Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
UWAGA GOŁDAP!
Autor Wiadomość
WUJEKDD
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-14, 20:08   

Halo diecezja Ełcka! zapraszam na stronę OGNISKA WSPULNOTY WIERNEJ MIŁOŚĆI MAŁŻESKIEJ w Gołdapi podaje adres www.goldap.sychar.org
 
     
MichaEla79
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-11, 01:10   Błogosławieństwo a przekleństwo - o sile twojego słowa.

Czerpiąc ze Słowa Bożego – Księgi Powtórzonego Prawa z rozdziału 28, w którym jest mowa błogosławieństwie i przekleństwie, z książki o. Augustyna Polanowskiego „Wolni od niemocy” i książki autorstwa o. Adama Szustaka OP i Karola Sobczyka pt. „Błogosławieństwo ma moc, czyli o sile Twojego słowa” rozważaliśmy (na majowym spotkaniu wspólnoty) czy nasza mowa jest budująca czy niszcząca.
Otwórz Biblię i czytaj - Pwt 28
Czytając te słowa o błogosławieństwie i przekleństwie nie możemy ich oczywiście rozumieć jako planowaną zemstę zimnokrwistego Boga, lecz jako ostrzeżenie DOBREGO OJCA, który nie chce, aby człowiek był zniewolony i nieszczęśliwy na ziemi.
Przekleństwo nie pojawia się w naszym życiu bez przyczyny, ale zawsze spowodowane jest grzechem. Wiele przekleństw weszło w nasze życie poprzez słowa, które sami wypowiadamy na swój temat, albo które inni wypowiadali nad nami.
Pamiętajmy, że nasze słowa pełne są mocy sprawczej ku dobremu lub ku złemu.
Księga Przysłów 6,2 mówi: „słowami swych ust się związałeś, mową warg własnych jesteś schwytany”.
Ponieważ nasze słowa są pełne mocy niosącej „życie lub śmierć”, negatywne „proroctwa” głoszone nad życiem innych ludzi spełniają się. Nawet psychologowie posługują się terminem: „samospełniająca się przepowiednia”.
Jeżeli nieustannie powtarzamy coś np. dziecku, zobaczymy jak spełnia się to w jego życiu. Np. dziecku, któremu ciągle powtarza się, że jest głupie, trudno jest osiągnąć sukces w szkole; może nawet mieć wysoką inteligencję, ale nie jest w stanie się wykazać, ponieważ wierzy, że jest głupie.

Warunkowe – szantażujące dekalogi ludzkie, wykrzywione posłuszeństwo… dekalogi odbierające poczucie wartości i godności

Gdybyś naprawdę mnie kochał to byś uczynił to co ja chcę…
Jak możesz coś takiego planować, poświęciłem dla ciebie życie, straciłem mnóstwo pieniędzy, zainwestowałem w ciebie, co sąsiedzi powiedzą, co powie rodzina ? Liczyłem na ciebie, ale widzę, że się przeliczyłem, już nigdy ci nie zaufam…
Jeśli to zrobisz to koniec z nami, nie podaruję ci tego!
Nie jesteś już moim dzieckiem…
Żałuję, że cię urodziłam…
Zawsze przez ciebie tak okropnie się czuję…
Pomogę ci w życiu, ale musisz wypełnić to co mówię i mnie słuchać we wszystkim, a ja wiem najlepiej, co jest dla ciebie dobre.
Jeśli tak zrobisz, jak chcesz, niby dla swojego dobra, uczynisz mi krzywdę…

Gdy często źle odbierane jest czyjeś działanie i tylko ganione, a nigdy chwalone, choćby było za co…
Kiedy ktoś jest otoczony przez wyśmiewających go ludzi – Jesteś gruba! Masz krzywe nogi!
Kiedy wmawia się komuś, że nigdy mu nic się nie uda, że nie dorówna innym (porównywanie)!
Kiedy ktoś nie ma prawa mówić o swoich uczuciach.
Kiedy ktoś nie może wyrażać swego zdania.
Ciągle spełniać czyjeś wymagania, oczekiwania… i być jedynie takimi jak ktoś chce: musisz być źródłem zadowolenia dla rodziny, ale dotychczas nigdy ci się to nie udało. Próbuj, może ci się uda. Masz małe szanse…


Dzieci i ryby głosu nie maja!
Nie możesz nas zawieść!
Do niczego się nie nadajesz!
Ty głupku, świnio… ty nieuku, jesteś tępy i głupi jak…
Ty leniu patentowany
Nie rozlej, nie pobij ! Ja zrobię to lepiej niż ty
Nic z ciebie nie wyrośnie!
Jesteś beznadziejnym przypadkiem!
Nigdy się nie zmienisz, jesteś beznadziejna!

1. Chcieć to móc, ale ty tak naprawdę nie chcesz, dlatego nic ci się nie udaje i nic nie uda.
2. Jak ci ma byle jak wyjść, to lepiej w ogóle nic nie rób
3. Istnieje tylko jeden właściwy sposób postępowania – moje doświadczenie, dlatego masz robić to co ci mówię.
4. pamiętaj najważniejsze w życiu są pieniądze
5. Najważniejsze w życiu to być kimś i czegoś dokonać
6. Musisz do czegoś dojść w życiu, inaczej nie chcę cię znać
7. Praca jest najważniejsza
8. Zdrowie jest najważniejsze
9. Obowiązek to numer jeden.
10. Twoje życie to pomyłka

A Słowo Boże jest gdzieś dalej, w pogardzie – nikt się z nim nie liczy!
Słowa ludzkie stają się pierwszoplanowe! I często można żyć tymi sformułowaniami przez wiele lat i bać się je przekroczyć, tak jak przykazań Bożych.

Zapanuj nad swoim językiem! Niech twój język głosi życie, a nie śmierć!

Nasze emocje są konsekwencjami naszych myśli, podobnie jak mąka może być tylko taka, jakie ziarno wrzucono do młyna.
Co „mielisz” – to wychodzi z ciebie!

Trudności, próby i przeszkody wyciskają z serca to, co naprawdę kryje się w jego wnętrzu; ujawniają one rzeczy, które nam się nie podobają. Wypowiadamy okropne rzeczy, a potem mówimy, ze nie mieliśmy tego na myśli, podczas gdy tak naprawdę właśnie to mieliśmy na myśli, kiedy straciliśmy kontrolę!


Syracha 28,17 Uderzenie rózgi wywołuje siniec, uderzenie języka łamie kości.

Syracha 28,12 Jeśli dmuchać będziesz na iskrę – zapłonie,
jeśli zaś spluniesz na nią – zgaśnie, a jedno i drugie pochodzi z ust twoich.


Sami o sobie też potrafimy mówić źle: jaki ja jestem głupi, zawsze coś schrzanię, po co ja żyję, zaraz zwariuję, dobija mnie ten ból głowy, nigdy nie zostanę uzdrowiona… - przeklinamy samych siebie!

A słowo Boże mówi: „Postaw Panie straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!” Ps 141,3

Łatwo jest nam krytykować siebie nawzajem i przyjmować postawę ekspertów w sprawach ludzkich słabości i niedociągnięć, szczególnie w stosunku do tych, których Bóg postawił nad nami. Nie tylko nie podoba się to Panu, ale w dodatku cały ten negatywizm i krytyka powróci do nas, ponieważ „odmierzą wam taką miarą, jaką wy mierzycie” Łk 6,38

Oskarżanie, krytykowanie jest dziełem diabła. Kiedy wytykamy innych palcami, oskarżamy ich i wypowiadamy złośliwości pod ich adresem budujemy dzieło diabła.

I szatan zaczyna nauczać
1. Nie będziesz popełniał pomyłek
2. Będziesz wyprowadzony z równowagi ilekroć coś ci się nie powiedzie
3. Będziesz obwiniał bliźniego swego jak siebie samego
4. Nie będziesz siebie samego kochał, ani nigdy sobie wybaczał
5. Będziesz zawsze oczekiwał, żeby wszystko było inaczej niż jest, i zawsze będziesz miał złe nastawienie do rzeczywistości
6. Będziesz żądał miłości i aprobaty od każdego za wszystko
7. Będziesz unikał stawiania czoła trudnościom życia, pamiętając, że nie możesz się zmienić, jesteś bowiem zdeterminowany przez swoja przyszłość
8. Będziesz wciąż myślał o tym, co cię gnębi. Nie odchodź nawet na chwile od swoich problemów.
9. Będziesz biernie czekał, żeby szczęście przyszło do ciebie i masz nie wierzyć w to, że przyjdzie.
10. Twoje szczęście będzie zależało od innych, a innym nie zależy na tobie.

Nie żyj słowem ludzkim…tylko Bożym, a wyprostuje się twoje życie a nawet sylwetka! Zdemaskuj swoje dekalogi, których używasz wobec innych, zdemaskuj te, które wykrzywiały twoim istnieniem tak, że może nawet chodząc, byłeś skrzywiony ze złości, smutku, lęku…ciągle w wiecznym pokłonie przed wszystkimi, ale nie przed Bogiem.

Każdy człowiek ma naturalne pragnienie dobra. Gdzie go szukać?
Każdy człowiek pragnie miłości. Skąd ją czerpać?
Każdy człowiek pragnie piękna. Jak je odkryć?

Odpowiedź jest prosta z BŁOGOSŁAWIEŃSTWA !!!
W błogosławieństwie znajdziesz dobro, z błogosławieństwa zaczerpniesz miłości,
w błogosławieństwie odkryjesz piękno…
Słowo Boże opisuje, jak bardzo Bóg pragnie obdarzać człowieka szczęściem. Dziś Pan Bóg wychodzi Ci naprzeciw. Staje przed Tobą i mówi do Ciebie:
Jeśli więc pilnie będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, wiernie wypełniając wszystkie Jego polecenia, które ja ci dziś daję, wywyższy cię Pan, Bóg twój, ponad wszystkie narody ziemi. (Pwt 28, 1)
Bóg pragnie wejść w Twoje życie ze swoją miłością. Zapraszam Cię, abyś na chwilę wyciszył się, zatrzymał….. Pomyśl o Nim. Bóg jest przy Tobie w tym miejscu w którym jesteś, w Twoich radościach i niepokojach, we wszystkim co jest częścią Ciebie! Bo Bóg jest Miłością, pozwól Bogu się kochać.
Spłyną na ciebie i spoczną wszystkie te błogosławieństwa, jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego. Będziesz błogosławiony w mieście, błogosławiony na polu. (Pwt 28, 2-3)
Zapraszając Boga do swojego serca, przyjmujesz pełnię Błogosławieństwa. Błogosławieństwo to, będzie dotykało Twojego serca bez względu na miejsce zamieszkania, status społeczny, wykonywany zawód. Bo Bóg pragnie przychodzić do Ciebie z taką łaską jakiej potrzebujesz najbardziej, bo Jego miłość jest osobista. Bóg kocha Ciebie osobiście.
Błogosławione będzie twoje wejście i wyjście. (Pwt 28, 6)
Spójrz, Pan Bóg chce pójść dalej, chce towarzyszyć Ci w każdym twoim działaniu. We wszystkim co składa się na Twoje życie. Chce umacniać to, co w tobie silne i piękne. Przede wszystkim jednak pragnie podnosić to, co słabe i wątłe. Bo Jego miłość jest mocna jak silna ręka Ojca, oraz delikatna, jak czuła ręka Matki.
Pan sprawi, że twoi wrogowie, którzy powstaną przeciw tobie, zostaną pobici przez ciebie. Jedną szli drogą przeciw tobie, a siedmioma drogami uciekać będą przed tobą. (Pwt 28, 7)
Pomyśl teraz, co jest twoim największym wrogiem, trudnością, przeciwnością. Czego nie akceptujesz, z czym walczysz?
Przyjmowanie Błogosławieństwa to przyjmowanie zwycięstwa!!!
Błogosławieństwo to zwycięstwo!!!

Każdy Twój wróg boi się tylko jednego: MIŁOŚCI, bo MIŁOŚĆ z krzyża zwycięża każdy grzech, ból, chorobę, cierpienie.
Pan otworzy dla ciebie bogate swoje skarby nieba, dając w swoim czasie deszcz, który spadnie na twoją ziemię, i błogosławiąc każdej pracy twoich rąk. Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki. (Pwt 28, 12)
Bóg chce dać Ci nieskończenie więcej niż prosisz, czy potrafisz to sobie wyobrazić? I co więcej, Bóg pragnie Cię umocnić.
Byś doświadczając przebaczenia, sam przebaczał.
Byś otrzymując miłość, sam dzielił się miłością.
Byś napełniony pokojem, roztaczał wokół siebie pokój.
Byś nasiąknięty dobrem, sam czynił dobro.
Byś mocą Jego błogosławieństwa, sam błogosławił innych.

„Błogosławcie! Do tego bowiem jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo”. 1 P 3,9




Błogosławieństwo Aarona Lb 6,24-26
„Niech cię Pan błogosławi i strzeże.
Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą,
niech cię obdarzy swą łaską.
Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem”.

Błogosławiony, czyli umocniony Syr 3,9
„Albowiem błogosławieństwo ojca umacnia domy dzieci,
a przekleństwo matki wywraca fundamenty”.

Błogosławiony, czyli obdarowany Syr 11,22
„Błogosławieństwo Pana nagrodą bogobojnych i prędko On sprawi, że zakwitnie Jego błogosławieństwo”.

Błogosławiony, czyli zaopatrzony Syr 33,17 „Z błogosławieństwem Pana dotarłem, i jak ten, co zbiera winogrona, napełniłem tłocznię”.

Błogosławiony, czyli nasycony Syr 39,22
„Błogosławieństwo Jego jak rzeka pokryło suchą ziemię i napoiło ją jak potop”.

Błogosławiony, czyli ubogacony Prz 10,22
„Błogosławieństwo Pana jest bogactwem, (własny) trud niczego tu nie doda”.

Błogosławiony, czyli obdarowany pokojem Ps 29,11
„Niech Pan da siłę swojemu ludowi, niech Pan błogosławi swój lud, darząc go pokojem”.

Błogosławieństwo w trudnym doświadczeniu
Ojcze Niebieski, bądź uwielbiony w trudnościach, jakie przeżywam, bo uczą mnie one we wszystkim zdawać się na Twoją pomoc. Wielbię Cię, bo jesteś Bogiem, który troszczy się o swoje dzieci. Pobłogosław mnie Boże Wszechmogący, abym dzięki temu doświadczeniu głębiej zawierzyła Tobie i dzięki Twojej łasce znalazła wyjście z trudnej sytuacji. Umocnij mnie w wierze i pełnej ufności, chroniąc serce przed zwątpieniem i goryczą. Chwalę Cię i dziękuję za wszystko, co uczynisz, Panie, bo jesteś moim Ojcem od wieków i na wieki.

Błogosławieństwo nieprzyjaciół
Posłuszny Twoim słowom „Miłujcie waszych nieprzyjaciół”, i słowom św. Pawła „Błogosławcie, a nie złorzeczcie”, pragnę Cię panie wielbić w moich braciach, którzy są wrogo nastawieni do mnie (można wymienić po imieniu). Błogosław ich wolę, uczucia, myśli. Wielbię Twoją miłość do nich. Pragnę, byś przyjął ich do Twego Serca gorejącego ogniska miłości, krusząc w nich wszystko co opiera się Tobie. Błogosław mnie Panie, abym wolna od wrogości i osądzania, każde zło umiała przezwyciężyć dobrem. Uczyń mnie narzędziem zgody, pojednania i pokoju.

Błogosławieństwo osób, które darzymy szczególną wdzięcznością
Błogosław Boże mym rodzicom, rodzeństwu, rodzicom chrzestnym …. i tym wszystkim, którzy prowadzili mnie w mym życiu do Ciebie, otaczali oraz będą otaczać miłością, życzliwością i troską. Powierzam ich Twej opiece. Proszę, byś Ty sam Panie był dla nich nagrodą.

Błogosławieństwo wypowiadane dyskretnie w obecności osób potrzebujących pomocy
Boże bądź uwielbiony, bo Ty z miłości stworzyłeś człowieka, aby służąc Tobie wzrastał w miłości, radości i szczęściu. Pobłogosław Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ojcze, Synu i Duchu Święty mego brata/siostrę/tatę/męża/żonę……. uwikłanego/ną w nałóg ………, aby wyzwolony/a z niego mógł/mogła żyć w prawdziwej wolności Twojego dziecka.

Błogosławieństwo doświadczonych smutkiem i cierpieniem
Proszę w imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Ojca i Syna i Ducha Świętego, aby …….(imię) w swoim cierpieniu spotkał/a JEZUSA ZMARTWYCHWSTAŁEGO. Niech moc Jego zwycięstwa będzie jego/jej udziałem, dając radość, nadzieję i życie.

Błogosławieństwo:
Niech Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, Ojciec, Syn i Duch Święty błogosławi cię, abyś czas pobytu w szkole przeżył/a owocnie; byś zdobywał/a wiedzę, ale także wzrastał/a w prawdziwej mądrości, a pamiętając, że jesteś uczniem Jezusa, naśladował/a Go poprzez dobre uczynki. Niech cię Bóg prowadzi i strzeże.

Błogosławieństwo:
Boże dziękuję Ci za dar włączenia we wspólnotę Kościoła mojego syna chrzestnego/ córkę chrzestnej. Pobłogosław go/ją Boże Wszechmogący i odnów dary złożone w nim/niej na chrzcie świętym. Zachowaj ….(imię) w wierności Tobie. Błogosław każdy krok, napełniaj darami Ducha Świętego, aby Twoja wola wypełniła się w całym jego/jej życiu.
 
     
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-11, 06:51   

Piękne rozważania!
 
     
Megi31
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-11, 07:31   

Genialne słowa. Dzięki :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group



Grupa Wsparcia "Samarytanka" >>












Dla tych, którzy kochają - propozycja wzoru odpowiedzi na pozew rozwodowy


Poniższy wzór ma charakter orientacyjny i nie zastępuje porady prawnej. W odpowiedzi na pozew warto odnieść się do wszystkich twierdzeń pozwu i zadbać o to, aby nasza odpowiedź była zgodna z prawdą.



W odpowiedzi na pozew wnoszę o oddalenie powództwa w całości i nie rozwiązywanie małżeństwa stron przez rozwód.

UZASADNIENIE

Pomimo trudności jakie nasz związek przechodził i przechodzi uważam, że nadal można go uratować. Małżeństwa nie zawiera się na chwilę i nie zrywa w momencie, gdy dzieje się coś niedobrego. Pragnę nadmienić, iż w przyszłości nie zamierzam się już z nikim innym wiązać. Podjąłem (podjęłam) bowiem decyzję, że będę z żoną (mężem) na zawsze i dołożę wszelkich starań, aby nasze małżeństwo przetrwało. Scalenie związku jest możliwe nawet wtedy, gdy tych dobrych uczuć w nas nie ma. Lecz we mnie takie uczucia nadal są i bardzo kocham swoją żonę (męża), pomimo, iż w chwili obecnej nie łączy nas więź fizyczna. Jednak wyrażam pragnienie ratowania Naszego małżeństwa i gotowy (gotowa) jestem podjąć trud jaki się z tym wiąże. Uważam, że przy odrobinie dobrej woli możemy odbudować dobrą relację miłości.

Dobro mojej żony (męża) jest dla mnie po Bogu najważniejsze. Przed Bogiem to bowiem ślubowałem (ślubowałam).

Moim zdaniem każdy związek ma swoje trudności, a nieporozumienia jakie wydarzyły się między nami nie są powodem, aby przekreślić nasze małżeństwo i rozbijać naszą rodzinę. Myślę, że każdy rozwód negatywnie wpływa nie tylko na współmałżonków, ale także na ich rodziny, dzieci i krzywdzi niepotrzebnie wiele bliskich sobie osób. Oddziaływuje również negatywnie na inne małżeństwa.

Z moją (moim) żoną (mężem) znaliśmy się długo przed zawarciem naszego małżeństwa i uważam, że był to wystarczający czas na wzajemne poznanie się. Po razem przeżytych "X" latach (jako para, narzeczeni i małżonkowie) żona (mąż) jest dla mnie zbyt ważną osobą, aby przekreślić większość wspólnie spędzonych lat. Według mnie w naszym związku nie wygasły więzi emocjonalne i duchowe. Podkreślam, iż nadal kocham żonę (męża) i pomimo, że oddaliliśmy się od siebie, chcę uratować nasze małżeństwo. Osobiście wyrażam wolę i chęć naprawy naszych małżeńskich relacji, gdyż mam przekonanie, że każdy związek małżeński dotknięty poważnym kryzysem jest do uratowania.

Orzeczenie rozwodu spowodowałoby, że ucierpiałoby dobro wspólnych małoletnich dzieci stron oraz byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Dzieci potrzebują stabilnego emocjonalnego kontaktu z obojgiem rodziców oraz podejmowania przez obie strony wszelkich starań, by zaspokoić potrzeby rodziny. Rozwód grozi osłabieniem lub zerwaniem więzi emocjonalnej dzieci z rodzicem zamieszkującym poza rodziną. Rozwód stron wpłynie także niekorzystnie na ich rozwój intelektualny, społeczny, psychiczny i duchowy, obniży ich status materialny i będzie usankcjonowaniem niepoważnego traktowania instytucji rodziny.

Jestem katolikiem (katoliczką), osobą wierzącą. Moje przekonania religijne nie pozwalają mi wyrazić zgody na rozwód, gdyż jak mówi w punkcie 2384 Katechizm Kościoła Katolickiego: "Rozwód znieważa przymierze zbawcze, którego znakiem jest małżeństwo sakramentalne", natomiast Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego w punkcie 347 nazywa rozwód jednym z najcięższych grzechów, który godzi w sakrament małżeństwa.

Wysoki Sądzie, proszę o danie nam szansy na uratowanie naszego małżeństwa. Uważam, ze każda rodzina, w tym i nasza, na to zasługuje. Nie zmienię zdania w tej ważnej sprawie, bo wtedy będę niewiarygodny w każdej innej. Brak wyrażenia mojej zgody na rozwód nie wskazuje na to, iż kierują mną złe emocje tj. złość czy złośliwość. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie zmuszę żony (męża) do miłości. Rozumiem, że moja odmowa komplikuje sytuację, ale tak czuję, takie są moje przekonania religijne i to dyktuje mi serce.

Bardzo kocham moją (mojego) żonę (męża) i w związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.



List Episkopatu Polski na święto św. Rodziny

Warto jeszcze raz podkreślić, że u podstaw każdej rodziny stoi małżeństwo. Chrześcijańskie patrzenie na małżeństwo w pełni uwzględnia wyjątkową naturę tej wspólnoty osób. Małżeństwo to związek mężczyzny i niewiasty, zawierany na całe ich życie, i z tej racji pełniący także określone zadania społeczne. Chrystus podkreślił, że mężczyzna opuszcza nawet ojca i matkę, aby złączyć się ze swoją żoną i być z nią przez całe życie jako jedno ciało (por. Mt 19,6). To samo dotyczy niewiasty. Naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, iż tylko tak rozumianą wspólnotę mężczyzny i niewiasty wolno nazywać małżeństwem. Żaden inny związek osób nie może być nawet przyrównywany do małżeństwa. Chrześcijanie decyzję o zawarciu małżeństwa wypowiadają wobec Boga i wobec Kościoła. Tak zawierany związek Chrystus czyni sakramentem, czyli tajemnicą uświęcenia małżonków, znakiem swojej obecności we wszystkich ich sprawach, a jednocześnie źródłem specjalnej łaski dla nich. Głębia duchowości chrześcijańskich małżonków powstaje właśnie we współpracy z łaską sakramentu małżeństwa. więcej >>



Wszechświat na miarę człowieka

Wszechświat jest ogromny. Żeby sobie uzmysłowić rozmiary wszechświata, załóżmy, że odległość Ziemia - Słońce to jeden milimetr. Wtedy najbliższa gwiazda znajduje się mniej więcej w odległości 300 metrów od Słońca. Do Słońca mamy jeden milimetr, a do najbliższej gwiazdy około 300 metrów. Słońce razem z całym otoczeniem gwiezdnym tworzy ogromny system zwany Droga Mleczną (galaktykę w kształcie ogromnego dysku). W naszej umownej skali ten ogromny dysk ma średnicę około 6 tysięcy kilometrów, czyli mniej więcej tak, jak stąd do Stanów Zjednoczonych. Światło zużywa na przebycie od jednego końca tego dysku do drugiego - około 100 tysięcy lat. W tym dysku mieści się około 100 miliardów gwiazd. To jest ogromny dysk! Jeszcze mniej więcej sto lat temu uważano, że to jest cały wszechświat. Okazało się, że tak wcale nie jest. Wszechświat jest znacznie, znacznie większy! Jeżeli te 6 tysięcy kilometrów znowu przeskalujemy, tym razem do jednego centymetra, to cały wszechświat, który potrafimy zaobserwować (w tej skali) jest kulą o średnicy 3 kilometrów. I w tym właśnie obszarze, jest około 100 miliardów galaktyk (czyli takich dużych systemów gwiezdnych, oczywiście różnych kształtów, różnych wielkości). To właśnie jest cały wszechświat, który potrafimy badać metodami fizycznymi, wykorzystując techniki astronomiczne. (Wszechświat na miarę człowieka >>>)



Musicie zawsze powstawać!

Możecie rozerwać swoje fotografie
i zniszczyć prezenty.
Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia
i próbować dzielić to, co było dla dwojga.
Możecie przeklinać Kościół i Boga.

Ale Jego potęga nie może nic uczynić
przeciw waszej wolności.
Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go,
by zobowiązał się z wami...
On nie może was "rozwieść".

To zbyt trudne?
A kto powiedział, że łatwo być
człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym.
Miłość się staje
Jest miłością w marszu, chlebem codziennym.

Nie jest umeblowana mieszkaniem,
ale domem do zbudowania i utrzymania,
a często do remontu.
Nie jest triumfalnym "TAK",
ale jest mnóstwem "tak",
które wypełniają życie, pośród mnóstwa "nie".

Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić!
Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść.
I nie wolno mu odebrać życia,
które ofiarował drugiemu; ono stało się nim.

Michel Quoist



Rozważania o wierze/Dynamizm wiary/Zwycięstwo przez wiarę

Klasycznym tekstem biblijnym ukazującym w świetle wiary wartość i sens środków ubogich jest scena walki z Amalekitami. W czasie przejścia przez pustynię, w drodze do Ziemi Obiecanej, dochodzi do walki pomiędzy Izraelitami a kontrolującymi szlaki pustyni Amalekitami (zob. Wj 17, 8-13). Mojżesz to Boży człowiek, który wie, w jaki sposób może zapewnić swoim wojskom zwycięstwo. Gdyby był strategiem myślącym jedynie po ludzku, stanąłby sam na czele walczących, tak jak to zwykle bywa w strategii. Przecież swoją postawą na pewno by ich pociągał, tak byli wpatrzeni w niego. On zaś zrobił coś, co z punktu widzenia strategii wojskowej było absurdalne - wycofał się, zostawił wojsko pod wodzą swego zastępcy Jozuego, a sam odszedł na wzgórze, by tam się modlić. Wiedział on, człowiek Boży, człowiek modlitwy, kto decyduje o losach świata i o losach jego narodu. Stąd te wyciągnięte na szczycie wzgórza w geście wiary ramiona Mojżesza. Między nim a doliną, gdzie toczy się walka, jest ścisła łączność. Kiedy ręce mu mdleją, to jego wojsko cofa się. On wie, co to znaczy - Bóg chce, aby on wciąż wysilał się, by stale wyciągał ręce do Pana. Gdy ręce zupełnie drętwiały, towarzyszący Mojżeszowi Aaron i Chur podtrzymywali je. Przez cały więc dzień ten gest wyciągniętych do Pana rąk towarzyszył walce Izraelitów, a kiedy przyszedł wieczór, zwycięstwo było po ich stronie. To jednak nie Jozue zwyciężył, nie jego wojsko walczące na dole odniosło zwycięstwo - to tam, na wzgórzu, zwyciężył Mojżesz, zwyciężyła jego wiara.

Gdyby ta scena miała powtórzyć się w naszych czasach, wówczas uwaga dziennikarzy, kamery telewizyjne, światła reflektorów skierowane byłyby tam, gdzie Jozue walczy. Wydawałoby się nam, że to tam się wszystko decyduje. Kto z nas próbowałby patrzeć na samotnego, modlącego się gdzieś człowieka? A to ten samotny człowiek zwycięża, ponieważ Bóg zwycięża przez jego wiarę.

Wyciągnięte do góry ręce Mojżesza są symbolem, one mówią, że to Bóg rozstrzyga o wszystkim. - Ty tam jesteś, który rządzisz, od Ciebie wszystko zależy. Ludzkiej szansy może być śmiesznie mało, ale dla Ciebie, Boże, nie ma rzeczy niemożliwych. Gest wyciągniętych dłoni, tych mdlejących rąk, to gest wiary, to ubogi środek wyrażający szaleństwo wiary w nieskończoną moc i nieskończoną miłość Pana.

ks. Tadeusz Dajczer "Rozważania o wierze"


Małżeństwo nierozerwalne?!... - wierność mimo wszystko

„Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że ciebie nie opuszczę aż do śmierci" - to tekst przysięgi małżeńskiej wypowiadany bez żadnych warunków uzupełniających. Początek drogi. Niezapisana karta z podpisem: „aż do śmierci". A co, gdy pojawią się trudności, kryzys, zdrada?...

„Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, zadali Mu pyta-nie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On im odpowiedział: «czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich mężczyzną i kobietą? Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i będą oboje jednym ciałem. A tak nie są już dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela»"(Mt 19, 3-5). Dwanaście lat temu nasilający się kryzys, którego skutkiem byt nowy związek mojego męża, separacja i rozwód, doprowadził do rozpadu moje małżeństwo. Porozumienie zostało zerwane. Zepchnięta na dalszy plan, wyeliminowana z życia, nigdy w swoim sercu nie przestałam być żoną mojego męża. Sytuacje, wobec których stawałam, zda-wały się przerastać moją wytrzymałość, odbierały nadzieję, niszczyły wszystko we mnie i wokół mnie. Widziałam, że w tych trudnych chwilach Bóg stawał przy mnie i mówił: „wystarczy ci mojej łaski", „Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata". Był Tym, który uczył mnie, jak nieść krzyż zerwanej jedności, rozbitej rodziny, zdrady, zaparcia, odrzucenia, szyderstwa, cynizmu, własnej słabości, popełnionych grzechów i błędów. Podnosił, nawracał, przebaczał, uczyt przebaczać. Kochał. Akceptował. Prowadził. Nadawał swój sens wydarzeniom, które po ludzku zdawały się nie mieć sensu. Byt wierny przymierzu, które zawarł z nami przed laty przez sakrament małżeństwa. Teraz wiem, że małżeństwo chrześcijańskie jest czym innym niż małżeństwo naturalne. Jest wielką łaską, jest historią świętą, w którą angażuje się Pan Bóg. Jest wydarzeniem, które sprawia, „że mąż i żona połączeni przez sakrament to nie przypadkowe osoby, które się dobrały lub nie, lecz te, którym Bóg powiedział «tak», by się stały jednym ciałem, w drodze do zbawienia".

Ja tę nadzwyczajność małżeństwa sakramentalnego zaczęłam widzieć niestety późno, bo w momencie, gdy wszystko zaczęto się rozpadać. W naszym małżeństwie byliśmy najpierw my: mój mąż, dzieci, ja i wszystko inne. Potem Pan Bóg, taki na zasadzie pomóż, daj, zrób. Nie Ten, ku któremu zmierza wszystko. Nie Bóg, lecz bożek, który zapewnia pomyślność planom, spełnia oczekiwania, daje zdrowie, zabiera trudności... Bankructwo moich wyobrażeń o małżeństwie i rodzinie stało się dla mnie źródłem łaski, poprzez którą Bóg otwierał mi oczy. Pokazywał tę miłość, z którą On przyszedł na świat. Stawał przy mnie wyszydzony, opluty, odepchnięty, fałszywie osądzony, opuszczony, na drodze, której jedyną perspektywą była haniebna śmierć, I mówił: to jest droga łaski, przez którą przychodzi zbawienie i nowe życie, czy chcesz tak kochać? Swoją łaską Pan Bóg nigdy nie pozwolił mi zrezygnować z modlitwy za mojego męża i o jedność mojej rodziny, budowania w sobie postawy przebaczenia, pojednania i porozumienia, nigdy nie dał wyrazić zgody na rozwód i rozmyślne występowanie przeciwko mężowi. Zalegalizowanie nowego związku mojego męża postrzegam jako zalegalizowanie cudzołóstwa („A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę (...) a bierze inną popełnia cudzołóstwo, I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo" (Mt,19.9)). I jako zaproszenie do gorliwszej modlitwy i głębszego zawierzenia. Nasza historia jest ciągle otwarta, ale wiem, że Pan Bóg nie powiedział w niej ostatniego Słowa. Jakie ono będzie i kiedy je wypowie, nie wiem, ale wierzę, że zostanie wypowiedziane dla mnie, mojego męża, naszych dzieci i wszystkich, których nasza historia dotknęła. Będzie ono Dobrą Nowiną dla każdego nas. Bo małżeństwo sakramentalne jest historią świętą, przymierzem, któremu Pan Bóg pozostaje wierny do końca.

Maria

Forum Pomocy "Świadectwa"


Slowo.pl - Małżeństwo o jakim marzymy. Jednym z elementów budowania silnej relacji małżeńskiej jest atrakcyjność współmałżonków dla siebie nawzajem. Może nie brzmi to zbyt duchowo, ale jest to biblijna zasada. Osobą, dla której mam być atrakcyjną kobietą, jest przede wszystkim mój mąż. W wielu związkach dbałość o wzajemną atrakcyjność stopniowo zanika wraz ze stażem małżeńskim, a często zaraz po ślubie. Dbamy o siebie w okresie narzeczeństwa, żeby zdobyć wybraną osobę, lecz gdy małżeństwo staje się faktem, przestajemy zwracać uwagę na swój wygląd. Na przykład żona dba o siebie tylko wtedy, kiedy wychodzi do pracy lub na spotkanie ze znajomymi. Natomiast w domu wita powracającego męża w poplamionym fartuchu, komunikując mu w ten sposób: "Jesteś dla mnie mniej ważny niż mój szef i koledzy w pracy. Dla ciebie nie muszę się już starać". Tego typu postawy szybko zauważają małe dzieci. Pamiętam, jak pewnego dnia ubrałam się w domu bardziej elegancko niż zwykle, a moje dzieci natychmiast zapytały: "Mamusiu, czy będą u nas dzisiaj goście?". Taką sytuację można wykorzystać, by powiedzieć im: "Dbam o siebie dla was, bo to wy jesteście dla mnie najważniejszymi osobami, dla których chcę być atrakcyjną osobą". Nie oznacza to wcale potrzeby kupowania najdroższych ubrań czy kosmetyków. Dbałość o wygląd jest sposobem wyrażenia współmałżonkowi, jak ważną jest dla nas osobą: "To Bóg mi ciebie darował. Poprzez troskę o higienę i wygląd chcę ci wyrazić, jak bardzo mocno cię kocham". Ta zasada dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn.



"Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy" (Mk 9,23)
"Nie bój się, wierz tylko!" (Mk 5,36)


Słowa Jezusa nie pozostawiają żadnych wątpliwości: "Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie" (J 6, 53). Ile tego życia będziemy mieli w sobie tu na ziemi, tyle i tylko tyle zabierzemy w świat wieczności. I na bardzo długo możemy znaleźć się w czyśćcu, aby dojść do pełni życia, do miary nieba.
Pamiętajmy jednak, że w Kościele nic nie jest magią. Jezus podczas swojego ziemskiego nauczania mówił:
- do kobiety kananejskiej:
«O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» (Mt 15,28)
- do kobiety, która prowadziła w mieście życie grzeszne:
«Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!» (Łk 7,37.50)
- do oczyszczonego z trądu Samarytanina:
«Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Łk 17,19)
- do kobiety cierpiącej na krwotok:
«Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła» (Mt 9,22)
- do niewidomego Bartymeusza:
«Idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Mk 10,52)


Modlitwa o odrodzenie małżeństwa

Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo – mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:

- o dar szczerej rozmowy,
- o „przemycie oczu”, abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, która „nie pamięta złego” i „we wszystkim pokłada nadzieję”,
- o odkrycie – pośród mnóstwa różnic – tego dobra, które nas łączy, wokół którego można coś zbudować (zgodnie z radą Apostoła: zło dobrem zwyciężaj),
- o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogów i złych nawyków.

Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja.
Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc owoce nam samym oraz wszystkim wokół. Ufam Tobie, Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko, co dla nas uczynisz. Uwielbiam Cię w sercu i błogosławię w całym moim życiu. Amen..

Święty Józefie, sprawiedliwy mężu i ojcze, który z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem i Maryją – wstaw się za nami. Zaopiekuj się naszym małżeństwem. Powierzam Ci również inne małżeństwa, szczególnie te, które przeżywają jakieś trudności. Proszę – módl się za nami wszystkimi! Amen!


Modlitwa o siedem Darów Ducha Świętego

Duchu Święty, Ty nas uświęcasz, wspomagając w pracy nad sobą. Ty nas pocieszasz wspierając, gdy jesteśmy słabi i bezradni. Proszę Cię o Twoje dary:

1. Proszę o dar mądrości, bym poznał i umiłował Prawdę wiekuistą, ktorą jesteś Ty, moj Boże.
2. Proszę o dar rozumu, abym na ile mój umysł może pojąć, zrozumiał prawdy wiary.
3. Proszę o dar umiejętności, abym patrząc na świat, dostrzegał w nim dzieło Twojej dobroci i mądrości i abym nie łudził się, że rzeczy stworzone mogą zaspokoić wszystkie moje pragnienia.
4. Proszę o dar rady na chwile trudne, gdy nie będę wiedział jak postąpić.
5. Proszę o dar męstwa na czas szczególnych trudności i pokus.
6. Proszę o dar pobożności, abym chętnie obcował z Tobą w modlitwie, abym patrzył na ludzi jako na braci, a na Kościół jako miejsce Twojego działania.
7. Na koniec proszę o dar bojaźni Bożej, bym lękał się grzechu, który obraża Ciebie, Boga po trzykroć Świętego. Amen.


Akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi

Obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego, na moją Matkę i Panią. Z całym oddaniem i miłością powierzam i poświęcam Tobie moje ciało i moją duszę, wszystkie moje dobra wewnętrzne i zewnętrzne, a także zasługi moich dobrych uczynków przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. Tobie zostawiam całkowite i pełne prawo dysponowania mną jak niewolnikiem oraz wszystkim, co do mnie należy, bez zastrzeżeń, według Twojego upodobania, na większą chwałę Bożą teraz i na wieki. Amen.

św. Ludwik de Montfort

Pełnia modlitwy



We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane... (Hbr 13,4a) - konferencja dr Mieczysława Guzewicza (www.mojemalzenstwo.pl), małżonka, ojca trojga dzieci, doktora teologii biblijnej, członka Rady Episkopatu Polski ds. Rodziny - Górka Klasztorna 2007.04.20-22 - część 1We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane... (Hbr 13,4a) - konferencja dr Mieczysława Guzewicza (www.mojemalzenstwo.pl), małżonka, ojca trojga dzieci, doktora teologii biblijnej, członka Rady Episkopatu Polski ds. Rodziny - Górka Klasztorna 2007.04.20-22 - część 2Kto powinien rządzić w małżeństwie? - ks. Piotr PawlukiewiczKapitanie, dokąd płyniecie? - ks. Piotr PawlukiewiczJakie są nasze rzeczywiste wielkie pragnienia? - ks. Piotr PawlukiewiczOdpowiedzialność za miłość - dr Wanda Półtawska - psychiatra Bitwa toczy się o nasze serca - ks. Piotr PawlukiewiczKto się Mnie dotknął? - ks. Piotr Pawlukiewicz Miłość jest trudna - ks. Piotr Pawlukiewicz
Przebaczenie i cierpienie w małżeństwie - dr M. Guzewicz, teolog-biblistaZ każdej trudnej sytuacji jest dobre wyjście - ks. Piotr PawlukiewiczMłodzież - ks. Piotr PawlukiewiczSex, poezja czy rzemiosloWalentynki - ks. Piotr Pawlukiewicz Mężczyźni - ks. Piotr PawlukiewiczFałszywe miłosierdzie - ks. Piotr PawlukiewiczSakrament małżeństwa a dobro dziecka - ks. Piotr Pawlukiewicz
W 2002 roku Jan Paweł II potępiając w ostrych słowach rozwody powiedział, że adwokaci jako ludzie wolnego zawodu, muszą
zawsze odmawiać użycia swoich umiejętności zawodowych do sprzecznego ze sprawiedliwością celu, jakim jest rozwód.
KAI
Ks. dr Marek Dziewiecki - Miłość nigdy nie pomaga w złym. Właśnie dlatego doradca katolicki w żadnej sytuacji nie proponuje krzywdzonemu małżonkowi rozwodu, gdyż nie wolno nikomu proponować łamania przysięgi złożonej wobec Boga i człowieka.

Bitwa toczy się o nasze serce - ks. Piotr Pawlukiewicz


Kto powinien rządzić w małżeństwie? - ks. Piotr Pawlukiewicz


Kiedy rodzi się dziecko, mąż idzie na bok - ks. Piotr Pawlukiewicz


Do kobiety trzeba iść już z siłą ducha nie po to, by tę siłę zyskać - ks. Piotr Pawlukiewicz


Czy kochasz swojego męża tak, aby dać z siebie wszystko i go uratować? - ks. Piotr Pawlukiewicz


Jakie są nasze rzeczywiste wielkie pragnienia? Czy takie jak Bartymeusza? - ks. Piotr Pawlukiewicz


Miłość jest trudna: Kryzys nigdy nie jest końcem - "Katechizm Poręczny" ks. Piotra Pawlukiewicza


Ze względu na "dobro dziecka" małżonkowie sakramentalni mają żyć osobno? - ks. Piotr Pawlukiewicz


Cierpienie i przebaczenie w małżeństwie - konferencja dr Mieczysława Guzewicza, teologa-biblisty


Co to znaczy "moja była żona"? - dr Wanda Półtawska - psychiatra, członek Papieskiej Rady ds. Rodziny


"We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane" (Hbr 13,4a) - dr M. Guzewicz


Nic nie usprawiedliwia rozwodu, gdyż od 1999 r. obowiązuje w Polsce ustawa o separacji :: Każdy rozwód jest wyjątkowy

protest1
Protest w obronie dzieci >>




Książki warte Twojego czasu ---> książki gratis w zakładce *biuletyn*
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9