To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Czuję się bezdradny.....

Anonymous - 2013-05-02, 08:45

Dziękuję. Pierwszy raz od miesiąca - obudziłem się spokojny..
Anonymous - 2013-05-02, 13:12

Wilkoo napisał/a:
Dziękuję. Pierwszy raz od miesiąca - obudziłem się spokojny..

Chwal Boga za to. :-D
„Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest bowiem wola Boża względem was w Jezusie Chrystusie". http://www.diecezjaplocka.pl/index.php?art_id=340

„Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Ef 5,20).

Anonymous - 2013-05-03, 17:33

" Pewien młody Mnich, spoglądając na cudownie ukwieconą łąkę, powiedział do Przełożonego: - Ślub Czystości jest ciężki dla Nas, Zakonników. To tak, jak mieć przed sobą obfitość wspaniałych, pachnących kwiatów, a nie móc zerwać nawet jednego... Przechodził tamtędy Człowiek żonaty i, usłyszawszy te słowa, zauważył: - A co powiedzieć o Nas, żonatych Mężczyznach? Zerwaliśmy jeden kwiatek, posmakowaliśmy jego zapachu, a silna jest Nasza żądza poznania Innych. Czy więc Czystość właśnie dla Nas nie jest trudniejsza? Pewna Kobieta, wysłuchawszy tych wywodów, rzekła: - Czy jest większe cierpienie nad to, że nie zrywa Nas ten, którego chcemy, i wtedy, kiedy tego chcemy? "
Anonymous - 2013-05-25, 20:03

hey Wilko
Od dłuższego czasu szukam w twoich wpisach podpowiedzi ,jak to zrobić żeby być tak przeszczęśliwym małżonkiem jak ty. Lecz z przykrością stwierdzam ze nie ma tam nicccccccccc, nie wierze ci ni cholery. Moja połowa gotuje sie jak siedze wnecie dłużej niż 15 min, niestety to pożeracz czasu i ma racje. Gdybym miał taką sielanke w domu to wolał bym żone za cycka potrzymac niż podrywać załamane lub wsciekłe mężatki.
Bądźmy szczerzy ,jak sie dobrze takiej jednej czy drugiej nawkręca jaki to ty biedny i jaki zraniony a jednocześnie jak ty super uratowałeś małrzeństwo to pewnie połowa z nich ma ochote napisać ci na privat, Potem to juz z górki, tyle ze to nie te forum.
Życze ci żebyś wiecej czasu spedził z żonką puki jest ,albo wkońcu jest. Bo za pare dni znowu bedziesz beczał ze ma jakieś kontakty w necie. Znasz to powiedzenie?: kota nie ma myszy rajcują.

Anonymous - 2013-05-25, 20:17

Dabo, zwracaj uwagę na słownictwo, proszę....
Anonymous - 2013-05-25, 20:22

Przepraszam
Anonymous - 2013-05-25, 20:30

Dabo napisał/a:
Znasz to powiedzenie?: kota nie ma myszy rajcują.
Dabo a jak się dopcha do netu? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Anonymous - 2013-05-27, 08:50

Dabo napisał/a:
Bo za pare dni znowu bedziesz beczał ze ma jakieś kontakty w necie.

Heee :mrgreen: :mrgreen:
to zapewne ?
znów wrzuci do dvd -Ognioodpornego i bedzie pisał jaka to mega siła w nim powstała.
No cóz-
wydorosleć też kiedyś trzeba :lol: :lol:

Anonymous - 2013-05-27, 12:23

Nie wiem czemu drwicie sobie z Wilkoo;)
Czasem cuda się zdarzają przecież.

Anonymous - 2013-05-27, 14:01

grzegorz_ napisał/a:
Nie wiem czemu drwicie sobie z Wilkoo;)
Grzegorzu ponieważ to wszystko troszeczkę inaczej działa. Własnej psychiki nie sposób przewrócić na lewą stronę tak szybko.
Anonymous - 2013-05-27, 15:35

grzegorz_ napisał/a:
Czasem cuda się zdarzają przecież.

Ja bym prędzej liczył na:
-wkład własny
-zmiane tego co do tej pory złe
-naprawe relacji od podstaw
-własna zmianę
a mniej skupiał sie na CUDACH

Anonymous - 2013-05-27, 15:53

NM

To była malutka ironia z mojej strony.
Nie się co czarować, że głównym problemem w związku jest to czy ktoś klika z kolegą na NK.
Kolegę można usunąć z listy kontaktów w sekundę.
Problem to zbudowanie intymnej relacji, a to nie kwestia minut czy dni...
Szczególnie, gdy ta relacja została w jakiś sposób zerwana.

Anonymous - 2013-05-27, 16:24

Najważniejsze, że już mamy za sobą tę kwestię.
Nie zmuszam Was do tego, byście cieszyli się razem ze mną.

Anonymous - 2013-05-27, 17:22

Jeden góral z którym kiedyś pracowałem miał fajny tekst do pań : "paniusiu ,jak bym miał takie drzewko jak ty w ogrodzie to bym sie na nie codziennie wspinał i objadał tymi owocami"
Także Wilkoo objadaj się, bo moim zdaniem zachowujesz sie jak ogrodnik stojący przy płocie i chwalący sie sasiadom jakie piękne drzewko ma, i pewnie nawet nie zauważy jak szpaki mu wyskubia owoce, albo łepki wpadną na szaber.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group