To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Świadectwa - Świadectwo

Anonymous - 2013-02-04, 21:35
Temat postu: Świadectwo
U mnie było tak ze zona z dziecmi odeszła, dowiedziałem sie o zdradzie i mieszkamy od roku osobno dzieci widuje co tydzien...
Ale z czasem uswiadomilem sobie ze za mało ja kochałem dlatego to sie stało pozniej starałem sie jej wybaczyc, przez cały czas jestem jej wierny i chcialem pojednania..
Jednak jak sie pozniej okazało ze jest juz z kims swiat mi sie zawalil pozniej dowiedzialem sie o zonie roznych rzeczy ciezko było to przelknąć najpierw złość chec zemsty chec rozwodu z jej winy sciagniecie obraczki, póżniej jak emocje opadły znów staram sie jej to wybaczyć ale tylko i wyłacznie poprzez modlitwe tylko oddając to Jezusowi potrafie inaczej na to spojrzec codziennie sie modle za nia za dzieci za tesciow za drzewo genealogiczne ze strony moich rodzicow i jej...
Teraz wiem ze tak musiało byc ze Bóg upomniał sie o mnie, wszystko zabrał bym mógł wrócić do niego... Zaczeło sie od rocznicy Komunii mojej córki to był przełom była spowiedz szczera... (nie byłem w spowiedzi 5 lat)
Pożniej Pan pokierował mnie do ksiedza który był moim stałym spowiednikiem była szczera rozmowa, potem Pan pokierował mnie dzieki temu ksiedzu na spotkania modlitewne co tygodniowe a raz w miesiącu jest msza o uzdrowienie zaczalem modlic sie rozancem najpierw tylko go trzymałem i zasypiałem a teraz modle sie codziennie...
Pożniej spowiedz z całego życia...
Póżniej seminarium odnowy wiary codzienna modlitwa z fragmentami z Pisma Sw. i świadectwa wiary innych ludzi, te spotkania z ludzmi ktorzy maja podobne problemy jak ja to było jest duże wsparcie dla mnie...
Na koniec seminarium była modlitwa wstawiennicza i słowa które stały sie moją modlitwą
"Jestem blisko ciebie
Jestem w Twoim sercu
Jestem w Twoim małżeństwie
Chce obdarzyć cię Moim pokojem
bo troszczę sie o Ciebie
i bardzo Cię kocham
Ufaj synu. Amen"
Wierze ze te słowa Jezus kieruje do nas wszystkich

W końcu trafilem do wspólnoty Sychar w Katowicach...
Auto mi się zepsuło i to odczytuje tak tez jako znak zaczalem chodzic do pracy na pieszo ok
pól godz. co w tym czasie robie majac rozaniec w kieszeni modle sie ale nie tylko juz za swoja żone za inne małżeństwa, za ludzi ktorzy mnie prosili o modlitwe i tych ktorych spotkam po drodze za ludzi z pracy tych ktorzy mnie zranili ...
Mysle ze Pan zabrał mi nawet to zebym wiecej sie modlił ... :)
Zaczałem czytac Pismo Św. ksiazki szczególne wrazenie zrobiło na mnie świadectwo Glorii Polo http://www.voxdomini.com.pl/sw/gloria_polo.htm polecam...
Staram sie codziennie byc na Mszy Św. a w niedziele z dziecmi ...
Dzieki temu wszystkiemu Jezus mnie uzdrowił od nałogów od tego by źle mysleć o mojej żonie i dzięki łasce nie myśle juz o rozwodzie obraczka na palcu i modle sie o nawrócenie żony i o to zebysmy umieli sobie wybaczyc i spojrzec na siebie z miłością i choć po ludzku nie mozna uratowac mojego małżeństwa to ja jedank wierze i ufam Bogu, Panie TY sie tym zajmij a gdy zaczynam watpic powtarzam sobie te słowa:
"Jestem blisko ciebie
Jestem w Twoim sercu
Jestem w Twoim małżeństwie...

Dzięki Bogu kocham ja teraz bardziej i dlatego chce być jej wiernym
Panie naucz mnie kochać tak jak Ty kochasz. Amen
Polecam :
http://www.voxdomini.com.pl/sw/gloria_polo.htm
http://www.jankowice.rybn...lina-rivas.html
http://sakramentmalzenstw...malzenstwa.html

Anonymous - 2013-02-05, 10:05

Modlę się co dziennie za mojego męża aby umiał mi przebaczyć tak jak ty przebaczyłeś swojej żonie.
Mój mąż przez wiele lat bardzo mnie ranił, zdradzał. Jednak trwałam przy nim, przebaczałam, modliłam się , ale w końcu i ja pod tym ciężarem upadłam. Ja to twoja żona.Mój mąż odkrył romans i nie jest w stanie mi wybaczyć. Nie chce słyszeć o ratowaniu małżeństwa. Od 4 lat mieszkamy osobno. Mój mąż nie chce słyszeć o mnie, o nas , o Panu Bogu. Mamy troje dzieci. Najstarszy syn(18) mieszka z moim mężem a młodsze dzieci(16 i 12) ze mną. Na początku stycznia 2013 mąż powiedział, ze wniósł sprawę do sądu aby młodszy syn zamieszkał teraz z nim. Dzielą na 320 km. Córka(16) nie chce słyszeć o przeprowadzce z powrotem do naszego domu, na wypadek gdyby sąd orzekł o zamieszkaniu syna(12) z ojcem. Sprawa wydaje się beznadziejna i skomplikowana. Jednak otuchy i nadziei dodają mi takie świadectwa jak twoje. I wierzę że przez moc sakramentu małżeństwa nasz Pan Jezus Chrystus uleczy i uzdrowi to co po ludzku nieuleczalne. Wierzę, że Jest w moim małżeństwie..

Maryjo Niepokalanie Poczęta módl sią za nami

Anonymous - 2013-02-05, 10:36

Ja tez nie bylem idealny za mało ją kochałem, dbałem o nia o rodzine siedzialem przed komputerem na nie właściwych stronach (ale Pan mnie całkowicie z tego uleczył) nie zawsze zajmowałem sie dziecmi tak jak trzeba... a teraz są dla mnie aniołami dzieki nim i Bogu jestem jeszcze na swiecie i musze byc z nimi teraz poswiecam im caly czas jaki sa u mnie (mam je co weekend)...
Dlatego majac swiadomosc jaki bylem dziekuje Mu ze mnie zmienia i ufam że dla Niego nie ma nic nie możliwego że żona też może się zmienić ...
Wiadomo nie zawsze jest łatwo często jest mi trudno szczególnie jak widze żone z kochankiem... Ale potem ide na Msze na modlitwę i jest we mnie pokój ...
Panie zajmij się tym ...
Chce żebyś był najwazniejszy w moim życiu i małżeństwie ...

polecam Ci to przeczytaj http://sakramentmalzenstw...malzenstwa.html

Panie polecam Ci kasie37 i jej małżeństwo proszę o pokój w jej sercu prowadz ją i jej męża do siebie uzdrów ich relacje... Sw Józefie modl sie za nami ...

Anonymous - 2013-02-05, 11:33

śledzę strony od dłuższego czasu choć wcześniej nie pisałam. Czytam, słucham na ile pozwala mi czas.
Dziękuję za modlitwę samej jest ciężko. Obiecuję modlitwę.
Modlę się do św. Józefa w nowennie w intencji mojego męża i wczoraj rozpoczęłam Pompejańską za moje małżeństwo
Bez codziennej Mszy św nie wyobrażam sobie tej walki
Z Panem Bogiem :-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group