To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Wątek Hubla

Anonymous - 2015-12-12, 16:22

Witam. Jestem pierwszy raz na forum. Sytuacja w jakiej znalazło się nasze małżeństwo jest bardzo trudna. Parę miesięcy temu żona oznajmiła że kocha serce innego mężczyzny.Jesteśmy 15 lat po ślubie mamy córkę. Żona była dla mnie wszystkim nasze małżeństwo było dla mnie jak dar. Moje rozczarowanie i szok był ogromny a jeszcze gorzej gdy powiedziała że nie chce ratować małżeństwa. Ceni mnie szanuje i zależy jej na mnie ale nie kocha i już nie pokocha. Doświadcza teraz czystej miłości z tamtym mężczyzną.Nie ma argumentów żeby zmieniła zdanie. Mówi takie straszne rzeczy o naszym życiu że jestem załamany . Mówi że byłem za bardzo dla niej a nie dla innych. Mieszkamy razem ale jest to bardzo trudne. Nie uciekam od swojej winy no pewnie jest i to duża. Ale chce naprawiać a żona już nie. Co robić ?Zależy mi na żonie bardzo i chce z nią żyć al w pojedynkę jest mi ciężko. Proszę o radę
Anonymous - 2015-12-12, 18:59

Witaj Hubel na naszym forum.

Jeżeli tutaj trafiłeś, to już wiesz, że założyłem Ci nowy wątek, tylko dla Ciebie. Możesz się tutaj czuć, jak u siebie. Mam też nadzieję, że w tym miejscu będziesz miał więcej gości. :lol:

Na początek przypomnę tylko jeszcze, że internet nie jest anonimowy. pisząc swoje posty uważaj więc, żeby nie zdradzać szczegółów, który mogłyby Cię zidentyfikować.

Pięć lat temu byłem w podobnej sytuacji, jak Ty teraz. Niedowierzanie, szok, rozczarowanie, ból i pewno jeszcze z kilka innych odczuć. Poczucie pustki i bezsilności.
Niestety moja żona również była nieczuła na argumenty. Ona teraz znalazła prawdziwą miłość i ja się już nie liczę. Nie liczyły się też nasze dzieci, na tyle, że najmłodszy został ze mną, bo ona nie miała teraz czasu na nic innego, poza swoim życiem. Boję się, że w żaden sposób nie przekonasz żony, a tylko próby dyskusji z nią, będą powodowały jej coraz większe zniecierpliwienie, że jeszcze jesteś i nie zniknąłeś z jej życia.
Spróbuj zawalczyć teraz o siebie.
Czytaj nasze forum, bo jest ono skarbnicą wiedzy o kryzysach. Słuchaj i oglądaj konferencji, które są zamieszczone na naszej stronie.
I trwaj wierny Bogu i przysiędze małżeńskiej, którą składałeś w dniu swojego ślubu.
Jeżeli możesz, to spróbuj odwiedzić nas w realu, w jednym z naszych ognisk. Najbliższe masz w Katowicach i Żorach. Kawałek dalej masz do Opola i Krakowa.

Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group