To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia - Zapisy do Grupy 5

Anonymous - 2011-11-23, 17:43

Niech Wam błogosławi w tej pracy Bóg Wszechmogący w Trójcy Jedyny Prawdziwy i wszyscy Święci. :mrgreen:
Anonymous - 2011-11-23, 18:10

Moi Drodzy
Bardzo ciężko mi jest napisać coś o sobie...W wielkim skrócie: u mnie jest tak, że dzisiaj myślę tak, a jutro mogę innaczej...dziś jestem z siebie dumna, a jutro już nie będe, bo ktoś podetnie mi skrzydła i radość, nie umiem odmówić komuś pomocy, zdarzało się nawet, że czasem kosztem moich spraw..., jak podejmę jakąś decyzję to potem zastanawiam się 10 razy czy oby napewno jest ona dobra, potem pytam kogoś o radę, a jak się kogoś posłucham, to potem żałuję, że nie zrobiłam innaczej...,wolę komuś oddać cukierek, niż sama go zjeść...wolę komuś coś pomóc, czy np. siostrze coś oddać jak chce, nie patrząc, że może mi się jeszcze kiedyś to przyda...Mam nadzieję, że 12 kroków pomoże mi w pozbyciu się wyrzutów sumienia, w walce o własne ja, bo czuję, że ja je tracę, nie chcę żyć i robić tak, aby komuś było dobrze, choć mi z tym źle...,nie wiem czy wiecie o co mi chodzi? Jednymi słowy mam nadzieję, że 12 kroków pomoże mi żyć w pełni ciesząc się życiem, bez zastanawiania się co ktoś tam o mnie pomyśli, choć to też jest ważne ...Umieć powiedzieć NIE np. nie pomogę, bo nie mam czasu, nie wyśpię się, bo mam inne rzeczy na głowie...bez dręczących wyrzutów sumienia, że mogłam coś tam, a nie pomogłam...To tak w ogromnym skrócie u mnie wygląda...Teraz, gdy ja potrzebuję pomocy to nie mam nikogo, kto myśli jak ja, chcę ratować małżeństwo to mówią, że głupia...Dlatego się zapisałam, choć nie wiem co mnie tak naprawdę czeka...mam nadzieję, że mi pomożecie, że dam radę...

Anonymous - 2011-11-23, 19:37

Jeśli to jeszcze możliwe, to proszę o dopisanie do grupy Centrum.
Miotam się, są dni kiedy jestem spokojna, opanowana, pogodzona z sytuacją ale są również takie, kiedy mam wrażenie, że się rozpadam na najdrobniejsze kawałeczki. Są dni kiedy potrafię porozmawiać z mężem gdy przychodzi po syna, ale są również takie kiedy sam jego widok powoduje u mnie niepohamowany atak agresji słownej. Potem mam wyrzuty sumienia, jestem zła na siebie, analizuję swoje bezsensowne zachowania....
Mam nadzieję, że warsztat 12 kroków pomoże mi odzyskać równowagę i na nowo pokochać siebie i innych ludzi.

Anonymous - 2011-11-23, 20:26

Proszę o zapisanie mnie do grupy. Jestem DDD (Białystok)
Anonymous - 2011-11-23, 20:31

Witam

Ja co prawda jestem już po kryzysie ale wiem że pracować nad sobą muszę nadal aby nasze małżeństwo było szczęśliwe i oby już nigdy nie doszło do tak głębokiego kryzysu jaki był jeszcze nie tak dawno

Czego oczekuję po warsztatach? chyba tego że umocnią mnie w wierze, że będę mogła powiedzieć iż Bóg w naszej rodzinie jest na pierwszym miejscu (nie zawsze tak było) , przeżyć całkowitą duchową przemianę po to abym mogła zawsze być wsparciem dla mojej rodziny i mojego małżeństwa.

Wierzę że dzięki waszemu wsparciu wytrwam w tych warsztatach

Anonymous - 2011-11-23, 21:02

Witam....

U mnie jest raz lepiej, raz gorzej, najbardziej nie mogę sobie poradzić z podejmowaniem decyzji, nie umiem mieć swojego zdania, choć jest już lepiej, niż było, ale wciąż się gubię, mam zaniżone poczucie wartości i nie zawsze umiem powiedzieć stop, kiedy dzieje mi się krzywda, lub nie zgadzam się z czymś..........i mam trudności z agresją.......

Mam nadzieję, żę warsztaty 12 kroków, pomogą mi się wyciszyć i odbudować własne poczucie wartości, no i zniknie ta ciągła niepewność, co do podejmowanych decyzji...........
Przede wszystkim, chciałabym zbliżyć się jeszcze bardziej do Boga i Jemu zaufać.........;-)

Pozdrawiam Dejzi

Anonymous - 2011-11-23, 21:04

Staż małżeński 8 lat. Dwoje dzieci w wieku 7 lat i 10 miesięcy. W głębokim kryzysie od 7 miesięcy, od kiedy mąż znalazł kochankę. Kryzys z naszym małżeństwie, jak teraz patrze, to trwał chyba od samego początku, ale nie umiałam nazwać wcześniej tego.
Od warsztatów 12 krokowych oczekuję wewnętrznego wzmocnienia siebie.

Anonymous - 2011-11-23, 21:16

Witajcie wszyscy... ale suuper, jest tyle osób chętnych... będzie się działo!! :mrgreen:
Dziękuję wszystkim odważnym za wpisy - to wstęp do zmierzenia się ze swoimi problemami i do pracy na krokach.

Życzę wszystkim Pogody Ducha!!! I do zobaczenia w drodze :-D

Anonymous - 2011-11-23, 21:40

Poniedziałek-ja.
Wtorek-ja.
Środa-ja.
Czwartek-ja.
Piątek-ja.
Sobota-ja.
Niedziela będzie dla nas, Panie Boże.
Dziękuję.

Anonymous - 2011-11-23, 22:37

zapisuje sie do grupy Poludnie.....
Anonymous - 2011-11-23, 22:37

zapisuje sie do grupy POŁUDNIE. Wiele dobrego słyszałem o 12 krokach. Wchodzę w to ! Maryjo prowadź
Anonymous - 2011-11-23, 22:38

:-D

historia się tworzy na naszych oczach!

Anonymous - 2011-11-23, 22:45

kilka słow o mnie....
chce wzmocnić się i odnaleźć samą siebie,
chcę być bliżej Boga !!

Anonymous - 2011-11-23, 22:52

Witam Wszystkich . Wierze ze dzieki tym warsztatom zmienie siebie , swoj sposob myslenia i patrzenia na otaczajacy swiat , przebacze sobie a ponad wszystko odzyskam ducha aby isc w zyciu prosta boza droga i patrzec z ufnoscia w przyszlosc . Jestem 16 lat w zwiazku sakramentalnym


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group