To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Jak powrócić i ratować to co zniszczyłem

Anonymous - 2015-12-06, 03:11
Temat postu: Jak powrócić i ratować to co zniszczyłem
Witajcie.
Potrzebuję po prostu napisać i prosić o modlitwę.
Jesteśmy małżeństwem od 4 lat. Od początku było pomiędzy nami źle wręcz niedobrze, nie rozumiałem żony jej emocji słów które wypowiadała do mnie. Ja byłem, patrzę na to z tej perspektywy, niezdolny do nawiązania relacji, szczerości, zrozumienia, miłości. Pojawiły sie kłamstwa oszustwa na tle finansowym głównie z powodu pieniędzy. Był komornik, były długi, pożyczki chwilówki, niepotrzebne umowy z operatorem. W pewnym momencie dla mojej Żony było tego za dużo. Oznajmiła że nie ufa i żebym się wyprowadził ze względu na dobro rodziny. Otrzeźwiałem zrozumiałem jedno jestem draniem kłamcą i oszustem oraz uzależnionym od pieniędzy. Podjąłem terapię w zakresie uzależnienia od pieniędzy. Wiem że otrzeźwienie przyszło za późno ale z całych sił będę się starał odbudować to małżeństwo nasze relację. Pan Bóg zabrał mi to wszystko po to abym zaczął budować na nowo i długa droga przede mną. Proszę o modlitwę w tej intencji. Ja już nie chce tak żyć.

Anonymous - 2015-12-06, 07:42

Witaj, Los kwiatkos, u nas na forum :-)
Rozgość się u nas, i zapoznaj z zamieszczonymi tu materiałami, zwłaszcza polecam nagrania z rekolekcji, ale i o uzależnienia trochę do czytania/słuchania tu znajdziesz. Jest również u nas możliwość zapisania się na internetowe 12 Kroków.
Pamiętaj jednak, aby pisząc na forum nie umieszczać zbyt wiele szczgółów, po których możesz zostać rozpoznany w realu Ty lub Twoi bliscy, to ważne aby chronić naszą prywatność.

Anonymous - 2015-12-06, 10:06

Witaj Los kwiatkos na Forum.

Napisałeś, że Pan Bóg Ci tyle zabrał .... a czy to Ty sam tego co miałeś nie przetraciłeś?

Dobrze, że dziś masz już w sobie refleksję, że trzeba będzie budować od nowa. Na jakim fundamencie chcesz budować tym razem?

Anonymous - 2015-12-07, 04:55

Witajcie.
Chce zacząć budować na fundamencie prawdy z Bogjem. Zdałem sobie sprawę z wagi moich krzywd wyrządzonych żonie i dziecku ale chce powrócić pojednac sie i zacząć odzyskiwanie zaufania i miłości. Wien ze u mojej żony na razie jest to niemożliwe ale dla Boga nie ma nic niemożliwego ja musze powrócić do wiary i do Boga. Kazdy dzień to modlitwa za nia i za nasze małżeństwo.

Anonymous - 2015-12-07, 06:10

Los kwiatkos, to może jeszcze do kompletu 12 Kroków? :-D
http://www.kryzys.org/vie...der=asc&start=0

Anonymous - 2015-12-07, 09:53

Już się zapisałem
Anonymous - 2015-12-07, 10:13

los kwiatkos napisał/a:
Już się zapisałem

:mrgreen:

Anonymous - 2015-12-07, 16:45

Witaj los kwiatkos.

1. Jak wygląda Twoja relacja z Bogiem? Czy jesteś człowiekiem wierzącym? Czy taki byłeś czy teraz przechodzisz nawrócenie?
2. Kiedy przyszło Twoje otrzeźwienie? Kiedy żona kazała Ci się wyprowadzić?
3. Dlaczego oszukiwałeś finansowo żonę? Na co potrzebne były Ci te pieniądze?
4. Czy zostawiłeś żonę z problemami finansowymi?
5. Masz kontakt z żoną i dzieckiem?
6. Jak dawno się wyprowadziłeś?

Anonymous - 2015-12-09, 10:46

Agata1980 napisał/a:
Witaj los kwiatkos.

1. Jak wygląda Twoja relacja z Bogiem? Czy jesteś człowiekiem wierzącym? Czy taki byłeś czy teraz przechodzisz nawrócenie?
2. Kiedy przyszło Twoje otrzeźwienie? Kiedy żona kazała Ci się wyprowadzić?
3. Dlaczego oszukiwałeś finansowo żonę? Na co potrzebne były Ci te pieniądze?
4. Czy zostawiłeś żonę z problemami finansowymi?
5. Masz kontakt z żoną i dzieckiem?
6. Jak dawno się wyprowadziłeś?


Ad.1 Byłem kiedyś głęboko wierzący. Potem utraciłem poprzez towarzystwo "kontakt".
Ad.2 Otrzeźwienie przyszło miesiąc temu, zdałem sobie sprawę że tak nie mogę dalej żyć. Wyprowadzka wisiała od dawna, ale ostatnio "przecholowałem" i musiałem się wyprowadzić.
Ąd.3 Bałem się przyznać przed samym sobą że mam z tym problem. Pieniądze były potrzebne na "pierdoły"
Ad.4 Nie zostawiłem, pomagam jej.
Ad.5 Żona na razie nie chce mnie widzieć, cała się trzęsie jak mnie widzi. Z dzieckiem mam mały kontakt.
Ad. Wyprowadziłem sie miesiąc temu.

Anonymous - 2015-12-10, 11:07

Chciałbym abyśmy poszli na wspólną terapię ale nie wiem gdzie uderzyc. Moze wy wiecie woj slaski Katowice i okolice
Anonymous - 2015-12-10, 23:31

los kwiatkos napisał/a:
Chciałbym abyśmy poszli na wspólną terapię ale nie wiem gdzie uderzyc. Moze wy wiecie woj slaski Katowice i okolice


Tu poszukaj:
http://www.rodzina.archid...ice.pl/rodzina/

Anonymous - 2015-12-12, 04:36

Proszę o modlitwę. Żona sklada wniosek o separacjae. Ja chcę odbudować nasze małżeństwo. Jestem zrozpaczony. :-(
Anonymous - 2015-12-12, 07:10

Separacja to akurat nienajgorzej, bo zakłada możliwość pojednania w przyszłości. Nie panikuj, planuj strategię. Pokaż żonie i sądowi jaki masz plan naprawczy siebie i rodziny. Rozumnie działając możesz sspowodować oddalenie pozwu
Anonymous - 2015-12-12, 07:32

Los kwiatków - wniosek o separację .... rozumiem, że możesz czuć rozpacz. Oszczędzaj siły, nie popadaj w nią za głęboko i za długo.
W SYCHARZE mamy powiedzenie, że nasi małżonkowie wracają do szczęśliwych mężów i żon i chodzi tu o człowieka wewnętrznie poskładanego i silnego. Jakie zaplecze widzisz dla siebie?

Nirwanna napisała o planowaniu strategii - tak trzeba ją mieć, dodam, że ma być to strategia z miłością.

Jestem z modlitwą.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group