To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Czuję się bezdradny.....

Anonymous - 2013-06-03, 10:02

Boxerka, bardzo dziękuję za Twój głos. Założyłem w związku z tym oddzielny temat pt. Parę Słów od Żony. Długo czekałem na taki głos, jak Twój. Mam nadzieję, że u Was się ułoży.
Anonymous - 2013-06-03, 10:15

Wilkoo napisał/a:

Toksyczny nastrój Żony (który trwał od miesiąca) rozwiązał się dziś w nocy. Powiedziała, kto za nim stoi. Chodzi o to, jak jest teraz traktowana przez byłą .. "Przyjaciółkę" - straciła do Niej szacunek w momencie, gdy Żona wróciła do mnie.


Wilkoo
Żona ciosała ci kołki na głowie od miesiąca tylko dlatego, że jakaś jej przyjaciółka straciła do niej szacunek???
Może przyjaciółka też mundurowa?

Anonymous - 2013-06-04, 11:27

Żona ma problemy z poczuciem wartości i jeśli ktoś na to wpływa, nie umie sobie poradzić sama z sobą, a tym bardziej z otoczeniem. To jednak nie jest problemem, bo mamy już to za sobą i rozmawiamy o tym. Żona, gdy z siebie wyrzuca żal, na początku jest nieznośna, ale gdy już się wygada, bardzo się dla mnie stara. Już drugi dzień jest dla mnie miła.. :mrgreen: Zabrzmi to dziecinnie - wiem - bo .. już ze mną rozmawia o toksycznej Przyjaciółce. Czemu mam się smucić z tego powodu, widząc, że dojrzewa do zerwania tej relacji? Która de facto - wcześniej - niszczyła Nasze Małżeństwo, jak .. koń trojański?
Anonymous - 2013-06-04, 11:29

Mam wrażenie Wilkoo, że idealnie byłoby gdyby żona zerwała wszelkie znajomości, a z innymi ludzmi
porozumiewała się za pośrednictwem Ciebie.
???

Anonymous - 2013-06-04, 11:30

To masz bardzo złe wrażenie. Pozdrawiam.
Anonymous - 2013-06-17, 17:08

Wilkoo napisał/a:
Żona ma problemy z poczuciem wartości i jeśli ktoś na to wpływa, nie umie sobie poradzić sama z sobą, a tym bardziej z otoczeniem. To jednak nie jest problemem, bo mamy już to za sobą i rozmawiamy o tym. Żona, gdy z siebie wyrzuca żal, na początku jest nieznośna, ale gdy już się wygada, bardzo się dla mnie stara. Już drugi dzień jest dla mnie miła.. Zabrzmi to dziecinnie - wiem - bo .. już ze mną rozmawia o toksycznej Przyjaciółce. Czemu mam się smucić z tego powodu, widząc, że dojrzewa do zerwania tej relacji? Która de facto - wcześniej - niszczyła Nasze Małżeństwo, jak .. koń trojański?


Wilkoo,
na pewno się Wam ułoży.
Prawdziwych przyjaciół nie tylko poznaje się w biedzie, ale i w wierze! :-)
Chodzi o podobny świat wartości.

W.z. dobrze Ci radzi w wątku Twojej żony.
http://www.kryzys.org/vie...p=269630#269630

Anonymous - 2013-07-17, 20:23

Wilko napisz co tam u ciebie.
Ja sie troche odrobaczałem od forum ,ale ty?
Wiem że lipiec i wakacje, ale od problemów nie ma wakacji.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group