To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Tematy różne - brak seksu przed ślubem = udane małżeństwo?

Anonymous - 2015-12-02, 08:43

pachura napisał/a:
lustro napisał/a:
jest jedna róznica, która mnie sie wydaje zasadnicza
w metodach naturalnych uwzględnia sie porządek Boski
to jak jestesmy stworzeni
i korzystanie z niego bez sztucznej ingerencji, z szacunkiem do dzieła Stwórcy


Lustro - zgadzam się z tym co piszesz. Przez NRP uwzględnia się porządek Boski, to jak jesteśmy stworzeni.

Anonymous - 2015-12-02, 08:51

Ktoś, kto stosuje antykoncepcję (tą w rozumieniu "świeckim"), nie chce mieć dzieci wyobraź sobie Jacku, ze są osoby, które nie mogą mieć dzieci w danym momencie życiowym i dlatego używają np prezerwatywy.

jeżeli metoda zawiedzie, robi wszystko, żeby z tej sytuacji "wybrnąć".

wybrnąć czyli co....?? no powiedz głośno......nie wstydź się....

Anonymous - 2015-12-02, 10:03

monis napisał/a:
jeżeli metoda zawiedzie, robi wszystko, żeby z tej sytuacji "wybrnąć".

wybrnąć czyli co....?? no powiedz głośno......nie wstydź się....

Czyli myśli o aborcji lub do niej zmierza.
Tak trudno było to zrozumieć?

Boli mnie trochę takie relatywizowanie postępowania ludzkiego. Zaraz może pojawi się wątek, kiedy zdrada może być czymś dobrym, lub że w pewnych sytuacjach jest koniecznością.

Od naszego forum wymagałbym więcej zaangażowania w wierze.
Rozumiem, że ta dyskusja niektórym może być do czegoś potrzebna, ale boję się, żeby nie poszła za daleko. A mam takie wrażenie, że nie rozmawiamy już, jakim złem jest antykoncepcja, ale że rozmawiamy o tym, która z technik jest najskuteczniejsza lub najmniej szkodliwa.
Chyba nie tędy droga.

Anonymous - 2015-12-02, 10:18

Możecie się ze mną nie zgadzać.
Ja tu nie pretenduje do świętości, ale jednak kilka spraw mam przemyslanych dość dogłebnie.

Uważam, że myślenie antykoncepcyjne nie jest zgodne z zamysłem Bożym.
To, czy ktoś moze czy nie moze w danym momecie miec dzieci, jest naszym ludzkim punktem widzenia.
Nie podważam go, nie neguję, doskonale rozumiem motywy i przesłanki.
Sama wolała bym nie miec dziecka w moim wieku.
Ale to moje, ludzie widzenie rzeczy.
Mam gdzieś w sobie, głebokie poczucie, że Bóg ma swój Boży Plan na nas i nasze zycie.
Daje nam wolną wolę na niezgodę. Ale to nic nie zmienia w Jego planowaniu i konstrukcji świata, który ON stworzył.


Uważam za dalece szkodliwe mówienie, że metody naturalne sa takie super skuteczne.
To niestety jedno z większych oszustw, które niesie za sobą bardzo bolesne żniwo.
Żniwo dla KK

Anonymous - 2015-12-02, 10:20

Jacek-sychar napisał/a:
Czyli myśli o aborcji lub do niej zmierza.


chciałam żebyś napisał to co myślisz, a nie w sposób zawoalowany pisał "wybrnąć"

"wybrnąć" można odczytać: oddać dziecko do adopcji, do okna życia, wyrzucić na smietnik...udusić....przechowywać w beczce po kapuście....


I żeby uspokoić niektóre sumienia uważam, że każda świecka antykoncepcja jest zła. Ale uważam też, że są ważne powody, że niektóre kobiety stosują antykoncepcję.

I nie nam je oceniać. Bo dla jednej wylądowanie na wózku inwalidzkim to nic takiego. Dla innej to rzecz nie do przyjęcia, nie chce po prostu skazywać męża i dzieci na opiekę....nad nią.

Ale już Stokrotka tyle przypadków opisała.

Łącznie z możliwościa dostania udaru od stosowania pigułek.

Anonymous - 2015-12-02, 10:32

Jacek-sychar napisał/a:
monis napisał/a:
jeżeli metoda zawiedzie, robi wszystko, żeby z tej sytuacji "wybrnąć".

wybrnąć czyli co....?? no powiedz głośno......nie wstydź się....

Czyli myśli o aborcji lub do niej zmierza.
Tak trudno było to zrozumieć


Na czym opiera swoje zdanie?
Osoby z którymi zetknęlam się i które dokonały aborcji to te które nie stosowały żadnej metody.
Wszystkie osoby które stosowały tabletki a zaszły w ciążę zaakceptował ja.
To co piszesz jest obiegowym poglądem , który nie wiem na jakiej podstawie powstał ale jest nieprawdziwy

Anonymous - 2015-12-02, 10:48

lustro napisał/a:
Uważam za dalece szkodliwe mówienie, że metody naturalne sa takie super skuteczne.


Nie zauważyłem, aby ktoś bezkrytycznie podchodził do metod "sztucznych",
ba....to zwolennicy metod naturalnych są przekonani , że tylko TA metoda jest słuszna.

Są ludzie , którzy idą na żywioł, "co Bóg da, to bedzie"
a są tacy co lubią zaplanować moment otwarcia na nowe życie.

Ja należę do tych "mało spontanicznych" :mrgreen: Wolałem zaplanować.Stosowaliśmy z żoną "grzeszną" antykoncepcję (nieporonną i nie hormonalną) mam dwójkę wspaniałych dzieci, poczętych wtedy dokładnie kiedy chciałem. Nie uważam, aby w tym temacie był strasznym grzesznikiem.

Tak nawiasem wiele osób chciałoby mieć tylko takie problemy (np npr czy prezerwatywa).

Anonymous - 2015-12-02, 11:23

Stokrotka10101 napisał/a:
Jacek-sychar napisał/a:
monis napisał/a:
jeżeli metoda zawiedzie, robi wszystko, żeby z tej sytuacji "wybrnąć".

wybrnąć czyli co....?? no powiedz głośno......nie wstydź się....

Czyli myśli o aborcji lub do niej zmierza.
Tak trudno było to zrozumieć


Na czym opiera swoje zdanie?
Osoby z którymi zetknęlam się i które dokonały aborcji to te które nie stosowały żadnej metody.
Wszystkie osoby które stosowały tabletki a zaszły w ciążę zaakceptował ja.
To co piszesz jest obiegowym poglądem , który nie wiem na jakiej podstawie powstał ale jest nieprawdziwy


Stokrotko

nie gniewaj się, ale zaoponuję
osobiście znam takie kobiety (przynajmniej dwie), które usunęły ciążę po tabletkach hormonalnych
w tym jedna była zamęzna a ojcem był jej maż

Anonymous - 2015-12-02, 11:24

grzegorz_ napisał/a:
lustro napisał/a:
Uważam za dalece szkodliwe mówienie, że metody naturalne sa takie super skuteczne.


Nie zauważyłem, aby ktoś bezkrytycznie podchodził do metod "sztucznych",
ba....to zwolennicy metod naturalnych są przekonani , że tylko TA metoda jest słuszna.



Dlatego napisąłm, że uważam taki pogląd za dalece szkodliwy.
I nie dlatego, że jest słuszna, ale dlatego, że nie jest tak skuteczna jak sie podaje.

Anonymous - 2015-12-02, 12:16

Jacek-sychar napisał/a:
Boli mnie trochę takie relatywizowanie postępowania ludzkiego. Zaraz może pojawi się wątek, kiedy zdrada może być czymś dobrym, lub że w pewnych sytuacjach jest koniecznością.

Zdrada jest grzechem obiektywnym, wymierzonym przeciwko malzonkowi.
Nawet osoby swieckie uznaja zdrade za zło.
Przeciwko komu wymierozna jest antykoncepcja zaporowa dwojga małżonków?

Anonymous - 2015-12-02, 12:16

lustro napisał/a:
Stokrotka10101 napisał/a:
Jacek-sychar napisał/a:
monis napisał/a:
jeżeli metoda zawiedzie, robi wszystko, żeby z tej sytuacji "wybrnąć".

wybrnąć czyli co....?? no powiedz głośno......nie wstydź się....

Czyli myśli o aborcji lub do niej zmierza.
Tak trudno było to zrozumieć


Na czym opiera swoje zdanie?
Osoby z którymi zetknęlam się i które dokonały aborcji to te które nie stosowały żadnej metody.
Wszystkie osoby które stosowały tabletki a zaszły w ciążę zaakceptował ja.
To co piszesz jest obiegowym poglądem , który nie wiem na jakiej podstawie powstał ale jest nieprawdziwy


Stokrotko

nie gniewaj się, ale zaoponuję
osobiście znam takie kobiety (przynajmniej dwie), które usunęły ciążę po tabletkach hormonalnych
w tym jedna była zamęzna a ojcem był jej maż


wszystkie które JĄ SPOTKAŁAM
także i te z wkładka chociaż potem wszystkie Poronin (te z wkladka)
To zależy od człowieka.
Natomiast sporo spośród tych które nie stosowały antykoncepcji wyjechało do Francji i Austrii czy Niemiec albo kupowały w internecie nawet ryzykując zdrowiem . One nie stosowały żadnej z antykoncepcji , albo prezerwatywe

Anonymous - 2015-12-02, 12:16

Wracając jednak do tematu wątku, czyli brak seksu przed ślubem = udane małżeństwo?, może warto jednak zapoznać się z tym dlaczego KK jest przeciwny wprowadzeniu tej sfery w życie przed zawarciem małżeństwa:

1. http://5fantastic.pl/klub...04-12-2009-mp33
2. http://5fantastic.pl/klub...twie-znowu-mp33

Anonymous - 2015-12-02, 13:06

zenia1780 napisał/a:
Wracając jednak do tematu wątku, czyli brak seksu przed ślubem = udane małżeństwo?, może warto jednak zapoznać się z tym dlaczego KK jest przeciwny wprowadzeniu tej sfery w życie przed zawarciem małżeństwa:


Zenia,
Łączenie się w stałe związki to nie wynalazek KK.
Już w Babilonii , 2000 lat przed Chrystusem kodeks Hammurabiego reguluje te sprawy. Podobnie w starożytnym Egipcie.
Małżeństwo to rodzaj "kontraktu", mającego regulować sprawy dziedziczenia, "czystości" rodu itp.
Zatem trudno się dziwić, że w Biblii cudzołóstwo jest grzechem i że stawia się nacisk na formalizacje związków. Trudno też się dziwić, że priorytetem jest duża ilość potomstwa, przy śmiertelności wielokrotnie wyższej niż teraz w XXI w.

Zatem nie ma sensu wymyślać dziwacznych teorii, lepiej przyjąć, że są to zaszłości historyczne. Dodam, że świat się zmienia, mimo iż w każdej religii albo mówiąc szerzej - kulturze cudzołóstwo było karane bardzo surowo, w XXI wieku nie kamienujemy cudzołożnic. Podobnie dziewictwo nie jest już warunkiem koniecznym aby wejść z kimś w małżeństwo

Anonymous - 2015-12-02, 13:11

grzegorz_ napisał/a:

Łączenie się w stałe związki to nie wynalazek KK.


A w odniesieni do czego to mówisz, bo chyba nie do tych konferencji?
To raczej luźna uwaga jest, nijak się mająca do tematu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group