To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Życie po zdracie emocjonalnej

Anonymous - 2015-03-21, 10:26

Wczoraj był kurator. Pytał o nasze relacje i jak ustalamy opiekę po ew. decyzji sądu. Nie było zgody. Każde uważało z nas o pozostaniu dziecka ze sobą. Powiedział, że go to martwi. Żona dodatkowo jeszcze nakłamała, że dzieckiem zajmuje się dopiero teraz. A wcześniej to ona musiała wszystko robić (zebrania, odprowadzanie, przyprowadzanie). kolejny policzek w twarz i to taki silny. nie mam już czasami do niej sił... :(
Anonymous - 2015-03-25, 07:32

Miałem dziwną rozmowę z żoną. Rozwód ma być bym nie mógł pytać ją z kim wracała przed północą do domu i ona ma prawo całować się z kim chce i nic mi do tego. Wiec jako ex cywilny nie będe mial prawa o nic pytac. Choć zapewnia że nie ma faceta i nie zamierza mieć. A kartę mam o to bym juz teraz nie wtrącał się do jej relacji z facetami. Że po rozwodzie możemy żyć razem i dalej wspólnie wychowywać dziecko. A jak znowu się we mnie zakocha to moze za 10 lat ponownie się pobierzemy... Nic z tego nie rozumiem. Tym bardziej, że wie ze chodze na indywidualna terapie, 12 kroków i naprawdę chce sie zmieniac niwelujac swoje złe punkty charakteru i dzialań pod wpływem depresji. Rozumiecie coś z tego?
Anonymous - 2015-03-25, 12:32

tpi7 napisał/a:
Nic z tego nie rozumiem. Tym bardziej, że wie ze chodze na indywidualna terapie, 12 kroków i naprawdę chce sie zmieniac niwelujac swoje złe punkty charakteru i dzialań pod wpływem depresji. Rozumiecie coś z tego?


tpi

Co tutaj rozumieć ?
Po prostu trzeba pewne prawdy i słowa odbierać wprost, a nie szukać w nich drugiego dna !
Żona chce formalnie mieszkać z Tobą (może jej tak wygodnie?), wychowywać dziecko, ale
emocje/uczucia ulokować poza domem.
Jeśli żona Ci mówi, że "ma prawo całować się z kim chce i nic mi do tego"
to co Ci jeszcze ma powiedzieć, abyś zrozumiał?

A mówienie, ....."może za 10 lat"
nic nie kosztuje. Kto wie co będzie za 10 lat?
Może bedzie wojna, może ktoś umrze, może...

Anonymous - 2015-04-04, 08:06

odebrałem pozew. Za 2 miesiace sprawa. Terminy są na jesień dla innych a u nas w maju. Wszystko idzie po jej myśli. Dostała od razu prawnika z urzędu. A mieszkając razem i robiąc wiele z mojej strony by był święty spokój jak i też okazując jej miłość na co dzień. Tylko ją to wnerwia i udowadnia w koło jakjestem zbędny i prosi o pomoc częściej sąsiadów niż mnie. Zero normalnych słów w moją stronę. Same pretensje, krytyka I wyzwiska. Aż jej rodzina łapie się za głowę. Ale jej determinacja robi swoje. Chętnie bym juz czasami zgodził się na koniec cywilny. Podzielił mieszkanie i by mieć święty spokoj. Ale zaraz przypominają mi się wszystkie nauki że muszę trwać
Anonymous - 2015-04-08, 23:03

Codziennie znoszę falę krytyk i wyzwisk. Poważnie zastanawiam się nad niebieską kartą dla żony, bo już nie mam pojęcia co może ją uspokoić? Czuje się poniżany przy dzieciach, czepia się drobnostek niczym dziecko z podstawówki. A czasami chciałbym po pracy po prostu odpocząć. Mieć zwyczajny spokój. No i na pewno coś kombinuje (zakładając mi kartę) by łatwiej się mnie pozbyć z domu z pomocą sędziny, kiedy będę przeszkadzał Kowalskiemu... Ale czy druga niebieska karta nie będzie stanowić zagrożenia dla interwencji w sprawie dziecka (skoro rodzice szaleją?) No i chyba przy chęci pojednania w przyszłości, też raczej to nie pomoże, jak nie zaszkodzi całkowicie? Macie jakieś przemyślenia?
Anonymous - 2015-04-09, 07:45

Cytat:
Macie jakieś przemyślenia?


Tak zakup dyktafonu i włączenie go 24h/dobę na wszelki wypadek.

Anonymous - 2015-04-09, 22:14

tpi7 napisał/a:
MonikaMaria3 napisał/a:

Chore to. Naprawdę chore. Myslałam, że faceci to dranie...( bez obrazy panowie, pisze ze swojego doświadczenia) Ale Twoja zona zachowała się perfidnie. Trzymaj się. Dasz radę. Oni nie tak od razu dają niebieską kartę i i myslę, że Bóg Ci pomoże.

To samo powiedział policjant, ale procedura ruszyła i nie da sie nic zrobić. A jeszcze sam miałem wnieść o taką kartę żonie za znęcanie psychiczne i fizyczne. Ale nie zrobiłem tego bo to moja żona przecież. A mnie nie zależy na walce z nią ale o małżeństwo, rodzinę i o nią. Coraz bardziej martwie się o jej zdrowie psychiczne i nie wyleczone dzieciństwo, które nie miała łatwe. I już sam nie wiem co mam robić :(



Schemat .
Karta to klasyczna zagrywka .
Ty sie zastanawiasz , a onapo prostu załatwia , idzie i zakłada .
To taka procedura jak założenie internetu czy kupno telefonu. :mrgreen:
Ty się o nią martwisz , a ona ma ciebie gdzieś .
Ty walczysz o żonę o rodzinę ,
a ona o swoje szczęście .

Anonymous - 2015-04-09, 23:01

mare1966 napisał/a:



Schemat .
Karta to klasyczna zagrywka .
Ty sie zastanawiasz , a onapo prostu załatwia , idzie i zakłada .
To taka procedura jak założenie internetu czy kupno telefonu. :mrgreen:
Ty się o nią martwisz , a ona ma ciebie gdzieś .
Ty walczysz o żonę o rodzinę ,
a ona o swoje szczęście .


Czyli mare sytuacja dla Ciebie bez dobrego rozwiązania?

Anonymous - 2015-04-10, 00:14

Nie jestem prorokiem .
W życiu wszystko możliwe , ale nie wszystko równie prawdopodobne .

W kwestii karty MOCNO bądź zaangażowany .
Spokojnie , ale rzeczowo opisuj sytuację .
Jak masz dowody czy swiadków - przedstawiaj .
Dąż do uzyskania zakończenia procedury przez wydanie DECYZJI
o braku zasadności podejmowania działań .



Musisz być świetszy niż żona cezara .

A jak żona eskaluje przemoc na tobie to ......... no włąśnie . :roll:
Ona to robi CELOWO .
Czeka aż się zniechęcisz i odpuścisz , albo żeby cię sprowokować .
Najmniejszy objaw będzie wykorzystany przeciw tobie .
Nagra na telefon , posłuży się dzieckiem czy koleżanką czy wezwie policję .
I nie ważne co zaszło czy wogóle coś zaszło .

Niebieska karta jest doskonałym NARZĘDZIEM do stosowania przemocy . :mrgreen:
......... nie tylko do obrony przed przemocą .

Uderzy się , wezwie policję i powie , że to ty .
A jak na dodatek wyczują od ciebie piwo choćby to cię jeszcze zabiorą .

Można by cię oskarzyć też o molestowanie żony , albo córki ,
albo i syna jak nie masz córki , ostatecznie teściowej albo kota .
Pełna inwencja dla wyobraźni .

Anonymous - 2015-04-12, 00:06

Przed chwilą rozśmieszyła mnie moja luba. Powiedziała, że jestem wrednym chamem i egoistą i chce zmieniać życie dzieciom, bo powiedziałem, że jak będzie rozwód to ja nie chce z nią mieszkać i będziemy musieli sprzedać mieszkanie i kupić dwa osobne. Jak odpowiedziałem że to ona zmienia ich życie chcąc mnie wywalić i odizolować dziecko od ojca i że ona egoistycznie patrzy tylko ma siebie. To już nie wiedziała co powiedzieć. Założyła słuchawki z muzyką i odwróciła się w drugą stronę. Twierdząc, że nie będzie ze mną dyskutować.
Anonymous - 2015-04-12, 00:46

tpi7 napisał/a:
Założyła słuchawki z muzyką i odwróciła się w drugą stronę.


Znaczy śpicie razem ? :roll:
Znaczy jeszcze nie jest beznadziejnie . :mrgreen:

Anonymous - 2015-04-12, 08:03

mare1966 napisał/a:
tpi7 napisał/a:
Założyła słuchawki z muzyką i odwróciła się w drugą stronę.


Znaczy śpicie razem ? :roll:
Znaczy jeszcze nie jest beznadziejnie . :mrgreen:
Nie. Niestety nie.Wstawiła drugie łóżko i śpimy niemal ramię w ramię ale na osobnym spaniu. Pilnuje się :-/
Anonymous - 2015-04-12, 12:40

mare1966 napisał/a:
Nagra na telefon , posłuży się dzieckiem czy koleżanką czy wezwie policję .
I nie ważne co zaszło czy wogóle coś zaszło .


Mojemu kumplowi zrobiła podobny numer,wybrała numer do znajomej i po chwili zaczeła histerycznie wykrzykiwać "zostaw mnie, przestań mnie szarpaćty pijaku dziecko przez ciebie
nie może spać ...On zdumiony tym zjawiskiem przybiega z drugiego pokoju ,patrzy telefon leży na wersalce z wybranym połączeniem-Ona sie drze jakby ćwiczyła jakąś rolę przed występem,dziecko przy nogach mamy płacze bo myśli że mamie coś się stało,nieświadome całej sytuacji..."A potem wybrana znajoma była jej świadkiem w sprawie karnej o znęcanie :shock:

Anonymous - 2015-04-17, 09:28

Właśnie dostałem wezwanie na sprawę o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Czy to jakaś normalna procedura przy pozwie? Czy raczej procedura po nk?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group