To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Z prawdą w twarzą w twarz...

Anonymous - 2015-11-23, 11:08
Temat postu: Z prawdą w twarzą w twarz...
Witajcie Sycharki... Tu macie historię kryzysu jaki jest w moim małżeństwie: http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=13255. Od tamtego czasu zmieniło się wszystko i nic... Mój mąż zaprosił mnie pod koniec sierpnia na weekend do Zakopanego... było cudownie... Dużo czułości... Miłości... Potem zaczęliśmy się na nowo spotykać... Mój mąż miał różne zachowania... raz do mnie lgnął, potem mnie odpychał... Potem znów wyjechaliśmy na weekend do Mirowa. Też było pięknie... Byliśmy na Mszy w Leśniowie w Sanktuarium Matki Bożej Rodzinnej i tam zobaczyłam jak mój mąż idzie do Komunii Świętej... Łzy zaczęły mi się cisnąć do oczu... Powiedział, że wraca do mnie, bo Ksiądz Mu powiedział, że dla Niego jedyną drogą do Nieba jest powrót do żony, którą opuścił... Że wraca bo chce być wierny przysiędze... Ucieszyłam się, że coś zrozumiał... Jeszcze niedawno pisał, że mnie kocha... że tęskni... Miał Wrócić w ubiegłą niedzielę... Planował ze mną jak wyremontujemy sypialnię... nawet poprosił bym zrobiła Mu zapiekankę ziemniaczaną na pierwszą kolację... A więc zrobiłam... Było ciasto, świece... ubrałam sukienkę.... I nie wrócił.... wycofał się w ostatnim momencie... Gdy już wszystko było gotowe...
Tak więc... Czas na pierwszy krok z dwunastu do pełni życia... Przyznaje: Jestem bezsilna... Oprócz modlitwy nie mogę nic... Mój mąż ma serce z kamienia.... Widzę jak moje zdrowie już siada... Coraz gorzej się czuję... Najgorsze jest to, że nie potrafię przestać Go kochać.... Nie potrafię przestać na Niego czekać.... Każdego wieczoru wyobrażam sobie, że staje w drzwiach.... Moja wyobraźnia tego nie wytrzymuje... :cry:

Anonymous - 2015-11-23, 11:14

Tusiu, mocno, mocno Cię przytulam...
Anonymous - 2015-11-23, 11:17

Ja również...
Anonymous - 2015-11-23, 11:28

ja także....

Tusia1987 napisał/a:
ubrałam sukienkę....
- jeszcze przyda Ci się ta sukienka, zobaczysz :-D
Z Panem Bogiem.

Anonymous - 2015-11-23, 12:17

Jestem w trakcie Nowenny Do Matki Bożej rozwiązującej Węzły... Wierzę, że Ona mi pomoże...

Powiedzcie mi czy naprawdę jedyną drogą nawrócenia dla małżonków którzy nas zostawili jest powrót do sakramentalnego małżonka??

Anonymous - 2015-11-24, 11:07

Ojjj chyba nie uzyskam odpowiedzi.... :-(
Anonymous - 2015-11-24, 11:18

Tusia1987 napisał/a:
Powiedzcie mi czy naprawdę jedyną drogą nawrócenia dla małżonków którzy nas zostawili jest powrót do sakramentalnego małżonka??

Tusiu
Albo powrót do sakramentalnego małżonka, albo w pewnych przypadkach pozostanie samotnym.

Nie otrzymałaś odpowiedzi, bo wszyscy (tak myślę) uważają to za coś oczywistego.
Może inaczej zadaj pytanie?

Anonymous - 2015-11-24, 11:21

spokojnie, dostaniesz :-D

Tusia1987 napisał/a:
jedyną drogą nawrócenia dla małżonków którzy nas zostawili jest powrót do
BOGA!!! Jeśli On jest na pierwszym miejscu, wszystko inne układa się na swoich miejscach.... i wszystko ma swój czas i miejsce, cierpliwości :->

na razie tyle, Bożego dnia!

Anonymous - 2015-11-24, 11:45

No właśnie Ksiądz Mu powiedział, że powinien wrócić...
Jeśli chodzi o Boga... To już głębszy problem...

Anonymous - 2015-11-24, 12:29

Tusia1987 napisał/a:
No właśnie Ksiądz Mu powiedział, że powinien wrócić...
to dobrze, prawda? tego oczekujemy od kapłanów....
Pozdrawiam ciepło :-D

Anonymous - 2015-11-24, 12:38

Tusia, a wiesz że masz myśleć najpierw o sobie?
Wiesz, że z emocjonalnego uzależnienia długa i trudna droga do uzdrowienia - dla Ciebie?
Niezależnie - zupełnie niezależnie od tego co robiłby mąż?
Wiesz, że masz myśleć o tym, co Tobie - i dlaczego - powiedział ksiądz.
Co powiedział mężowi - to tylko jego sprawa. I jego sprawa co z tym zrobi. Zresztą i tak nie wiesz (i nie powinnaś wiedzieć) co mąż usłyszał.

Zostaw męża Bogu.
Wiem, że oklepane, ale zajmij się sobą, inwestuj w siebie, zgłębiaj siebie, kochaj siebie, poznawaj siebie - a wszystko w przyjaźni z Bogiem, w uczeniu się jak Mu ufać bardziej niż mężowi, jak zadośćuczynić Mu to, że tak długo widziało się bożka w drugiej osobie.
Masz bardzo wiele pracy :-D i możliwe że wiele zmian przed Tobą :-D

Anonymous - 2015-11-24, 13:13

Kochana Tusiu, zbieraj się zbieraj, będzie ciężko, ale dasz radę, skoro nawet ja, przypadek najcięższego kalibru uzależnienia od toksycznego męża, powoli wypełzam na powierzchnię z pomocą Boga.
A niecałe trzy miesiące temu, od razu po rozwodzie świat usunął mi się spod nóg i rozleciał na kawałki. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Jest ciężko, ale daję radę coraz lepiej. Wiem, że kryzysy są i będą, ale świat nie kończy się na naszych mężach draniach (powiedziane z miłością, jakby co, eh!).

Moc nadziei wie co mówi:

"Zostaw męża Bogu.
Wiem, że oklepane, ale zajmij się sobą, inwestuj w siebie, zgłębiaj siebie, kochaj siebie, poznawaj siebie - a wszystko w przyjaźni z Bogiem, w uczeniu się jak Mu ufać bardziej niż mężowi, jak zadośćuczynić Mu to, że tak długo widziało się bożka w drugiej osobie.
Masz bardzo wiele pracy :-D i możliwe że wiele zmian przed Tobą :-D "



Bardzo trudne, ale ja już pierwszy krok zrobiłam. Teraz mogę już się uśmiechać, chociaż nieraz jest ciężko. Płacz Tusiu, ale się nie poddawaj, módl się i ufaj Bogu. A potem się obejrzysz i zobaczysz, że z daleka lepiej wszystko widać :-/

Anonymous - 2015-11-24, 16:08

To jest właśnie to, że nie potrafię o Niego walczyć... widzę teraz, że ma jakieś problemy... ale fakt... na siłę nie da się komuś pomóc...
Anonymous - 2015-11-24, 16:50

Ja też widziałem w mojej żonie bożka, pierwsze tygodnie było mi bardzo ciężko się oswoić z tą myślą, w końcu postanowiłem po 2 latach pójść do spowiedzi i to mnie bardzo pokrzepiło :-)

Trzeba zawierzyć się Panu Bogu, bo my nic na siłę nie jesteśmy w stanie osiągnąć, jeśli nie wyjdzie ta chęć od drugiej osoby to nic nie jesteśmy w stanie zrobić, nic na siłę.Tylko pracą nad sobą i tego się trzymaj pracuj nad sobą i zobaczysz efekty szybciej niż mogłoby się Tobie zdawać.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group