To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Odbudowanie małżeństwa po rozwodzie cywilnym

Anonymous - 2015-10-18, 21:46
Temat postu: Odbudowanie małżeństwa po rozwodzie cywilnym
Witam,
Proszę o pomoc. Rozwód cywilny orzeczono rok temu. W tym roku w kwietniu była ostatnia rozprawa w sądzie - apelacyjna. Nie obroniłem mojego małżeństwa przez zatwardziałość i głupotę. Głupotę bo nie wiedziałem że czekając na rozprawę apelacyjną 7 miesięcy mogłem walczyć o małżeństwo a nie latać za innymi kobietami. Stało się. Ale Bóg pozwolił mi przejrzeć. Od czerwca zaczęła się moja przemiana. Przeżyłem załamanie i tylko dzięki spowiedzi i modlitwie utrzymałem się przy życiu. Zacząłem się zmieniać. Obudziła się we mnie tęsknota do Żony i córeczki. Poprawiłem punktualność podczas wizyt. Zacząłem interesować się dzieckiem i pisać wiele sms-ów do Żony że ją kocham i chciałbym odbudować na fundamencie wiary nasz związek. Ona wszystko to odrzuca twierdzi że znajdzie kogoś kto ją pokocha albo nawet jak będzie bardzo samotna to i tak nie wróci do mnie. Obecnie terapeutka i wszyscy których pytam radzą żebym nie naciskał jak to Żona mówi "wymuszał" Ograniczyłem sms-y (mówi że ją wkurzają myślałem że nie czyta ale jednak) a dzwonić również nie bardzo mogę bo Żona i tak nie odbiera. Proszę pomóżcie podpowiedzcie co robić. Przykładowo zbliża się rocznica ślubu (25.10) chciałem wysłać 7 róż ale wszyscy odradzają że zaszkodzę tylko. Kocham ją i chcę o nią walczyć. Jak powinienem się zachować? Czy wogóle okazywać miłość i jak to robić?

Anonymous - 2015-10-20, 00:34

na pewno możesz z nią rozmawiać jako ojciec dziecka. Dbaj o dziecko. staraj się by mogła na Tobie polegać , wiedziała że dzięki z nią problemy i zmartwienia a także radości. Od tego zacznij . To najbezpieczniejsze.
Anonymous - 2015-10-20, 06:49

Witaj, Arturze,
Pytasz - czy okazywać miłość? Zawsze, wszak przykazaniem jest miłować bliźniego jak siebie samego. Jak - musisz sam rozeznać. Jest takie dobre powiedzenie: to czy cię kocham zależy ode mnie, a to jak ci to okazuję - zależy od ciebie.
Powinieneś postarać się rozeznać, czego Twoja żona teraz potrzebuje, czasem tak jest że potrzebuję czegoś, a werbalizuję coś dokładnie odwrotnego. Czy tak jest tutaj - musisz sam to rozpoznać.
Sądzę, że pamięć o rocznicy na pewno warto hołubić, ale też i nie nachalnie i bez oczekiwań, jak druga strona zareaguje.

A w międzyczasie staraj się być jak najlepszym ojcem, i pracuj nad sobą w kooperacji z Panem Bogiem - ta inwestycja w pewnym momencie zawsze procentuje :-D

Anonymous - 2015-10-20, 07:57

artur313, ciut z mojego doświadczenia: gdy mój mąż zaczął wracać, pisał do mnie sms, dzwonił co trochę. Czułam się zaszczuta.
Chciałam kontatku, ale takiego serdecznego, ale nie osaczającego.
Lubiłam gdy np dzwonił, bo ułyszał coś ciekawego w radio czy chciał się podzielić tym, co przeczytał (zanim odszedł często czytaliśmy sobie wzajemnie książki na głos i bardzo mi tego brakowało) ale NIE W NADMIARZE.
To, na co ja zwracałam uwagę wtedy - bardzo chciałam się upewnić, że ten powrót jest szczery i DO MNIE a nie dlatego, że jego do tego zmusiła sytuacja.
Nie powiem, nawet "testowałam" wytrzymałość męża by się o tym przekonać.
Mąż i czas ;-) zrobił wiele, bo upewnił mnie w przekonaniu, że warto mężowi dać szansę raz jeszcze.

Anonymous - 2015-10-20, 17:36

Dziękuję za cenne uwagi. Niestety nie potrafię rozpoznać co Żona mogłaby oczekiwać. Nie odbiera telefonów nie odpisuje mimo że pytam wyłącznie o córcię. Dodam że mieszkamy 280 km od siebie i kontakt sprowadza się do krótkich momentów kiedy odbieram albo odwożę córeczkę. Korci mnie żeby wysłać Jej 7 róż na rocznicę. Bez liściku ani żadnego przypominania czy dopytywania. W ogóle nie obchodziliśmy rocznic czasem kupowałem kwiatka jak pamiętałem. Co o tym sądzicie?
Anonymous - 2015-10-20, 18:36

artur313 jeżeli czujesz, że tak powinieneś zrobić to ZRÓB!!
to Ty masz się dobrze czuć ze swoja decyzją nie my
tylko nie oczekuj zachwytów i podziękowań, zrób to nie spodziewając się niczego - po prostu dla niej i tyle

Anonymous - 2015-10-21, 13:56

Zamówiłem róże :) Nie dodałem liściku ani nie będę się dopytywał czy dostała żeby nie narzucać się. Wczoraj próbowałem dzwonić zapytać o zdrowie córci (choruje od dłuższego czasu) ale po 3 sygnałach przestałem bo pomyślałem że Żona jest w pracy. Napisała potem 2 zdania o Anulce w sms. Kto z Was jedzie na rekolekcje na górę św Anny? Chętnie zabiorę z Wawy. Dziękuję Bogu ,że tu trafiłem.
Anonymous - 2015-10-21, 21:13

katalotka72 napisał/a:
tylko nie oczekuj zachwytów i podziękowań, zrób to nie spodziewając się niczego - po prostu dla niej i tyle

Eeeeeeee to szkoda kasy. Przecież facec musi inwestować trafnie. :-P
Dziwić się że dłóg publiczny rośnie kiedy ciągle trzeba wydawać bez perspektyw na zysk :mrgreen:
Powiem po sobie , ze różnicę widzę w oczekiwaniu na reakcję , a wiarą Bożej pomocy w odmianie siebie na oczekiwania małżonki(w granicach normy)

Anonymous - 2015-10-22, 18:02

Ganiac za innymi kobietami... Jakie to proste. Ale wiesz co... Może po prostu zacznij od bycia Przyjacielem żony i najlepszym ojcem dla córki. Mnie by to stopilo... :-P
Anonymous - 2015-10-26, 16:48

Dziękuję za rady. Kwiatki jednak wysłałem (dziękuję katalotka72 za podpowiedź). Niestety bycie przyjacielem odpada bo Ona nie odbiera albo nie odpisuje na SMS (staram się Jej nie "bombardować"). Widuję Ją tylko co 2 tygodnie podczas odwiedzin u córci. Staram się być dobrym ojcem dla dziecka ale to raptem parę godzin podczas wizyt. Niestety mieszkamy 280km od siebie (Żona mieszka u rodziców w Kaliszu). Kolega radzi żebym wystąpił o rozszerzenie kontaktów. Myślę żeby mieć dodatkowy dzień np. piątek niestety byłoby to raz w miesiącu bo musiałbym brać urlop. Mógłbym pomóc w ten sposób Żonie bo nie musiała by jechać do/z przedszkola i śpieszyć się do pracy. Co o tym sądzicie?
Anonymous - 2015-10-26, 19:00

artur313, pytasz na forum o ocenę pomysłu częstszego/dłużego widywania się z córką?!
No, a ty chcesz się więcej widywać z córką czy nie?
Tu masz odpowiedź

Anonymous - 2015-10-29, 10:15

Tak chcę częstszych kontaktów z dzieckiem. Boję się jednak drażnić Żonę. Nie chcę iść do sądu z tą sprawą wolałbym się z Nią porozumieć na dodatkowy dzień. Ona nie chce przykładowo żebym pojawiał się w przedszkolu. Myślę zaproponuję jej narazie jeden dzień w tygodniu połączony z odwiedzinami weekendowymi. Może ktoś ma podobne doświadczenia jak umówić się z Żoną co do opieki nad dzieckiem?
Anonymous - 2015-10-29, 10:52

artur313 napisał/a:
Boję się jednak drażnić Żonę

Jak nie spróbujesz, to nie będziesz wiedział, czy ją zdenerwowałeś swoją prośbą.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group