To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Świadectwa - ... Kiedy spadasz głową w dół...

Anonymous - 2010-10-18, 10:49
Temat postu: ... Kiedy spadasz głową w dół...
Droga do uzdrowienia małżeństwa bardzo często prowadzi przez cierpienie. Cóż, tam gdzie miłość, tam wpisane jest cierpienie. Samo uzdrowienie to najczęściej proces, który musi trwać… Musi trwać tak długo, dopóki małżonkowie oboje przebaczą sobie nawzajem oraz każdy z osobna samemu sobie. Chciałbym tu krótko opisać początek drogi ku uzdrowieniu, po tym jak sam w zaślepieniu doprowadziłem moje małżeństwo na skraj przepaści.

Jesteśmy małżeństwem od ponad 13 lat. Mniejsze, czy większe kryzysy przechodziły niezauważalnie, albo były lekceważone. To prosta droga do katastrofy, kiedy traci się kontrole nad własnym życiem. Taka ignorancja oraz powolne oddalanie się od Pana Boga doprowadziły mnie do zabójczych dla małżeństwa czynów. Złamałem przysięgę małżeńską w każdym jej aspekcie. Lot głowa w dół trwał długo, a ja niestety nie robiłem nic co mogłoby ten karkołomny krok odwrócić.
Bóg jednak nie opuszcza swoich ukochanych dzieci. Troszczy się o każdego i daje oparcie i pomoc we właściwym czasie. Mojemu małżeństwu „rzucił koło ratunkowe” poprzez wsparcie przyjaciela oraz Sychar.
Co by było, gdyby moja żona nie odnalazła Forum pomocy Sychar? Na szczęście spotkała na forum ludzi zaprawionych w boju. Ludzi, którzy rozpoznali wspaniały dar sakramentu małżeństwa. Ludzi, którzy rozeznali całe bogactwo charyzmatu trwania wiernie przy Chrystusie poprzez wierność w małżeństwie. Dzięki posłudze tych wspaniałych ludzi zachowała nadzieję w sytuacji beznadziejnej. Bo po ludzku nie widać było żadnego światła, nie było promyka nadziei. Bo przecież nie mieszkałem z rodziną tylko z inną kobietą, bo przecież był złożony pozew o rozwód i wyznaczony termin rozprawy…
„Bóg bogaty w miłosierdzie” upomniał się jednak o mnie. Powoli, z dnia na dzień moje oczy, moje uszy, mój rozum zostawały otwierane, a Boża Mądrość z coraz większą siłą zajmowała moje serce. Bóg pozwolił mi rozpoznać mój upadek, moje grzechy i zranienia. I zaczął leczyć moja dusze i serce poprzez spowiedź św., poprzez modlitwę, poprzez Eucharystię. Mimo słabości i niedomagań mogłem coraz śmielej patrzeć z nadzieją w przyszłość.
Bóg uchronił serce mojej żony, które mimo rozlicznych zranień, mimo traumatycznych wspomnień przyjęło mnie na powrót do siebie. A może trzeba by napisać, że ja w tym sercu przecież zawsze byłem, a moc i łaska Boga pozwoliła na odnowienie relacji serca z sercem.
Teraz tworzymy na nowo dom. Dom, w którym jest modlitwa, jest zrozumienie. Jest miłość i nadzieja a wszystko osadzone jest na wierze. Jesteśmy na początku drogi do pełnego uzdrowienia. Jeszcze sączą się rany, jeszcze jest wiele spraw do pokonania. Ale to już zadanie na resztę życia. Bóg jest zawsze wierny przymierzu, które zawarł z człowiekiem, dlatego możemy mieć nadzieję, że pewnie w trudzie i znoju, w smutku ale i radości dane nam będzie ukończyć bieg w ramionach Ojca.


Abba, Tobie chwała i uwielbienie z wielkie rzeczy jakie czynisz dla nas. Składam Ci dzięki za wielkie Miłosierdzie Twoje. W Twoim Synu ukazałeś nam Miłość. Proszę, udzielaj nam tej Miłości przez Ducha Pocieszyciela. Amen

Anonymous - 2010-10-18, 13:09

Dziekuję za te słowa otuchy i nadzieji i za Twój przykład ,ze jednak można jak się chce ,oczywiście tylko z Chrystusem.
Anonymous - 2010-10-18, 13:18

Giaur73 napisał/a:
we właściwym czasie.


to właśnie też moje doświadczenie...

Chwała Panu!

Anonymous - 2010-10-18, 13:48

Giaur 73 piękne to co napisałeś. Jest to świadectwo że niemożliwe po ludzku staje się możliwe z Bogiem. Chwała Panu że w porę Cię przebudził i otworzył oczy. :lol:
Anonymous - 2010-10-18, 14:08

Giaur, dziękuję za Twoje świadectwo...
Anonymous - 2010-10-18, 14:23

Chwała Panu :-D

http://www.youtube.com/watch?v=TcXyhBDQU14

Anonymous - 2010-10-18, 16:27

Giaur dzięki za świadectwo . Chwała Panu :mrgreen:
Anonymous - 2010-10-18, 17:36

"Bóg jednak nie opuszcza swoich ukochanych dzieci. Troszczy się o każdego i daje oparcie i pomoc we właściwym czasie".Chwała Panu.
Dziękuję za to cudowne świadectwo. Pamiętam o Was w modlitwie.

Anonymous - 2010-10-20, 22:13

Giaur dziękuję za Twoje świadectwo.

[ Dodano: 2010-10-20, 23:14 ]
Drogi Boże nie są naszymi drogami!

Anonymous - 2010-10-21, 00:29

Wzruszające jest Boże działanie.

Giaur czy mogę wykorzystać Twoje świadectwo? To znaczy czy zgadzasz się na ewentualne opublikowanie?

Anonymous - 2010-10-21, 08:55

Cudowne świadectwo ....wzruszające....wspaniale napisane :-D :-D :-D
Błogosławieństwa Bożego życzę.

Anonymous - 2010-10-21, 21:13

Piekne świadectwo...az miło sie czyta :-D :-D

.....zycze wam Pogody Ducha..... kazdego nowego dnia...

a sobie???? nadejścia tej swojej kolejki i czasu danego przez Boga.....

Anonymous - 2010-10-21, 21:30

...Pan Bóg każdy problem umie rozwiązać, wszystkim umie pomóc trzeba tylko się do Niego zwrócić i uwierzyć :lol:
Anonymous - 2010-10-23, 19:48

To co napisales jest cudownym swiadectwem.
Daje nadzieje....
Bogu niech beda dzieki.
Pozdrawiam serdecznie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group