To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Mąż tyran ,a ja w długach zaciągnietych dla niego

Anonymous - 2015-11-20, 12:03
Temat postu: Mąż tyran ,a ja w długach zaciągnietych dla niego
Witam wszystkich

Jestem w małżeństwie 28 lat,Mamy czworo dzieci.Mój mąż miał w zyciu wiele kochanek
,znęcał się nad nami fizycznie i psychicznie.
Prowadzi firmę,a ponieważ jego kochanka podpisała weksel za mnie ,gdzie było udowodnione że to nie mój podpis
Ale były sprawy w sądzie,gdzie to wszystko uległo przedawnieniu,i wierzyciel domagał się spłaty należności w związku z podpisanym wekslem.

Dlatego też wzielismy rozdzielnosc małżenską,gdzie cały maątek został u meża
a ja nic nie posiadam.
W chwili obecnej taka byłam głupia że zaciągnęłam kredyty na swoje nazwisko ale dla
meża.
Nie mam żadnego wyjścia,nie mogę odejśc,bo ciażą kredyty,a maż jest w stosunku do mnie agresywny
i psychicznie sie znęca,powtarzając ,że jestem nikim.
Dobrze że od tygodnia znalazłam SYCHAR
byłam równiez na 1 spotkaniu,

Anonymous - 2015-11-20, 12:19

Witaj LESIAK na naszym forum.
Jeżeli już nasz czytasz, to myślę, że znasz nasze zasady. Ja tylko [przypomnę, żebyś pisząc starała się nie podawać szczegółów, które pozwolą Cię zidentyfikować.

A co do męża.
Na własną prośbę pozbawiłaś się dorobku Waszego życia a teraz jeszcze dałaś się wciągnąć w długi. Czy próbowałaś jakiejś porady prawnej, jak wyjść z tej sytuacji? Mąż jest w komfortowej sytuacji. Długi masz Ty, a on sobie może się na Tobie wyżywać. Coś by warto w tym zmienić. Tylko co? :-(

Anonymous - 2015-11-20, 12:29
Temat postu: Re: Mąż tyran ,a ja w długach zaciągnietych dla niego
LESIAK napisał/a:

Prowadzi firmę,a ponieważ jego kochanka podpisała weksel za mnie ,gdzie było udowodnione że to nie mój podpis
Ale były sprawy w sądzie,gdzie to wszystko uległo przedawnieniu,i wierzyciel domagał się spłaty należności w związku z podpisanym wekslem.



Witaj,

nie bardzo rozumiem ten wpis. Co uległo przedawnieniu? Długi nie uległy przedawnieniu, tak, ale dowód (czym dowód) że to nie twój podpis uległ przedawnieniu?

Czy Ty nie ulegasz agresywnym szantażom męża? Bo jeśli tak, to bedziesz skłonna wziąć jeszcze niejeden kredyt.
Współczuję sytuacji szczerze. Bardzo smutne jest to, że tą nieodpowiedzialnością zostają poniekąd skrzywdzone Wasze dzieci - wszak długi się dziedziczy.

Spróbuj odkręcić tę sytuację dawnych długów i fałszerstw kochanki.
Długi, które z głupoty zaciągnęłaś dla niego myślę, że niestety będzie trzeba spłacać (konsekwencje niestety).
Trzeba podjąć postanowienie, by:
-nie żyrować kredytów
-nie brać nowych kredytów ani dla siebie ani dla nikogo
-a najlepiej będzie w Twoim wypadku w ogóle nigdzie i nikomu nie składać podpisów (to moja dewiza).

Z długów się wychodzi. Polecam stronę: http://www.crown.org.pl/
szczególnie dział artykuły.

Odpowiedz na pytanie: dlaczego zgodziłaś się na wzięcie kredytów na siebie dla męża?
Myślę, że powinnaś sobie na to pytanie odpowiedzieć.

Czy mąż łoży na rodzinę/dzieci? Jest zatrudniony?

Pozdrawiam i głowa do góry.

Anonymous - 2015-11-20, 12:31

Dałaś mężowi pieniądze do ręki, lub poszły na jego konto? Co zrobił z pieniędzmi?
Anonymous - 2015-11-20, 12:48

Cytat:
Nie mam żadnego wyjścia,nie mogę odejśc,bo ciażą kredyty,a maż jest w stosunku do mnie agresywny


A co ma piernik do wiatraka? Mieszkanie z agresorem pod jednym dachem ma jakiś związek i wpływ na to, że długi będą spłacane, albo że kredyty nie będą ciążyć na Tobie? :roll: Twoje wnioskowanie w tym temacie nie ma żadnych punktów stycznych z logiką. Ukierunkujmy myślenie na logiczne. Uzasadnij jaki jedno z drugim ma dla Ciebie związek, że łączysz te dwie sprawy.

Anonymous - 2015-11-20, 12:50

I jeszcze jedno mam pytanie: co robisz z agresją męża? Jak się przejawia ta agresja konkretnie, poza słowami, że mąż mówi, że jesteś nikim, bo to już wiemy, przykre to.
Anonymous - 2015-11-20, 13:11

W odpowiedzi na zadane pytania

Długi zaciągnełam,ponieważ prowadzimy razem działalnosc gospodarczą,
Teraz już wiem że popełniłam błędy z tymi kredytami,ale mleko sie rozlało.


Agresja meża zawsze jest po alkoholu,mimo to uczestniczyłam z nim w imprezach.
Dochodziło do rękoczynów i różnych wyzwisk.

Kredyty a odejście od męża ma zasadniczy związek.Ponieważ ja je zaciągałaam
a gdy odejdę to nie bęe miała ich jak spłacać

Anonymous - 2015-11-20, 13:16

Może należy ocenić, czy jest sens prowadzić działalność gospodarczą i to wspólnie z mężem.
Anonymous - 2015-11-20, 13:52

Chcę się uwolnić od prowadzenia z nim działalności,
ale właśnie jak juz pospłacam kredyty.
Ja chyba zawile piszę
Ale cieszę się ,że jestem z Wami ,że nie jestem sama

Anonymous - 2015-11-20, 14:21

Lesiak, zdajesz sobie sprawę, że prowadząc działalność można narobić sobie jeszcze więcej długów? Nie czujesz się dobrze z prowadzeniem działalności z mężem, na poczet tej działalności zaciągasz kredyty (tylko Ty, mąż mądrzejszy, bo już się miga i wie, czym to grozi), pozwalasz mężowi obracać Twoimi kredytami w firmie, oby nie skonczyło się to tak, że spłacisz te kredyty, a potem staniesz przed wizją długów firmowych, od których mąż się wymiga. Tym bardziej, że widzę, że firma już nie przynosi zysków, a jest skarbonką, do której trzeba dokładać.

Czasami warto zamknąć coś ze stratą, niż ryzykować bagno jeszcze większe.

Ja piszę teoretycznie, jak do spraw podchodzę, Twojej/waszej sytuacji nie znam.

Anonymous - 2015-11-20, 14:36

A nie możesz wymiksować się z tej firmy już teraz, wycofać formalnie swoje udziały i wykreślić się z bycia członkiem zarządu czy jak się to tam zwie, zabrać swoje zabawki i zostawić męża samego w piaskownicy? Co by się stało?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group