To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Mam pytania?

Anonymous - 2015-12-29, 00:30

lustro napisał/a:
JolantaElżbieta napisał/a:


A to Józef oddalił Maryję?


:-D ufff... no nie...jednak nie :-D

to sa efekty czytania po nocach :-/


Ha ha ha, nocny marku :mrgreen:

Anonymous - 2015-12-29, 00:33

JolantaElżbieta napisał/a:

A to Józef oddalił Maryję?

trzeba było dopiero interwencji Anioła, żeby zmienił zdanie i nie rozwodził się z Maryją....

Dzisiejsi mężowie, postawieni przed dylematem Józefa, raczej nie mają co liczyć na taką pomoc w podjęciu decyzji...
Oprócz tego, hm, raczej nie mogą liczyć na tą samą okoliczność która przekonała Józefa, by zatrzymać Maryję i wychowywać Jezusa :-/

Anonymous - 2015-12-29, 00:52

GregAN napisał/a:
JolantaElżbieta napisał/a:

A to Józef oddalił Maryję?

trzeba było dopiero interwencji Anioła, żeby zmienił zdanie i nie rozwodził się z Maryją....

Dzisiejsi mężowie, postawieni przed dylematem Józefa, raczej nie mają co liczyć na taką pomoc w podjęciu decyzji...
Oprócz tego, hm, raczej nie mogą liczyć na tą samą okoliczność która przekonała Józefa, by zatrzymać Maryję i wychowywać Jezusa :-/


Tak czy inaczej niech biorą z niego przykład, choć okoliczności inne :-? I niech to wystarczy.

Anonymous - 2015-12-29, 05:41

GregAN napisał/a:
trzeba było dopiero interwencji Anioła, żeby zmienił zdanie i nie rozwodził się z Maryją....

Dzisiejsi mężowie, postawieni przed dylematem Józefa, raczej nie mają co liczyć na taką pomoc w podjęciu decyzji...
Oprócz tego, hm, raczej nie mogą liczyć na tą samą okoliczność która przekonała Józefa, by zatrzymać Maryję i wychowywać Jezusa :-/

Nie mogą oczywiście liczyć na tę samą okoliczność potencjalnego wychowywania Syna Bożego, ale czy aby na pewno nie mogą liczyć na podobną pomoc w podjęciu decyzji? A to współcześnie Bóg nie mówi do ludzi, też przez swoich posłańców? Nikomu tu na forum Bóg nie pomógł w podjęciu ważnej decyzji? No haloo?

Anonymous - 2015-12-29, 09:22

Cytat:
Dzisiejsi mężowie, postawieni przed dylematem Józefa, raczej nie mają co liczyć na taką pomoc w podjęciu decyzji...
Oprócz tego, hm, raczej nie mogą liczyć na tą samą okoliczność która przekonała Józefa, by zatrzymać Maryję i wychowywać Jezusa

Dzisiejszy( jak powiadasz) współczesny mąż GregAN jest o wiele kroków do przodu dzieki postepowi i sytuacji w jakiej obecnie żyje.
Nie jest ona obwarowana piętnem otoczenia i tym czego obawiał sie Józef zyjąc w tamtym czasie.
Ale tak w abstrakcji pójdziemy w inną drogę:
oto mąż wierny ideałom i woli Bożej znamienity słuchacz Sychar i skrupulatnie pielęgnujący przekonania.
Staje oto przed Bogiem w sytuacji własnej w jakiej to rozwaliło sie jego małżeństwo,modli się i prosi Boga o powrót ślubnej i naprawę związku.
Bo wszak z wiedza jaka sie zapoznał związek sakramentalny jest nierozerwalny
I kiedy modły jego sa wysłuchane a prośba z Boża pomocą staje się faktem-on wybrzydza.
Greg AN było takie powiedzenie (i jest)
albo rybki albo p.....i

Anonymous - 2015-12-29, 10:44

mare1966 napisał/a:
ryan napisał/a:
"....nie róbmy z małżeństwa czegoś boskiego...". Wiecie kto to powiedział?



Pytałem , post został usunięty
więc jeszcze raz pytam .

Więc kto to powiedział niby ?


Nie wiem kogo miał na myśli ryan, ja te słowa słyszałam u o. Szustaka w konferencji Młodość mija a ja niczyja w 29 min

https://www.youtube.com/watch?v=IvpyRJhaeWs

Odnoszą się one tam do czegoś innego, ale można je również tutaj zastosować.

Warto jednak również posłuchać, co prelegent mówi dalej komentując list św. Pawła, (ok 42min)

Ja osobiście uważam, ze taka decyzja, o jakiej jest mowa w tym temacie, jeśli spotyka nas osobiście jest przede wszystkim do przemodlenia, zarówno przez osobę przyjmującą jak osobę powracającą z nieślubnym dzieckiem. Bardzo jest wtedy potrzebne wsłuchanie się w to czego Bóg od nas oczkuje i zaufanie, ze chcąc naszego dobra, poprowadzi nas właściwa drogą, oraz nasza gotowość do podążania tą drogą, zarówno jednego jak drugiego z małżonków.

Anonymous - 2015-12-29, 11:22

Myślę, że ta powyższa konferencja jest również wspaniałym komentarzem do zarzutu jednego z forumowiczów, że jakoby to św. Paweł był mizoginem (od 37min.)
Anonymous - 2015-12-30, 16:27

GregAN napisał/a:
Zareagował jak chyba większość facetów.
Można powiedzieć "normalnie".
Wcale nie zamierzał wychowywać nie swoje dziecko.
Chciał oddalić Maryję.
Zmienił zdanie dopiero po zwiastowaniu którego doświadczył :

"Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. "(Mt 1,18-24)

Witaj,

to absolutnie nieprawda :mrgreen: Jozef nie zareagowal jak jak zwykly facet i nie cudze dziecko tu bylo problemem a zupelnie cos innego. :mrgreen:
Z Jozefem bylo tak, ze to jego Zwiastowanie bylo wynikiem glebokiej wiary w Boga, posluszenstwa Jego Prawu i Milosci nie tylko oblubienczej do Maryi. W czasach, gdy Jozef z Maryja sie pobrali w Izraelu bylo prawo zakazujace brania kobiety za zone wbrew jej woli i w przypadku wszeteczenstwa. Co zatem Jozef mogl pomyslec widzac brzemienna Maryje ? Ano, ze idzie za niego wbrew wlasnej woli, bo o wszeteczenstwo ani przez chwile jej nie posadzil, o tym swiadcza zapisy ze byl sprawiedliwy i ze nie chcial narazic jej na znieslawienie. Ponadto to samo prawo w ludzkich oczach wydac mialo wyrok skazujacy na Jozefa, gdyby Maryje oddalil, a nie poszedl do Bramy ( sadu) i nie oswiadczyl, ze nie on jest ojcem dziecka, ktore nosi Maryja. W srodowisku, gdzie cieszyl sie dobra opinia na zawsze zostalby uznany za niegodnego i skazany na smierc spoleczna za to ze wypedzil ciezarna kobiete nie chcac sie z nia ozenic, choc stal sie ojcem jej dziecka. Wolal jednak to niz skazanie Maryi na ukamienowanie z powodu urazonej milosci wlasnej( tak rozumowal Jozef) Poniewaz po ludzku nie mogl Jej przebaczyc i przyjac z dzieckiem, bo Ona nic nie tlumaczyla, bo nie chcial Jej zniewalac, bo nie mogl zlamac Prawa gdyby jednak przypadek wszeteczenstwa mial miejsce, choc tego nie dopuszczal w sercu, wolal wiec byc w zgodzie z Prawem Boga nawet kosztem wlasnego zycia i pozycji spolecznej, dla dobra rowniez Maryi i dziecka, ktore nosila pod sercem. Bog zatem znajac mysli serca Jozefa posyla Aniola i ten mowi: 20 Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. 21 Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». 22 A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: 23 Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel5, to znaczy: "Bóg z nami". 24 Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, Mt.1

To nie boj sie, znaczy ze nie musi sie obawiac przestapienia Prawa wobec Boga, bo tam grzechu nie ma. choc po ludzku trudno to zrozumiec. Dalej jest wytlumaczenie jak Maryja stala sie brzemienna i ze konkurent do reki i serca Maryi nie jest z Ziemi tylko z Nieba :mrgreen: , wiec Jego rodzina nie zaciaga grzechu dopelniajac zaslubin. Jest tam tez pewna ciekawostka, gdy Aniol przychodzi do Jozefa najpierw mowi Mu o godnosci jaka Jozef nosi, ze jest potomkiem Dawida, w prostej linii dziedzicem krolewskim, to wskazuje na proroctwo, ktore dalej est przytoczone czyli jakgdyby Mu powiedzial, nie martw sie, to prawda zapowiedziana stulecia temu a teraz w Twoim rodzie sie wypelnia. Jozef znal proroctwo : 13 Wtedy rzekł [Izajasz]:
«Słuchajcie więc, domu Dawidowy:
Czyż mało wam
naprzykrzać się ludziom,
iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu?
14 Dlatego Pan sam da wam znak5:
Oto Panna6 pocznie i porodzi Syna,
i nazwie Go imieniem Emmanuel. Iz7

I dlatego reakcja Jozefa nie moze byc nazwana zwykla reakcja faceta , bo nia absolutnie nie byla. Jozef to mocarz moralny, a nie gosc ktory milosc wlasna przedlozyl nad bezpieczenstwo, zdrowie i zycie swojej narzeczonej i dziecka. :mrgreen:

Anonymous - 2015-12-30, 21:10

Mialem nadzieje ze cos napiszesz Kinga :) Jak zwykle ciekawie i wyczerpujaco


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group