Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - otwarta furtka
Anonymous - 2016-01-01, 14:59
zenia1780 napisał/a: | Nie, chodzi o faceta, który nie potrzebuje aprobaty drugiej osoby do tego aby istnieć i być szczęśliwym i który potrafi i chce się tym co ma w sobie dzielić nie oczkując za to jednocześnie "zapłaty" w jakiejkolwiek bądź formie. |
No to bez obaw taki jest...
choć w szczerości napiszę :
dla jednej już nie(i na razie nie wyrokuję zmiany w tej materii)
Anonymous - 2016-01-01, 16:09
balwanek1 napisał/a: | choć w szczerości napiszę :
dla jednej już nie(i na razie nie wyrokuję zmiany w tej materii) |
No i o ten szczegół mi właśnie chodzi
Anonymous - 2016-01-01, 17:53
zenia1780 napisał/a: | No i o ten szczegół mi właśnie chodzi |
Żeniu co poradzić skoro:
-ktoś sobie na to zapracował
a mnie nauczono szanuj WYBÓR
Anonymous - 2016-01-01, 18:14
balwanek1 napisał/a: | a mnie nauczono szanuj WYBÓR |
...i zamykaj wszystkie furtki?
Skoro tak masz w tej chwili balwanku1, to jest to sprawa miedzy Tobą i Szefem.
Ja uważam inaczej, a zamakanie furtek jest dla mnie zamykaniem i ograniczaniem siebie.
Takie dostałam rozeznanie na ten moment.
Ale to ja.
pozdrawiam
Anonymous - 2016-01-01, 20:07
Norbert, tysiące słów, a sprawa jest banalnie prosta.
Możesz mówić, że Ci już nie zależy, że niczego nie oczekujesz, ale tak naprawdę nadaj kochasz żonę. Problem w tym , że ona Ciebie nie kocha.
Zmusisz ją do miłości ?
A nawet jeśli zmusiłbyś ją do udawania, że kocha, czyli do sławnej "postawy miłości"
to byłbyś zadowolony? Chcesz aby było jak kiedyś, a tak już nie będzie, taka jest brutalna prawda. Jest w książce "Cień wiatru" taki cytat "w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze".
Im szybciej to zrozumiesz i przestaniesz oczekiwać tym szybciej wyjdziesz z kryzysu,
czego Ci życzę.
Ps. Pisze co przebija z Twoich postów, jak jest naprawde...to tylko Ty i żona wiecie.
Anonymous - 2016-01-01, 20:47
grzegorz_ napisał/a: | Jest w książce "Cień wiatru" taki cytat "w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze".
|
Eeeee, tam. Gdyby tak było, to kryzys byłby zabójczy dla każdej z par. A tak nie jest. A nawet bywa wręcz odwrotnie - po kryzysie miłość między ludźmi może się umocnić.
|
|
|