To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Życie duchowe - Dziesięcina

Anonymous - 2015-11-21, 12:07

Lila83 napisał/a:
Ja sadzę,że pomimo,że staramy się aby ta dziesięcina była całkowicie z czystego serca,to jednak gdzieś w zakamarku i tak jest ten "handel" z P.Bogiem,że jednak liczymy na Jego błogosławieństwo.
Nie wydaje mi się aby to było złe,bo jednak decydując sie na płacenie tej dziesięciny,to jednak jest to nasza chęć,bo nikt nas do tego nie zmusza,czasem pewnie jest ciężko i przychodzi lęk,że może nie wyrobię do wypłaty,oddając tą dziesiątą część,ale jednak ufam Bogu,że Mnie nie zostawi.
Nie wiem,może źle myślę.


Lila, no właśnie jednym z aspektów dania dziesięciny jest to, że można odkryć w głębi serca kopalnie obszarów, które są do nawrócenia :mrgreen: Ja myślę o sobie, bo jestem mega przewrotna.
Mam sporo wątpliwości związanych z dziesięciną, jednak dzisiaj po przesłuchaniu linka zapodanego przez Zenię na innych dziale, Bóg przemówił do mojego serca przez tego gościa i nie chcę tego zmarnować. Postanowiłam więc odpowiedzieć na to natchnienie, mimo, że moje wątpliwości i refleksje nie minęły. Jednak nie chcę zmarnować tego natchnienia, a co będzie dalej, się zobaczy. Niech Bóg daje natchnienie. Chcę przeznaczyć część dziesięciny na Sychar właśnie. Poproszę podajcie więc numer konta Sycharu. Czy mogę mieć wpływ na co/gdzie bardziej trafią te środki? Osobiście wolałabym, aby te środki trafiły na cele mojego rodzimego ogniska w Gdańsku, chociaż tam bywam raz na ruski rok (patriotyzm lokalny i czuję, że Mirka dobrze zarządza) a część może trafić też do Ogniska w Przasnyszu (tu z kolei z sentymentu dla świeckiego opiekuna :lol: ), ale jak nie to nie. Niby na końcu nawraca się portfel, jak mówi artykuł polecony, ale czuję, że warto zachować się niestandardowo. Bóg też się zachowuje niestandardowo. :mrgreen: Nie chcę tego robić, bo liczę na błogosławieństwo, gdyż sądzę, że Bóg i tak mi błogosławił będzie i to hojnie robi. Chcę odpowiedzieć na natchnienie, gdyż jak odpowiem na jedno, to Bóg mi da następne. Chcę otworzyć moje serce na Jego działanie na maksa, bo bardzo mi jest ono potrzebne do życia - ot moja interesowność. 8-)

Anonymous - 2015-11-21, 12:29

Metanoja1 napisał/a:
Chcę przeznaczyć część dziesięciny na Sychar właśnie. Poproszę podajcie więc numer konta Sycharu.

Mówisz i masz: http://stowarzyszenie.sychar.info/konto
:-D

Anonymous - 2015-11-21, 12:40

Dzięki. :-D
Anonymous - 2015-11-21, 13:03

Metanoja1 napisał/a:
po przesłuchaniu linka zapodanego przez Zenię na innych dziale


Tak dla ścisłości, podałam go również na wcześniejszej stronie, wraz z innymi konferencjami pana Marka tłumaczącymi post modlitwę i jałmużnę. ;-)
Ja z tą dziesięcina "chodzę" już od jakiegoś czasu i mój problem polega na czymś innym, nie na braku chęci do jej dawania, ale na fakcie wspólnych z mężem finansów. Muszę ten temat dobrze przemyśleć i przemodlić.
Ciesze się Metanoja1, że Bóg tak Cię natchnął :-D

Anonymous - 2015-11-21, 18:02

Ja Zeniu takiego problemu bym nie miała, bo mamy z mężem rozdzielność, ale mąż robiłby mi z tego powodu awantury, gdybyśmy mieszkali razem i gdyby wiedział. ;-)
Anonymous - 2015-11-21, 18:43

Metanoja1 napisał/a:
gdyby wiedzia


Nie biorę w ogóle pod uwagę opcji z niewiedzą męża i robieniem czegoś w tej kwestii bez jego zgody. Jednak żeby dojść do tego tematu najpierw muszę poukładać inne. :->

Anonymous - 2015-11-21, 20:22

Dla mnie z kolei Zeniu jest nie do pojęcia konsultowanie wszystkiego z mężem i nie widzę w tym nic niestosownego, by wszystko z mężem ustalać. :-> Może powinnam to przemyśleć też, nie wiem :roll: nie rozumiem (jak zwykle ;-) )
Anonymous - 2015-11-21, 22:37

Metanoja1 napisał/a:
Dla mnie z kolei Zeniu jest nie do pojęcia konsultowanie wszystkiego z mężem i nie widzę w tym nic niestosownego,


Ja również tak miałam, do czasu aż w jakiejś rozmowie ktoś poruszył te kwestię (dokładnie wydatkowanie wspólnych pieniędzy) w kontekście uczciwości małżeńskiej. Nie spodobało mi się to w pierwszym odruchu, jednak po przemyśleniu, przyznałam rację rozmówcy. Nie mam tu na myśli szczegółowego opowiadania się z pieniędzy wydanych na funkcjonowanie domu i rodziny, jednak stały wydatek dziesiątej część nawet moich tylko dochodów już jest, moim zdaniem, tematem do omówienia z małżonkiem.
Ja tak uważam i tak staram się robić.

Ciebie ten temat nie dotyczy, bo jak sama piszesz masz rozdzielność majątkową.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group