To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Świadectwa - spełnienie marzeń...

Anonymous - 2012-01-19, 15:08

Lodziu, tak milo czytac :-)


Cytat:
Ale bardzo zateskniłam za Bogiem, zaczęło mi brakować kontaktu z Panem....
Z Panem wszystko jest prostsze, ufając Bogu mamy spokojne serce i dusze o siebie i swoich bliskich....

Tak wlasnie jest, dobrze ze jest ta tesknota prawda?
Warto dbac o relacje z tym kto najwazniejszy w zyciu..z Panem Bogiem

Anonymous - 2012-01-19, 23:07

[quote="lodzia"]
Kiedyś mąż mówił, że nie będzie miał nigdy ze mną dzieci, że nie chce... A ja modliłam się słowami "Błogosławie Boga w sercu mojego męża, nasze małżeństwo rozkwita, a z naszej miłości rodzi się dziecko" i też to wystarczyło... Nawet nie nawiązywałam nigdy do tego tematu, wierzyłam, że mąż sam zadecyduje... I tak właśnie się stało... Mąż postąpił tak jak sobie skrycie wymarzyłam. I znów TYLKO WIARA wystarczyła, żeby naprawić wszystko.....

I wiecie co nadal się modle tymi słowami, tylko zmiast słowa "dziecka" mówię "dzieci" :)

[quote]
tak czytam tą zakladkie... stare wpisy...i widać jak Bóg nas wysłuchuje :mrgreen:

Anonymous - 2012-01-23, 10:42

Dokładnie ewulek, wysłuchuje bardzo dokładnie. Dlatego też musimy uważać na swoje słowa i mysli... Nie snujmy w głowie opowieści negatywnych, o tym, że sie rozwodzimy, kłucimy, cierpimy... Trzeba myślec o czymś dobrym, miłym, ciepłym... Wiem, że ciężko skupić sie na dobrych stronach gdy jest TAK BARDZO ŻLE... Wtedy można temat zastępczy, chocby o tym, że to drzewo pod blokiem jest takie pięknę, że słońce świci... W końcu cała otaczająca nas materia to przejaw BOGA. Kontemplując piękno które nas otacza, jako Boskie dzieło, też się modlimy... Często taka modlitwa jest głębsza niż rytuały. Oczywiście nie namawiam nikogo do rezygnacji z modlitwy tradycyjnej, polegającej na wypowiadaniu słów, które maja niesłychaną moc i które zostały nas nauczone przez Boga (litanie, modlitwy... itd wiecie o co mi chodzi). Te modlitwy, wszystkie słowa w nich ułożone są bardzo silne, mają równiez ogromne działanie.
Każdr słowo (moim zdaniem) ma ogromną moc sprawczą... Bo w słowach jest Bóg, dlatego trzeba mówić mądrze, dlatego nie warto sie kłócić oskarżac, czasem lepiej pomilczeć....
Wydaje mi sie że milczenie uczy nas pokory, przynajmniej tak było w moim przypadku...
Ale się rozpisałam :mrgreen:

Anonymous - 2012-01-26, 00:21

lodzia napisał/a:
Kontemplując piękno które nas otacza, jako Boskie dzieło, też się modlimy... Często taka modlitwa jest głębsza niż rytuały.

Ciepło mi się zrobiło na sercu, dziękuję :mrgreen: za te słowa, dziś trafiły prosto do celu.

Anonymous - 2012-03-30, 21:53

Drogie Panie a ja mam pytanie co zrobić gdy to kobieta odchodzi gdy jest oziębła i znajdzie sobie kogoś innego. Ja tak mam żona mi mówi że od dawna mnie nie kocha teraz z tego co się orientuję szykuje się do pozwu rozwodowego. Staram się pozytywnie myśleć bo np od jakiegoś czasu w miarę normalnie rozmawiamy o różnych sprawach jedynie o naszym związku nie idzie z nią za dużo porozmawiać aczkolwiek ostatnio było wiele wspomnień głównie tych niemiłych choć starałem się przywoływać również te miłe za które momenty jej dziękowałem że mnie wspierała w trudnych chwilach itp. Ufam Pany że nas połączy spowrotem i składam intencje modlitewne w każdym miejscu jakie napotkam na swojej drodze. Mam chwile trudne gdy słyszę od niej że jest z nim szczęśliwa i ma nadzieje że tak już zostanie na zawsze ale po chwili sobie myśle że to tylko jest działanie złego i że Bóg jest przy mnie wiec nie pozwoli mu żeby tak było. Wierzę że bedzie dobrze mimo że jest tak trudno
Anonymous - 2012-03-31, 00:15

Pani Lodziu Gratuluje i podziwiam:)


dobrze wiedzieć iż cuda się zdarzają i zdarzać się będą, gdyż wiara czyni cuda...

Anonymous - 2012-03-31, 01:58

Łukasz.....pozytywne myślenie nie wystarczy....trza działania....
Jakiego?.....a to juz zalezy od tego co powie żona.
Szczera rozmowa na początek.

Anonymous - 2012-03-31, 12:58

Próbowałem rozmowy to żona mówi że mnie nie kocha że z nim chce być itp. że juz razem nie będziemy jedynie że zostaniemy znajomymi ale żeby się rzadko spotykać. Lecz gdy coś jest potrzebne to do mnie się zwraca itp.

[ Dodano: 2012-03-31, 13:33 ]
A gdy teraz próbuje sie umowic na rozmowe szczerą to mnie zbywa

Anonymous - 2014-08-08, 11:49

Zatoczyłam koło i znów wpadłam w czarną odchłań..... jest mi źle. Nabroiłam sama!
Anonymous - 2014-08-08, 16:05

Lodziu wspomnę w modlitwie
Anonymous - 2014-08-12, 10:25

Coś co było złem, zamieniło się w dobro...
To tylko Bóg tak może... :mrgreen:

Anonymous - 2014-08-12, 10:34

Jak ja bym tez chcial kiedys takie swiadectwo napisac... Zycze wszystkiego dobrego. Jak to sie mowi: nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo.
Anonymous - 2014-08-14, 08:13

RozmyteSerce napisał/a:
Jak ja bym tez chcial kiedys takie swiadectwo napisac... Zycze wszystkiego dobrego. Jak to sie mowi: nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo.

Dokładnie...
Czasem jest tak, że trzeba sięgnąć do dna, bo wtedy można się odbić...
Przez wiele lat przechodziłam wzloty i upadki, przez wiele lat było bardzo źle, walczyłam, szarpałam się... Efekt przyszedł gdy opuściłam ręce i w pełnej świadomości powiedziałam Panie Boże zajmij się tym... Modliłam się za męża, modliłam się o dzieci. Błogosławiłam codziennie Boga w sercu mojego męża...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group