Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - historia chyba bez nadziei..
Anonymous - 2013-11-29, 19:19 Temat postu: historia chyba bez nadziei.. Witajcie, przymierzam się od wczoraj do opowiedzenia Wam mojej historii, ale wciąż się waham, nie wiem czy to dobre...
Mam wrażenie, że znowu szukam pomocy u innych, rozmawiam z innymi, tylko nie z osobą, z którą powinnam, mimo, że teraz to już raczej nic nie zmieni...
Z drugiej strony nie wiem, czy mam siłę
Na razie czytam Wasze historie i w wielu widzę siebie i moje małżeństwo, czasem pewne elementy są podobne, a czasem jakbym czytała o sobie samej...
Anonymous - 2013-11-29, 20:24
Witaj na forum
Jak już się rozgościsz u nas, to możesz napiszesz coś więcej o sobie?
Anonymous - 2013-11-29, 20:24
Witaj, Diana.
Zaczęłam podobnie jak Ty - od czytania i zadziwienia że tak dużo schematów się powtarza....
Ja już dostałam bardzo cenne rady, postronne (a więc obiektywne) spojrzenie na moje błędy, a przede wszystkim nieocenione wsparcie.
Przytulam Cię mocno i zachęcam do szukania swojej drogi
Anonymous - 2013-11-29, 21:40
dziękuję
czy jest możliwość aby posty przeze mnie pisane były widoczne wyłącznie przez osoby zalogowane na forum?
Anonymous - 2013-11-29, 22:19
chyba nie
Anonymous - 2013-12-01, 20:32
Witaj Diano
z tego co wiem, do głównego forum to każdy może przeczytać to co tu jest zapisane, natomiast kto chce coś napisać, musi być zalogowany.
Anonymous - 2013-12-01, 22:25
dziękuję za potwierdzenie.
|
|
|