To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Naturalne metody regulacji poczęć - fakty i mity

Anonymous - 2015-12-05, 20:02

twardy napisał/a:
grzegorz_ napisał/a:
Stokrotka10101 napisał/a:
Afrykanczycy mowia jesli dostalismy takie blogoslawienstwo to Bog jeszcze wiecej nam poblogoslawi w innych sprawach.


Stokrotko, rola i obowiązki męzczyzny w naszej kulturze i w Afryce są zupełnie inne.
W Afryce kobieta samodzielnie :
- zajmuje się dziećmi
- zajmuje się domem
- pracuje w polu (czesto z dzieckiem na plecach)


Grzegorz, nie rozumiem jak się ma Twoja odpowiedź do tego co napisała Stokrotka?
Ja nie widzę związku.


Może wytłumaczę :
Nim zaczniemy podziwiać afrykańskie małżeństwa, za to że są tak "otwarci na życie"
warto pomyśleć jaki jest kontekst.
W społeczeństwach mniej "nowoczesnych", mało sfeiminizowanych, kobieta nie ma nic do powiedzenia. Przychodzi mąż, ma ochotę na seks i nie ma ....że głowa boli, że akurat dni płodne, że....Po prostu pan mąż- władca ma prawo seksić kiedy chce.
Pan mąż niespecjalnie się przejmuje skutkami, bo to przecież nie on będzie się zajmował dziećmi, nie om będzie do nich wstawał po nocy, nie on będzie zasuwał 5 km w jedną stronę po wodę z kanistrami.
Podobnie zresztą jest i przed ślubem. Obyczaje w sferze seksu są dość swobodne, stad i plaga AIDS w wielu krajach.
Tak nawiasem, gdyby Kościół zezwolił, albo wręcz naciskał na stosowanie prezerwatyw tysiące osób zamiast umierać na AIDS nadal by żyło.
NPR w tamtych warunkach kulturowych i poziomie edukacji raczej trudno sobie wybrazić.
(czy ktoś sobie wyobraża, że prosta kobieta, nie umiejąca pisać ani czytać bedzie z dokladnością robota zapisywać cykle?)

Anonymous - 2015-12-05, 21:14

Grzegorz, ale Stokrotka napisała również:

"Ich biedni znajomi ktorzy sa w ciazy nie martwia sie a modla : "moze Bog poblogoslawi i beda blizniaki ?"

Zwróć uwagę na słowo "znajomi", czyli nie mężczyzna, ale również kobieta. Ta, która jak piszesz ma na głowie tyle spraw.

Anonymous - 2015-12-05, 21:28

twardy napisał/a:
Grzegorz, ale Stokrotka napisała również:

"Ich biedni znajomi ktorzy sa w ciazy nie martwia sie a modla : "moze Bog poblogoslawi i beda blizniaki ?"

Zwróć uwagę na słowo "znajomi", czyli nie mężczyzna, ale również kobieta. Ta, która jak piszesz ma na głowie tyle spraw.


Kobiety tez .
Zadziwiajace jest ze ludzie z tzw trzeciego swiata sa z tego dumni. Mowia " zobacz jaki duzy mam rod." " To sa wszystkie moje dzieci".
Kiedys rozmawialam z kobieta ktora ma siodemke dzieci w Polsce. Powiedziala " To nieprawda , ze kazdy z nich dostaje za malo milosci. Oni daja sobie nawzajem i ucza sie ta milosc dawac."
U nas jest rozpowszechniony mit
rodzina wielodzietna = rodzina alkoholicza i patologiczna

Anonymous - 2015-12-05, 21:40

twardy, stępiła Ci się wrażliwość, czy jak?

To jedyne słowo "znajomi" ma taką moc by uchronić Cię od refleksji?

Odbijasz piłeczkę nadzwyczaj beznamiętnie, emocje Cię nie dotyczą w tej kwestii?

I nie o podział obowiązków w afrykańskiej rodzinie bynajmniej chodzi...racz zauważyć.

Nie wiesz, czy nie chcesz wiedzieć że w Afryce dzieci umierają z głodu na oczach swoich rodziców?

Może zalinkować artykuły, zdjęcia...

Anonymous - 2015-12-05, 22:06

kenya, nie wiem do czego odnoszą się Twoje uwagi.

Grzegorz napisał, że mężczyźni nie zajmują się dziećmi i domem, więc mogą sobie pozwolić na dużą ilość dzieci.
Ja zwróciłem jego uwagę na to, że również kobiety w Afryce pragną mieć wiele dzieci.

kenya napisał/a:
I nie o podział obowiązków w afrykańskiej rodzinie bynajmniej chodzi...racz zauważyć.


Ja odnosiłem się tego co napisał "grzegorz". I tyle.
Ty poruszasz temat umierających dzieci. Może gdybyśmy rozmawiali ogólnie o sytuacji w Afryce, to powinienem uwzględnić i to, ale rozmawiam z "grzegorzem" o czym innym.
Odniosłem się do jego konkretnych słów. On nie powoływał się na sytuację w Afryce.

Anonymous - 2015-12-05, 22:32

grzegorz_ napisał/a:
Tak nawiasem, gdyby Kościół zezwolił, albo wręcz naciskał na stosowanie prezerwatyw tysiące osób zamiast umierać na AIDS nadal by żyło.



Grzegorz ,
dajesz się nabierać .
To tylko pozornie wydaje się być dobrym wyjściem .
A jest dokładnie przeciwnie .
Już nie pamiętam , w którym to afrykańskim kraju właśnie spadł znacząco
odsetek zakażonych .
I nie poprzez propagowanie prezerwatyw .
Bo to ZŁUDNE bezpieczeństwo .


Czy prezerwatywa chroni przed HIV ?

Rusz głową .
Skoro bezpieczne ........ to używamy sobie na całego .
Ty myślisz , że tam idzie "pierwszy sort" gatunkowy ?
Kto sie tym przejmuje , zachód ?
Kolonizacja skończyła się niespełna 100 lat temu , ta oficjalna .
A nieoficjalna trwa do dziś .
A europejczycy sami wymrą , bo im się w głowach poprzestawiało .
To z nas się dziś świat śmieje ....... i słusznie .
( nas = rdzennych europejczyków )




......... tu znalazłem co sam sądziłem
Czy prezerwatywa chroni przed AIDS?


fragment tego co oczywiste :
Cytat:
Prezerwatywa jest środkiem zawodnym nawet w zapobieganiu ciąży, więc fałszywe poczucie bezpieczeństwa, jakie daje, może spowodować rozluźnienie obyczajów, a w konsekwencji wzrost zachorowań.


.... czytać całość

Anonymous - 2015-12-05, 23:13

Moderacja po dyskusji uznała, że zamyka ten wątek, gdyż zrobił się z niego wielowątek.

Jak ktoś chce kontynuować któryś z tematów poruszonych w nim, to niech założy wątek wyłącznie dla tego tematu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group