Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Opowieść Stokrotki
Anonymous - 2015-09-26, 06:55
Dziecko w tym wieku jest własnie na" wylocie". Może pójść z domu z myślą "nigdy wiecej tu nie wrócę, bo nie ma po co, nikogo i tak nie obchodzę", albo" rodzice za bardo narzucają mi swoją wolę", "rodzice nie potrafią swoich problemów rozwiązać, swojego życia pookładać, wiec nie są dla mnie żadnym autorytetem"... A może wychodząc mieć świadomość, ze jest to miejsce, do którego zawsze można przyjść, bo są tam ludzie którym na mnie zależy...
I nie zgodzę się z tym, ze w tym wieku już nic zrobić nie można. Relacje z drugą osoba zawsze można naprawiać, dopóki każde z nas żyje, niezależnie od wieku w jakim jesteśmy...
Dlatego bardzo Dziękuję mojemu kierownikowi, ze taką dla mnie prace wybrał i że jej nie przerwał do tej pory...
|
|
|