Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Kat i ofiara - jak uratować takie małżeństwo?
Anonymous - 2015-12-02, 14:21
STOPka napisał/a: | hubcia576 napisał/a: | STOPKA - a czy jest Ci bliska taka kolejność?
1. będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich
2. a bliźniego swego jak siebie samego | łatwe to nie jest |
Taka kolejność jest najzdrowsza
Anonymous - 2015-12-18, 23:05
Dzisiaj zrozumiałam, że to koniec mojego małżeństwa.Nic już jego nie naprawi Serce tak zabolało, tak krwawi i znikąd pomocy
Anonymous - 2015-12-18, 23:28
Stopka - przytulam.
Anonymous - 2015-12-19, 10:28
hubcia576, Dziękuję
Bardzo Was proszę o jedną krótką modlitwę o siły dla mnie.
Anonymous - 2015-12-19, 21:44
STOPka napisał/a: | Chodzę na terapię - o czym niektórzy wiedzą, powoli w połączeniu z SYCHAREM układam sobie niektóre rzeczy.Wyżej pisałam o tym jak mnie mój mąż mile zaskoczył - posłane łóżko, kolacja itd.Jednak powiem Wam szczerze zmartwiło mnie to Czemu??? Zobaczyłam jak bardzo moje życie jest uzależnione od zachowań mojego męża - jak jest miły a ja tylko na to czekam to ja się cieszę jak małe dziecko, jak mu się odmienia to zamienia moje życie w piekło.Przecież ja tak nie chcę.Ja chcę się cieszyć życiem, a teraz tylko czekam na Jego miłe gesty jak na zbawienie Martwi mnie, bo tak naprawdę z tym, że posłał mi łóżko wiąże się wiele rzeczy - wchodzi sobie do domu kiedy tylko chce, dom traktuje jak biuro i słyszę ciągle "jak mi się ciepło zrobi jak pomyślę o Tobie to może wrócę" a ja jak głupia cały czas czekam na to, nie mam "własnego" życia, nie ma mnie Jest tylko czekanie na niego. Choć wczoraj powiedział mi: "ja chcę abyś zajęła się sobą, bo jak ja nie wrócę to będzie Ci się lepiej żyło" - ludzki pan.
Jakś tak miotam się, nie umiem poukładać wszystkiego.Cały czas potrzebuję Jego akceptacji, miłości, ciepła...a On od 9 miesięcy zastanawia się czy już mu jest na tyle ciepło żeby wrócić.Wczoraj Pani psycholog spytała mnie "Pani Stopko, a gdzie w tym wszystkim Pani?" |
Tak wygląda współuzależnienie
to straszne ale okazuje się że nie potrafimy żyć.
Tak zwyczajnie żyć :sami,odnajdujemy się tylko w relacjach i ze wszystkich sił staramy się naprawić te złe relacje.
Naprawić by już było dobrze i bezpiecznie,by powrócił świat jakiego pragniemy i oczekujemy.
To stopko normalne ludzkie reakcje,przechodzi je wiele ludzi z forum,wiele też przechodziło.
To samo miałem i ja kiedyś w sobie-nie umiałem się odszukać.
Sam ,pozostawiony,odepchnięty-dokładnie jak scena z filmu "Psy"
siedzący milicjant na schodach -mówiący: i co ja teraz zrobię.
A życie jest nasze,należy do nas,nasze są uciechy,wolny czas ,zadania,zajęcia,przyjemności.
I ja kiedyś usłyszałem
a kiedy Pan zadba o siebie??
upłynęło wody w Wiśle
i zadbałem
i okazuje się że normalnie człek żyje bez asymilacji
zadbaj o siebie na tyle mocno by nie oczekiwać potwierdzenia w innym ze jesteś fajna,wspaniała i super
Anonymous - 2015-12-20, 10:53
balwanek1 napisał/a: | zadbaj o siebie na tyle mocno by nie oczekiwać potwierdzenia w innym ze jesteś fajna,wspaniała i super | jak to czytam to trudno mi uwierzyć w to
Anonymous - 2015-12-20, 11:00
STOPka napisał/a: | balwanek1 napisał/a: | zadbaj o siebie na tyle mocno by nie oczekiwać potwierdzenia w innym ze jesteś fajna,wspaniała i super | jak to czytam to trudno mi uwierzyć w to |
Ale to prawda. Wartość siebie musisz uzyskać w sobie a nie poprzez inne osoby.
Każdy z nas jest w jakimś sensie pyszny i chciałby słyszeć o sobie dobre rzeczy. Jeżeli wiesz, co jesteś warta, nikt nie wmówi Tobie, że jesteś inna. Jak nie masz właściwej oceny siebie, ktoś łatwo może "kupić Cie słowami". A potem dziwimy się, że jest tyle oszustów matrymonialnych. Jest, bo osoby nie mające poczucia własnej wartości można łatwo omamić pięknymi słowami.
A przecież po czynach ich poznacie.
Gdybym ja usłyszał, że ktoś mi mówi, że pięknie śpiewam, to zaraz zapaliłaby mi się czerwona lampka w głowie.
Dlatego STOPko poczuj swoją wartość!
Ale poczucie swojej wartości to również wiedza o swoich wadach i ograniczeniach!
|
|
|