To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Tematy różne - brak seksu przed ślubem = udane małżeństwo?

Anonymous - 2015-11-28, 13:32

Mysle ze przeceniacie znaczenie seksu przedmalzenskiego. Sukces malzenstwa jest zwiazanay z umiejetnoscia budowania relacji. Umiejetnosciom bycia autentycznym. Bycia w ogole. Umiejetnosci bycia niezaleznym- nie poddawania sie opiniom grupy, mody. Prawdziwej relacji z Bogem a nie relacji opartej na slepym posluszenstwie czy strachu. Seks jest jednym z wymiarow relacji
Anonymous - 2015-11-28, 14:25

Nirwanna napisał/a:
pachura napisał/a:
Aaa, czyli jak dzień w dzień będę jadł na obiad pomidorową to mój mózg się tego wyuczy i nigdy nie będzie miał ochoty na ryby, mięso, makaron...?

Nie do końca, bo organizm gupi nie jest, i będzie wysyłał sygnały, że brakuje mu białka i paru mikroelementów, i jednak będziesz miał chęć zjeść coś innego niż pomidorowa. Ale z drugiej strony tak, to co jemy jest uwarunkowane kulturowo, czyli tak jak się wyuczyliśmy w ciągu życia przez serię powtórzeń. Inaczej - uczymy mózg, że to jest jadalne i smaczne, a tamtego nie jadłem, więc z automatu mam do tego dystans. Zapodaj Anglikowi bigos, a będzie miał odruch wymiotny, że karmisz go zgniłą kapustą ;-)


Co tu owijac i pisac o jedeniu. Mamy obok kulture islamu bardzo restrykcyjna. Jest tam wszystko oparte o strach bo nie ma wybaczenia i spowiedzi. Mlodzi Arabowie jak tylko dostana sie do innych krajow szaleja , wspolzyja i pija alkohol. Gdyby tak bylo Nirwano to nie robiliby tego bo byliby wyuczeni

Anonymous - 2015-11-28, 14:40

Kenya , Kari
Od kiedy uslyszlam ze powstrzymywanie sie od seksu przedmalzenskiego jest grzechem to stwiedzam ze zawsze popelnie grzecg - jak zrobie krok w lewo to bedzie grzech jak w prawo tez, Tak samo do przodu czy do tylu.
Pytanie do Was Czy macie odwage zaproponowac metody naturalne kobiecie ze skomplikowana wada serca widzac ze w 27-28 tyg ciazy zginie na obrzek pluc lub kobiecie ktora przed 3 cesarskim cieciem miala pekniecie macicy i prawdopodobnie stanie sie to kolejny raz (moze zginac wtedy matka i dziecko) ? I wziac odpowiedzialnosc za skutek?
Czy przykazanie 5 nie dotyczy kobiety, ktora nie jst w ciazy?

w Afryce zabraniajac uzywania prezerwatyw i propagujac metody naturalne przyczynia sie do rozpowszechnienia HIV.
Jesli mazonek zona ma HIV to powinien byc zakaz wspolzycia lub koniecznie prezerwatywa.

Anonymous - 2015-11-28, 14:45

Stokrotka10101 napisał/a:
Co tu owijac i pisac o jedeniu. Mamy obok kulture islamu bardzo restrykcyjna. Jest tam wszystko oparte o strach bo nie ma wybaczenia i spowiedzi. Mlodzi Arabowie jak tylko dostana sie do innych krajow szaleja , wspolzyja i pija alkohol. Gdyby tak bylo Nirwano to nie robiliby tego bo byliby wyuczeni

Masz odpowiedź - jeśli "wyuczenie" jest oparte wyłącznie o strach, przy zaniku presji organizm odreagowuje jak odkorkowany szampan. Dokładnie tak samo zachowuje się organizm przez strach (np. przed ostracyzmem społecznym) stosujący restrykcyjną dietę. Po osiągnięciu odpowiedniej wagi presja zostaje zdjęta, i mamy efekt jojo, czyli to właśnie odreagowanie.
Dotyczy to każdej fizjologicznej potrzeby, której spełnienie jest choć częściowo zależne od naszej woli. Mózg fizjologicznie - jak zresztą kenya wyżej napisała - nie wartościuje potrzeb. Wysyła sygnał że seks jest ważny, tak jak wysyła sygnał że jedzenie jest ważne.
Ale tu wchodzi nasza wola (w opisany sposób podlegająca modyfikacjom, wyuczeniu się), określająca czy zawsze i w określony sposób muszę daną potrzebę zaspokoić. Czy muszę zaspokoić potrzebę seksu przed ślubem, czy może opłaca mi się poczekać? Czy muszę zaspokoić potrzebę jedzenia na szybko śmieciowym żarciem, czy lepiej poczekać i przygotować sobie wartościowy odżywczo posiłek?
Potrzeby różne, działanie mózgu i woli oparte na identycznych zasadach - to o to chodzi.
Odrębny temat na sto tysięcy stron - jak kształtować wolę, wyuczać mózg(i) w oparciu o pozytywne bodźce i rozumne granice, unikając bezstresowego wychowania. Ale to caaałkiem inny temat ;-)

Anonymous - 2015-11-28, 14:50

Jezeli by zdjac starch przed Bogiem to wiele osob na tak postawione pytanie - czy oplaca mi sie czekac do sluby odpowiedzialoby nie . Zwlaszcza mlodzi mezczyzni
Anonymous - 2015-11-28, 14:53

Stokrotko

Od kiedy to prezerwatywa chroni przed AIDS? Ona tylko zmniejsza ryzyko, ale nie zapobiega.
Sprawdź np.:
http://embrion.pl/npr/hivprez.htm
http://ekai.pl/wydarzenia...przed-hiv-aids/
http://www.opoka.org.pl/b...zk_aids-pr.html
http://zapobiegamaids.pl/...ed-wirusem-hiv/

Anonymous - 2015-11-28, 15:00

Tak ale zmniejsza. Wiec lepsza prezewatywa niz nic. Ale nic jeszcze lepsze.
I jak to nic pogodzic z nauka kosciola

Anonymous - 2015-11-28, 15:03

Stokrotka10101 napisał/a:
Jezeli by zdjac starch przed Bogiem to wiele osob na tak postawione pytanie - czy oplaca mi sie czekac do sluby odpowiedzialoby nie . Zwlaszcza mlodzi mezczyzni

I tu jest rola: rodziców, wychowawców, nauczycieli, itp., itd, żeby tę opłacalność pokazywać, wykształcać. A w dorosłości każdy już i tak sam podejmuje decyzje, i ponosi ich konsekwencje. Wolna wola dana przez Pana Boga.

Stokrotka10101 napisał/a:
Tak ale zmniejsza. Wiec lepsza prezewatywa niz nic.

Dla mnie w perspektywie zarażenia HIV to klasyczna rosyjska ruletka.

Anonymous - 2015-11-28, 15:25

[quote="Nirwanna"]
Stokrotka10101 napisał/a:

Dla mnie w perspektywie zarażenia HIV to klasyczna rosyjska ruletka.

No to co polecisz takim malzonkom. Wiem ze zakaz seksu malzenskiego jest grzecham

Anonymous - 2015-11-28, 15:43

możemy tu jeszcze dyskutować i 2 lata, a fakty są takie, że dziewica idąca do ślubu
to zjawisko równie rzadkie jak trafienie 6ki w Totka.
Podobnie z facetami zresztą. Można spokojnie wyznaczyć 1 000 000 $ nagrody dla chłopaka, który przed ślubem zachował czystość (zero seksu i zero masturbacji ) i można być pewnym, że nagrody nikt nie zdobędzie.

Nam (30+, 40+) wydaje się, że możemy w pełni kontrolować swój organizm, ale zapominamy czasy gdy mieliśmy 20 lat.

Sam byłem wychowany w tradycyjnych katolickich poglądach. Masturbacja straszny grzech, seks przed ślubem grzech śmiertelny....
Co z tego że nie kochałem się (w pełni) przed ślubem? Kryzys i tak przyszedł, ale po kilku latach po ślubie. Jaki z tego ogólny wniosek? Żaden, może wniosek osobisty, że byłem taki nawiedzony. Poza tym im bardziej się kogoś indoktrynuje to tym bardziej nastąpi odbicie w 2 strone.

Anonymous - 2015-11-28, 16:00

Stokrotka10101 napisał/a:
No to co polecisz takim malzonkom. Wiem ze zakaz seksu malzenskiego jest grzecham

Moim zdaniem, jeżeli pojawi się taka choroba, to pozostaje tylko całkowite wstrzemięźliwość i w tej sytuacji nie będzie to już grzech, tylko "nie zabijaj"

Anonymous - 2015-11-28, 16:05

grzegorz_ napisał/a:
Poza tym im bardziej się kogoś indoktrynuje to tym bardziej nastąpi odbicie w 2 strone.

Właśnie o tym pisałam wcześniej. Sztuka wychować, a nie indoktrynować, w ostateczności zostawiając młodemu (i starszemu też) człowiekowi wolność wyboru (=wybór w wolności) i wolność ponoszenia konsekwencji - miłych i niekoniecznie miłych.

Stokrotka10101 napisał/a:
Dla mnie w perspektywie zarażenia HIV to klasyczna rosyjska ruletka.

No to co polecisz takim malzonkom. Wiem ze zakaz seksu malzenskiego jest grzecham

Napisałam o sobie. Nie jestem od radzenia czy polecania. Mogę podzielić się swoją wiedzą i swoimi odczuciami. Wybór i jego konsekwencje należy i tak do każdego z nas personalnie.

Anonymous - 2015-11-28, 16:23

grzegorz_ napisał/a:
możemy tu jeszcze dyskutować i 2 lata, a fakty są takie, że dziewica idąca do ślubu

to zjawisko równie rzadkie jak trafienie 6ki w Totka.



Nie przesadzaj , ja jestem dużo większym optymistą , mimo wszystko .
Trochę więcej wiary w dziewczyny , Grzegorz .
Gdybym ci ja wiedział , że ty bańkę dolców wyłożysz :roll:



grzegorz_ napisał/a:
Co z tego że nie kochałem się (w pełni) przed ślubem? Kryzys i tak przyszedł, ale po kilku latach po ślubie. Jaki z tego ogólny wniosek? Żaden, może wniosek osobisty, że byłem taki nawiedzony. Poza tym im bardziej się kogoś indoktrynuje to tym bardziej nastąpi odbicie w 2 strone.




To , ze kupisz bilet na mecz
nie gwarantuje ci , że twoja drużyna wygra .
A mój wniosek jest taki , że warto było .
I nikt mnie nie indoktrynować i przekonywać nie musiał ,
bo dla mnie to oczywista oczywistość .
Czego bym oczekiwał od innych , wypada i dać od siebie .

Anonymous - 2015-11-28, 17:42

Nirwanna napisał/a:
grzegorz_ napisał/a:
Poza tym im bardziej się kogoś indoktrynuje to tym bardziej nastąpi odbicie w 2 strone.

Właśnie o tym pisałam wcześniej. Sztuka wychować, a nie indoktrynować, w ostateczności zostawiając młodemu (i starszemu też) człowiekowi wolność wyboru (=wybór w wolności) i wolność ponoszenia konsekwencji - miłych i niekoniecznie miłych.



Gorzej jesli to wychowawcy nie wiedza dlaczego.
Chce sie od Wqas czegos dowiedziec ale to co piszecie jest niespojne i nielogiczne
Ja zgadzam sie ze lepiej by seksu przedmalzenskiego nie bylo. Natomiast dlaczego tak uwazam - przekonaly mnie inne zyciowe argumenty .
czasami jak Was slucham to chce powiedziec zgadzam sie z teza a nie argumentami



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group