaj, bo chcę znaleźć drogę, aby je odbudować a przynajmniej spróbować. Uważam to za przejaw jakiejś dojrzałości, bo nie pytam jak mam zniszczyć męża, który mnie skrzywdził, ale jak jemu i sobie pomóc. Każdy tutaj mówi o swoich problemach małżeńskich (Ty pewnie też), ale dziękuję Ci za nowe światło w mojej głowie :)
Zaburzenia zachowania... Może zaproponuję mu pójście na terapie dla małżeństw. Czy Sychar takie organizuje?
Pozdrawiam serdecznie.

Anonymous - 2016-07-18, 20:49

Po wielu zawirowaniach, wzlotach i upadkach postanowiliśmy, że postaramy się odbudować nasze małżeństwo i relacje. Będzie to bardzo trudne, bo nie łatwo jest naprawić 3 lata w parę dni. Postanowiliśmy podjąć próbę terapii małżeńskiej. Bardzo proszę o wsparcie tym bardziej, że nasi bliscy (czemu trudno się nie dziwić) nie wróżą nam dobrej przyszłości ani zmian na lepsze - oni też bardzo przez nas cierpieli.
Pozdrawiam.

Anonymous - 2016-07-18, 22:00

js, niech Was Bóg prowadzi! Pomodlę się za Was :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group