Świadectwa - Rozwód - wiara - Jezus
Anonymous - 2008-04-18, 09:32
Ola2 napisał/a: | Noo, to WITAJ, ZAWRóCONY |
Witaj Małgorzta. Tak jak widac wszędzie tam gdzie próbuje się głośniej mówic o Jezusie wywołuje to opór. Ty wiesz dlaczego, ja wiem dlaczego, więc po co inni maja wiedziec ;).
Dla mnie to znak, że mówimy prawdę. W sumie to dobrze, że inni na forum mają swoje zdanie. Zresztą jak kiedyś napisała Zuza to forum jest dla wszystkich. Nie wiemy kto tu pisze, czy Świadek Jehowy, czy Buddysta, czy agnostyk. Każdy ma prawo się wypowiedziec. Dzięki odmiennym poglądom i twórczym (tak jak nałoga) nasze przemyślenia Bóg może oczyścic. Prawda zawsze się obroni. A cel innych jak wyżej widac to zawrócic nas z tej drogi.
Życzę im powodzenia ;).
pozdrawiam i łączę sie w modlitwie
Anonymous - 2008-04-18, 09:48
w.z : A cel innych jak wyżej widac to zawrócic nas z tej drogi.
nigdy w życiu.
Anonymous - 2008-04-18, 10:02
Zuza, dziecko drogie, wiem, że macie dobre chęci, ale czasami inni mogą to inaczej odebrac. Pewnie spotkałaś się z tym, że często katolicy są aż do bólu za grzeczni i przez to obłudni. Twoja postawa trochę odziera nas z zakłamania i to jest dobre. Dawno temu w jakiejś gazecie czytałem wypowiedź W.Łysiaka na temat wiary, pisał on o sobie mniej wiecej tak (cytuję z pamięci więc nie dosłownie): "My żołnierze Chrystusa jesteśmy prości ludzie, czasami przeklinamy i zachowujemy się niecenzuralnie. Ale cały sercem jesteśmy za Chrystusem". Ciekawa postawa. Prosta, bez zakłamania, ale dosadna.
Anonymous - 2008-04-18, 10:24
w.z. napisał/a: | Prawda zawsze się obroni. A cel innych jak wyżej widac to zawrócic nas z tej drogi. |
Żenada. I podłe oszczerstwa.
Czyją prawdę w ten sposób głosisz?
[ Dodano: 18-04-2008, 11:35 ]
w.z. napisał/a: | Tak jak widac wszędzie tam gdzie próbuje się głośniej mówic o Jezusie wywołuje to opór. |
Jeśli nie zauważyłeś, poczytaj.
To jest forum katolickie.
TUTAJ cały czas mówi się o Jezusie. I nikt nie kwestionuje obecności Boga ani Jego działania. Tylko niektórzy jeszcze działają, zamiast tylko się modlić. Po to Bóg dał człowiekowi rozum.
Anonymous - 2008-04-18, 10:42
elzd1 napisał/a: | TUTAJ cały czas mówi się o Jezusie.
Jeśli nie zauważyłeś, poczytaj.
To jest forum katolickie. |
Nie wiem już kto tu mówi prawdę. Zuza pisała, że jest to forum dla wszystkich ludzi. Nie wszyscy jednak są katolikami.
Anonymous - 2008-04-18, 11:04
w.z. napisał/a: | elzd1 napisał/a: | TUTAJ cały czas mówi się o Jezusie.
Jeśli nie zauważyłeś, poczytaj.
To jest forum katolickie. |
Nie wiem już kto tu mówi prawdę. Zuza pisała, że jest to forum dla wszystkich ludzi. Nie wszyscy jednak są katolikami. |
To jest mapipulowanie moją wypowiedzią, wyrwane z kontekstu zmienia całą jej treść.
Napisałam: "Tylko niektórzy jeszcze działają, zamiast tylko się modlić. Po to Bóg dał człowiekowi rozum."
w.z. napisał/a: | Zuza, dziecko drogie, wiem, że macie dobre chęci, ale czasami inni mogą to inaczej odebrac. Pewnie spotkałaś się z tym, że często katolicy są aż do bólu za grzeczni i przez to obłudni. Twoja postawa trochę odziera nas z zakłamania i to jest dobre. |
A któż dał Ci prawo do wyłączenia Zuzy z katolickiej wspólnoty?
Masz rację, niektórzy są katolicy są obłudni.
Znasz przypowieść o modlitwie faryzeusza i celnika? Ja wolę być z modlitwie jak celnik: nie osądzać, nie oskarżać innych, szukam własnych błędów i grzechów.
Anonymous - 2008-04-18, 11:29
Będę bronić w.z. czasmi słujacie przekręcacie wzajemnie to o co tak naprawdę chodzi.
Poprostu lepiej się zastanówmy i może delikatniej wyrażajmy słowa bo tu chodzi o wsparcie i pomoc.
Wszyscy jesteśmy grzesznikami tylko po prez Chyrystusa wiemy w którym isć kierunku więc spokojnie otworzmy swe serca na Niego, a będzie dobrze.
JEZU UFAM TOBIE!
Anonymous - 2008-04-18, 11:55
elzd1 napisał/a: | A któż dał Ci prawo do wyłączenia Zuzy z katolickiej wspólnoty? |
Podaj konkretnie w którym miejscu tak napisałem. I kto tu manipuluje ...
[quote="elzd1"]Żenada. I podłe oszczerstwa.
No ja niby rozumiem, że nie szukasz błędów u innych, ale jakoś to co piszesz trochę temu zaprzecza.
Mimo wszystko Bóg zapłac, za dobre słowo.
Anonymous - 2008-04-18, 12:11
w.z.
moje stwierdzenie : to jest forum dla wszystkich ludzi
zostało totalnie nieprawidłowo zinterpretowane
Dokonano podziału na: katolików i resztę.
A raczej- na gadających nieustannie o... i tych co nie robią tego.
Tych dotkniętych i tych dziewiczych jeśli chodzi o dotyk.
Czemu i w jaki sposób doszedłeś do takiej interpretacji- nie wiem.
I powiem tak- siedzę tu dośc długo- nie będę bo nie czuję takiej potrzeby- nieustannie wypisywać i oświadczać. Nie lubię takiej emanacji- jakoś to się nazywa ale nie pamiętam.Przy okazji sprecyzuję.
Bo zrobiłam to już ładnych kilka miesięcy temu.
Nie zależy mi więc na prostowaniu takowych interpretacji. Absolutnie.
Bo nie ma to wpływu na moje życie.
Natomiast jako zwolennicza dokładności- jak będę miała chęć oraz okazję- zawsze zareaguję na: niedokładności, nadinterpretacjie i manipulacje.
Odnośnie modlitw- już się stadnie tu kiedyś modlono- aby " mi rozum wrócił".
Interpretacje są dwie: spokojna i niezaangażowana- nie wysłuchał Bóg
druga złośliwa- widac kiepsko się modlono- bo jestem nadal taka jaka jestem.
Teraz więc przy okazji mam szanse wyjaśnic co miałam na myśli pisząc że forum jest dla wszystkich- ano to proste jak konstrukcja cepa- dla ciebie w.z jest to forum oraz dla mnie.
Czy teraz już rozumiesz że dokonany podział- ze względu na wiarę- był błędny i nie ma absolutnie racji bytu na tym forum?
Jeśli tak- to mam satysfakcje że ci pomogłam.
ps ELZD1- pozdrawiam "serdelecznie"- weekend- mozna puścić wodze fantazji ( proszę o nie sugerowanie że zasugerowałam ELZD1 zachowania niegodne katolika).
Anonymous - 2008-04-18, 12:20
zuza napisał/a: | już się stadnie tu kiedyś modlono- aby " mi rozum wrócił". |
Niezły gryps:). Wiesz, ja mimo czasami zajadłych ataków niektórych osób mam dystans do siebie, choc nie powiem, boli jak ktoś przywali z grubej rury. Często chodzi nam o to samo, ale nie prowadzimy dialogu tylko dyskusję. Trudno sie więc porozumiec. "Forum dla wszystkich" - już zrozumiałem :). I tak na marginesie żadna pani elzed nie przekona mnie, że nie trzeba się modlic tylko pracowac ;). Zaraz napisze, że to wyrwane z kontekstu ;), a my naprawdę o tym samym, tylko innymi słowami.
Anonymous - 2008-04-18, 12:35
ELZD1 ma rację- a ja ci to prosto wyłoże- modlenie jest pokazywane w taki sposób ( nie opiszę jaki- bo znowu obskoczę co akurat jak wiem robi mi totalne nic- ale teraz nie chce mi się).
Więc do meritum- emanacja tylko i wyłącznie koniecznościa modlenia- obojętnie co sie dzieje u osoby której poleca sie modlenie powoduje że takie jednostki jak ja odczuwają totalny sprzeciw- przeciwko szafowaniu- lub lepiej nadużywanie pojęcia modlitwy.
Przykład: kobieta pisze że mąz znęca się psychicznie- dostaje módl się. Inna pisze że czeka ją spraw sądowa- i co dostaje- oddaj Bogu- czyli módl się.
Jest kryzys zwiżany z zagrożeniem że ktoś byc może chce sobie z powodu depresji coś złego zrobić i co dostaje- będę się za ciebie modlić.
I takich przykładów jest wiele.
Dodatkowo razi zaś fakt że osoby modlące i przemadlające każdą praktycznie sytuację jednocześnie potrafią zachować się nieuprzejmie co według mnie stanowi jasne określenie- że są niespójne w tym co mówią i tym co wyznają.
W związku z tym- reaguję zawsze - bo uważam to za hipokryzję, objaw kłopotu z zachowanie jednolitej postawy. Bąz tylko słowa nie poparte czynami.
Ot- i tajemnica po raz n- ty została wyjaśniona.
Nie mam złudzeń- za czas jakiś znowu komuś to samo napisac będę zmuszona.
Mam nadzieje że tobie już nie.
I pamiętaj- to że mówię- jest miejsce dla takich jak ty i ja oznacza jedno- należy założyć że ludzie których związki z Bogiem są indywidualna sprawą, którzy nie lubią chwalenia się swoją religijnością nie są gorsi tylko dlatego że ich wzdraga w chwilach czytania tekstów dotyczących dotknięć.
Oni uważają że to jest indywidualna spraw ich i Boga.
No- i to by na tyle było ( tym razem).
Anonymous - 2008-04-18, 12:56
Wyłożyłaś to Zuza bardzo konkretnie. Może przydałby się jakiś faq do forum, taki dla świeżo zarejestrowanych uczestników i wtedy nie musiałabyś kazdemu wyjasniac co miałaś na myśli. Z większością tego co napisałaś zgadzam się. Jedynie to czy dzielic się swoim doświadczeniem z innym czy nie to oddzielna sprawa i każdy ma prawo do swojego zdania. Moim zdaniem osoby podzielające Twoje poglądy trochę przeginają w druga stronę i dlatego są niepotrzebne nieporozumienia. Zresztą są przegięcia w obie strony. Twoja postawa jest o tyle dobra, że takie odchyłki demaskuje.
Niemniej uważam, że jeśli wybrało się drogę z Jezusem, to czasami w oczach osób patrzących na nas z boku może to wyglądac jak odrobina "szaleństwa". Ale czy jest coś złego w tym, że kochamy swojego Zbawiciela?
Kościół jest dla wszystkich ludzi i z tego urozmaicenia wypływa jego bogactwo. Jedni są powołani do pracy inni zamykają się pustelniach. Każde powołanie buduje kościół, ale kłótnie i udry już nie koniecznie. Gdzieś jest napisane "Ducha nie gaście", ku przemyśleniu.
[ Dodano: 2008-04-18, 15:32 ]
zuza napisał/a: | Dodatkowo razi zaś fakt że osoby modlące i przemadlające każdą praktycznie sytuację jednocześnie potrafią zachować się nieuprzejmie co według mnie stanowi jasne określenie- że są niespójne w tym co mówią i tym co wyznają. |
Dzięki Zuza za taka postawę. Będziesz jednak bardziej wiarygodna jeśli zaczniesz demaskowac niespójne postawy u osób dla których działanie jest na pierwszym miejscu.
Anonymous - 2008-04-18, 13:38
zaskoczę cię- jestem spójna.
teoretyzowanie, manipulacje i przesyt- obojętnie gdzie mnie dopadają- zawsze protestuję.
Nie lubię też jak- pytanie dotyczy koloru kubeczka od kawy a odpowiedż dostajesz w sprawie najlepszego terminu na przeflacowanie pelargonii.
toż mnie też oceniają- inni- więc tłok chyba mało wskazany- jestem "rozebrana na czynniki pierwsze już od dawna". Liczę że rozbieracze żądnej śrubki nie zostawili po złożeniu.
Nawet listę mam- swoich przekonań o których tutaj sie dowiedziałam.
Anonymous - 2008-04-18, 14:02
"Będziesz jednak bardziej wiarygodna jeśli zaczniesz demaskowac niespójne postawy u osób dla których działanie jest na pierwszym miejscu."
Oj demaskuje się, demaskuje.
Jeszcze jeden przykład epatowania modlitwą, łatwo sprawdzić, bo to bylo w oklicach świąt.
Kobieta wypisuje kilkanaście modlitw, które co dzień zmawia, leży krzyżem, ręce kładzie na męzu i już ledwie żyje z wysiłków, bo mąż psychicznie się nad nią znęca.
Porada dla niej: zmów jeszcze Koronkę do Miłosierdzia Bożego. No jeszcze chyba za mało miała, zdaniem osoby jej radzącej.
Czasami ręce opadają. Na forum najostrzejszą rzeczą jaką napisałam, to "nie życzę sobie". A tu łups. Zygu zygu - ja się modlę, to do mnie mąż wrócił, a Ty?
Tylko jak by to była prawda, to do samego założyciela tego forum żona powinna wrócić co najmniej 55 razy.
I tak to jest... Ja tam dalej uważam, że noszenie drwa, a właściwie wożenie go wagonami do lasu, jest bez sensu. U mnie budzi wewnętrzny sprzeciw. Swego czasu wręcz odstręczało od wiary, a moja wiara nie wzięła się z kryzysu - zawsze była.
Bóg zawsze miał mnie w opiece i wyciągał mnie za uszy z opresji życiowych. No bo ja taka szczęsciara jestem, mimo że aktualnie bez męża.
|
|
|