To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Gdy w małżeństwie pojawia się kłopotliwy teść

Anonymous - 2015-11-15, 21:33
Temat postu: Gdy w małżeństwie pojawia się kłopotliwy teść
Witajcie.
Problem mojego małżeństwa, trudnych relacji z mężem wynika w 90% przez mojego teścia.
Odkąd jesteśmy małżeństwem miezkamy u teściów. Tj kiedyś wspominałam nie mamy innej możliwości.
To co robi mój teść przekracza wszelkie granicę cierpliwości, wytrzymałości i spokoju.
Jest nałogowym alkoholikiem z przerwami...ale niestety od ponad roku pije i jakoś nie widzę szansy na rozwiązanie tego problemu. Mało tego przyprowadza do domu swoich kolegów którym pożycza pieniądze i opowiada rzeczy które są naszymi prywatnymi sprawami.
No i teraz jeszcze najgorszą rzecz jaką może robić... Na każdym kroku wtrąca się do naszego małżeństwa. Próbuje manipulować mężem z różnymi skutkami. Stawia siebie zawsze jako człowieka idealnego i wmawia mężowi że żona to tylko dodatek do życia. Buntuje go przeciwko mnie. A jeśli że mną jest na dobrym gruncie to jest na odwrót buntuje mnie przeciwko mężowi. Wtrąca się we wszystkie nasze sprawy..nawet jak mamy wychowywać dzieci. Chodzi za mną krok w krok i marudzi mi co mam robić, jak mam robić... Czuję się jakby była w jakimś więzieniu. Bez przerwy kontrola i obgadywanie za moimi plecami. Sytuacja jest nie doniesienia. Chętnie bym się już dawno temu wyprowadziła ale mimo wszystko chce walczyć o swoją rodzinę. Z teściową bywa różnie. Ale przeważnie oni zawsze. Bronią męża,cokolwiek by nie zrobił. Na wszystko mu pozwolą a mnie wiecznie krytykują. Czasem czuje że mam wsparcie,dopóki teściu jej czegoś nie nagada. Co na mam zrobić? Nie dość że my z mężem nie możemy pokonać kryzysu to mam wrażenie że on jeszcze bardziej się pogłębia. Jestem coraz bardziej zdesperowana i załamana :-(

Anonymous - 2015-11-15, 21:49

Witaj Zagubiona.

Staram się zrozumieć Twój problem.

Jednak - to co mam na wierzchu, to pytanie czy szukasz rozwiązań sama, czy razem z mężem Wam wadzi taki stan rzeczy jak opisujesz?

Anonymous - 2015-11-16, 07:52

Rozwiązanie jest jedno: zamieszkać osobno, bez teściów.
Anonymous - 2015-11-16, 08:11

Jednak - to co mam na wierzchu, to pytanie czy szukasz rozwiązań sama, czy razem z mężem Wam wadzi taki stan rzeczy jak opisujesz?[/quote]


Powiem Ci że sama już nie wiem. Nie raz mężowi też to przeszkadza. Mówi mi że postara się zrobić wszystko żebyśmy zamieszkali osobno. A czasem znowu staje w obronie teścia i mówi że ja przesadzam.
Tylko że czasem mam też wrażenie że mu wygodnie z mieszkaniem u jego rodziców. Bo nie raz jak się kłócimy to jego rodzice potem napadają na mnie. A z niego robią niewiniątko. Niestety nie mamy możliwość i ,zamieszkania osobno bo pracuje tylko mój mąż. Ja zajmuje się póki co dziećmi. Bo są bardzo małe. Powiem ci że czasem czuje taką nienawiść do niego że chciała bym aby ten alkohol jak najszybciej go skończył. Jak mam walczyć o swoje małżeństwo skoro i z tesciem jest problem.
Ostatnio to już brakuje mi sił do życia.

Anonymous - 2015-11-16, 08:45

Wołałabym pójść do pracy mimo małych dzieci i wyprowadzić się choćby do wynajętej kawalerki.
Zagubiona argument, że masz małe dzieci nie jest żadnym argumentem, by uzasadniać konieczność mieszkania z teściami. Chcieć to móc.

Anonymous - 2015-11-16, 20:03

Bardzo dużo na takim rozwiązaniem myślałam. Jednak u mnie w małej miejscowości nikt nie chce zatrudniać matek zwłaszcza z małymi dziećmi. Szukałam pracy to wiem. Mój najmłodszy synek jest za mały żebym go mogła zostawić no i nie mam z kim :-( na wynajęcie niani mnie po prostu nie stać.
Może dla Ciebie to takie proste.

Anonymous - 2015-11-16, 23:21

Zagubiona88
,
Metanoja1 napisał/a:
Rozwiązanie jest jedno: zamieszkać osobno, bez teściów.


i tu moje pytanie czy macie jakas ziemie, dzialke, zeby pobudowac minidomek. Sa dzis alternatywne metody budownictwa, ktore sprawdzaja sie w naszym klimacie. Budowa szybka i niezwykle tania, domy nisko rachunkowe lub bezrachunkowe- tylko podatek gruntowy w zaleznosci od umiejetnosci i samozaparcia mieszkancow. Moze warto tak spojrzec na sprawe zamiast wynajmowac i placic obcym ludziom to wlasna praca zapewnic sobie i dzieciom spokoj.
A prace mozna wykonywac w domu majac na oku dziecko, internet to kopalnia mozliwosci tylko potrzebujesz dobrego pomyslu. :mrgreen:

Anonymous - 2015-11-17, 09:53

Kinga pomysł fajny tylko że póki co za mało mamy oszczędności. 3 miesiące tem mieliśmy problem z autem bo nie nadal się już do jazdy musiał być skasowany i musieliśmy kupić nowe bo mąż musi do pracy dojeżdżać prawie 30km. A działki nie dostaniemy od tesci a na własność. Bo powiedział że dopóki żyje mamy mieszkać tutaj. Więc jeśli już szukać rozwiązania to w wynajeciu. Ją za jakiś czas znowu będę rozglądać się za pracą. Ale jesteśmy uziemienia:-( gdybyśmy mogli to uwierzcie już dawno byśmy tu nie mieszkali :-(
Anonymous - 2015-11-17, 10:00

Zagubiona88 napisał/a:
Bo powiedział że dopóki żyje mamy mieszkać tutaj.


Uciekaj z tego domu jak najprędzej. Wiem, że sprawy finansowe Cię "uziemiły", ale pamiętaj aby wyprowadzka stamtąd stała się dla Ciebie priorytetem.
Bez tego nie uratujesz siebie ani małżeństwa.

Anonymous - 2015-11-17, 10:20

Zagubiona88 napisał/a:
mąż musi do pracy dojeżdżać prawie 30km

To może warto poszukać czegoś do wynajęcia w okolicy miejsca pracy męża? To co zaoszczędzi na dojazdach będzie można przeznaczyć na czynsz, będzie więcej czasu spędzał z Wami, nie będziecie czuli presji ze strony teścia w codziennych sytuacjach.

Anonymous - 2015-11-17, 10:28

Może macie w rodzinie ciocię/wujka którzy mieszkają sami - nie musielibyście im wiele płacić, a zaoferować wikt i opierunek :) Zapytaj proboszcza w parafii, może jest jakaś pani samotna którą by taki układ interesował.
Może ogłoś się, że zaopiekujesz się innym małym dzieckiem - skoro i tak siedzisz w domu ze swoim :)
A Twoi rodzice - czy możecie z nimi zamieszkać?

Anonymous - 2015-11-17, 19:39

Zagubiona88 napisał/a:
działki nie dostaniemy od tesci a na własność. Bo powiedział że dopóki żyje mamy mieszkać tutaj.

Pogadaj wiec w Gminie o dzierzawie gruntu pod ekobudownictwo lub zakup na preferencyjnych zasadach. Poszperaj z pracownikami gminy w dofinansowaniach na takie projekty z UE lub Ministerstwa Srodowiska, jak zmienisz myslenie o domu na zielone to wiele mozliwosci sie otwiera od wsparc finansowych po wlasny biznes .Wiem ze to dla Polaka ciut szalone, ale wiecej warty spokoj i dobro rodziny niz przywiazanie do tradycji myslowej. Poszperaj w necie i przegadaj to z mezem, podaj mu konkrety jakimi dysponuje gmina aby wam pomoc isc na swoje- moze to zmobilizuje meza do dzialania jesli zobaczy szanse na wydobycie sie z obecnej sytuacji.

Anonymous - 2015-11-18, 10:24

Wzięłam się szukanie mieszkania. Zobacyzmy co z tego wyniknie. W gminie pracuje moja teściową więc się jej radziła ale powiedziała że nie ma szans na takie rozwiazanie bo gmina nie chce dzierzawic pod domy prywatne a jedynie mozemy próbować wystarac się o mieszkanie dla młodych ale to i tak wolne terminy są na 2018 bo mieszkania są po zajmowane póki co :-( :-(
Anonymous - 2015-11-18, 14:28

Zagubiona88 napisał/a:
W gminie pracuje moja teściową

To ma znajomosci w Urzedach Gmin osciennych, niech tam popyta



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group