Anonymous - 2015-10-04, 02:13 Temat postu: mąż fanatyk Drodzy katolicy, wiem, że narobiłam sporo szumu na forum i wielu z Was zgorszyło się moimi przemyśleniami. No cóż, ale okazuje się, że mąż jest bardzo podobny do Was mimo, że nie znosi Watykanu. Wierzy w spisek muzułmanów zalewających Europę przeciwko prawosławiu, ponadto twierdzi, że to USA zdestabilizowały Ukrainę, a Putin umożliwił mieszkającym na Krymie Rosjanom powrót do macierzy. Film ,,Krym droga do ojczyzny'' obejrzało ze łzami w oczach dziesiątki tysięcy Serbów rozsianych po Europie i mieszkających w Serbii. Święcie wierzy, że aborcja i homoseksualizm to pochodne ,,zgniłego zachodu''. Serbowie są systematyczne psuci przez ,,zgniły zachód'', który jest odpowiedzialny za całe zło na tym świecie. Co z nim robić? Dagmara Anonymous - 2015-10-04, 10:47 dagma, Gdzie Ty wyczytalas tu na Forum lub w innym miejscu, ze takie porownanie jest uzasadnione ?
Jak takie poglady maja sie do katolicyzmu czy prawoslawia ? Ale moze to ci pomoze: przyjrzyj sie czym, z jakiego zrodla informacjami karmi sie Twoj maz, z kim sie spotyka i zadbaj o dobre zrodla jak i znajomosci-wartosciowe. Sama tez czerp wiedze z nich i rozmawiaj z mezem o tym bez emocji, skoro sam gdzies dostarcza sobie nieodpowiednich informacji to je koryguj jak Ci sie uda. Czlowiek fanatykiem sie nie rodzi, fanatykiem sie staje poprzez srodowisko w jakim sie obraca, ksiazki i prase ktore czyta, filmy jakie oglada , wydarzenia do jakich przywiazuje wage itd. Skoro jestescie z dala od Jego Ojczyzny to normalne, ze bardziej sie nia jakos interesuje, bo teskni. Moze Ty np. zacznij bardziej interesowac sie wlasna i gdy maz zaczyna jakies opowiadania, ktore sa dla Ciebie niepokojace to Ty opowiadaj mu o Polsce, sytuacji gospodarczej czy innych rzeczach z nia zwiazanych, zobaczysz czy to cos zmieni. Z pewnoscia nie zadziala od razu, trzeba czasu, ale jak nie sprawdzisz to sie nie dowiesz, czy proba przekierowania zainteresowan bedzie skuteczna. Anonymous - 2015-10-04, 12:26 Temat postu: Re: mąż fanatyk
Anonymous - 2015-10-04, 13:25 Temat postu: Re: mąż fanatyk
Droga Ziemianko, Przedstaw mu swoje kontrargumenty na jego poglądy jeśli jakiekolwiek masz. Na pewno wywiąże się ciekawa dyskusja...i nawet jak pozostaniecie przy swoich odmiennych zdaniach powiesz mu na koniec - "spójrz kochanie jak się pięknie różnimy" 
Anonymous - 2015-10-04, 23:03 dagma, dlaczego swój wątek umieściłaś w dziale : "Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie" ? Mąż widać jest politycznie zaangażowany, a religijnie też ? Popatrz, inna religia chrześcijańska a dylematy spiskowej teorii podobne co u katolików 
Najbardziej wybuchowa mieszanka to połączenie polityki z religią. Wiesz, określenie "zgniły zachód" - nie jest mi obce. Po przyjrzeniu się z bliska jałowości życia na zachodzie, braku celu, hierarchii w zyciu, sprowadzaniu życia do doraźnego zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych, nasuwa mi się raczej stwierdzenie "biedny zachód". W sensie biedny - bo zatracony, zagubiony. Jego bogactwo materialne - to też w dużej mierze nadmuchany balonik. Nadmuchany, ponieważ te bogactwo już przestało opierać się na solidnych, wypracowanych dobrach materialnych, ale żeruje na fałszu, kłamstwie, wykorzystywaniu innych. Puste "produkty bankowe", umowy z których "wyciska" się dla siebie co się da, robiąc białe z czarnego. Tylko opakowanie musi być ładne. Czuy napływ emigrantów islamskich jest islamofobią, czy realnym zagrozenie ? Najgorsze, ze Europa nie ma pomysłu, planu jak zapanować nad sytuacją. Stosowanie poprawności politycznej i kneblowanie ust, poprzez zamykanie, kontrolowanie internetu wzmaga poczucie zagrożenia a jednocześnie jest pożywką dla sił ekstremalnych. Ruchy nacjonalistyczne już pokazały swoją siłe w wyborach kilku krajów eurpoejskich, teraz obawiam się, wzmocnią swoją pozycję. Powodem nie jest islamofobia ale nieudolność polityków wobec sytuacji niekontrolowanego napływu emigrantów. Mówi się o uchodzcach, a większość to emigrancji w wieku 20 -30 , płci męskiej, i to nie nie z Syri. Jak tu nie mieć skojarzeń końcem Cesarstwa Rzymskiego ? Rozpadło się z powodu wewnętrznej słabości, którą wykorzystali barbarzyńcy.... Poczytaj wywiad z Markiem Kamińskim W Gościu Niedzielnym, z opisem jego wrażeń pustki duchowej zachodu, podczas jego podróży do Santago de Compostella. Camino Anonymous - 2015-10-05, 10:48 Dagma A dlaczego pytasz nas, na tym forum, jak by nie było zdecydowanie katolickim - co robić ze swoim prawosławnym mężem ? Ty - ewangeliczka. Moim zdaniem nie to miejsce, nie to forum, nie te kręgi. Zapytaj prawosławnych, Serbów...albo swoich, ewangelików. Szukanie porad na tym forum, które jest poświęcone ratowaniu małżeństwa w katolickim duchu, nie wydaje się być ani słuszne ani celowe w Twoim przypadku. Jak już wcześniej się okazało, mamy różne poglądy na wiele zagadnień - Ty i my. A pewnie prawosławni też na cześć z nich patrzą inaczej. Powinnaś postarać się zrozumieć swojego męża, zrozumieć co nim kieruje i dlaczego. Na katolickim forum szukasz takiego zrozumienia? A żeby unaocznić o czym mówię/piszę - proponuję, odmów Nowennę Pompejańską w intencji swojego małżeństwa. Anonymous - 2015-10-06, 22:34
Tak. Koniecznie.  Ciezko sie przemóc, cięzko wytrwać, ale owoce są obfite.
Anonymous - 2015-10-06, 23:27 Dabo masz rację, ciężka to próba dla odmawiającego tym niemniej nie zrozumiałeś mnie, ale nie szkodzi
ewangelicy nie uznają kultu Matki Boskiej - katolicy jak najbardziej tak czy Dagmara w takim razie zmieni swoje zasady do obowiązujacych na tym forum? a jeżeli nie, to w jaki sposób mozemy pomóc w rozwiązaniu problemu w porozumieniu się pomiedzy małżonkiem prawosławnym i ewangelickim? |
||||||||||||||
